Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
139 157
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
P plbronies
+13 / 17

Przecież takie sprawozdanie to jest dobra rzecz. Wszystko udokumentowane, na papierze, żadnych niejasności.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Mako200
-5 / 15

Nie darowałbym tego

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Shaam
+7 / 15

I co byś zrobił tej madce, aby nie zapomniała znowu kupić pieluch?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z ziom_paliblant
-2 / 6

@Mako200 też bym takiej madce powiedział kilka przykrych słów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Puolalainen
+17 / 23

taki raport to pewnie parę zdań i na to można znaleźć czas.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Ptakirobiacwircwir
-3 / 17

@Puolalainen Można też znaleźć czas na powiedzenie: zabrakło pieluch. To nawet krócej niż pisanie czegoś po brzuchu. Ja wiem, że teraz taka moda na obrażanie matek, szczególnie samotnych (mogła być wdową), ale pomyślcie trochę. Naprawdę, niedługo granica przesunie się tak daleko, że będzie społeczne przyzwolenie na katowanie obcego dziecka, bo się popłakało w sklepie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ufcio
+3 / 7

@Ptakirobiacwircwir człowieku, Ty myślisz, że w żłobku jest jedna pani na jedno dziecko? One tam są 2-3 na całą grupę i serio mają co robić, a nie zastanawiać się, kto to jest ta dama i po które dziecko przyszła i czy przypadkiem trzeba jej coś powiedzieć, bo najwyraźniej napisane, to dla niej zbyt duża przysługa i jeszcze jej trzeba pokłony bić z notatkami! Skoro ma informację "każdego dnia", to nadal nie ogarnia, żeby po powrocie do domu zerknąć? Powinna się do tego przyzwyczaić i zerkać na to za każdym razem. Zajmuje to z pewnością dużo mniej czasu niż pisanie takich idiotyzmów w internecie. Kto ma myśleć nad tym, czy jej dzieciom czegoś brakuje, jak nie ona sama? Jak nie ogarnia, to niech albo odda do domu dziecka (pozbędzie się kłopotu i będzie miała czas na czytanie i pisanie potem bzdur w internecie), albo niech zatrudni służącą, która ogarnie jej dzieci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Ptakirobiacwircwir
+1 / 3

@Ufcio człowieku, za żłobek się płaci, to nie jest instytucja charytatywna. Skoro po dziecko ktoś przychodzi to muszą wiedzieć kto i po kogo, to jest ich zasrany obowiązek, a nie że se każdy z ulicy wejdzie i se dzieciaka weźmie. Pisze się specjalne upoważnienia kto może po dziecko przyjść. Kto ma myśleć nad tym, czy jej dzieciom czegoś brakuje, jak nie ona sama? W żłobku ? No może kurna żłobek za który płaci Nic nie upoważnia do pisania po dziecku. Jak w żłobku panie nie ogarniają to niech się zatrudnią jako sprzątaczki, albo na bezrobocie pójdą jak za duży obowiązek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Puolalainen
+2 / 4

@Ptakirobiacwircwir

Nie wiem, gdzie jest tu obraza dla jakiejkolwiek matki? Nikt mi nie wmówi, że nie ma czasu, by przeczytać góra 5 zdań, które są ważne, bo zawierają informacje jak np. dziecku kończą się pieluszki. To wymówka. Pewnie jest ciężko ale to jest jedna minuta i tę minutę można znaleźć.
W przedszkolu nie ma tak, że jedna pani na 3 dzieci i jest czas na porozmawianie. Do tego może tak być, że jedna pani ma to powiedzieć ale przy odbiorze dziecka będzie inna opiekunka i informacja nie zostanie przekazana. I co wtedy? Dzieciak nie ma pieluch. Dlatego taki system jest fajny, bo rodzic spokojnie w domu może przeczytać notatkę od opiekunki.
Ta pani ma prawo być zła, że ktoś markerem popisał jej dziecko. Można było zawiesić karteczkę> mamo nie mam pieluch ale wina leży po jej stronie. Zaniedbała obowiązek przeczytania 4 zdań i dziecko nie ma pieluch a do tego próbuje zrzucić winę na opiekunkę, bo jej nie powiedziała- w sumie powiedziała tylko, że w formie pisemnej. Bycie samotną matką, wdową, po rozwodzie, pracującą czy też nie nie jest wymówką, że nie chciało jej się przeczytać krótkiej notatki. Rozumiem, że jest zmęczona, że czasami jest trudno i tak tez jest w pełnej rodzinie ale rodzicielstwo to duży obowiązek. I to nie obraza rodzica a stwierdzenie faktu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DarkProphet
-1 / 5

