Jeśli idzie do przedszkola i potrafi przeczytać taki list, to będzie traciła tam czas. Liceum byłoby odpowiedniejsze... Ech te ckliwe historyjki... Ciekawe, czy ten rodzaj "dziennikarstwa" ma już jakąś swoją fachową nazwę.
Tymczasem list do syna: "Koorwa spróbuj mały gnoju wpaść na jakąś kobietę, a ci nogi z dupy powyrywam, jesteś mężczyzną masz być koorwa twardy, zero płaczu chyba że jesteś 3.14zdą ale wtedy nie nazywaj się moim synem, rozumiesz koorwa? Masz być twardy, menski i jednocześnie masz robić za podnóżek i służącego kobiety bo kultura. Masz sie interesować samochodami, techniką i napi3rdalaniem. A spróbuj się bawić lalkami albo zapuścić włosy to wypi3rdalasz."
Ach, ojcowie mający syna i córkę to idealny przykład hipokryzji.
Jeśli idzie do przedszkola i potrafi przeczytać taki list, to będzie traciła tam czas. Liceum byłoby odpowiedniejsze... Ech te ckliwe historyjki... Ciekawe, czy ten rodzaj "dziennikarstwa" ma już jakąś swoją fachową nazwę.
@NIG0L To sie profesjonalnie nazywa: pier$%^enie farmazonów :P
W skrócie; bądź sobą.
Informuję że nauka czytania i pisania odbywa się w szkole
Tym ojcem był Albert Einstein.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 11 marca 2020 o 10:54
Tymczasem list do syna: "Koorwa spróbuj mały gnoju wpaść na jakąś kobietę, a ci nogi z dupy powyrywam, jesteś mężczyzną masz być koorwa twardy, zero płaczu chyba że jesteś 3.14zdą ale wtedy nie nazywaj się moim synem, rozumiesz koorwa? Masz być twardy, menski i jednocześnie masz robić za podnóżek i służącego kobiety bo kultura. Masz sie interesować samochodami, techniką i napi3rdalaniem. A spróbuj się bawić lalkami albo zapuścić włosy to wypi3rdalasz."
Ach, ojcowie mający syna i córkę to idealny przykład hipokryzji.