@kenzol Profil na FB "blog ojciec" pokazuje nie wyidealizowany sposób wychowania dziecka, a bardziej prawdziwy i humorystyczny. Np. własnie o tym, że czasem puszcza dziecku bajki w TV.
A jak widać, jakiś idealny ojciec(choć wątpię w któreś z tych 2 słów na pewno) ma o to focha, bo ludzie zachęceni sami się w końcu przyznają, ze im się zdarza np. by w spokoju mieć godzinę dla siebie/popracować zdalnie itp
@Livanir zdarza, nie zdarza, z niektórych bajek, dzieci mogą się sporo nauczyć. Pokazywane są etapy produkcji różnych rzeczy, zachowania w grupie, sporo o zwierzętach, zawodach, roślinności, nowe słowa. Nie wszystko rodzic jest w stanie pokazać, a już na pewno nie siedzi ze słownikiem w ręce, upewniając się, czy na pewno każde słowo zostało użyte.
Ja z córką też oglądam tv. Jakieś bajki, albo inne programy. Coś w tym złego? W przedszkolu całe dnie układają klocki itp. TV tam nie mają, to jak sobie wspólnie coś obejrzymy to świat się nie zawali. Czasem w coś zagramy, czasem ułożymy, ale rzadko. I co mam mieć wyrzuty sumienia, że jestem złym ojcem? A poza tym z tego co zauważyłem, najwięcej w kwestii wychowania dzieci mają ci co ich nie posiadają i czują się predestynowani do tego, żeby pouczać innych. I najczęściej gadają głupoty. Natomiast jak już sami mają dzieci, to okazuje się, że teoria z praktyką jednak rzadko się schodzą.
Dziecku trzeba dać dużo ciepła, miłości, zrozumienia, szacunku i spędzać z nim czas. Jak dziecko lubi oglądać bajki, to można w ten sposób być z nim i też wszyscy będą zadowoleni.
Nic w tym złego. Taka moda dzisiaj. Choć pamiętam jak 15 lat temu pracowałam jako opiekunka do dzieci to rodzice zawsze mówili, że dzieci nie oglądają i oni w sumie też nie oglądają tv. A jak przychodziłam trochę wcześniej to nie raz widziałam jak dzieciaki wpatrzone w tv. Oficjalnie my nie oglądamy telewizji, bo telewizja ogłupia i jest niemodna, nasze dzieci czytają tylko książki i bawią się drewnianymi zabawkami.
Ja za dziecka z bratem i tatą, który miał luźny czas pracy oglądaliśmy Allo Allo, M.A.S.H. albo All Bandyego. A wieczorem z rodzicami pamiętam ""Z Archiwum X" i " Przystanek Alaska".
@Puolalainen My oglądamy najczęściej jakieś bajki na netflixie, albo programy dla dzieci na youtube. Za dzieciaka oglądałem wszystko sam, bo rodzice w ogóle nie mieli dla mnie czasu. I czytałem dużo książek. Żona moja też. Córka widzę idzie tym samym trybem. Na razie my jej czytamy do poduszki, ale jak już się nauczy, to od książki nie odgonisz.
Mój tata miał luźny czas pracy a mama pracowała do 15. Czasu dla siebie mieliśmy ale różnie to bywa. Rachunki same się nie zapłacą.
Książki też lubiłam i nadal lubię. Ale moi rodzice nie czytają. Rzadko kiedy sięgają po książki,chyba że o ogrodzie i pszczelarstwie. U mnie i brata inaczej, bardzo lubimy.
O co chodzi?
@kenzol Profil na FB "blog ojciec" pokazuje nie wyidealizowany sposób wychowania dziecka, a bardziej prawdziwy i humorystyczny. Np. własnie o tym, że czasem puszcza dziecku bajki w TV.
A jak widać, jakiś idealny ojciec(choć wątpię w któreś z tych 2 słów na pewno) ma o to focha, bo ludzie zachęceni sami się w końcu przyznają, ze im się zdarza np. by w spokoju mieć godzinę dla siebie/popracować zdalnie itp
@kenzol Ktoś dowalił sie do lewaka i od razu ból czterech liter w internecie :D
@kenzol
chyba o to, że tata z dzieckiem oglądali tv a ojciec powinien inaczej spędzać czas z dzieckiem.
@Livanir zdarza, nie zdarza, z niektórych bajek, dzieci mogą się sporo nauczyć. Pokazywane są etapy produkcji różnych rzeczy, zachowania w grupie, sporo o zwierzętach, zawodach, roślinności, nowe słowa. Nie wszystko rodzic jest w stanie pokazać, a już na pewno nie siedzi ze słownikiem w ręce, upewniając się, czy na pewno każde słowo zostało użyte.
Ja z córką też oglądam tv. Jakieś bajki, albo inne programy. Coś w tym złego? W przedszkolu całe dnie układają klocki itp. TV tam nie mają, to jak sobie wspólnie coś obejrzymy to świat się nie zawali. Czasem w coś zagramy, czasem ułożymy, ale rzadko. I co mam mieć wyrzuty sumienia, że jestem złym ojcem? A poza tym z tego co zauważyłem, najwięcej w kwestii wychowania dzieci mają ci co ich nie posiadają i czują się predestynowani do tego, żeby pouczać innych. I najczęściej gadają głupoty. Natomiast jak już sami mają dzieci, to okazuje się, że teoria z praktyką jednak rzadko się schodzą.
Dziecku trzeba dać dużo ciepła, miłości, zrozumienia, szacunku i spędzać z nim czas. Jak dziecko lubi oglądać bajki, to można w ten sposób być z nim i też wszyscy będą zadowoleni.
@profix3
Nic w tym złego. Taka moda dzisiaj. Choć pamiętam jak 15 lat temu pracowałam jako opiekunka do dzieci to rodzice zawsze mówili, że dzieci nie oglądają i oni w sumie też nie oglądają tv. A jak przychodziłam trochę wcześniej to nie raz widziałam jak dzieciaki wpatrzone w tv. Oficjalnie my nie oglądamy telewizji, bo telewizja ogłupia i jest niemodna, nasze dzieci czytają tylko książki i bawią się drewnianymi zabawkami.
Ja za dziecka z bratem i tatą, który miał luźny czas pracy oglądaliśmy Allo Allo, M.A.S.H. albo All Bandyego. A wieczorem z rodzicami pamiętam ""Z Archiwum X" i " Przystanek Alaska".
@Puolalainen My oglądamy najczęściej jakieś bajki na netflixie, albo programy dla dzieci na youtube. Za dzieciaka oglądałem wszystko sam, bo rodzice w ogóle nie mieli dla mnie czasu. I czytałem dużo książek. Żona moja też. Córka widzę idzie tym samym trybem. Na razie my jej czytamy do poduszki, ale jak już się nauczy, to od książki nie odgonisz.
@profix3
Mój tata miał luźny czas pracy a mama pracowała do 15. Czasu dla siebie mieliśmy ale różnie to bywa. Rachunki same się nie zapłacą.
Książki też lubiłam i nadal lubię. Ale moi rodzice nie czytają. Rzadko kiedy sięgają po książki,chyba że o ogrodzie i pszczelarstwie. U mnie i brata inaczej, bardzo lubimy.