@Ptakirobiacwircwir Od tego jest raport by z niego korzystała, a jak sama wspomina wcześniej już sytuacja miała miejsce a oni się po prostu nie cackają, jak do kogoś nie dociera to równie dobrze mogli wysłać dziecko z pełnym pampersem tylko kto by to znosił przez kilka godzin? No właśnie. To jest zasłona dymna dla innego problemu gdzie madki nadużywają opieki by ta im serwowała pieluchy za frajer. W skrócie dobrze zrobili a marker schodzi bardzo łatwo zwykły spirytus już z nim reaguje...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Ptakirobiacwircwir
+2 / 2

@Puolalainen Nie pierdziel głupot, bo mój chrześniak jest w przedszkolu i wiadomo wszystko. Jak się sprawuje, czy je, czy się asymiluje. Panie wszystko potrafią powiedzieć. Piszesz, że matka nie miała czasu na przeczytanie kilku zdań, a później tłumaczysz, że Panie w przedszkolu nie mają czasu na powiedzenie do siebie kilku zdań. Nie widzisz swojej hipokryzji ? To taka sama głupia wymówka. Matka powinna przeczytać notatkę a opiekunki nie powinny pisać po dziecku. Może ty wytłumaczysz, bo nikt się nie kwapi z odpowiedzą: Dlaczego po prostu go nie przyjęły bez pieluch ? Od razu by po nie poszła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Ptakirobiacwircwir
+1 / 1

@DarkProphet To opowiedz mi o tym problemie, gdzie występuję, że te matki tak nadużywają ? Wymyśliłeś sobie problem z d***y , bo teraz obrażanie matek jest modne. Mogli nie przyjąć dziecka bez pieluch to by po nie poszła ! Pisze to już 4 raz. Spirytusem nie wolno przemywać skóry małego dziecko, weź sprawdź zanim coś napiszesz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DarkProphet
+1 / 1

@Ptakirobiacwircwir Tak nie wolno stosować u niemowląt to takie małe już nie jest mało tego ty na niego nie wylejesz butelkę a lekko przetrzesz (w myśl jakoby miało wchłonąć przez skórę za dużo) to zostaje jeszcze mydło, mało tego jeśli był to marker to wręcz jest wskazane przemyć to przez zawartość szkodliwych substancji podrażniających skórę, jeśli zwykły pisak to mydło załatwia sprawę. To nie jest problem z dupy, po prostu ty tego bronisz i nie zdziwiłbym się gdybyś sama tak robiła... zwłaszcza że tego tak bronisz. Patologia jest wszechobecna w Polsce i takie manewry jak oszczędności na pieluchach to standard, zwłaszcza ze to grosze... Matek nikt nie obraża, madki to co innego :) Tak, to zamiast pomalowanego dziecka był by list na stronę o tym jak zapłaciła za opiekę za miesiąc na przód i wysłali ją do domu bo bez pieluchy przyjechała i hur dur jak żyć i do pracy się spóźniła. Tak nawiasem świetny temat na następnego demota XD poczekamy zobaczymy, madki są roszczeniowe i ich zachowanie jest wszechobecne a najlepsze że myślą że jak w życiu nie mogą to w internecie coś wskórają, nic bardziej mylnego. Są matki które pracują, dzieci wychowują i sobie radzą bo nie tracą czasu na fb oraz madki które ledwo wiążą koniec z końcem.

