Nie tylko w IKEA natkniesz się na wielkie kosze wypełnione tanimi produktami. Stoją na drodze, więc nie ma szans, żebyś ich nie zauważył. Nawet jeśli dzielnie ominiesz kilka z nich, z kolejnego chwycisz jedną rzecz. A z następnych może trzy. I tak uzbiera się spora sumka
Widzisz na produkcie napis "dożywotnia gwarancja" i kupujesz, nie zwracając większej uwagi na cenę. Bo przecież jak się zepsuje, wymienią ci na nowe lub naprawią za darmo. Niestety, żeby to się stało, musisz pokazać paragon. A ten blaknie po dwóch latach i nic się z niego nie da odczytać
Panowie przywiozą towar, wniosą do mieszkania, zamontują i ustawią a ty w tym czasie popijasz kawkę. Zakupiony towar znudzi ci się szybciej niż ten, który samodzielnie przywieziesz i złożysz własnymi rękami. Twoja satysfakcja z dobrze wykonanej roboty sprawi, że będziesz zadowolony z zakupu
Na cukierka już się tak nie łapię, ale jak poleją po obiadku, to zawsze sypnę;D
Serio? Ktoś jeszcze łyka taką ściemę?
Tak, jak usuną mi walutę sprzed oczu to na pewno od razu zapomnę, że jestem w innym kraju xD
rachunek bez waluty? co to za wymysły
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 kwietnia 2020 o 20:16
Mnie się wydawało, że samodzielne składanie towaru ma na celu oszczędności po stronie producenta/sprzedawcy, bo towar w częściach w kartonie mniej miejsca zajmuje, łatwiej i więcej można na raz przetransportować i oszczędza się na kosztach montażu danej rzeczy, na koszcie robocizny pracownika który by to robił, przerzucając tą czynność na klienta. Z drugiej strony klientowi też łatwiej jest przewieźć np. szafę w kartonie lub kartonach, niż gotową złożoną. Kolejna rzecz, moim zdaniem sklepowi raczej nie zależy aby klient długo trzymał daną rzecz, jak mu się szybciej znudzi to szybciej kupi nową. Taka jest moja opinia.
@tjneprzezpoufne Wyobraź sobie, że ja odniosłem takie samo wrażenie.
Wyblakły paragon wystarczy przeprasować żelazkiem. Pamier ciemnieje a cyferki są jasne.