Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
P Paszko_Rymbaba
+15 / 23

Zawsze chętnie pooglądam tą maszynę jako perełkę techniki. Jednak eksploatacja an-225 jest do celu transportu maseczek nieopłacalna ekonomicznie - wysłanie kilku samolotów mniejszych byłoby tańsze. Czym jednak jest rozsądek mierząc się z rządową megalomanią...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K k1257
+5 / 9

niech ktoś przeliczy cenę za transport 1kg

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rozkins
+2 / 8

Za mało danych żeby to przeliczyć, skąd leci, ile ważą poszczególne artykuły. Na pewno tanio nie będzie bo Mirja spala 18 ton paliwa na godzinę lotu, do Chin jest w najbliższym punkcie około 5500km, niech leci te 6 tysięcy ze średnią przelotową 800km/h. Daje nam to około 7,5 godziny lotu co z kolei przekłada się na 135 ton paliwa. Znajdź sobie cenę paliwa lotniczego za litr i masz koszt paliwa, tylko paliwa, a gdzie reszta. Myślę, że jak to wszystko się zamknie w milionie złotych to nie będzie tak źle, zapewne maseczki będą na pocztach po 10 złotych sztuka jeśli trafią do obiegu, nie na darmo od czwartku mamy je nosić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
+2 / 2

@rozkins Nie wszystkie dane są nam potrzebne. Chcemy przetransportować produkty z miejsca A do B. Cena paliwa na tej trasie będzie taka sama (ewentualnie potrzeba tankowania po drodze może zmienić koszta, ale to pomińmy). Waga ładunku też powinna być ta sama (załóżmy, że ograniczeniem jest tu masa, a nie objętość).

AN-124 Ruslan:
Ładowność: 120k ton
Pojemność: 900 kubików
Pojemność zbiorników: 214 ton
Średnie spalanie: 17,5 tony/h
Prędkość lotu: 865 km/h
Zasięg: 16500 km
*Spalanie na 1k km: 20,2 tony
*Zasięg: 10590 km
*Spalanie na tonę ładunku na 1k km: 168 kg

AN-225 Mriya
Ładowność: 250k ton
Pojemność: 1100 kubików
Pojemność zbiorników: 300 ton
Średnie spalanie: 23,5 tony/h
Prędkość lotu: 750 km/h
Zasięg: 14000 km
*Spalanie na 1k km: 31,3 tony
*Zasięg: 9580 km
*Spalanie na tonę ładunku na 1k km: 125 kg

Nie wiem, czy średnie spalanie odnosi się do pełnego załadunku, ale tak bym zakładał. Zasięg obliczony ze średniego spalania jest mniejszy niż maksymalny zasięg podany w danych technicznych.
Mriya od Ruslana różni się przede wszystkim tonażem. Objętość mają zbliżoną. Kto zna historię powstania AN-225, ten wie do czego miał służyć. Głównie miał mieć dużo większą siłę nośną, a ładunek docelowo miał transportować na grzbiecie, a nie w środku. Stąd służy głównie do transportów ciężkich w przeciwieństwie do Ruslana, który może przetransportować niecałą połowę masy, ale objętościowo zmieści niewiele mniej.
Jak widać, w przeliczeniu na masę ładunku dużo ekonomicznej jest lecieć AN-225, zasięg obu samolotów pozwala na przelot z Chin do Warszawy bez przystanków. Jak łatwo się domyślić, koszta obsługi tego samolotu na lotniskach będą podobne lub niższe od obsługi dwóch AN-124. W końcu to jeden samolot, jeden start i jedno lądowanie. Pozostaje kwestia kosztów wynajęcia. Tutaj są dwa istotne czynniki. Jak wygląda obecne zapotrzebowanie na AN-225 (jest tylko jeden w eksploatacji) i gdzie był przed lotem. Można założyć, że ze względu na epidemię nie jest aż tak często wykorzystywany do tego typu transportów. Jego wartość głównie jest związana z możliwością transportu ciężkich i niepodzielnych ładunków, gdzie nie ma konkurencji. W okresie epidemii jego wartość do transportu dużych ilości towarów będzie zbliżona do innych samolotów transportowych, bo mogą być stosowane zamiennie.
Można więc śmiało powiedzieć, że wynajęcie tego ma podstawy ekonomiczne i nie jest tu typowym misiem.


Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@Geoffrey
Weźmy pierwszy lepszy wynik z gugla:
http://www.robinsonhealthcare.com/8351

Case Dims. W x D x H (mm) 320 x 200 x 300
Case Weight (kg) 1.6
To nam daje 1,6 kg na 0,0192 kubika, a więc 83,3 kg na metr sześcienny. Można więc powiedzieć, że maksymalnie same maseczki by ważyły 92 tony. W takim przypadku nie ma za bardzo powodów aby wybrać AN-225 zamiast AN-124, który by zmieścił maksymalnie 75 ton.
Pytanie więc, co faktycznie tym leciało. Ego prezesa?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Buka1976
+5 / 7

Kiedy norma zmienia się w bohaterstwo....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gemini1234
+5 / 5

A od kogo te maseczki? Kto je nam daje lub sprzedaje?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pawkaz
0 / 0

@Sevivo KGHM i LOTOS są spółkami skarbu państwa, więc zakup będzie za pieniądze podatnika czyli moje, Twoje itp, itd.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Zoarix
0 / 0

@Sevivo San Escobar, mamy z nimi przecież dobrą relację.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R RSX_PL
+3 / 3

50 ton towaru

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S shomer
+7 / 7

coś więcej musi przylecieć tym transportem bo te maseczki i przyłbice nie ważą chyba 200 ton a taka jest ładowność tego statku powietrznego

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Paszko_Rymbaba
+3 / 3

@Melotte
W artykule stoi, że KGHM wysłał Dreamliner'a - tu jest mowa o An-225. To "trochę" inna liga ładowności.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Melotte
+2 / 2

@Paszko_Rymbaba Masz całkowitą rację. Gdy czytałam artykuł umknęła mi nazwa samolotu. Dzięki za zwrócenie uwagi. Już prostuję link w poprzednim komentarzu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Smoczekk135
0 / 4

Wynajecie Antonova na godzinę kosztuje około 30 tys dolarów podkreślam dolarów

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
+1 / 1

@Smoczekk135 Wynajęcie AN-124 kosztuje ponoć 12 tysięcy dolców, a ma nieco mniej niż połowę ładowności AN-225, więc w praktyce sam koszt wynajmu dwóch takich to już 24 tysiące na godzinę (zamiast 30). Nawet uwzględniając, że jakieś 10% szybciej zrobi robotę ze względu na wyższą prędkość lotu, to da nam w najlepszym wypadku 28% oszczędności na wynajmie samego samolotu. To teraz policzmy sobie w drugą stronę. AN-225 pali 25% mniej w stosunku do masy ładunku. Nie znam obecnej ceny, ale uwzględniając spadek cen ropy może być gdzieś w okolicach 600 dolców za tonę. Tak mniej więcej dwa AN-124 spalą 40 ton na 1k km, a AN-225 spali 30 ton, czyli na każdy 1k km oszczędzamy 10 ton = 6k usd. Nie jestem pewien jak jest liczona trasa, ale zapewne uwzględniają lot z i na Ukrainę. Jest po drodze, więc całość będzie w granicach 20 tysięcy kilometrów.
Powiedzmy więc tak:
AN-124:
20k km lotu * 2 = 46h
Czas załadunku i rozładunku: 2*4h
Cena: 12k usd/h
Zużycie paliwa: 17,5t * czas lotu = 805 ton
Koszt wynajmu: 648k USD
Koszt paliwa: 483k USD
Całkowity koszt: 1,13 mln USD