A tu coś odnośnie przetarcia spirytusem użyj wyszukaj "spirytusem"
https://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/1,79409,8673074,prawdy-i-mity-o-pielegnacji-niemowlecia.html
I dla jasności nie jest to dziecko któremu może się coś stać jak u niemowląt które mają pępowine przy pępku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Ptakirobiacwircwir
-1 / 1

@DarkProphet Teraz wystarczy zrobić cokolwiek co się hejterom w internecie nie podoba i zamiast Matki jest się MADKĄ. To jest problem z d***py , wymyślony, na który nie ma żadnego dowodu. "Tak, to zamiast pomalowanego dziecka był by list na stronę o tym jak zapłaciła za opiekę za miesiąc na przód i wysłali ją do domu bo bez pieluchy przyjechała" A skąd to wiesz ? Szklana kula ? Znowu wymyślanie, dorabianie ideologii, byle tylko hejcić. "Tak nawiasem świetny temat na następnego demota" - chcesz wymyślić nieprawdziwą historyjkę byle tylko dostać poklask od hejterów ? i jeszcze się do Tego przyznajesz. MADKI to twór internetowy, wymyślone historyjki, wymyślone rozmowy, byle tylko wylewać wiadro pomyj na kobiety. Patologia nie jest wszechobecna to ułamek procenta ludzi w Polsce. Pępowie przy pępku mają noworodki nie niemowlaki. https://www.medonet.pl/zdrowie,spirytus-salicylowy---wlasciwosci--zastosowanie--przeciwwskazania,artykul,1727193.html W Twoim artykule piszę tylko o stosowaniu po odpadnięciu kikuta pępowiny a nie na ciele.
Incele są debilami a ich zachowanie jest wszechobecne, a najlepsze, że myślą, że jak w zyciu nie mogą to w internecie coś wskórają, więc całymi dniami obrażają kobiety (że MADKI, że same sobie winne, że gorsza płeć). Nic bardziej mylnego, normalność jest cały czas na zewnątrz, gdzie normalni faceci mają normalne dziewczyny. Gdzie jak się dziecko popłacze i rodzić uspokaja to nikt nie widzi w tym patologi, bo dzieci płaczą. Gdzie ludzie potrafią ze sobą rozmawiać zamiast wyżywać się na dzieciach za błędy rodziców.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Puolalainen
0 / 0

@Ptakirobiacwircwir

To,co że Twój chrześniak jest w przedszkolu? Jest w tym przedszkolu, do którego chodzą dzieci tej pani? Tam jest tak, że opiekuni piszą krótkie wiadomości i rodzic może na spokojnie w domu przeczytać. To nie eseje na temat braku pieluch a krótkie info i przeczytanie tego trwa minutę. Potrafią powiedzieć, nie są niemowami ale jak zapomną to będzie problem, bo pieluch jak nie było to nie ma. Ta forma jest bezpieczniejsza i wygodniejsza. Matka ma 2 dzieci a opiekuni mają ich więcej i to zackichany obowiązek matki przeczytać info z przedszkola. To są jej dzieci i ona za nie odpowiada. Przedszkolanki swoją pracę zrobiły, napisały notatkę. Matka czas miała, zwyczajnie sprawę olała. Bo jak ma czas siedzieć na fb to ma czas przeczytać krótką notatkę. Gdzie tu jest hipokryzja?
Jedyne z czym się zgodzę to to, że nikt nie powinien pisać notatek na dziecku. I to powinno być wyjaśnione. Winę ponosi jednak matka, bo olała swój obowiązek. I tak, przeczytanie informacji i zakup pieluch jest jej obowiązkiem.
A dlaczego nie przyjęły dziecka do przedszkola z powodu braku pieluch? Kobieta pracuje na cały etat. Dziecko pewnie odprowadza przed pracą do przedszkola. I co miałaby wtedy zrobić? Zadzwonić do szefa i powiedzieć, że się spóźni? Nie pójść do pracy. Pewnie nie chciały robić jej takich problemów, zwłaszcza, że samotnie wychowuje dziecko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Ptakirobiacwircwir
-1 / 1

