@BlueAlien piszę "życie jest ciężkie" ironicznie, bo moje akurat jest łatwe i proste :) Jedzenie starych jugurtów to naprawdę nie jest szczególne poświęcenie, tymczasem wszyscy w domu mają pracę i są zdrowi, lodówka jest pełna a planowanie obiadu tak żeby nic się nie zepsuło to największe wyzwanie a codzień. Pracuję z domu, dziewczyna większość dni też, więc tracimy mniej czasu na dojazdy, życie romantyczne kwitnie, jemy dobre domowe żarcie, robię kursy on-line na które nie miałem czasu od lat i w ogóle jest świetnie.
Tymczasem wśród znajomych w pracy mniej więcej co 10 rodzina jest zdjęta chorobą a wśród rodzin dalszych znajomych 3 zgony starszych osób w ostatnim tygodniu - a to się dopiero rozkręca.
@BlueAlien nie wiem jak to się dla nich skończy. Pewnie słabo. Może będziemy mieli masę nowych bezdomnych i bezrobotnych jak i upadłych restauracji itd za kilka miesięcy. Może jakoś się większość z tego odratuje. Na mój rozum, trzeba by było zrobić jakieś prawa regulujące czynsze i raty kredytów. Inaczej masa ludzi którzy przynajmniej tymczasowo traci pracę - trafi na bruk. Większość ludzi nie ma oszczędności nawet na 3 miesiące.
Rzadko robimy zakupy i jemy rzeczy które są najbliżej daty ważności. Życie jest ciężkie.
@Albiorix
Nie dołuj
@BlueAlien rozwiń (czemu to miałoby być dołujące)?
@Albiorix
Życie jest ciężkie.
A więc trudne.
A więc nie ma się z czego cieszyć tylko trzeba martwić.
@BlueAlien piszę "życie jest ciężkie" ironicznie, bo moje akurat jest łatwe i proste :) Jedzenie starych jugurtów to naprawdę nie jest szczególne poświęcenie, tymczasem wszyscy w domu mają pracę i są zdrowi, lodówka jest pełna a planowanie obiadu tak żeby nic się nie zepsuło to największe wyzwanie a codzień. Pracuję z domu, dziewczyna większość dni też, więc tracimy mniej czasu na dojazdy, życie romantyczne kwitnie, jemy dobre domowe żarcie, robię kursy on-line na które nie miałem czasu od lat i w ogóle jest świetnie.
Tymczasem wśród znajomych w pracy mniej więcej co 10 rodzina jest zdjęta chorobą a wśród rodzin dalszych znajomych 3 zgony starszych osób w ostatnim tygodniu - a to się dopiero rozkręca.
@Albiorix
A mnie tam bardziej martwi co z osobami które nie pracują zdalnie?
Pracownicy biur podróży, kosmetyczki, fryzjerzy, kelnerzy, DJe?
@BlueAlien nie wiem jak to się dla nich skończy. Pewnie słabo. Może będziemy mieli masę nowych bezdomnych i bezrobotnych jak i upadłych restauracji itd za kilka miesięcy. Może jakoś się większość z tego odratuje. Na mój rozum, trzeba by było zrobić jakieś prawa regulujące czynsze i raty kredytów. Inaczej masa ludzi którzy przynajmniej tymczasowo traci pracę - trafi na bruk. Większość ludzi nie ma oszczędności nawet na 3 miesiące.
Pojawia się szansa, że wreszcie zjedzone zostaną wszystkie ogórki kiszone jakie mam jeszcze w piwnicy.