Drogie Panie, bo z nami tak już właśnie jest, jak nie napiszecie dokładnie to się nie domyślimy :) Większa część dla mnie nie stanowiła problemu, ale mam pytanie:
Co to są paczki nitek ze spożywczaka?
A i jeszcze jedna sprawa, żona zawsze ma pretensje, że jak czegoś nie ma to nie kupuję zamiennika, ale jak próbuję kupić zamiennik to przeważnie wychodzi, że jest do bani :)
@Jerzykowski Dokładnie. I że one nie muszą się znać na rzeczach, w których przodują mężczyźni.
Raz mnie żona wysłała po jakieś mięso, ale takiego nie było więc kupiłem podobnie brzmiące (to samo zwierzę, trochę inna część). Najpierw się ze mnie śmiała, ale potem po oględzinach przyznała że to najładniejszy kawałek takiego mięsa jaki widziała i jeszcze mnie pochwaliła za wybór.
"Powiedziałam mu kup coś, a że dopytywał co, to odpowiedziałam, żeby mnie zaskoczył, a on kupił mi coś, co mnie naprawdę zaskoczyło. No mówię wam kobitki, jaki nieogar..."
@Karbulot - tylko że mężczyźni jednak dość często robią zakupy żywnościowe, natomiast znajdź kobietę robiącą zakupy w sklepie motoryzacyjnym. Nie mówię, że takie nie istnieją, ale osobiście w życiu nie widziałem w takim sklepie kobiety. Już prędzej w marketach budowlanych, bo w takiej Castoramie to pałęta się całkiem sporo kobiet. Głównie bywają ze swoimi facetami, aby wybrać kolor farby czy kafelków, bo jeszcze chłop nie taki kolor kupi. Za to w alejkach z narzędziami czy hydrauliką już ich nie uświadczysz. Czasem w dziale elektrycznym można jakąś spotkać, bo gniazdka elektryczne też mają różne kolory ;)
@Quant To odnośnie alejki z narzędziami: jasne, że uraczysz tam kobiety, ale do pewnego czasu - tylko w jednym sklepie. Jak w Leroyu, gdy przyszłyśmy po konkretne zajęcia i spotkałyśmy niekompetentnego sprzedawcę, to poszłyśmy do innego sklepu. Podobnie przy hydraulice. Ogólnie powiem, że u mnie w mieście "kobiety" zgarnia jedna Castorama - właśnie doradcami.
I ogólnie, jak potrzeba pomocy, to protip dla panów: wyślijcie kobietę. Dostanie wszystkie informację i nikt nie będzie z góry zakładał, że "powinna to wiedzieć".
@Quant Nie wiedziałem, że przechodzenie przez drzwi daje ci skilla, odnośnie rzeczy w nim się znajdujących. Potem ludzie się dziwią, czemu sprzątaczka oddziału microsoft w pierdziszewie dolnym nie ma pojęcia o parametrach najnowszego prototypu xboxa ?
Otóż to, że często kupujesz chleb i ciastka w spożywczym, nie przekłada się na lepszą znajomość innych towarów.
Te ladies, które się śmieją ze swoich facetów, pokazują dwie rzeczy. Po pierwsze - że dotąd nie mają pojęcia, jak działa umysł faceta. Że facet rozwiąże każdy problem, ale tylko wtedy, gdy będzie miał wystarczające informacje. że "domyśl się", po prostu nie działa. Po drugie - że robiąc ze swojego faceta idiotę, strzela sobie w stopę.
słaby gniot. ja też tak umiem. wysłałem kiedyś babę po wd40 przyniosła wódkę 40% , wysłałem kiedyś babę po olej samochodowy kupiła rzepakowy, wysłałem kiedyś babę po cukier puder przyniosła 4kg heroiny. mam wymyślać dalej?
Drogie Panie, bo z nami tak już właśnie jest, jak nie napiszecie dokładnie to się nie domyślimy :) Większa część dla mnie nie stanowiła problemu, ale mam pytanie:
Co to są paczki nitek ze spożywczaka?
A i jeszcze jedna sprawa, żona zawsze ma pretensje, że jak czegoś nie ma to nie kupuję zamiennika, ale jak próbuję kupić zamiennik to przeważnie wychodzi, że jest do bani :)
makaron nitki, taki do rosołu
Jakby tak napisać o kobietach to zaraz podniosły by krzyk jakie to seksistowskie.
@Jerzykowski Dokładnie. I że one nie muszą się znać na rzeczach, w których przodują mężczyźni.
Raz mnie żona wysłała po jakieś mięso, ale takiego nie było więc kupiłem podobnie brzmiące (to samo zwierzę, trochę inna część). Najpierw się ze mnie śmiała, ale potem po oględzinach przyznała że to najładniejszy kawałek takiego mięsa jaki widziała i jeszcze mnie pochwaliła za wybór.
@Jerzykowski dzwoni kobieta do męża
-pali się taka konewka na czerwono , co to ?
-to olej
-aaa, mąż mówił żeby to olać
Kalesony z koszykiem na jajka wygrywają na dziś internety.
@hek_sa A drugie miejsce zajmuje cień księżyca!
@hek_sa Wątek z majtkami z siatką na włosy i kalesonami z koszykiem na jajka to dowcip, który ma taaaaaaaką brodę.
@yakayakaya Nie znałam, ale jak rano przeczytałam to nie mogłam przestać się śmiać.
Ja też bym 36stkę na dwie 18stki zamienił :D
Ale nadal mówimy o śmietanie, czy już poszliśmy dalej? ;-)
Ciekawe, jakbym wysłał babę do budowlanego po śrubunek Mosiężny 1/2 cala wzmocniony z oringiem lub Kołek rozporowy KKX 14 10X80 to by była taka mądra.
byłaby bo zapewne umie czytać ze zrozumieniem albo by się kobiecina zapytała bo dla nas nie jest wstydem zapytać jak czegoś nie wiemy...
"Powiedziałam mu kup coś, a że dopytywał co, to odpowiedziałam, żeby mnie zaskoczył, a on kupił mi coś, co mnie naprawdę zaskoczyło. No mówię wam kobitki, jaki nieogar..."
Ciotke mojej zony, brat (wujek) za młodu wysłał do sklepu po elektrody gumowe, do tej pory mają wszyscy polew.
To może teraz pośmiejmy się z kobiet, robiących zakupy w sklepach budowlanych, elektronicznych i motoryzacyjnych.
@Karbulot - tylko że mężczyźni jednak dość często robią zakupy żywnościowe, natomiast znajdź kobietę robiącą zakupy w sklepie motoryzacyjnym. Nie mówię, że takie nie istnieją, ale osobiście w życiu nie widziałem w takim sklepie kobiety. Już prędzej w marketach budowlanych, bo w takiej Castoramie to pałęta się całkiem sporo kobiet. Głównie bywają ze swoimi facetami, aby wybrać kolor farby czy kafelków, bo jeszcze chłop nie taki kolor kupi. Za to w alejkach z narzędziami czy hydrauliką już ich nie uświadczysz. Czasem w dziale elektrycznym można jakąś spotkać, bo gniazdka elektryczne też mają różne kolory ;)
@Quant To odnośnie alejki z narzędziami: jasne, że uraczysz tam kobiety, ale do pewnego czasu - tylko w jednym sklepie. Jak w Leroyu, gdy przyszłyśmy po konkretne zajęcia i spotkałyśmy niekompetentnego sprzedawcę, to poszłyśmy do innego sklepu. Podobnie przy hydraulice. Ogólnie powiem, że u mnie w mieście "kobiety" zgarnia jedna Castorama - właśnie doradcami.
I ogólnie, jak potrzeba pomocy, to protip dla panów: wyślijcie kobietę. Dostanie wszystkie informację i nikt nie będzie z góry zakładał, że "powinna to wiedzieć".
@Quant Nie wiedziałem, że przechodzenie przez drzwi daje ci skilla, odnośnie rzeczy w nim się znajdujących. Potem ludzie się dziwią, czemu sprzątaczka oddziału microsoft w pierdziszewie dolnym nie ma pojęcia o parametrach najnowszego prototypu xboxa ?
Otóż to, że często kupujesz chleb i ciastka w spożywczym, nie przekłada się na lepszą znajomość innych towarów.
Kolega z akademika wybierał się do sklepu i zbierał listę zakupów. Poprosiłem o chałwę (baton sezamowy). Kupił chałkę (słodki chleb).
cień księżyca mnie położył :)))
Na sto procent - gdybym wysłał żonę po śruby to dostałbym ...wkręty. Hahaha, ale głupota, jak można nie ogarniać; ale śmieszne; polewka i w ogóle.
Konkluzja - każdy się zna na czymś innym. Jak się nie wyjaśni dokładnie laikowi to można mieć pretensje do siebie.
Te ladies, które się śmieją ze swoich facetów, pokazują dwie rzeczy. Po pierwsze - że dotąd nie mają pojęcia, jak działa umysł faceta. Że facet rozwiąże każdy problem, ale tylko wtedy, gdy będzie miał wystarczające informacje. że "domyśl się", po prostu nie działa. Po drugie - że robiąc ze swojego faceta idiotę, strzela sobie w stopę.
słaby gniot. ja też tak umiem. wysłałem kiedyś babę po wd40 przyniosła wódkę 40% , wysłałem kiedyś babę po olej samochodowy kupiła rzepakowy, wysłałem kiedyś babę po cukier puder przyniosła 4kg heroiny. mam wymyślać dalej?
Nie moja wina że se wzięły łajze za męża.