Demotywatory.pl

@killerxcartoon
Religia to biznes. I władza. Biznes robi władzę. Władza robi biznes:) A przy tym jedno i drugie deprawuje.
Te pierwsze to konkurencyjni przedsiębiorcy. Z nich mają stratę, z własnych medalików polanych H2Ośw jest duży zysk. Na wszystkim można zarobić, zwłaszcza na naiwności dodatkowo potęgowanej strachem. Ale gdy się zwraca uwagę na takie sprawy, pokazuje mechanizmy i wyśmiewa, to jest się wojującym ateistą:)

Pięknie napisane.Bawi mnie gdy ludzie coś sobie wymyślą i wierzą ,że tak naucza Kościół.Nie walczą z Kościołem tylko ze swoja wizją Kościoła-niezgodną z prawda. Zabawne.

@Drak82 No to chyba pomyliłeś bajki. https://pl.wikipedia.org/wiki/Amulet. Ignorancja i lenistwo, i jeszcze się tym chwalisz.

Nie wspominając już o tym, że skopiowałeś mój wpis, podmieniłeś jedno słowo i wkleiłeś jako swój wpis, bez zaznaczenia, że mnie cytujesz. Sam nie potrafisz nic napisać?

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 marca 2020 o 10:43

@Joe357 @hadoku cytuję za katolicką stroną (są na niej również zdjęcia medalika oraz zdjęcia przykładowych fałszywek, które "nie mają tej samej mocy co oryginał" rzecz jasna):

Medalik św. Benedykta

"Aprobata Kościoła wydana w Rzymie w roku 1857 jest dowodem na to, że używając tego medalika i modląc się przez pośrednictwo świętego Benedykta, można uprosić u Boga wiele łask.
Jest skuteczny w następujących przypadkach:
- niweczy zabobony i czartowskie wpływy;
- oddala czarowników, uzdrawia zwierzęta tknięte zarazą;
- broni człowieka przed czartem;
- nawraca grzeszników, często na łożu śmierci;
- niweczy siłę trucizny, oddala zarazę;
- przywraca zdrowie, szczególnie cierpiącym na kamienie żółciowe, bóle w boku, plucie krwią;
- matkom zapewnia szczęśliwy poród;
- chroni przed piorunami i nawałnicami;
- chroni przed nieczystymi pokusami.

Skuteczny sposób używania medalika św. Benedykta:
medal należy nosić na szyi przy sobie;
-w razie epidemii, zaraźliwych chorób zawieszamy go na ścianach lub drzwiach domu;
-przy budowie domów, kościołów itp. medal wmurowuje się w fundamenty;
-przeciw robactwu na polach, w ogrodach, sadach: medal zakopuje się w ziemi;
-w domostwach, gdzie jest studnia, umieszcza się poświęcony medal w studni;
-wrzuca się go do wody, woda pita daje zdrowie ludziom i zwierzętom oraz pomaga w innych chorobach;
-w przypadkach niedomagań trawienia, wątroby, żołądka, braku apetytu wypić szklankę wody nieprzegotowanej, zanurzając uprzednio medal do wody na kilka chwil

Jedyny prawdziwy katolicki medalik św. Benedykta z 1664 roku:
Strona dolna medalika św. Benedykta (rewers):
• na samej górze widnieją litery IHS, które oznaczają: Iesus Hristus Salvator (Jezus Chrystus Zbawiciel)
• na środku oryginalny Krzyż Świętego Benedykta (bez żadnych dziwactw)
• na czterech polach wyznaczonych przez ramiona Krzyża znajdują się litery: CSPB, które oznaczają: Crux Sancti Patris Benedicti (Krzyż Świętego Ojca Benedykta)
• na belce pionowej Krzyża, od góry do dołu: CSSML, które oznaczają Crux Sacra Sit Mihi Lux (Krzyż Święty niech mi będzie światłem)
• na belce poprzecznej Krzyża: NDSMD, które oznaczają Non Draco Sit Mihi Dux (Niech diabeł/smok nie będzie mi przewodnikiem)
• na obrzeżu medalika znajduje się napis; litery na prawo: VRSNSMV-SMQLIVB, co oznacza: Vade retro Satana, Numquam Suade Mihi Vana – Sunt Mala Quae Libas, Ipse Venena Bibas (Idź precz szatanie, nie kuś mnie do próżności, złe jest to co podsuwasz, sam pij truciznę)

Strona górna medalika św. Benedykta (awers):
• przedstawia Św. Benedykta, założyciela Benedyktynów trzymającego w prawej ręce Krzyż, a w lewej księgę Świętej Reguły
• po lewej stronie Świętego leży infuła opata zakonu benedyktynów, odpowiednik biskupiej mitry
• po prawej stronie kruk ze złożonymi skrzydłami, pokornie niosący w dziobie chleb
• naokoło postaci Świętego widnieje napis: Crux Sancti Patris Benedict (Krzyż Świętego Ojca Benedykta).

Co w tym wszystkim najśmieszniejsze:
Widniejący w democie medalik jest na stronce którą cytuję pokazany jako fałszywka, stworzona przez "wrogów kościoła katolickiego" (jak twierdzi autor)

@haboku
A jaka jest prawda... wyrobiłem sobie zdanie o religi katolickiej na podstawie zachowań katolików i tego co bredzą i co bredzą księża.

@Drak82
"AMULET jest tylko znakiem widzialnym, przedmiotem, który ma przypominać wierzącemu i pomóc mu kierować myśli"

Czy zechcesz mi wyjaśnić, ku czemu ma kierować myśli widok powycinanej dyni, albo ususzona królicza łapka? Jeśli fragment martwej rośliny lub zwierzęcia przynosi ci pozytywne doznania, to jesteś do prawdy ciekawym człowiekiem.

@Rydzykant Przecież on (tj. Drak82) skopiował mój wpis, w którym pisałem o medaliku. Podmienił tylko słowo medalik na "AMULET", reszta jest kopią słowo w słowo. Wyszła mu bzdura, ale cóż, taki ma styl.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 marca 2020 o 10:33

@7th_Heaven W medaliku liczy się treść, która ma ukierunkować myśli i być znakiem widzialnym wiary w Boga i jego siłę sprawczą. To jest zupełnie co innego niż wiara w "blachę" o cudownej mocy. Zauważ, że sam fakt objaśniania symboli, przedstawiania modlitw jest konieczny i nieodłączny, bo osoba przyjmując medalik musi przyjąć treść aby odwołać się do mocy Bożej, a nie samą blachę. Co w przypadku, gdy medalik zostanie potraktowany, jak amulet w ogóle nie jest potrzebne i koniczne. Właściwie wtedy może tam być cokolwiek, a im bardziej niezrozumiałe, "tym bardziej magiczne", jak runy na amuletach. Stąd ten sam przedmiot może być po prostu zwodzeniem, odwróceniem pojęć. I to przed tym przestrzegają. Używanie medalika, czy różańca, jak amuletu, jest według nauki KK grzechem.

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 marca 2020 o 11:12

@Joe357 zwróć uwagę że w takim kontekście medalik w ogóle nie jest potrzebny, skoro i tak musisz znać modlitwę, i tak musisz wierzyć moc bożą, nie medalika. Po co on w takim razie jest? I dlaczego, w jakim celu trzeba go maczać w wodzie lub wieszać na drzwiach???

@Drak82 Mógłbym przyznać Tobie rację gdyby nie to, że ogromna ilość obrzędów religijnych polega na modleniu się do figurek obrazów itp.

@Ricochet69
Wszelki asortyment - obrazy, medaliki, krzyże, itd - są bardzo potrzebne.
Raz - działają na wyobraźnię ludzi.
Dwa - to dobry biznes

