Mam ochotę przewracać oczami za każdym razem kiedy widzę demota w tym stylu. Zapewniam Cię drogi twórco, że i w dzisiejszych czasach dzieci uwielbiają bawić się na dworze!
@rasizm45 Zależy gdzie. Jak dasz warunki - dzieci się bawią, ale w wielu miejscach w miastach nikt tych warunków nie przewidział, przewidział za to zakazy.
Orlik, plac zabaw - nigdy nie są puste,
@Cascabel , zależy też, czy są dzieci czy ich nie ma. Na osiedlu mojego chrześniaka jest ich zaledwie kilku. Za moich czasów na tym samym osiedlu było nas ponad dwudziestu.
@MaxPayne1980 Masz Ty dzieci albo znasz jakieś? Mieszkam obok boiska - w lato od 7 rano do 23 grają na nim tłumy dzieciaków, naprawdę tłumy. Nawet teraz w lutym w słoneczny dzień są tam dzieci, które się bawią. Mam sporo młodsze rodzeństwo - całe dnie na dworze jak tylko jest ładna pogoda. Jeśli Twoje dzieci lub dzieci z Twojego otoczenia postępują według Twojego komentarza, to raczej jest to przypadek patologiczny i ogromne zaniedbanie rodziców, a jeśli dzieciak pije, to już bym to gdzieś zglosila. Każdemu pokoleniu wydaje się, ze jest ono ostatnim normalnym - Krasicki już o tym pisał, ale wiesz co? To, ze tak myślisz nie znaczy, ze jesteśmy ostatnim normalnym pokoleniem. Raczej wiadczy o frustracji tym, ze świat nie jest już takim, jakim go widzieliśmy w najlepszych latach życia, czyli w młodości.
@MaxPayne1980 Pitolenie od rzeczy. Jak dzieciaki mogą to się bawią aż huczy. Druga sprawa to burzenie placów zabaw na osiedlach pod parkingi albo ogródki miejskie.
Niesamowity zabawny a momentami pouczający słyszałem, że mieli wznowić serial lecz zaniechali projekt.
Dlaczego uważasz że młodsze pokolenia bawią się źle?
a w Małopolsce na polu
Mam ochotę przewracać oczami za każdym razem kiedy widzę demota w tym stylu. Zapewniam Cię drogi twórco, że i w dzisiejszych czasach dzieci uwielbiają bawić się na dworze!
@rasizm45 Zależy gdzie. Jak dasz warunki - dzieci się bawią, ale w wielu miejscach w miastach nikt tych warunków nie przewidział, przewidział za to zakazy.
Orlik, plac zabaw - nigdy nie są puste,
@Cascabel , zależy też, czy są dzieci czy ich nie ma. Na osiedlu mojego chrześniaka jest ich zaledwie kilku. Za moich czasów na tym samym osiedlu było nas ponad dwudziestu.
@Arbor fakt. Jeżeli w okolicy jest np. Pięcioro dzieci, które na dodatek (jak to się czasem zdarza) nawzajem się nie lubią, to bywa ciężko.
ok boomer
Dziś wychodzi się na dwór jak nie ma prądu albo smartfonik padł albo żeby się napić z kumplami.
@MaxPayne1980 Masz Ty dzieci albo znasz jakieś? Mieszkam obok boiska - w lato od 7 rano do 23 grają na nim tłumy dzieciaków, naprawdę tłumy. Nawet teraz w lutym w słoneczny dzień są tam dzieci, które się bawią. Mam sporo młodsze rodzeństwo - całe dnie na dworze jak tylko jest ładna pogoda. Jeśli Twoje dzieci lub dzieci z Twojego otoczenia postępują według Twojego komentarza, to raczej jest to przypadek patologiczny i ogromne zaniedbanie rodziców, a jeśli dzieciak pije, to już bym to gdzieś zglosila. Każdemu pokoleniu wydaje się, ze jest ono ostatnim normalnym - Krasicki już o tym pisał, ale wiesz co? To, ze tak myślisz nie znaczy, ze jesteśmy ostatnim normalnym pokoleniem. Raczej wiadczy o frustracji tym, ze świat nie jest już takim, jakim go widzieliśmy w najlepszych latach życia, czyli w młodości.
@MaxPayne1980 Pitolenie od rzeczy. Jak dzieciaki mogą to się bawią aż huczy. Druga sprawa to burzenie placów zabaw na osiedlach pod parkingi albo ogródki miejskie.
To może autor demota wyjdzie na dwór bo ja mieszkam koło placu zabaw i wiecznie słyszę albo młodzież wieczorem albo dzieci z matkami w dzień...
Akurat ja bawiłem się na polu
Dzieci nadal się bawią na dworze nie rozumiem skąd takie zakłamanie... Wkurzają mnie takie głupie memy
Na polu. Jam z Krakowa.
Skąd myśl, że kolejne pokolenie nie będzie się bawiło na dworze?
@zgorzel02 Bo przedstawicie tego "najlepszego" pokolenia sam siedzi w domu i nawet nie wie, że dzieci bawią się na dworze.
Ja się bawiłem na polu
Polu* Ty gorolu jeden
Pamiętam Alfa do klasy z nim chodziłem
Ja to widziałem a nie bawiłem się na dworze
A co on robił na dworze?
Na pole chciałaś powiedzieć