Pies ewidentnie domaga się głaskania. Trąca rękę, sygnalizując w ten sposób, że kobieta ma nią głaskać, napiera na tą rękę, kiedy głaskanie zostaje przerwane... Nie widzę w tym nigdzie żadnego zainteresowania ciążą kobiety.
jacki takie są. bierz na ręce, tul i smyraj, jak mają chęć, ale jak coś nie na rączkę, to warczy tak , że bez kija nie podchodź, a i u..p .ierdolić znienacka potrafi.
Do jakiego dziecka? Pies chcę czułości od kobiety a to że jest ona w ciąży nie ma żadnego znaczenia.
@Maks111 Wg niektórych to nie dziecko, tylko zupełnie przypadkowy zlepek komórek.
@milamber84 jaki to ma związek z moją wypowiedzią do której się ustosunkowujesz?
Ja widziałem. Paczkę ksylitolu.
Pies ewidentnie domaga się głaskania. Trąca rękę, sygnalizując w ten sposób, że kobieta ma nią głaskać, napiera na tą rękę, kiedy głaskanie zostaje przerwane... Nie widzę w tym nigdzie żadnego zainteresowania ciążą kobiety.
jacki takie są. bierz na ręce, tul i smyraj, jak mają chęć, ale jak coś nie na rączkę, to warczy tak , że bez kija nie podchodź, a i u..p .ierdolić znienacka potrafi.
Oksytocyna generalnie rzuca się ssakom na umysł.