AN-225:
20k km lotu = 26,5h
Czas załadunku i rozładunku: 6h
Cena: 30k usd/h
Zużycie paliwa: 23,5t * czas lotu = 623 ton
Koszt wynajmu: 975k USD
Koszt paliwa: 374k USD
Całkowity koszt: 1,45 mln USD

Teoretycznie AN-225 wychodzi drożej uwzględniając jego standardową cenę rynkową przed epidemią i aktualne ceny paliwa lotniczego. Podejrzewam jednak, że dostali całkiem dobry deal ze względu na spowolnienie rynku i brak kontraktów na loty o dużym tonażu. AN-225 swoją cenę bierze ze względu na ponad dwukrotnie większą ładowność w stosunku do konkurencji, a więc nie ma konkurencji w tej kategorii wagowej. W przypadku spowolnienia rynku może spaść zapotrzebowanie na ten konkretny samolot, więc jednocześnie może spaść jego cena. Znowu jest wolniejszy od lżejszych samolotów, więc do mniejszych transportów jest nieopłacalny, a to dodatkowo obniża jego wartość i potencjalną cenę. No i pozostaje kwestia logistyki. Łatwiej załadować jeden samolot niż dwa.

Oczywiście jest jeszcze możliwość, że to zwykły miś na miarę naszych potrzeb i możliwości. Może leci w połowie pusty, a wywalili na niego niewspółmierną kasę do jego użytku aby tylko pokazać sobie i światu, że my tu największy ładunek maseczek ściągnęliśmy i to nie jest nasze ostatnie słowo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z Zimny1311
+1 / 1

link poproszę

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kenzol
+1 / 1

Wcześniej lądował we Wrocławiu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wojtalo
+2 / 6

A teraz pomyślcie wszyscy, dlaczego obowiązkowe maseczki od czwartku i kto na tym zarabia... Doprawdy bezczelność tego "rządu" sięgnęła wyżej, niż lata ten Antonov.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wojtalo
-1 / 3

Wiadomo, że nie każdy kupi (w tym ja). Ale wiadomo, że znaczna część kupi, tymbardziej jak obejrzy w tv że trzeba i że to pomaga. Co ciekawe, w tej samej tv jeszcze nie dawno mówili że nie trzeba, a nawet że to wcale niekoniecznie pomaga. Naprawdę nie widzice, jak robią z Was wała?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marcinn_
-2 / 2

Reality show z lądawaniem ruskiego złomu? Już faktycznie brakuje im pomysłów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jaroslaw1999
0 / 0

LOT posiada uziemione samoloty. Na fotele zakłada się takie specjalne szmaty i towar można kłaść na fotele. Mirja to najdroższy transport na świecie i wykorzystuje się go do przewożenia największych i najcięższych ładunków. Maseczki do takich nie należą. To jest wywalanie pieniędzy w błoto. Tonaż ładowności nie przekłada się na objętość. Co z tego, że zmieści się ich więcej jak cena pracy samolotu jest wielokrotnie wyższa niż innych samolotów, polskich które stoją. Boeingi 737 EnterAir stoją. 787 i 737 LOTu stoją. Doprawdy tego nie rozumiem. Maseczki to nie samochody, nie potrzebują wielkiej komory ładunkowej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wojtalo
-2 / 2

