Dlaczego pomysł wyprowadzania kotów na smyczy to zły pomysł.. Zwłaszcza w takich szeleczkach otóż gdy koty są małe matka nosi je za kłąb skóry na karku , Tak się wykształciły koty ewolucyjnie że powoduje to rozluźnienie a u niektórych spięcie mięśni i przejście do pozycji zbliżonej u ludzi do embrionalnej , wiec założeni im szelek czy smyczki powoduje że aktywuje się ten mechanizm
@Livanir U psów na ogół matka nosi szczeniaki w pysku .
Wiesz jak weterynarz unieruchamia kota mojej mamy do obcinania pazurów ? bierze fałd skóry na wysokości kręgosłupa trochę powyżej łopatek i zapina spinacz biurowy (taki sprężynowy ) kot jak sztywny ...
@killerxcartoon Nie sądze aby to było to w przypadku obroży ... ucisk jest w innym miejscu , koty noszą obroże przeciwpchłowe i nie padają.., jak na przykład ten osobnik , który pada i udaje martwego jak właściciel tylko zakłąda mu obrożę. W mojej okolicy mieszka para i ... wyprowadzaja kota na smyczy a on chodzi z nimi jak pies.... ale to wyjątek.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 kwietnia 2020 o 23:32
@killerxcartoon kot może wychodzić na smyczy, ale gdy ubierzesz szelki pierwszy raz dorosłemu kotu - to raczej to nie wypali. Kot nauczony od małego spacerów będzie się ich domagał - jak pies.
@killerxcartoon @Kocioo @Cascabel Jako właściciel dwóch kotek żyjących w bloku (czytaj: kotki niewychodzące) objaśniam i tłumaczę, przy pierwszym założeniu szelek kotom, te się psują i przewracają się w bezruchu, to normalne. Natomiast z powodu, że koty są ogólnie zwierzątkami terytorialnymi, rzadko oddalają się od swojego terytorium no chyba, że w wiadomym celu. W moim przypadku z racji, że obie kotki były bardzo długo w domu zanim pierwszy raz wyszły efekt był taki, że normalnie się poruszały w szelkach, aczkolwiek rwały się żeby jak najszybciej wrócić do znajomego im miejsca. Ogólnie teraz nawet jakbym im założył szelki to normalnie będą funkcjonować, aczkolwiek jedna z nich będzie kombinować żeby to ściągnąć, a drugiej to obojętne bo jest dziwakiem (szczeka, gryzie, leci do ludzi, merda ogonkiem, ale z wyglądu ewidentnie kot), druga dla ciekawostki nauczyła się aportować swoją zabawkową myszkę którą karmi i poi (tak, podstawa ją do miski z jedzeniem i wody co najmniej raz dziennie, a do tego czasami kładzie ją obok kabiny prysznicowej lub obok kuwety). Także szelki i smycz dla kota jest ok pod warunkiem, że jest sens wychodzić bo moje kanapowce to lenie i poza mieszkanie się nie ruszą więc nie ma sensu.
@johnyrabarbarowiec ewentualnie w przypadku dłuższego przejazdu, by kotek mógł rozprostować łapki.
Ja miałam jednego, który chodził ze mną po rynku we Wrocławiu, ciągnął do wycieczek, go głaskały i gonił wszystkie psy.
Drugi też czasem wychodził, ale musiało być mniej ludzi. Ale przy wyprawie u weterynarza szelki są bardziej funkcjonalne (łatwiej go wyciągnąć spod biurka, albo ściągnąć z szafy....)
@Kocioo obroży nie ale szelek tak ..
@johnyrabarbarowiec dokładnie o to mi chodziło.. po założeniu szelek koty się psują.. albo całkowicie spinają mięśnie albo całkowicie rozluźniają i pada.. jak mój dawno zmarły pers...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 kwietnia 2020 o 13:17
Mój kot chętnie chodzi na spacery na smyczy. Ale na tym filmiku jakiś debil wlecze biedne kociaki na siłę. To zwykłe, podłe znęcanie się nad zwierzakami.
@An_ders Żadne znęcanie, nie ciągnie ich po betonie tylko po trawniku, nic im nie będzie, zwykła kocia reakcja. Jak chcesz żeby kot coś zrobił, to nie ma luja we wsi, żeby to zrobił, a jak nie chcesz, żeby kot coś zrobił, to wtedy staje się to jego sensem życia. Podsumowując mając kota na smyczy on albo idzie w przeciwnym kierunku niż ty chcesz, albo się kładzie i robi bierny opór. Ewentualnie podobnie jak moje kotki, kładą się, bo skoro je ciągnę to po co mają stać i się męczyć xD
Dlaczego pomysł wyprowadzania kotów na smyczy to zły pomysł.. Zwłaszcza w takich szeleczkach otóż gdy koty są małe matka nosi je za kłąb skóry na karku , Tak się wykształciły koty ewolucyjnie że powoduje to rozluźnienie a u niektórych spięcie mięśni i przejście do pozycji zbliżonej u ludzi do embrionalnej , wiec założeni im szelek czy smyczki powoduje że aktywuje się ten mechanizm
@killerxcartoon Emmm... szczeniaki też się nosi za skórę... jak inaczej psia matka miałaby je nosić?