@Puolalainen "Dziecko pewnie odprowadza przed pracą do przedszkola. I co miałaby wtedy zrobić? Zadzwonić do szefa i powiedzieć, że się spóźni? Nie pójść do pracy. Pewnie nie chciały robić jej takich problemów, zwłaszcza, że samotnie wychowuje dziecko"
Właśnie to dokładnie miałaby zrobić. Matka musiałaby pójść po pieluchy biegiem bojąc się, że się spóźni. To by była odpowiednia konsekwencja skierowana do odpowiedniej osoby (matki - nie dziecka).
"Jedyne z czym się zgodzę to to, że nikt nie powinien pisać notatek na dziecku. I to powinno być wyjaśnione." No przecież ja cąły czas o tym piszę, o to mi właśnie głównie chodzi. Nie powinny tak robić i tyle, nieważne co matka zrobiła. Takie zachowanie jest niedopuszczalne, więc nie wiem dlaczego wszyscy tak bronią tych opiekunek.
Oczywiście, że matka powinna czytać te karteczki. Oczywiście, że głupie jest wytłumaczenie, ze zapomniała. Z tym, ze nie upoważnia to do pisania po dziecku - cały czas tylko o to mi chodzi. By przestać usprawiedliwiać debilnego i patologicznego zachowania opiekunek. Winę ponoszą opiekunki, bo one wpadły na coś tak debilnego. Było wyciągnąć konsekwencję zgodnie z regulaminem / umową.
Hipokryzja jest wtedy kiedy piszesz, że głupim tłumaczeniem jest, ze matka nie miała czasu przeczytać karteczki a to trwa mniej niż minutę, a później tłumaczysz, że opiekunki nie mają czasu otworzyć gęby do matki a do trwa mniej niż minutę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 marca 2020 o 15:05

P Puolalainen
+1 / 1

@Ptakirobiacwircwir
"Hipokryzja jest wtedy kiedy piszesz, że głupim tłumaczeniem jest, ze matka nie miała czasu przeczytać karteczki a to trwa mniej niż minutę, a później tłumaczysz, że opiekunki nie mają czasu otworzyć gęby do matki a do trwa mniej niż minutę."

Tu się nie zgodzę. Matka ma swoje 2 a opiekunki wiele dzieciaków. W tym przedszkolu pisze się notatki, co w sumie jest lepszą opcją. Pamiętaj, że dzieci są odbierane mniej więcej w tym samym czasie i tam jest wiele osób odbierających dzieci. Co jak matka się śpieszy i info nie zostanie przekazane? Co jak odbierających jest tak dużo, że opiekunki nie zdążą przekazać wszystkim informacji? Dlatego notatka jest najbezpieczniejszą opcją.

W sumie w naszym dialogu pierwszy raz wyraziłaś się precyzyjnie, że chodzi Ci głównie o to, że opiekun nie ma prawa pisać na dziecku. Odebrałam Twoje wpisy jako bronienie matki za to, że nie było tych pieluch i że wszyscy obrażają matkę.

Ludzie nie tyle bronią opiekunkę, która wpadła na tak głupi pomysł a zwyczajnie postawa mamy jest nie do zaakceptowania. Szuka wymówek, zwala winę na innych. Nie zadbała o dziecko. trudno mi jest uwierzyć, że nie przeczytała jednej kartki i ktoś napisał dziecku info na brzuchu. To nie pierwszy raz, że ktoś napisał dziecku info na brzuszku. Kobieta ma czas na pójście na plażę, na internet ale nie na zapewnienie pieluch dziecku.
A to, że zachowanie opiekunki jest złe jest oczywiste. Nie pisze się markerami po skórze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Ptakirobiacwircwir
0 / 0

@Puolalainen

Cytat z wcześniejszego komentarza :) "Matka powinna przeczytać notatkę a opiekunki nie powinny pisać po dziecku. "