Typowe zagranie ubeckiej propagandy. Skupiają uwagę na zasadności użycia takiego a nie innego samolotu, żeby uciekła istota sprawy. Nie ma maseczek-nie ma obowiązku noszenia i nie pomagają-lądują maseczki we wtorek-obowiązek noszenia od czwartku... Myślcie ludzie bo idziemy na dno dając się tak j...ć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@jaroslaw1999 Czy to nie oczywiste, że do transportu towaru drogą lotniczą wolno wykorzystywać wyłącznie przystosowane do tego samolotu? To nie Passat, że można sobie wrzucić coś na tylny fotel i jazda. Mowa tu o załadowaniu dziesiątek ton ładunku, który ma duże gabaryty (nikt nie będzie wrzucał pudełek pojedynczo). Są oczywiście samoloty, które można przezbrajać. Zarówno warianty osobowo-towarowe (obsługują chociażby Alaskę) jak i warianty z ruchomą grodzią pozwalające zmieniać konfiguracje zależnie do potrzeb. Takich jednak nie mamy, mamy zwykłe samoloty pasażerskie lub wojskowe samoloty transportowe jak Lockheed C-130. To są jednak maleństwa, które biorą na pokład drobny ułamek tego, co mogą wziąć duże transportowce. No chyba, że chcesz zapłacić za przezbrojenie samolotu pasażerskiego na potrzeby transportu, odebrać modyfikację za kilka miesięcy z przyklepanymi papierami i dopiero go wysłać w trasę.
Maseczki jak każdy inny towar idą na paletach lotniczych, nikt nie przewozi ich luzem. Im więcej tego możesz wtrynić, tym lepiej. Oczywiście do tego potrzebny jest odpowiedni otwór do ładowania, ale większość dużych samolotów i tak ma go na bagaż. Wszystko sprowadza się jednak do konstrukcji samolotu i mocowań. Ładunek musi być precyzyjnie wyważony i zamocowany, nie może się nigdzie przemieszczać w trakcie lotu, bo przesunie środek ciężkości i całkiem zmieni zachowanie. Nikt o zdrowych zmysłach nie wykorzysta samolotu pasażerskiego jako towarowy bez prawidłowego przezbrojenia.
Jeśli ładunek jest lekki, to mogli po prostu wziąć coś normalnego jak AN-124. Ukraińskie linie są tu najbliżej, a więc najtaniej. Ściąganie samolotu gdzieś z USA byłoby pomyłką.

W każdym razie oficjalnie ma to być coś rzędu 400 ton ładunku, więc może ktoś ruszył głową i tak załadował samolot aby wykorzystać jak najbardziej jego ładowność. Może lżejszy ładunek poleci czymś innym, a tu zapakowali najcięższy sprzęt.
"Dostawy obejmą około 400 ton ładunku składającego się z 7 mln maseczek typu P2 , kilkaset tysięcy kombinezonów ochronnych i kilkaset tysięcy przyłbic."
Głowy nie dam, ale niedawno we Wrocławiu lądował AN-124 ze sprzętem medycznym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 kwietnia 2020 o 7:57

J jaroslaw1999
0 / 0

@ZONTAR Świetnie, że zechcesz ze mną omówić ten temat, bo akurat lotnictwo to mój konik z racji wykształcenia, doświadczenia i hobby. Specjalizuje się akurat w meteorologii lotniczej i bezpieczeństwie lotnictwa cywilnego, ale myślę że niczego głupiego w temacie cargo też nie powiem. Po pierwsze (zaczynając od końca) w samolocie Mirja z tych 400 ton - 150 ton to masa paliwa i załogi. Po drugie cargo na paletach idzie pod pokład i Dreamliner może zmieścić 36 kontenerów lub 11 palet (albo 40 i 13, bo i taką wersję mamy). Masa jaką w bagażnikach może przewieźć 787-9 to 60-70 ton. Dodatkowo nic nie trzeba przerabiać. Pracowałem w LGS jakieś 15 lat temu i zakupiliśmy pokrowce na fotele do umieszczania tam cargo. Zakładało się takie pokrowce i kładło tam wszystko. Towar można zawsze rozpaletować, a stosowaliśmy te pokrowce nawet z pasażerami na pokładzie. Miały specjalne zabezpieczenia na wypadek przechyłu. Nie mieściły się na przykład bagaże razem z cargo i pocztą pod pokładem - cyk pokrowiec na kilka foteli z tyłu i lecimy z towarem. Także tutaj to co mówisz to bzdura. Dreamliner spala 5 ton paliwa na 1000 km. Nie chce mi się liczyć, bo wydajność takiego lotu jest bezsporna. Zważywszy, że samoloty są użytkowane przez polskiego narodowego przewoźnika, to chyba o cenie za usługę nie muszę pisać. Dodam w kwestii wyważenia samolotu, to nie jest technologia NASA. Mogę to zrobić na kartce z długopisem w ręku. "Nikt o zdrowych zmysłach nie wykorzysta samolotu pasażerskiego jako towarowy bez prawidłowego przezbrojenia." heh jak ludzie nic nie wiedzą co się na świecie z samolotami dzieje :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jaroslaw1999
0 / 0

@ZONTAR dodam jeszcze tylko, że w Dreamlinerze są już właśnie takie pokrowce zainstalowane, bo widziałem je na własne oczy. Jak chcesz to zdjęcie Ci podeśle, nawet filmik

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@jaroslaw1999 Czytałem gdzieś wcześniej o tym, że niektóre linie kupują mocowania i pokrowce aby samoloty latały jako transportowe, ale to zawsze odnosiło się do wykonywania wielu kursów, a nie zakupu na potrzeby jednorazowego transportu. LOT ma je zgromadzone na cały samolot, czy też musiałby kupić? Ile czasu potrzeba na zakup potrzebnych zabezpieczeń i przygotowanie samolotu, jaka jest różnica w czasie załadunku przy takich jednorazowych akcjach (nie przez zorganizowaną grupę robiącą to codziennie)? Jaka jest różnica w logistyce i kosztach lotniskowych przy takim załadunku?
Idąc dalej, jak wyglądają umowy LOTu na wynajem samolotów? O ile pamiętam, to większość tych samolotów leasingują. Nie mają dodatkowych kosztów z tytułu zużycia? Nie mają żadnych zastrzeżeń co do sposobu wykorzystania? No i powiedz mi, co dokładnie ile ważyło w tym ładunku przywiezonym Antonovem. Media podały jedynie 400 ton łącznego ładunku, a ten lot transportował tylko część. Suregujesz tu mój wielki błąd i niezrozumienie mówiąc, że 150 ton tego ładunku to paliwo. Pokaż mi skąd takie informacje i gdzie coś pominąłem.
Wygląda to raczej tak, że szukasz dziury w całym i chcesz zabłysnąć wiedzą. Media podają nam szczątkowe informacje i tylko na tym można się opierać. Skoro piszą o 400 tonach, to zakładam, że to jest waga transportowanego ładunku, a nie połowy samolotu. Trudno określić jakie mieli wymogi i ramy czasowe. Czy transport sprzętu medycznego dozwala rozpaletowanie? Czy nie ma dodatkowych obostrzeń związanych z opakowaniem aby uniknąć zanieczyszczeń? Czy mogą tak sobie palety z całym sprzętem rozebrać i poukładać na fotelach? Czy może jednak muszą ładować je w całości? Ja tego nie wiem, ale uwzględniam oba scenariusze. Ty najwyraźniej to wszystko wiesz.
Nie widzę też co takiego nieprawidłowego widzisz w stwierdzeniu, że "nikt o zdrowych zmysłach nie wykorzysta samolotu pasażerskiego jako towarowy bez prawidłowego przezbrojenia". Wrzucisz ładunek jak leci na fotele? No chyba nie. Ja uwzględniałem raczej koszta ładowania całych palet na miejsce foteli. Mówimy tu o ładunku ograniczonym gabarytowo, a nie wagowo, więc to by dało dużo większą pojemność. Tego jednak nie zrobisz bez zmiany uzbrojenia.
Mówisz tu o takich pokrowcach?
https://i.imgur.com/UuLiZ7H.jpg

Tak na oko, to można na fotel wcisnąć karton około 40x40x100cm. To daje nam 0,16 metra sześciennego na fotel. Przy 240 fotelach mamy niecałe 40 metrów sześciennych ładunku. To nam da około 3,2 tony dodatkowego ładunku maseczek. Nie widziałem nigdzie zdjęć z ładunkiem wystającym powyżej zagłówków czy zajmującym alejki. Nie chce mi się szukać detali na temat przestrzeni ładunkowej. Napisałeś o konteneracj i paletach, ale bez ich rozmiarów. Możesz jednak sobie przeliczyć jaka będzie łączna przestrzeń ładunkowa takiego 787, a jaką oferuje samolot transportowy. Jak już wcześniej zauważyłem, w przypadku transportu samych maseczek ograniczeniem będzie objętość, a nie waga, więc bardziej to kwestia możliwości upakowania jak najwięcej w środku. Jeśli sprzęt medyczny waży więcej, to się to oczywiście zmieni, ale bez szczegółów to tylko zgadywanie. Z jakichś danych z internetu wynika, że ładownia 787 ma nieco ponad 150 metrów sześciennych, więc łącznie z fotelami miałby ich 200. Aby dorównać takiemu AN-124 musieliby wysłać przynajmniej 4 dreamlinery, a wtedy kalkulacja nie wygląda już tak ciekawie.

Wszystko ostatecznie sprowadza się do tego, jaki będzie łączny koszt, ile czasu to wymaga i jak skomplikowany jest to proces. Każde udziwnianie i kombinowanie wprowadza nową zmienną, która może pójść nie tak. Nie chcę ich usprawiedliwiać, bo akurat AN-225 wygląda tu jak niepotrzebny wydatek o ile faktycznie nie wykorzystali jego ładowności. W końcu pomimo znacznie większych kosztów oferuje ledwie 20% więcej miejsca od AN-124. Nadal jednak mówimy tu o 4-5 razy tyle, co 787.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@jaroslaw1999 A tu masz jakieś bardziej realne dane z podobnego transportu.
https://zdrowie.wprost.pl/koronawirus/10314906/fundacja-dominiki-kulczyk-kupila-57-ton-sprzetu-medycznego-pierwszy-samolot-z-pomoca-wyladuje-w-poznaniu.html
Ze względu na ilość sprzętu – 57 ton, 470 m3 – zaplanowano w sumie 4 dostawy z Guangzhou Baiyun International Airport (port lotniczy Kanton) na Lotnisko Ławica w Poznaniu.
Przewoźnikiem jest LOT Cargo, wykorzystujący samoloty Dreamliner.

Tutaj średnio wychodzi 120kg/m3. O połowę więcej niż szacowałem. Co jednak ciekawsze, na Dreamlinera przypada niecałe 120 m3 ładunku. To jak to jest z tą ładownością? Czyżby liczyli ładunek bez opakowania (palety, kontenery)? Niewiarygodne.

Przy takiej masie wychodzi, że AN-225 mógł zabrać prawie 140 ton ładunku ze względu na pojemność. AN-124 mógłby wziąć około 110 ton, co mieści się ładnie w jego limicie wagowym i wydaje się lepszym rozwiązaniem. Natomiast z rzeczywistych danych wynika, że takim Dreamlinerem przewozili niecałe 15 ton jednorazowo. Trzeba było im powiedzieć, że mogą wcisnąć więcej i by nie latali tak na pusto.

Jeszcze jedna możliwa kwestia to wyważenie ładunku w samolocie transportowym. Maksymalny udźwig to jedno, dystrybucja masy to inna sprawa. Jeśli limitem jest pojemność, a ładunek jest dosyć równomierny wagowo, to jedyną opcją jest odjąć go tam, gdzie będzie zbyt ciężko. Nie wiem jak w tej kwestii wyglądają różne samoloty, ale bym takiej opcji nie wykluczał. Może nie da się załadować AN-124 równiutko po sam sufit jednolitym ładunkiem, a jego maksymalny udźwig można wykorzystać gdy ładunek jest mniejszy i da się go umieścić w określonym miejscu dla zachowania optymalnego środka ciężkości.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jaroslaw1999
0 / 0

@ZONTAR "No i powiedz mi, co dokładnie ile ważyło w tym ładunku przywiezonym Antonovem." kpisz? przecież to bez sensu z Tobą pisać. Myślisz, że zalejesz mnie masą pytań i dodasz po raz wtóry kwestie wyważenia, objętości, procedur i logistyki. "Rozmowa" z kimś przemądrzałym jest męcząca. Napisałem Ci już raz, że takie pokrowce na fotele są, leżą i są używane w Dreamlinerach, a Ty swoje, czy przypadkiem w leasingowanym samolocie można, bo zużycie. Napisałem Ci już raz, że ładunki w ten sposób są wożone nawet teraz, że pani Kulczyk wykorzystała nasze Dreamlinery, żeby bez żadnej hucpy przywieźć potrzebny sprzęt. Tłumaczę Ci, że to jeden pies dla logistyki czy to będzie Antonov czy Boeing, a przynajmniej Boeingi są nasze, choć leasingowane. W dużej mierze stoją zamiast latać. Procedury te same, załogi te same, logistyka ta sama. Ty mi mówisz "na oko kartony 40x40x40 się mieszczą". Kpisz? Po co Ty ze mną gadasz, jak wiesz swoje? Ten samolot przyleciał tylko po to, żeby Morawiecki, Dworczyk i reszta pokazali się w ładowni, a inni żeby się cieszyli z przylotu największego transportowca świata. I ta przechwałka Dworczyka "jest kolejka po te materiały z Chin i po ten samolot, to że przyleciał to są tygodnie naszej ciężkiej pracy".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
-1 / 1

@jaroslaw1999 Zakładam różne scenariusze i przyjmuję, że podając 400 ton ładunku tyle dokładnie mieli na myśli. Nie było podane publicznie ile ładunku leci tym konkretnym samolotem, a jedynie 400 ton łącznego zamówienia, w którego skłąd wchodzi ten lot. Możemy więc przyjąć optymistycznie, że był załadowany do pełna lub pesymistycznie, że leciał w 3/4 pusty. Takie założenia nie mają sensu, a jednak wyrażasz opinię na podstawie jednej z wielu możliwości. Napisałeś przecież, że z 400 ton ładunku było w nim 150 ton paliwa, czyli w domyśle 250 ton ładunku. To masz jakieś dane na ten temat, czy wymyślasz sobie teorie i próbujesz wszystko do nich dopasować? Późniejsze dane prasowe mówiły już o 80 tonach ładunku na pokładzie samolotu.
Sam uwzględniam możliwość, że w pewnych warunkach jest to opłacalne. Możliwe by było, że jakiś sprzęt jest cięższy i bardziej opłaca się transport AN-225 czy nawet AN-124. Możliwe, że ze względu na opłaty lotniskowe czy inne umowy lepiej wyszło lecieć jednym samolotem, a nie kilkoma. Możliwe, że z jakichś powodów nie uwzględniano rozpaletowania jakiegoś ładunku. Może ten samolot wykonywał inny lot do Chin i dostali dobrą ofertę na wykorzystanie lotu powrotnego. W tym właśnie rzecz, to było możliwe i piszę, że w niektórych sytuacjach wykorzystanie samolotów transportowych jest usprawiedliwione. To Ty próbujesz mnie przekonać, że nie jest usprawiedliwione i powinni wykorzystać inne możliwości. To znaczy, że według Twoich danych nie ma możliwości, aby ten transport był opłacalny. Stąd moje pytania o szczegóły, które dla mnie są niewiadomymi.

Łatwo sobie oceniać sytuację opierająć się na domysłach i założeniach, ale najczęściej nijak się to ma do rzeczywistości. Dopóki nie mamy precyzyjnych informacji, to możemy bardzo ogólnie określić zakres warunków i przyjąć najlepszy bądź najgorszy scenariusz. Oczywiście jak w najlepszym wypadku dalej jest to nieopłacalne, to można założyć, że kasę wyrzucili w błoto. Jak jednak mamy za mało danych aby to określić, to zakładanie z góry rozrzutności jest takim samym manipulowaniem faktami jak cała propaganda partii rządzącej.

No i powiedz mi, co jest nie tak z założeniem, że na fotel mieści się przeciętnie 40x40x100cm karton? Czy to nie są przybliżone wymiary przestrzeni? Znowu narzekasz, ale nie podajesz bardziej precyzyjnych danych.

Pisałeś o wykorzystaniu pokrowców, gdy ładunek się nie mieści. Nie o wykorzystaniu wszystkiego stricte jako transport towarów. Dla mnie jest różnica między wrzuceniem dwóch rzędów bagażu, który nie zmieścił się w luku bagażowym, a załadowaniem całego samolotu towarem i przelot wyłącznie cargo. Napisałeś, że mają pokrowce, ale znowu w tym kontekście rozumiem, że mają wystarczająco pokrowców na to wykorzystanie kilku foteli na nadmiarowy bagaż. Nie zakładam z góry, że każdy 787 przyszedł z zestawem pokrowców i uprzęży na wszystkie fotele. Jeśli tak, to dobrze. Jak nie, to musieliby dokupić aby więcej samolotów mogło latać w transporcie. Uwzględniam więc ten gorszy scenariusz z braku danych.
Nie wiem, gdzie pisałeś o Kulczykach, bo ja tu widzę tylko mojego posta z linkiem do artykułu nowszego niż połowa tej dyskusji, którego znalazłem właśnie szukając informacji o możliwości wykorzystania 787 i czy ktoś publicznie z tego korzystał. No i z tego artykułu wynika, że na pokład 787 wchodzi raczej niewiele tego typu ładunku. 57 ton na cztery samoloty to raczej niewiele. Skoro oficjalnie ten AN-225 przywiózł faktycznie 80 ton ładunku, to z prostej kalkulacji wychodzi nam 6 przelotów 787 aby przewieźć to samo. Gdzie tu widzisz jakieś nieścisłości? Albo loty 787 też były niegospodarne, albo faktycznie tak mało tego wchodzi.

Ja tu próbuję znaleźć jakieś usprawiedliwienie zanim wydam osąd. Ty już znasz wyrok i jedynie dopasowujesz fakty aby go potwierdzić. Stąd ta cała dyskusja. Takie osądy są na tym samym poziomie, co populistyczna i propagandowa władza. Powinniśmy chyba prezentować nieco wyższy poziom, nie sądzisz?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 kwietnia 2020 o 4:16

avatar koszmarek66
0 / 0

Weźcie jeszcze pod uwagę, że rząd musi uzbierać co najmniej pół tego samolotu na wybory. Więc ja bym się nie cieszył, że dostaną to medycy i poczta do sprzedaży za 2,50.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar stokro5
0 / 0

Wszystko dla VIPów ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bocian_1
0 / 0

Czemu nawet pod informacją, że po raz pierwszy od 15 lat do Polski przylatuje największy samolot świata duża większość komentarzy to: a ciekawe skąd mają na to pieniążki, a po co to komu, a ten towar to skąd i za ile i w ogóle to że to tylko dla "VIP-ów" i że to jakiś przekręt...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mantol
0 / 0

juz w czwartek w puntkach pocztowych. maseczki za jedyne 30zloty za sztuke. Brawo PiS!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M milamber84
0 / 0

Ktoś się tu rozpędził z ilościami. Jeśli samolot ma przywieź 7 000 000 maseczek, kilkaset przyłbic (liczmy 100 000) i kilkaset tysięcy kombinezonów (też przyjmijmy 100 000). W sumie będzie 7 200 000 sztuk towarów. Ładowność "Antka" to 250 ton. Prosty rachunek pokazuje, ze średnia masa jednej sztuki to 34 gramy. Coś mało mi się zdaje. A do tego wszystkie opakowania, kupa folii, w które to zapakowali, kartonów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DemonZniszczenia
0 / 0

Mają rozmach, sk...... syny!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem