@Arbor Raczej kobiety tak prowadzi, bo się zgodzą na propozycje od badboyów. Facet o niskiej samoocenie i czujący samotność w najlepszym razie będzie miał rękę, bo mało która kobieta jest na tyle proaktywna, aby takiego "uwodzić". Tym bardziej jak nie jest on super ciachem. Wtedy jest on przegrywem i w ogóle powinien się wziąć w garść...tiaaa...
@Ahzek - z Twoich wywodów pośrednio wynika, że nie istnieją brzydkie kobiety. Równie dobrze można powiedzieć, że mało który facet jest taki proaktywny aby uwodzić brzydką grubaskę. Problem nieatrakcyjności i wynikającej z niej samotności, dotyczy obu płci.
@Quant Istnieją, ale nawet te najbrzydsze są w stanie znaleźć sobie "adekwatnego" lub często lepszego faceta. U kobiet problem dotyczy tylko i wyłącznie ich wymogów - odpowiednio jest zaniżając, mogą sobie zapewnić grono "cipeuszy" na apkach randkowych. Na nich, nawet mutant z waginą ma ego wielkości gwiazdy.
@ agronomista Ogólnie się z tobą zgadzam, ale....Faceci tak podziałać nie mogą, bo większość kobiet nie wychodzi z inicjatywą w ogóle i o to mi chodziło. Gdyby kobiety były równie proaktywne jak faceci, to byłoby tak samo u obu płci. Ale nie jest, bo dalej działa wychowanie "bo pańci nie wypada, a jak facet jest brzydki, nie ma auta i mieszkania to już w ogóle". Ja tylko kilka razy byłem "zagadany" przez kobietę i to zawsze z zagranicy (Azjatki, Latynoski i czarne, bo lubią białych pewno) na apce randkowej. W realu, nigdy nawet nie miałem tego słynnego "błysku" w oku. Z męskiej części znajomych też nikt normalny nigdy nie był zagadany i nie wie jak to jest "być podrywanym". Ci z otoczenia kulturystów i imprezowiczów tak, ale to głównie nawalone laski, które chcą akcji na jedną noc z siłaczem lub naciągnąć na drinka. Dla porównania, dobra kumpela (normalna Polka, ogarnięta blondynka, taka 6/10, więc przeciętna raczej) narzeka, że jest zaczepiana na ulicy kilka razy w tygodniu i ją już nuży brak "fajnych" facetów. Nie wiem, może to Trójmiasto jest specyficzne i wszędzie indziej jest normalnie...
PS. Przepraszam, byłem zagadany w realu - w Azji, szczególnie w Chinach i Wietnamie, dziewczyny lubią mieć białego do pochwalenia się przed koleżankami.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
6 marca 2020 o 19:38
@mo_cuishle Człowiek z kasą nie jest zdesperowany. A pijawka to ci się może trafić zawsze, bo to cecha wielu kobiet i mężczyzn - wycisnąć ile się da z partnera.
@Ahzek niestety, koniec końców to każdy człowiek ma "jakieś" tam wymagania... Więc niestety trzeb tylko spróbować kilka razy, licząc się z możliwością zdobycia porażki.
Święta prawda. Szczególnie, kiedy poczucie samotności łączy się z zaniżoną samooceną.
@Arbor Raczej kobiety tak prowadzi, bo się zgodzą na propozycje od badboyów. Facet o niskiej samoocenie i czujący samotność w najlepszym razie będzie miał rękę, bo mało która kobieta jest na tyle proaktywna, aby takiego "uwodzić". Tym bardziej jak nie jest on super ciachem. Wtedy jest on przegrywem i w ogóle powinien się wziąć w garść...tiaaa...
@Ahzek - z Twoich wywodów pośrednio wynika, że nie istnieją brzydkie kobiety. Równie dobrze można powiedzieć, że mało który facet jest taki proaktywny aby uwodzić brzydką grubaskę. Problem nieatrakcyjności i wynikającej z niej samotności, dotyczy obu płci.
@Ahzek jeśli jest brzydki i zdesperowany ale ma kasę to może liczyć na jakąś pijawkę więc nie jest to tylko problem kobiet.
@Ahzek mężczyźni w takiej sytuacji wiążą się z pierwszą kobietą która się nimi zainteresuje. Czasem tworząc w ten sposób toksyczny związek.
@Quant Istnieją, ale nawet te najbrzydsze są w stanie znaleźć sobie "adekwatnego" lub często lepszego faceta. U kobiet problem dotyczy tylko i wyłącznie ich wymogów - odpowiednio jest zaniżając, mogą sobie zapewnić grono "cipeuszy" na apkach randkowych. Na nich, nawet mutant z waginą ma ego wielkości gwiazdy.
@ agronomista Ogólnie się z tobą zgadzam, ale....Faceci tak podziałać nie mogą, bo większość kobiet nie wychodzi z inicjatywą w ogóle i o to mi chodziło. Gdyby kobiety były równie proaktywne jak faceci, to byłoby tak samo u obu płci. Ale nie jest, bo dalej działa wychowanie "bo pańci nie wypada, a jak facet jest brzydki, nie ma auta i mieszkania to już w ogóle". Ja tylko kilka razy byłem "zagadany" przez kobietę i to zawsze z zagranicy (Azjatki, Latynoski i czarne, bo lubią białych pewno) na apce randkowej. W realu, nigdy nawet nie miałem tego słynnego "błysku" w oku. Z męskiej części znajomych też nikt normalny nigdy nie był zagadany i nie wie jak to jest "być podrywanym". Ci z otoczenia kulturystów i imprezowiczów tak, ale to głównie nawalone laski, które chcą akcji na jedną noc z siłaczem lub naciągnąć na drinka. Dla porównania, dobra kumpela (normalna Polka, ogarnięta blondynka, taka 6/10, więc przeciętna raczej) narzeka, że jest zaczepiana na ulicy kilka razy w tygodniu i ją już nuży brak "fajnych" facetów. Nie wiem, może to Trójmiasto jest specyficzne i wszędzie indziej jest normalnie...
PS. Przepraszam, byłem zagadany w realu - w Azji, szczególnie w Chinach i Wietnamie, dziewczyny lubią mieć białego do pochwalenia się przed koleżankami.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 marca 2020 o 19:38
@mo_cuishle Człowiek z kasą nie jest zdesperowany. A pijawka to ci się może trafić zawsze, bo to cecha wielu kobiet i mężczyzn - wycisnąć ile się da z partnera.
@Ahzek niestety, koniec końców to każdy człowiek ma "jakieś" tam wymagania... Więc niestety trzeb tylko spróbować kilka razy, licząc się z możliwością zdobycia porażki.
Ile razy już trafiało się na takie osoby... Przydałaby się w końcu jakaś miła odmiana. Nawet pogadać na każdy temat.
A na tym zdjęciu, tym złym człowiekiem jest facet czy kobieta? A może oboje są złymi ludźmi? Jak ja uwielbiam takie złote myśli...