Nie zgadzam się nadal z tym, że opiekunki nie mogły powiedzieć kilka słów do matki osobiście. 1. To nie szkoła, nie wszystkie dzieci odbierane są o tej samej godzinie, przeważnie odbierają rodzice ok 15, 16, 17. 2. Pracowałam kiedyś na rejestracji i mimo ogromnej ilości pacjentów przed pracą przekazywaliśmy sobie informacje: jak przyjdzie pacjent X to powiedz, mu że ... 3. One nie pracują na 10000m2, mogą robić przy dziecku i mówić do siebie (ja nie mogłam jednocześnie mówić do pacjenta i do koleżanki) . 4 Takie zapracowane a czas na mazgranie po brzuchu znalazły.
Nie bronie matki gdy chodzi o to, że powinna przeczytać ten raport, powinna i tyle. Bronie matki gdy 1. nazywa się ją patologią - kobieta pracuje , nie chleje, umie sklecić zdanie, takie słowo to duże nadużycie. 2. Ludzie wymyślają i dorabiają historyjki, że matka chciała przyoszczędzić na pieluchach. Gdyby uważała, że opiekunki powinni kupić pieluchy za nią to by to napisała.W tekście niczego takiego nie ma.
"Szuka wymówek, zwala winę na innych" - nie ma wymówek do Tego, że nie przeczytała tej kartki. Jednak ma prawo być zła na to, że popisały mazakiem jej dziecko.To wina opiekunek, że wpadły na tak debilny pomysł.
"Ludzie nie tyle bronią opiekunkę, która wpadła na tak głupi pomysł a zwyczajnie postawa mamy jest nie do zaakceptowania"
Ludzie bronią opiekunek a matkę by najchętniej powiesili. Denerwuje mnie taka narracja. Denerwuje mnie moda, na MADKI i wymyślanie historyjek i rozmów. Ludzie piszą, nie chodzi o normalne kobiety matki tylko o madki. A gdzie jest granica ? Wystarczy, ze zrobi się coś co w mniemaniu kogoś jest nieodpowiednie, popełni się najmniejszy błąd i już staje się "madka" którą można obrażać na dowolny sposób i zrobić z jej dzieckiem cokolwiek. Chcesz dowodu ?
https://demotywatory.pl/4979200
Tutaj kobieta zwyczajnie się zapytała, bo martwiła się o dziecko. Została wyśmiana i wyzywana od MADEK (a nawet nie wiadomo czy ma dziecko). Granicę przesuwa się powoli, że niby tylko Madki się obraża, że niby tylko pisanie po brzuchu. A potem jakiś debil zacznie katować dziecko bo się popłakało, bo zła MADKA nie potrafi uspokoić.
Przesadzam ? No coż.. mam nadzieję ... W czasie IIWW też nie od razu utworzono getta, granica przesuwała się powoli.
Kiedyś jak ktoś miał problemy psychiczne i nie mógł się odnaleźć w społeczeństwie, to po prostu sobie był. Teraz takie osoby wchodzą do internetu i znajdują takich samych jak oni, którzy mówią im, ze to nie ich wina, że to kobiety są złe, że okrutne, że można ich nienawidzić.
Wszystkie negatywne postacie z internetu to kobiety: MADKI, KARYNY, FEMINISTKI. Mężczyznami nikt się nie przejmuje, a nawet jak jakiś Tatuś się zle zachowa, to wina kobiety, bo mogła wybrać se lepszego.

Podsumowując: Matka powinna czytać karteczki a nie się głupio tłumaczyć a opiekunki nie powinni pisać po dziecku. I to, że nie powinny pisać po dziecku powinno być oczywiste a takie nie jest. Wręcz przeciwnie, dostają pochwały, że się uporały ze zła, internetową "MADKĄ"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 marca 2020 o 9:35

P Puolalainen
+1 / 1

@Ptakirobiacwircwir
Rzecz w tym, że w tej placówce planuje zasada pisania karteczek a nie mówienia. Nie, nie musiały jej mówić, bo napisały. Mają do czynienia z dorosłą osobą i mają prawo wymagać, że ta osoba przeczyta notatkę. Co do czasu odbioru dzieci różnie bywa, nie wiemy jak w tym przypadku jest. Ja miałam czas od do na odebrane dzieci i czas ten to było 30 min. Potem dzwoniono do domu, że dziecko nie jest odebrane.

Porównywanie roszczeniowych mam do zbrodni II WS jest bardzo na wyrost.

Rozumiem, że irytuje Cię nabijanie się z mam ale ja nigdzie nie napisałam, że to madka, nie napisałam, że jest zła i jest z patologi. Stwierdziłam> "taki raport to pewnie parę zdań i na to można znaleźć czas." a Ty zareagowałaś dość emocjonalnie mówiąc, że jest moda na naśmiewanie się z matek. Przeczytałam komentarze innych osób i większość jest zdania, że pisanie po dziecku nie jest dobre jak i postawa matki- olanie informacji z przedszkola.

A co do madek w internecie, to nie chce mi się wierzyć, że te wszystkie posty są prawdziwe. Nie chce mi się wierzyć, ze dorośli ludzie są tak głupi i bezczelni- tzw hora curka. Z drugiej strony jak sama wejdę na jakieś forum dla kobiet to czasami czytam tak głupie rzeczy, że nie dziwię się, że ludzie pokazują głupotę niektórych osób. Oczywiście jest to mniejszość ale takie głupie wpisy się zapamiętuje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Ptakirobiacwircwir
0 / 0

@Puolalainen "Nie, nie musiały jej mówić, bo napisały. Mają do czynienia z dorosłą osobą i mają prawo wymagać, że ta osoba przeczyta notatkę" Tak mają ale nie mają prawa pisać po dziecku. Mogły wyciągnąć konsekwencję wg umowy albo powiedzieć (jeśli jakimś cudem są tak głupi, że nie przewidzieli takich sytuajcji w umowie)
"le ja nigdzie nie napisałam, że to madka, nie napisałam, że jest zła i jest z patologi", Wiem, że nie, ale komentarz nie odnosił się personalnie do Ciebie. Odnosił się do wszystkich, którzy by matkę ukrzyżowali za takie coś.
"Porównywanie roszczeniowych mam do zbrodni II WS jest bardzo na wyrost. " Porównuję pewien mechanizm psychologiczny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Puolalainen
0 / 0

@Ptakirobiacwircwir

Jak najbardziej, po dziecku się nie pisze. Można było na pieluszce albo kartkę przykleić lekką taśmą do koszulki.

Ah, wpis był pod moim wpisem i odniosłam to do swojej osoby. Internet, gdzie brak mimiki, tonu itd.

miłego wieczoru i zdrówka, zdrówka i odporności. pzdr

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Ptakirobiacwircwir
+1 / 1

@Puolalainen Wzajemnie :) Pozostań niezarażony.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dbgoku
+20 / 20

Olewanie raportów to jedno, pisanie po brzuchu mazakiem to drugie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A abrams8xx
+7 / 7

Ja bym na łbach im to wypisał jak bym zobaczył na moim dziecku coś takiego

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A akam91
+5 / 5

Zrobilabym wszystko by zmienic zlobek. Kto wue co jeszcze robia

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Fryta77
-1 / 3

Wygląda na tłumaczenie i to nie madka tylko modher :)
Jak dzieciaki podrosną to pewnie też tak będzie pilnować odrabiania lekcji, terminów wywiadówek, itp jak teraz pilnuje podstawowej informacji zwrotnej z przedszkola/żłobka. Może wystarczyłoby nie gapić się ciągle w telefon? FB dzieci Ci nie wychowa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F freefree123
+1 / 3

Wiadomo, zawsze sa dwie strony medalu, nie znam Cie, nie wiem jaka jestes mama. Ale nawet, jesli nie przeczytalas tego raportu, nawet jesli zdarzylo sie, ze nie przeczytalas go nie pierwszy raz, to forma przekazania tej informacji jest nie do przyjecia. Kompletnie nieprofesjonalne zachowanie. Obawialabym sie o to, jak w ogole w tym zlobku wyglada opieka nad dziecmi.
Koniecznie trzeba o tym porozmawiac - z opiekunkami lub nawet od razu z dyrekcja, skoro dla pan opiekunek to zbyt trudne.
Bo wydaje sie, ze osoba, ktora pisze dziecku na brzuchu takie informacje, ale nie potrafi porozmawiac twarza w twarz moze nie nadaje sie do pracy z ludzmi.
I dla tych komentujacych, ze panie opiekunki sa zajete - tak, sa. Taka jest ich praca, nielatwa, fizyczna. Ale ich obowiazkiem jest znac rodzica i jesli uwazaja, ze cos jest nie w porzadku, to powinny umiec o tym POROZMAWIAC z rodzicem.
Nieumiejetnosc rozmawiania to plaga XXI w.Wielu ludziom dzis latwiej skrytykowac w internecie, niz powiedziec komus cos w twarz, latwiej taranowac sobie przejscie w sklepie zamiast powiedziec "przepraszam, chcialbym przejsc", latwiej napisac dziecku na brzuchu uwage niz porozmawiac z rodzicem. Smutne i straszne zarazem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DarkProphet
-2 / 2

