A teraz szybki prosty scenariusz. Bądź uczniem który musi zrobić zakupy do domu bo rodzice w pracy. A w sklepie straszą cię policją bo nie załapali dlaczego szkoły są zamknięte.
Mamy do czynienia z idiota ktory nie wie czym jest kwarantanna i nie wie, ze mlodziez nie jest w zaden sposob zobligowana prawnie do zostania w domu - kwarantannie poddaje sie osoby zdrowe ktore byly narazone na zarazenie w celu kontroli czy nie zachoruja
Chyba właściciela sklepu poebało bo kwarantanna szkół polega na tym by zablokować miejsca spotkań licznych grup ludzi jak galerie itd. Tutaj sprzedawcę poniosło bo nie o to chodziło by dzieci się nagle bać...
Kara 5 tyś jest za złamanie kwarantanny wystawionej przez Sanepid. Dziec nie objęte owa kwarantanną powinny poruszać się w asyście rodziców (do 18 roku życia), bo np poszli o sklepu by zrobić zakupy, a rodzic wszystkiego nie da rady brać. Rozumiem zakaz kontaktów w większym gronie gdzieś w parkach, na ulicach. Ale wyjście do sklepu jest już lekkim absurdem. Idąc tym tokiem to dorośli także powinni być zamknięci bo tak samo stanowią zagrożenie. A jednak mogą się poruszać.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 marca 2020 o 9:18
Ciekawe z której strony mądre. W moim domu rodzinnym tylko siostra która studiuje ma prawo jazdy. Ponieważ uczelnie zamknięte, to wróciła do domu. W domu na wsi, gdzie żadne markety nie dowożą zakupów mieszka razem z mamą i babcią. Kto ma kupić podstawowe rzeczy? Mama, która do najbliższego miasta musiałaby iść około 5km na nogach czy babcia? A może lepiej, żeby siostra podwiozła mamę i czekała na nią w aucie?
nie było i nie ma na razie kwarantanny (tylko dla jednostek) a 5 tysi kary jest za złamanie nałożonej kwarantanny. Dzieci nie dostały kwarantanny, a nie każdy rodzic siedzi w domu (jak ma um zlec to nic nie zarobi). Ogarnijta się, bo dziadek na babci siedzi i się kisi w tych sklepach a nie dzieci.
Trochę śmieszne są komentarze - niedawno pojawił się podobny demot, było zdjęcie podobnego ogłoszenia w innym sklepie, tylko, że tam każdy miał inne zdanie. Wszyscy dosłownie wyzywali młodzież, bo przecież mają wolne to mają siedzieć 24/7 w książkach. A gorsze od komów, była ilość plusów jakie dostali. Tu widzę, że już wszyscy rozumieją co to kwarantanna ;)
Jeżeli to prawda to raczej działanie bezprawne (nie ważne słuszne czy nie) ale prawdopodobnie to fake.
Biedronka ma Śląsku. To nie fake
A teraz szybki prosty scenariusz. Bądź uczniem który musi zrobić zakupy do domu bo rodzice w pracy. A w sklepie straszą cię policją bo nie załapali dlaczego szkoły są zamknięte.
Albo matką z małymi dziećmi i albo zostaw je same w domu albo wszyscy powoli umierajacie z głodu.
To brednie.
Brednie, kwarantanną objęci są chorzy i to dla nich jest mandat 5000 zł a nie dla młodzieży.
To głupsze niż ustawa przewiduje. Ten, kto to napisał nie ma pojęcia o prawie.
Mamy do czynienia z idiota ktory nie wie czym jest kwarantanna i nie wie, ze mlodziez nie jest w zaden sposob zobligowana prawnie do zostania w domu - kwarantannie poddaje sie osoby zdrowe ktore byly narazone na zarazenie w celu kontroli czy nie zachoruja
Chyba właściciela sklepu poebało bo kwarantanna szkół polega na tym by zablokować miejsca spotkań licznych grup ludzi jak galerie itd. Tutaj sprzedawcę poniosło bo nie o to chodziło by dzieci się nagle bać...
Typowy przykład paniki.
Kara 5 tyś jest za złamanie kwarantanny wystawionej przez Sanepid. Dziec nie objęte owa kwarantanną powinny poruszać się w asyście rodziców (do 18 roku życia), bo np poszli o sklepu by zrobić zakupy, a rodzic wszystkiego nie da rady brać. Rozumiem zakaz kontaktów w większym gronie gdzieś w parkach, na ulicach. Ale wyjście do sklepu jest już lekkim absurdem. Idąc tym tokiem to dorośli także powinni być zamknięci bo tak samo stanowią zagrożenie. A jednak mogą się poruszać.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 marca 2020 o 9:18
Ciekawe z której strony mądre. W moim domu rodzinnym tylko siostra która studiuje ma prawo jazdy. Ponieważ uczelnie zamknięte, to wróciła do domu. W domu na wsi, gdzie żadne markety nie dowożą zakupów mieszka razem z mamą i babcią. Kto ma kupić podstawowe rzeczy? Mama, która do najbliższego miasta musiałaby iść około 5km na nogach czy babcia? A może lepiej, żeby siostra podwiozła mamę i czekała na nią w aucie?
nie było i nie ma na razie kwarantanny (tylko dla jednostek) a 5 tysi kary jest za złamanie nałożonej kwarantanny. Dzieci nie dostały kwarantanny, a nie każdy rodzic siedzi w domu (jak ma um zlec to nic nie zarobi). Ogarnijta się, bo dziadek na babci siedzi i się kisi w tych sklepach a nie dzieci.
@pawel1148 babcie i dziadki umierają, a ty mi o objawach. a wg badań dzieci dużo mniej emitują patogenu niż osoby dorosłe.
co ty pierd....dzieci nie sa w kwarantannie nieuku
Trochę śmieszne są komentarze - niedawno pojawił się podobny demot, było zdjęcie podobnego ogłoszenia w innym sklepie, tylko, że tam każdy miał inne zdanie. Wszyscy dosłownie wyzywali młodzież, bo przecież mają wolne to mają siedzieć 24/7 w książkach. A gorsze od komów, była ilość plusów jakie dostali. Tu widzę, że już wszyscy rozumieją co to kwarantanna ;)