Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
1:24

Krótka historia z morałem o królu, paziu i 500+

www.demotywatory.pl
+
600 634
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
W wiertek81
+3 / 15

Mistrz :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Trepan
+11 / 13

@pawel_4096 żeby nie być przez nich dymanym trzeba być zawodowym dzieciorobem lub bezrobotnym. Albo jedno i drugie na raz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T TOMASSS00
0 / 2

Jesteś zerem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mwa
-4 / 10

@vonzgred
a jesteś pewny że to nie Ty jesteś tym obywatelem dymanym przez rząd, który tego nie zauważał?
To ogarnij jedno:
za PO ( 2015 ) wydatki na pomoc społeczną wyniosły 45 MLD! Miałeś z tego coś? Czułeś że przepier dalane jest tyle kasy? Twoja gazeta coś Ci o tym pisała?
Obecnie 500+ kosztuje zaledwie 22 MLD. Nawet nie połowę tego! Ale dupcia boli Cię od tego o wiele bardziej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Alarma
+3 / 3

@mwa Argument "bo platforma coś tam" jak do wywalenia. Opcje polityczne nie kończą się na pisie i platformie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mwa
0 / 2

@Alarma
No to co jeszcze mamy? SLD jest jeszcze bardziej socjalne, PSL dba tylko o rolników a resztę ma w d, a Korwiniści to tak naprawdę triumwirat którego 2 członków optuje za silniejszym państwem czyli za większym socjalem.
A tak w ogóle to polemizowałem z tezą że PiS zaczął dymać społeczeństwo dając mu 500+. Dymanie społeczeństwa przez socjal zaczęło się znacznie wcześniej a 500+ jest pierwszym sensownym socjalem który powinien być zlikwidowany jako ostatni, a nie wiadomo dlaczego robi się z niego głównego wroga.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Ricochet69
+2 / 2

@pawel_4096 Faktycznie, zdolnością racjonalnego myślenia zostałeś skromnie obdarzony. Wygląda na to, że masz też pewne problemy z postrzeganiem rzeczywistości skoro nawet nie dostrzegasz w jaki sposób jesteś dymany.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vinyard
+4 / 4

@mwa tyle, że tamte 45mld jest nadal wydawane, bo 500+ nie zastąpiło istniejącej pomocy. Nadal są dodatki rodzinne, dopłaty do czynszów, dopłaty do opału itd. itp. Te 22mld jest wydawane OPRÓCZ tamtych 45mld. A jego efekt ekonomiczny jest taki, że inflacja skoczyła i teraz po 3 latach 500pln ma siłę nabywczą rzędu 400pln. A tendencja jest zła więc będzie jeszcze gorzej.
Poza tym dla sfinansowania tego programu obcięto wiele innych rzeczy. Wydatki na inwestycje w infrastrukturę są najniższe od prawie 20 lat. Służba zdrowia jak dostawała 4% z hakiem PKB tak teraz też dostaje. Niby teraz jest 5% ale w wyniku inflacji realnie wynosi nadal 4% tak jak parę lat temu.
Fundusz rezerwy demograficznej pusty, fundusz gwarantowanych świadczeń socjalnych prawie pusty, deficyt zus pnie się w górę. 2 tygodnie z koronawirusem wystarczyło, żeby sparaliżować szpitale. Za następne 2 tygodnie zaczną się masowe bankructwa małych firm. Gospodarka leży i kwiczy. Tak właśnie wspaniale rządzi ten rząd. Tak, poprzedni nie był dużo lepszy. Ani PO ani PISowi nigdy więcej nie oddam głosu bo to jedna banda, czego ostatecznym dowodem są ostatnie działania w sejmie. Niby PO w opozycji i coś tam krzyczy ale jak przyjdzie co do czego to i tak głosują razem z PIS.
Więc tak, jesteśmy dymani. Byliśmy dymani za PO i jesteśmy dymani za PIS. Genialnie to sobie ułożyli - ludzie się żrą jak psy bo jedni wolą PIS a drudzy PO a oni spokojnie dalej robią swoje i dymają ile wlezie. Populistyczny majstersztyk. Problem w tym, że w kasie wspólnej już widać dno a jeszcze wchodzi krach gospodarki i wysyp bezrobotnych z bankrutujących firm. Już niedługo będzie płacz...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mwa
-1 / 5

@Vinyard
Ale to że coś jest od dawna nie znaczy że nie powinno się to zmienić.
te wszystkie dodatki, dopłaty itd. są niesprawiedliwe, nieefektywne, generują ogromną ilość urzędników, są uznaniowe, zachęcają do kombinowania, postawy roszczeniowej i zniechęcają do podjęcia pracy. Mamy w miarę sensowne 500+ i inne socjale znacznie mniej sensowne. A Ty upierasz się żeby zlikwidować 500+ bo te inne były też wcześniej.
I proszę jak podajesz dane to sprawdź je najpierw:
inflacja wyniosła:
2015 -0,9%
2016 -0,6%
2017 2,0%
2018 1,6%
2019 2,3%
to oznacza że 500 z 2014 to teraz 478 zł a nie 400.

w 2020 na ochronę zdrowia poszło 5,03% PKB - 107 mld. Dla porównania w 2015 to było 79 mld. ( 4,4% )

Słuchaj, nie jestem jakimś zajadłym zwolennikiem PiS i też czytam gazety krytyczne względem rządu jak wyborcza. Ale ja sprawdzam dane które w nich się pojawiają!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H herhor67
0 / 0

@mwa Wyobraź sobie wierzenie w oficjalne dane na temat inflacji XD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vinyard
+2 / 2

@mwa po pierwsze nigdzie nie napisałem, że 500+ należy zlikwidować - wskazałem tylko błąd w Twoim wywodzie, z którego wynikało, że od wprowadzenia 500+ wydajemy mniej na socjal, bo wcześniej było 45mld a teraz jest 22mld. I nie, 500+ w takiej formie w jakiej jest nie jest ani trochę sensowne, bo ani nie zachęca do rodzenia dzieci (dzietność w ogóle nie wzrosła) ani nie zachęca do podjęcia pracy - wręcz przeciwnie. Zlikwidować? Nie. Zmienić? Jak najbardziej. Od samego początku jestem za tym, żeby 500+ było dodatkiem wyłącznie dla pracujących. Wtedy byłoby rozwiązaniem dużo lepszym bo mogło by wpłynąć np. na zmniejszenie szarej strefy bo ludziom mniej opłacałoby się pracować na czarno. A "oficjalną" inflację możesz włożyć między bajki. Regularnie robię zakupy od kilkunastu lat i widzę jak produkty podstawowe drożeją jak porąbane. Oficjalna inflacja jest stosunkowo niewielka dlatego, że struktura wydatków przyjęta w koszyku sama w sobie jest z dupy bo tam twierdzą, że wydatki mieszkaniowe to 20% miesięcznego budżetu czyli z góry wycinają ze statystyki wszystkich, którzy mają kredyty mieszkaniowe. W rzeczywistości wydatki mieszkaniowe sięgają 40% miesięcznego budżetu a w wielu rodzinach nawet przekraczają 50%. Ponadto koszyk obejmuje mnóstwo rzeczy, których "przeciętny Kowalski" praktycznie nie kupuje, a jeśli już to od wielkiego dzwonu
Przez to potem mamy takie pieprzenie jak "no tak, chleb podrożał, masło podrożało, ale olej STANIAŁ".
Wiem jak wyglądał wózek z zakupami za 300pln 10 lat temu, 5 lat temu i teraz. 10 lat temu się z niego wysypywało, 5 lat temu był po prostu pełny, teraz jest może w połowie zapełniony. I mam tu na myśli zwyczajne regularne zakupy, nie jakieś wymysły. Swego czasu policzyłem sobie "moją" inflację, czyli wg moich nawyków zakupowych i wyszło mi, że realna inflacja to kilkanaście do 20-tu procent.
Ja wiem co to kreatywna księgowość, ale ta ma na celu realne poprawienie wyników finansowych. Problem w tym, że nasze rządy nie stosują księgowości kreatywnej tylko propagandową i populistyczną. Dlatego nasza gospodarka jest w coraz czarniejszej dupie. Między tym, co jest w papierach a rzeczywistością z każdym rokiem rządów populistów takich jak PO, PIS, PSL robi się coraz większa przepaść. I co z tego, że ratingi mamy dobre, jak one są określane na podstawie tego co jest na papierze a nie w rzeczywistości...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pasqdnik82
0 / 0

@mwa hmmm a to myślisz że pomoc społeczna zniknęła i nie ma tych 45mld? Przecież 500+ jest niezależne od pomocy społecznej i nie wlicza się w dochód.... więc 500+ dostają osoby z dziećmi które wcześniej nie łapały się na pomoc społeczną.... bo miały za wysoki dochód.. jak i osoby bez dochodu.. które sobie dzieciaków narobiły ale do pracy już nie pójdą...bo lepiej im się żyje z pomocy społecznej a jak doszło 500+ to jeszcze kolejnego dzieciaka się machnie.... bułki i pasztetowa jeszcze nie są drogie, a ile więcej kasiorki będzie na winko :D pomoc dla rodziców... dlaczego nie, ale np w większych ulgach podatkowych nawet sporo większych... dla pracujących rodziców czy rodzica...... a nie 500+ by patola poszła głosować na PiS bo im dali kasę do ręki... ale do roboty im nie śpieszno skoro byt jeszcze bardziej się poprawił mimo wcześniejszego dojenia kasy z państwowych zasiłków.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pasqdnik82
0 / 0

@mwa "Stało się. Inflacja w styczniu 2020 r. wyniosła 4,4 proc" Dane GUS.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

Zwiększyć kwotę wolną od podatku o 2800zł łącznie dla obojga rodziców za każde dziecko na miesiąc. To da nieco ponad 500zł ulgi PIT. Brutto jest to koło 3200zł, a więc niewiele więcej od planowanej pensji minimalnej i mniej od minimalnej przewidzianej przez PiS za 4 lata.
Czy takie coś ma sens? Według mnie tak. Czy przy obecnych cenach zarobki rzędu 3200zł pozwalają na utrzymanie trojosobowej rodziny? Może w mniejszych miastach tak. W większych raczej jest to za mała kwota. To znaczy, że osoby decydujące się na dzieci dostaną zwolnienie z podatku dające im koło 400zł przy jednej osobie pracującej na pensji minimalnej, na drugie już nic. Jak jednak zarabiają nieco więcej lub oboje rodziców pracują, to dostaną ponad 500zł ulgi miesięcznie i do tego dostaną kolejne tyle ulgi na kolejne dziecko.
Wszelkie kombinatorstwo Januszu biznesu można zlikwidować przenosząc mechanizm wypłat na rozliczenia roczne. Niech pracownik sam decyduje, czy chce poinformować szefa o jego uldze aby ten płacił za niego niższe podatki i więcej wpłacał na konto, czy pracodawca odprowadza podatki normalnie, a pracownik wybiera zwrot rozliczając PIT. Wtedy nie będzie takiego kombinowania jak jest chociażby z zatrudnianiem młodych na niższych stawkach, bo mają ulgę PIT. Pracodawca nie może wymagać podawania prywatnych danych jak skład osobowy rodziny. Takie dane są wykorzystywane wyłącznie podczas rozliczeń skarbowych i mogą pominąć pracodawcę (opóźniając przy tym moment zastosowania ulg).
Tak czy siak, taki mechanizm zachęci mniej zarabiających do pracy i rozwoju gdy mają dzieci, da zastrzyk gotówki obecnym rodzicom, co może przyczynić się do popularyzacji modeli 2+2, ale jednocześnie odetnie od tego osoby, które dochodu nie mają lub ich dochód jest zbyt niski na utrzymanie rodziny i jednocześnie zbyt niski na otrzymanie pełnego świadczenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mwa
0 / 0

@Pasqdnik82
Nie myl danych miesięcznych z rocznymi. Pamiętaj że paliwa są istotnym składnikiem koszyka inflacji więc w marcu możemy mieć inflację ujemną.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mwa
0 / 0

@Vinyard
Gdzie ja napisałem że po wprowadzeniu 500+ wydajemy mniej na socjal?!
Napisałem że skupianie się na 22 mld 500+ zamiast na 48 mld innej pomocy społecznej jest bez sensu.
Prognozy demograficzne przewidywały mniejszą ilość urodzeń więc teza ze 500+ nic nie daje jest wątpliwa.
500+ jest SENSOWNIEJSZA niż inne formy pomocy społecznej bo nie zniechęca do podejmowania pracy ( jak inne formy pomocy które jak zaczniesz mieć dochody to Ci urzędnik zabierze ), nie jest uznaniowa, nie .generuje tylu urzędników co inne formy pomocy.
Co do reszty - odrzucasz oficjalne dane GUSu ale nie dajesz nic innego w zamian.Piszesz
"Wiem jak wyglądał wózek z zakupami za 300pln 10 lat temu, 5 lat temu i teraz."
no to podaj skład tego Twojego koszyka. Ja mam inne odczucie, pokrywające się z oficjalnymi danymi. Może po prostu zacząłeś kupować droższe towary? Tak w dowody anegdotyczne to się możemy bawić.

Piszesz "nasze rządy nie stosują księgowości kreatywnej tylko propagandową i populistyczną"
- ale sam nie potrafisz podać twardych danych na poparcie swoich tez, zamiast tego stosujesz sformułowania ( np. 500+ jest warte teraz 400 ) żywcem wzięte z propagandówek typu wyborcza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mwa
0 / 0

@Pasqdnik82
"hmmm a to myślisz że pomoc społeczna zniknęła i nie ma tych 45mld?"
No właśnie są i na nich powinno się skupić, bo są mniej sensowne niż 500+. Zniechęcają do pojęcia pracy, zachęcają do kombinowania, są często uznaniowe i wymagają znacznie więcej urzędników.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vinyard
+1 / 1

@mwa proszę Cię, przestań powtarzać pisowską propagandę, że 500+ zachęca do pracy bo jest dokładnie przeciwnie. Mnóstwo ludzi rezygnowało z pracy np. na 1/2 etatu, żeby załapać się na 500+ na pierwsze dziecko i mieć "trochę mniej ale siedzieć w domu". PIS chwalił się spadkiem bezrobocia ale kilka niezależnych wydawnictw pokazało, że oficjalne bezrobocie spadło bo zniesiono obowiązek rejestracji w PUP w celu uzyskania ubezpieczenia zdrowotnego. Statystyki aktywności zawodowej, szczególnie wśród kobiet od wprowadzenia 500+ spadły o kilkanaście procent, a na obszarach z małą ilością miejsc pracy nawet o ponad 20%.
Co do moich nawyków zakupowych nie gdybaj proszę, bo ja wiem, że w zakresie, o którym pisałem, czyli podstawowej spożywce nie uległy zmianie. Nigdy nie kupowałem najtańszego g**na ale też nie patrzyłem na "górną półkę". Wystarczy popatrzeć na zwykły pszenny chleb w markecie - 2 lata temu poniżej 3zł dzisiaj 3,5 lub więcej. To jest ponad 16%. Chleb żytni, który lubię i często kupuję kosztował 2 lata temu 3,5zł a teraz 4,5zł - prawie 30% więcej. Wędliny najtańsze kosztowały po kilkanaście zł/kg a te, które ja kupowałem były w okolicy 25zł/kg. Teraz te najtańsze kosztują 23-25zł a te "moje" 30zł więc też 20% (te moje) i 40% te najtańsze. Mógłbym tak wymieniać bez końca. Realna inflacja jest na poziomie kilkunastu procent rocznie odkąd rządzi PIS. Nie mówiąc o podwyżkach ZUS i podatków/danin/opłat itd. Wszystko poleciało do góry. Możesz w to nie wierzyć - Twoja sprawa. Ja wiem, co widzę i umiem liczyć. I nie tylko ja. Jeszcze nie spotkałem nikogo (poza elektoratem PIS), kto by mi nie przyznał racji w kwestii cen podstawowych produktów.
I nie, nie jestem zwolennikiem POprzedników o czym już wielokrotnie pisałem. I PO i PIS należy osądzić, ukarać i zapomnieć. Tylko kto ma ich do k**** nędzy zastąpić to ni cholery nie wiem...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vinyard
0 / 0

@ZONTAR też jestem za ulgami podatkowymi ale to się nie sprzedaje bo znowu "ci co więcej zarabiają więcej korzystają". W naszym kraju, gdzie przeważająca większość społeczeństwa jedzie na minimalnej żadne ulgi zależne od dochodu nie przejdą bo od razu będzie krzyk, że "bogacze się bogacą a biedni nadal g*** mają". Nasze społeczeństwo niestety mentalnie tkwi w socjalizmie - państwo/rząd/sąsiad/ch** wie kto ma dać "bo ma". Nie ma myślenia przedsiębiorczego w stylu "potrzebuję czegoś to będę pracował, szkolił się, rozwijał i zarobię". W miejsce tego jest "ja chcę a nie mam. DAJ MI".
Ja nadal czekam aż spełniona zostanie obietnica kwoty wolnej od podatku w wysokości 8tys. zł. I się nie doczekam chociaż urzędujący prezydent w poprzedniej kampanii mówił, że poda się do dymisji jeśli po pierwszym roku jego prezydentury kwota wolna nie będzie wynosiła 8tys. Uprzedzę komentarze - wiem, że obecnie jest 8tys. dla najmniej zarabiających, ale tam limit jest jest taki, że to może być co najwyżej praca poniżej 1/2 etatu przy obecnej minimalnej płacy. A miało być 8tys. dla wszystkich.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@Vinyard No cóż, taki naród. Akurat w przypadku czegoś w rodzaju pińcet plusa jednym z podstawowych wymogów powinna być możliwość zapewnienia dzieciom dobrych warunków. Jak ktoś nie ma pracy lub zarabia ułamek minimalnej na zleceniu, to zwyczajnie nie ma warunków na dzieci i pińcet tego stanu nie zmieni. Jak ktoś ma wychowywać dziecko na normalnego obywatela kiedy nie jest w stanie zapewnić sobie warunków do życia? Idealny system to nie jest, bo czymś innym jest pomoc przy kiepskiej sytuacji materialnej odbijającej się na dziecku, a czymś innym jest propagowanie zwiększania dzietności.
Najśmieszniejsze jest to, że ludzka populacja sama dąży do równoważenia. Razem z postępem dążymy do poprawy warunków bytu i decydujemy się na dzieci wtedy, gdy te warunki nam odpowiadają. Obecnie jesteśmy na etapie, w którym dążymy do celu przez co zwiększa się aktywność zawodowa, zwiększa się wpływ technologii na nasze życie (wyręcza człowieka w wielu rzeczach), a my skupiamy się na poważniejszych rzeczach redukując dzietność. W pewnym momencie jednak się to zrównoważy. Inaczej jest wśród biednych i mało ambitnych, którzy są sztucznie podciągani w górę przez tych pierwszych, ale mają niski próg wymagań i szybko płodzą potomstwo. Dzięki temu w takich Indiach jest tak duży przyrost naturalny nie wspominając o biednych krajach afrykańskich. Widać to dobrze po Japonii, w której stawiają sobie bardzo twarde cele i mają jedną z gorszych dzietności. Widać to też po Szwajcarii, gdzie przyrost naturalny jest jeden z najwyższych w Europie (jeśli nie najwyższy). Cały trik polega na zachowaniu odpowiednich proporcji. Polska jest zwyczajnie w dupie, bo większość kraju jest biedna i mało rozwinięta, więc wszystko utrzymuje się na barkach tej mniejszości. Z tego powodu mniejszość ma jeszcze niższą dzietność, a reszta może się mnożyć bez ponoszenia żadnych konsekwencji, bo "państwo da".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P picasa
-1 / 1

A co to jakiś nowy teleturniej interaktywny, jakaś nowa "tele gra", "graj o raj" czy przygarnij kropka? Irku jesteś niesmaczny. Lubisz te "gry"?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marcinsus
-2 / 2

jak ten gość się nazywa?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P picasa
0 / 2

Irek jako konferansjer nowego teleturnieju interaktywnego! Było już "trele morele", "tele gra", "graj o raj", "przygarnij kropka"... co teraz? "trele morele bis"? "graj o raj bis"? "przygranij kropka bis"?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E edzio7
-3 / 7

ordynarne chamskie bez informacji zabezpieczającej nieletnich. ten facet jest chory psychicznie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P picasa
-1 / 1

czy komentować tego demota mogą tylko nieliczni?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P picasa
-1 / 1

żenua

Odpowiedz Komentuj obrazkiem