@freefree123 Nie zgodzę się z tobą w pierwszej części, ta kobieta otrzymała wiadomość a jak sama przyznała to nie pierwszy raz jak jej się zapomniało przeczytać raport, dla niej to jest jedna z najważniejszych rzeczy którą musi sprawdzić. Taki raport między innymi może zawierać informację typu że potrzeba przyjechać a mamusia w tym czasie jest poza zasięgiem/wyłączony telefon takie sytuacje się zdarzają. Inna kwestią jest fakt, że to jest głupie tłumaczenie naciągaczki której nie chce się załatwić pieluch, owszem mogli to zrobić inaczej jak naliczyć jej dodatkowe opłaty powiedzmy 2-3krotność ceny całej paczki za to że nie miała pieluch dla dziecka. Sam fakt że to mamę trzeba wychowywać jak powinna ogarniać sprawy jest już śmieszny ale fakt faktem podpisała umowę z nimi na jakichś zasadach i opieka chcąc się wywiązywać musi na takim patologicznym rodzicu wymusić jakoś reakcję a zostawić dziecka nie mogą bo to pogwałcenie umowy i zagrożenie życia. Osobiście gdyby moją dziewczynę dotknął ten problem to sam bym jej dołożył swoje 5 groszy, jako że ona ogarnia te sprawy... Co do rozmawiania, raz że opiekunki mają swoje życie, dwa "madka" też więc wątpie by czekała na odpowiedź, i jak wspomniałem wyżej miała raport, ktoś poświęca na to swój czas by nie tracić go później bo jakaś tępa dzida która z telefonem chodzi cały dzień a nawet potrafi z nim spać, nie potrafi znaleźć czasu by go przeczytać? Pcha mi się tu "przypuszczenie" że robiła coś zgoła innego niż korzystanie z telefonu, niekoniecznie moralnego a potem go już nie sprawdziła ale to domysły, jednakże bardzo prawdopodobne chociażby na fakt że to moment kiedy telefonu za cholerę nie używasz, tak nawet w WC z telefonem się siedzi.

Co do umiejętności ROZMAWIANIA tak uwielbiam rozmawiać, zwłaszcza gdy jak się odezwiesz to odpowiedzi przeważnie są szydercze, o przejście jak spytasz to czasem ktoś się ruszy czasem nie bez odzewu ofca czasem tępe spojrzenie jak śmiesz go o to prosić. Ale to mentalność typowo Polska, byłem w Irlandii super kraj, robienie zakupów których nienawidzę w Polsce, tam są przyjemnością, każdy szczerze uśmiechnięty od ucha do ucha, porozmawia z Tobą i reaguje na głupią prośbę przejścia z wyrazem skruchy i jednocześnie uśmiechem jakby popełnił zbrodnie że Ci przejście zablokował. Dlatego poproszę byś nie wstawiał w plagę XXI całego świata, bo problem osobiście widzę tutaj na miejscu w Polsce.

A teraz pozostawiając temat beznadziejnej matki to dokument dotyczy jakiejś Angielki... więc bicie piany zupełnie nie potrzebne bo i tak nie dotrze do oryginalnej autorki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T turbulence
+1 / 1

@DarkProphet : "A teraz pozostawiając temat beznadziejnej matki to dokument dotyczy jakiejś Angielki... więc bicie piany zupełnie nie potrzebne bo i tak nie dotrze do oryginalnej autorki." ---> mega bystre stwierdzenie po napisaniu kilku wielozdaniowych komentarzy, jaki Ty jesteś mądry i ZEN i w ogóle WOW xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DarkProphet
0 / 0

@turbulence dyskusja to jedno a stwierdzenie faktu to drugie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem