Ale nie rozumie dlaczego wy macie problem o to że ktoś chce chodzić do kościoła, czy to jest wasza sprawa zajmij się swoim życiem, inny lubi z kolegą zabawiać się w łóżku i jest ok a inny chodzi do kościoła szanujmy się nawzajem, nic wam do tego jeśli ktoś ma taką potrzebę to niech sobie ku**wa idzie
@Didi27
W necie tak. To prawda. Sam się udzielam, więc nie mogę zaprzeczyć. Pewnie gdyby KK (kler) nie mieszał się tyle w politykę, nie ciągnął z garnuszka państwowego, nie pokazywał szczytu hipokryzji i nie był bezkarną hieną, to bym w ogóle tematu nie ruszał. Sama wiara innych mi nie przeszkadza. Jeden czyta horoskop, drugi biblię. Jeszcze inny jedno i drugie:) Krzywdy mi to nie czyni. Zdarza mi się wyśmiać coś, jak jest totalnie odjechane. Np.: wspieranie wiernych uschniętym palcem świętego Antoniego sprzed wieków (czytaj relikwie:). Najmocniej przepraszam za to, że nie mogę się powstrzymać przed pisaniem nic nie wnoszących komentarzy.
Odwróćmy jednak sytuację. Chyba nie spotkałem się w życiu, żeby osoba była wyśmiewana za chodzenie do kościoła. Może jakiś żart, że ciotka chodzi 3 razy w tygodniu a 2 razy się spowiada (mam taką ciocię), ale nic z jakąś szyderą czy negatywnymi emocjami. Wielokrotnie spotykałem się za to z sytuacjami, że osoby niechodzące do kościoła były słownie szykanowane. W miejscowości, z której pochodzę, są ludzie, którzy nie odzywają się do mojego ojca za to, że ja krytykuję KK. Do mnie też przyczepiano się, że bezbożnik. Pełna weryfikacja. I to często osoby z belką w oku. Oceniali nie po tym, że żyję zgodnie z sumieniem, pomagam innym i mogę bez wstydu patrzeć w lustro. Oceniali po tym, że w niedzielę nie pojawiam się na zgromadzeniu ludzi wierzących w coś, co jest dla mnie abstrakcją.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
26 marca 2020 o 17:30
kościół istnieje tylko po to żeby wyciągać kasę od baranów lub owieczek jak kto woli i żeby księża nie musieli pracować bo to męczy i można się spocić. a z zbawienia i tak nikomu nie załatwią bo Bóg nie chce mieć z nimi nic wspólnego
@reevoreevo
Bóg nie istnieje to wytwór takich mistyków, kaznodziei i nawiedzonych jacy szukali łatwego utrzymania z wmawiania bzdur jaki podchwyciła i podtrzymuje instytucja religijnych.
no właśnie po to się rozwijamy żeby znaleźć sens istnienia i cel, a religie utrzymują ludzi w ciemnocie bo wtedy łatwiej jest ich wykorzystywać i doić kasę
@kovalik_rk
Wiń moich rodziców.. ja się nie planowałem... gdybym miał wybierać wolał bym nie istnieć niż istnieć... A tak istnieję.. żyję i egzystuję. Nie żeby mi to sprawiało jakąś przyjemność czy cierpienie , tak jakoś mija dzień za dniem i się do tego przyzwyczaiłem.. czyli zaadaptowałem się......
Autor ocenia po sobie.
słabe
Zrobilem przelew.
Większości z nich chodzi tylko o pieniądze a reszta jest po prostu głupia i wierzy nawet, że ten ich przyjaciel istnieje :)
Ale nie rozumie dlaczego wy macie problem o to że ktoś chce chodzić do kościoła, czy to jest wasza sprawa zajmij się swoim życiem, inny lubi z kolegą zabawiać się w łóżku i jest ok a inny chodzi do kościoła szanujmy się nawzajem, nic wam do tego jeśli ktoś ma taką potrzebę to niech sobie ku**wa idzie
@Didi27
W necie tak. To prawda. Sam się udzielam, więc nie mogę zaprzeczyć. Pewnie gdyby KK (kler) nie mieszał się tyle w politykę, nie ciągnął z garnuszka państwowego, nie pokazywał szczytu hipokryzji i nie był bezkarną hieną, to bym w ogóle tematu nie ruszał. Sama wiara innych mi nie przeszkadza. Jeden czyta horoskop, drugi biblię. Jeszcze inny jedno i drugie:) Krzywdy mi to nie czyni. Zdarza mi się wyśmiać coś, jak jest totalnie odjechane. Np.: wspieranie wiernych uschniętym palcem świętego Antoniego sprzed wieków (czytaj relikwie:). Najmocniej przepraszam za to, że nie mogę się powstrzymać przed pisaniem nic nie wnoszących komentarzy.
Odwróćmy jednak sytuację. Chyba nie spotkałem się w życiu, żeby osoba była wyśmiewana za chodzenie do kościoła. Może jakiś żart, że ciotka chodzi 3 razy w tygodniu a 2 razy się spowiada (mam taką ciocię), ale nic z jakąś szyderą czy negatywnymi emocjami. Wielokrotnie spotykałem się za to z sytuacjami, że osoby niechodzące do kościoła były słownie szykanowane. W miejscowości, z której pochodzę, są ludzie, którzy nie odzywają się do mojego ojca za to, że ja krytykuję KK. Do mnie też przyczepiano się, że bezbożnik. Pełna weryfikacja. I to często osoby z belką w oku. Oceniali nie po tym, że żyję zgodnie z sumieniem, pomagam innym i mogę bez wstydu patrzeć w lustro. Oceniali po tym, że w niedzielę nie pojawiam się na zgromadzeniu ludzi wierzących w coś, co jest dla mnie abstrakcją.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 marca 2020 o 17:30
kościół istnieje tylko po to żeby wyciągać kasę od baranów lub owieczek jak kto woli i żeby księża nie musieli pracować bo to męczy i można się spocić. a z zbawienia i tak nikomu nie załatwią bo Bóg nie chce mieć z nimi nic wspólnego
@reevoreevo
Bóg nie istnieje to wytwór takich mistyków, kaznodziei i nawiedzonych jacy szukali łatwego utrzymania z wmawiania bzdur jaki podchwyciła i podtrzymuje instytucja religijnych.
@killerxcartoon Bóg musi istnieć! Inaczej to wszystko nie ma sensu!
@kovalik_rk
Ale to nie ma sensu.. celem życia jest śmierć
To właśnie wymyślanie boga ma nadać sens..
no właśnie po to się rozwijamy żeby znaleźć sens istnienia i cel, a religie utrzymują ludzi w ciemnocie bo wtedy łatwiej jest ich wykorzystywać i doić kasę
@killerxcartoon
Jeżeli celem życia jest śmierć... to dlaczego wciąż żyjesz?
@kovalik_rk
Wiń moich rodziców.. ja się nie planowałem... gdybym miał wybierać wolał bym nie istnieć niż istnieć... A tak istnieję.. żyję i egzystuję. Nie żeby mi to sprawiało jakąś przyjemność czy cierpienie , tak jakoś mija dzień za dniem i się do tego przyzwyczaiłem.. czyli zaadaptowałem się......
mega słabe