@Livanir U psów na ogół matka nosi szczeniaki w pysku .
Wiesz jak weterynarz unieruchamia kota mojej mamy do obcinania pazurów ? bierze fałd skóry na wysokości kręgosłupa trochę powyżej łopatek i zapina spinacz biurowy (taki sprężynowy ) kot jak sztywny ...
@killerxcartoon Nie sądze aby to było to w przypadku obroży ... ucisk jest w innym miejscu , koty noszą obroże przeciwpchłowe i nie padają.., jak na przykład ten osobnik , który pada i udaje martwego jak właściciel tylko zakłąda mu obrożę. W mojej okolicy mieszka para i ... wyprowadzaja kota na smyczy a on chodzi z nimi jak pies.... ale to wyjątek.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 kwietnia 2020 o 23:32
@killerxcartoon https://www.youtube.com/watch?v=5sy1MDHZ27M
@killerxcartoon kot może wychodzić na smyczy, ale gdy ubierzesz szelki pierwszy raz dorosłemu kotu - to raczej to nie wypali. Kot nauczony od małego spacerów będzie się ich domagał - jak pies.
@killerxcartoon @Kocioo @Cascabel Jako właściciel dwóch kotek żyjących w bloku (czytaj: kotki niewychodzące) objaśniam i tłumaczę, przy pierwszym założeniu szelek kotom, te się psują i przewracają się w bezruchu, to normalne. Natomiast z powodu, że koty są ogólnie zwierzątkami terytorialnymi, rzadko oddalają się od swojego terytorium no chyba, że w wiadomym celu. W moim przypadku z racji, że obie kotki były bardzo długo w domu zanim pierwszy raz wyszły efekt był taki, że normalnie się poruszały w szelkach, aczkolwiek rwały się żeby jak najszybciej wrócić do znajomego im miejsca. Ogólnie teraz nawet jakbym im założył szelki to normalnie będą funkcjonować, aczkolwiek jedna z nich będzie kombinować żeby to ściągnąć, a drugiej to obojętne bo jest dziwakiem (szczeka, gryzie, leci do ludzi, merda ogonkiem, ale z wyglądu ewidentnie kot), druga dla ciekawostki nauczyła się aportować swoją zabawkową myszkę którą karmi i poi (tak, podstawa ją do miski z jedzeniem i wody co najmniej raz dziennie, a do tego czasami kładzie ją obok kabiny prysznicowej lub obok kuwety). Także szelki i smycz dla kota jest ok pod warunkiem, że jest sens wychodzić bo moje kanapowce to lenie i poza mieszkanie się nie ruszą więc nie ma sensu.
@johnyrabarbarowiec ewentualnie w przypadku dłuższego przejazdu, by kotek mógł rozprostować łapki.
Ja miałam jednego, który chodził ze mną po rynku we Wrocławiu, ciągnął do wycieczek, go głaskały i gonił wszystkie psy.
Drugi też czasem wychodził, ale musiało być mniej ludzi. Ale przy wyprawie u weterynarza szelki są bardziej funkcjonalne (łatwiej go wyciągnąć spod biurka, albo ściągnąć z szafy....)
@Kocioo obroży nie ale szelek tak ..
@johnyrabarbarowiec dokładnie o to mi chodziło.. po założeniu szelek koty się psują.. albo całkowicie spinają mięśnie albo całkowicie rozluźniają i pada.. jak mój dawno zmarły pers...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 kwietnia 2020 o 13:17
Mój kot chętnie chodzi na spacery na smyczy. Ale na tym filmiku jakiś debil wlecze biedne kociaki na siłę. To zwykłe, podłe znęcanie się nad zwierzakami.
@An_ders Żadne znęcanie, nie ciągnie ich po betonie tylko po trawniku, nic im nie będzie, zwykła kocia reakcja. Jak chcesz żeby kot coś zrobił, to nie ma luja we wsi, żeby to zrobił, a jak nie chcesz, żeby kot coś zrobił, to wtedy staje się to jego sensem życia. Podsumowując mając kota na smyczy on albo idzie w przeciwnym kierunku niż ty chcesz, albo się kładzie i robi bierny opór. Ewentualnie podobnie jak moje kotki, kładą się, bo skoro je ciągnę to po co mają stać i się męczyć xD