@Kalion Zawsze możesz wszystko "spłaszczyć" i widzieć tylko powierzchnię. Nie ma żadnej "konkurencji" na najbardziej święte miejsce, czy obraz. Wierzący nie modli się do obrazu, ale modli się przed obrazem, który ma pomóc nawiązać kontakt z osobą, którą ten obraz przedstawia. Zauważ, że jak rozmawiasz na Skype, to fizycznie gadasz do urządzenia, a nie do osoby. Czy to znaczy, że rozmawiasz ze swoim telefonem, czy komputerem? Czy to tylko "nośnik" przybliżający ci osobę, która znajduje się dużo dalej niż sięga twój głos? Podobnie jest z obrazami, czy miejscami świętymi. Zauważ, że jak rozmawiasz z drugą osobą przez komunikator, to wybierasz urządzenie z którego najlepiej ci się rozmawia. Tak samo wierzący wybierają miejsce i otoczenie, z którego im się najlepiej rozmawia.Mają one przybliżyć wierzącego do osoby, pomóc nawiązać kontakt, który opiera się na wierze. Dla niewierzących to się wydaje bardzo abstrakcyjne, jakieś nienormalne. Tyle tylko, że dla ludzi 200 lat temu cała dzisiejsza telekomunikacja także wydawałaby się tak samo nienormalna. Wszystko zależy od wiedzy i doświadczenia. Wielu może źle praktykuje, czasem z niewiedzy, a czasem z powodu wpływów otoczenia. Co nie zmienia faktu, że bardzo wielu wierzących w sposób właściwy podchodzi do tego co materialne, czy symboliczne.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 marca 2020 o 10:47

@7th_Heaven Oczywiście nie ma przymusu noszenia medalika, nie ma takiego nakazu ani przykazania. Medalik wybierają osoby, które czują, że go potrzebują, że im pomaga w życiu codziennym. Pytanie po co komuś medalik, jest tak samo słuszne jak pytanie po co komuś zdjęcie żony / męża / dzieci w portfelu. Nie słyszałem o tym, żeby komuś pomogło zdjęcie bliskiej osoby noszone w portfelu. A jednak ludzie tak robią, bo to jakoś pomaga im zachować więź, lubią gdy coś przypomni im w ciągu dnia o ukochanych osobach itp. itd. Powody mogą być różne, ale intencja jest dość jasna. A po co wieszać medalik na drzwiach, czy maczać w wodzie? Nie wiem... ale mogę sobie wyobrazić, że z tego samego powodu, dla którego ludzie wieszają w ramkach zdjęcia z wycieczek, czy zdjęcia swoich bliskich, na ścianach w domu. Przyjazne obrazy, znaki widzialne sprawiają że nasze otoczenie buduje w nas pozytywne emocje, przypomina nam o tym, co chcemy pamiętać. Jeżeli ktoś potrzebuje powiesić medalik aby przypominał mu o jego wierze, albo jeżeli ktoś potrzebuje zamoczyć ten medalik w wodzie, aby wyrazić prośbę do Boga aby poświęcił tę wodę, to dlaczego miałoby to być złe? Jeżeli ktoś zanurzy medalik modląc się do Boga, a zanurzenie jest częścią modlitwy, widzialnym aktem wiary w Boga, a nie w sam medalik (tj. moc w żaden sposób nie pochodzi z przedmiotu), to jest to zwykła modlitwa. To jest dokładnie to, co odróżnia użycie amuletu, czy innego "magicznego przedmiotu" od medalika. Medalik nie ma żadnej mocy z siebie, a jest tylko widzialną prośbą do Boga. Taką samą widzialną prośbą jest modlitwa i wiara w moc modlitwy. Użycie medalika, o ile jest formą modlitwy do Boga jest jak najbardziej właściwe, bo pokłada nadzieję tam, gdzie wierzący powinni ją pokładać.

dokładnie. nikt nie musi obrzydzać ludziom kościoła. księciuniowie robią to sami łamiąc wszystkiego możliwe przykazania.

@killerxcartoon Rozumiem, że zanim wyrobiłeś sobie tak zdecydowaną opinię byłeś niezliczoną ilość razy w kościele na mszy, słuchałeś wielu kazań w wielu kościołach i byłeś w miejscach uznawanych za święte, gdzie miałeś możliwość obserwacji katolików. I to na tej podstawie twierdzisz że katolicy i księża katoliccy bredzą, czy tak? Pytanie do ciebie, poznałeś 100 praktykujących katolików, czy może 200, a może więcej? Ilu ludzi trzeba poznać aby mieć prawo ocenić całą grupę która liczy miliony ludzi? Czy to, że znam ze 200 osób niewierzących uprawnia mnie do stwierdzenia, że poznałem niewierzących (niepraktykujących) i że mogę zrobić uogólnienia na całą resztę? Twierdzisz, że katolicy bredzą, a tymczasem jest mało prawdopodobne abyś miał wystarczającą wiedzę i doświadczenie aby mieć prawo do takich uogólnień. Podam tylko jeden przykład: większość meneli pod sklepami na wioskach, to osoby niepraktykujące, w czyli w praktyce niewierzących, nawet jeżeli byli ochrzczeni. Zamiast do kościoła wolą stać pod sklepem i pić, wiara dla nich nie istnieje. Gdybym rozumował jak ty, tj. w sposób bardzo uproszczony, mógłbym dojść do wniosku, że to już wystarczająco reprezentatywna grupa aby wysnuć wnioski na temat tego kim są i co mówią osoby niewierzące. Oczywiście byłby to olbrzymi błąd i nieuprawnione uproszczenie. Ale z drugiej strony niewierzący robią podobne uproszczenia cały czas i swoje skąpe doświadczenia z wiarą katolicką rozciągają na całą grupę wierzących. I teraz powstaje pytanie, to kto tutaj bredzi?

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 marca 2020 o 11:16

@Joe357
Bredzi każdy kto w XXI wieku wieży w wirtualnego niewidocznego przyjaciela , jego syna magicznie spłodzonego , rodzące dziewice , łażenie po wodzie , zamienianie wody w wino, mnożenie jedzenia, gadające węże, pastucha zawierającego układ z płonącym krzakiem na pustyni , brodatego dziadka lepiącego ludzi z błota i robiącego kobiety z żebra .
Wiara w inne bzdury jak kosmitów w ufo i inne bóstwa też są bredniami.

Poważnie podobno po ochrzczeniu cały czas się jest katolikiem... Dlatego robicie to małym dzieciom by nie miały wyboru. Wg statystyk kościoła katolickiego w coniedzielnych praktykach religijnych uczestniczy zaledwie 36 procent wiernych. A to bodaj dane z 2014 czy 2015 roku a nowszych nie widziałem bo pewnie nie ma się czym chwalić.
Przy czym rozkład jest nierównomierny i są rejony z 20 procentowym uczestnictwem i są rejony z ponad 40 procentowym.
A słyszałem ze polska to katolicki kraj w jakiej 90 procent osób to katolicy i dlatego powinna być religia w szkołach...

Kończą się powoli czasy świętoszkowatych debilków

PIStozwis 18 marca 2020 o 10:43

-1 / 13

@pawelkolodziej Tak jest w Islamie. A KK na tym między innymi bazuje. Św. obrazków nigdy nie widziałeś?

pawelkolodziej 18 marca 2020 o 16:39

-1 / 9

@PIStozwis dlatego KK jest sektą antychrześcijańską

PIStozwis 18 marca 2020 o 16:57

+1 / 9

@pawelkolodziej Dokładnie.

widzę że mamy ekspertów protestanckich :) pozdrawiamy serdecznie braci ;)

@takalbonie Tak dla twojej informacji, dla Katolików Pismo Święte jest słowem Bożym, więc skłamałeś. Znasz ósme przykazanie? I jak to się stało, że umknęło ci z Biblii: „Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone.” Nie wiem o jakim chrześcijaństwie piszesz, ale w twojej wypowiedzi wybrzmiało zaprzeczenie ducha chrześcijaństwa. A może katolicy nie są twoimi bliźnimi? Może sięgnij do tego Pisma Świętego, na które się powołujesz. Może to ci coś podpowie: "Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz?". Chyba, że masz jakąś swoją wersję, z której te wersy zostały usunięte, podobnie jak przykazanie siódme?

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 marca 2020 o 11:56

@Joe357 Dla katolików ważniejsza jest tradycja niż Pismo Swięte. Więc nie skłamałem tylko mówie jak jest. Katolicy wierzą w zbawienie z uczynków a nie tak jak w bibli jest poprzez wiare. Katolicy za nic mają to co Jezus powiedział,np Ze musisz się narodzić na nowo aby pójść do nieba , być zbawionym. Ty zapewne nie masz o tym pojecia , nie dziwie się bo katolicy ci o tym nie powiedzieli. Co do wersów które podałeś :"„Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone.” "Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz?". -

Jeśli jesteś narodzony na nowo, stałes się dzieckiem Bozym. Czy wiesz, że jako dzieci Boże jesteśmy powołani do osądzenia? "Czy nie wiecie, że święci będą sędziami tego świata2? A jeśli świat będzie przez was sądzony, to czyż nie jesteście godni wyrokować w tak błahych sprawach?"

Może to być dla ciebie szokiem, ponieważ wielu chrześcijan nie studiuje biblii agresywnie. Są słabi w obronie wiary biblijnej.To, co jest smutne, to ze często jest zbyt wiele razy, ludzie błędnie cytują pismo święte. Mówiąc coś, co nie jest w kontekście wersetu.W większości niefortunne jest to, że „żyją w grzechu”, a kiedy przychodzisz do nich z pismem biblijnym, są zirytowani lub obronni. Kiedy nie powinni, zamiast tego powinni otrzymać upomnienie w pokucie. Pismo uczy tego ."Bojaźń Pana jest początkiem poznania; głupcy gardzą mądrością i karnością". Biblia naucza ze aby ktoś mógł osądzić, musi praktykować to, co głosi, w przeciwnym razie nie ma od Boga autorytetu, ponieważ jest hipokrytą. Ja osądzam sprawiedliwie , bo nie urzywam talizmanów i innych wisiorków , medalików. Usunąłem belke ze swojego oka iteraz moge pomóc i powiedzieć Ci że wiara w wisiorki to grzech idolatri i bałwochwalstwa. Wiara w wisiorki nie pochodzi od Jezusa Chrystusa. Jeślibym nosił takie medaliki a mówił tobie że to złe i abys tego nie czynił, wtedy mam belkę w swoim oku a dostrzegam drzage w oku swego brata.

Co do tego kto jest moim bratem, nie chodzi o to jakiego wyznania jestes , mozesz byc i katolikiem , chodzi o to czy pełnisz wolę Boga, wtedy jesteś moim bratem :) Tak jak Pan Jezus powiedział gdy przyszli jego bliscy, matka aby go pojmac , bo uwarzali że stracił zmysły gdy nauczał. " Tymczasem nadeszła Jego Matka i bracia i stojąc na dworze, posłali po Niego, aby Go przywołać. 32 Właśnie tłum ludzi siedział wokół Niego, gdy Mu powiedzieli: «Oto Twoja Matka i bracia na dworze pytają się o Ciebie». 33 Odpowiedział im: «Któż jest moją matką i [którzy] są braćmi?» 34 I spoglądając na siedzących dokoła Niego rzekł: «Oto moja matka i moi bracia. 35 Bo kto pełni wolę Bożą, ten Mi jest bratem, siostrą i matką»" Jak widzisz nie wywyższył Marii, jak to robi katolicyzm. Jesteś mi bratem jeśli wypełniasz wolę Bożą :)

Sądzić trzeba , ale ten osąd ma być sprawiedliwy a nie jak hipokryta : "Nie sądźcie z zewnętrznych pozorów, lecz wydajcie wyrok sprawiedliwy»5. "- Jana 7:24
Biblia mówi, że kiedy osądzamy siebie i naszych sąsiadów, nasz osąd musi być sprawiedliwy. Nie to, co usłyszałem od kogoś innego o tej osobie lub co myślę, ale raczej moralna prawda.

Nasz osąd musi być sprawiedliwy zgodnie ze Świętymi Prawami Boga, a nie naszą opinią. Nasza opinia jest bez znaczenia w porównaniu do wiecznego słowa Bożego. Bóg przemówił kosmos do egzystencji poprzez swoje boskie słowo. Co zabawne, ale tak naprawdę nie jest śmieszne, myślimy, że możemy zmienić prawa Boże. Nasze rządy w to wierzą, nasi obywatele nie wierzą w prawa moralne Boga.
"Bóg jest duchem: potrzeba więc, by czciciele Jego oddawali Mu cześć w Duchu i prawdzie»." - Nie w przedmiotach i amuletach ani rzeźbach czy obrazkach. ALE!!! W DUCHU I PRAWDZIE !
Medaliki i amulety nie mają mocy ochronic cie przed diabłem, tylko Jezus może to zrobić. Nauka że medaliki ci pomagaja nie pochodzi z Pisma Swiętego ! Niech Duch Swięty otworzy Ci oczy proszę jesli taka jest jego wola.

7 przykazanie to : Nie cudzołóż.