Nie żyjemy już w czasach gdzie kobiety definiują się przez pryzmat męża i wychowania dzieci. Obecnie jeśli kobieta robi karierę naukową, artystyczną lub rozkręca firmę to pracuje na swoje nazwisko i jest z nim przez ogół społeczności lub klientele kojarzona. Niekoniecznie po kilku-kilkunastu latach chce swoje zasługi i osiągnięcia przerzucać lub zaczynać na nowo uczyć ludzi, że ta stara Nowakówna to teraz Kowalska. Dlatego raczej kobiety w takiej sytuacji pozostają przy starym nazwisku lub wybierają wariant z dwoma nazwiskami. Druga sprawa to zwykłe gusta. Niekiedy kobiecie bardziej podoba się swoje nazwisko i najzwyczajniej w świecie chce przy nim pozostać.
Zawsze mężczyzna może zmienić nazwisko na nazwisko żony. Nie rozumiem dlaczego mężczyźni mają z tym problem. Kobiety mają swoje nazwisko, więc dlaczego mają się wyzbyć swojej rodziny? Kobiety to nie jest własność mężczyzny. Kobieta przez lata budowała swoje nazwisko w karierze zawodowej lub naukowej i dlaczego ma to się pozbyć? Pytanie dlaczego mężczyźni mają problem z nazwiskiem kobiet? Jakieś propozycje?
@aberg dlaczego kobiety mają problem ze służbą wojskową, płaceniem za randki, wyrzucaniem śmieci, zajęciem się samochodem, płaceniem podobnych podatków(co inna płeć), dłuższym wiekiem emerytalnym. Jakieś propozycje?
A odpowiadając na twoje pytanie: nazwisko przypomina kobiecie do kogo należy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 maja 2020 o 19:35
Gdyby mąż miał głupie nazwisko, dziwne jakieś, jak np. Kapustka, Kopytko, Fiutowski itp., to bym nie przyjęła. Albo gdyby moje imię dziwnie brzmiało z jego nazwiskiem. Gdyby to nazwisko było obraźliwe, jak np. ostatnie podane przeze mnie, to namawiałabym go na przyjęcie mojego. Ale gdyby miał normalne, to bym przyjęła. Na pewno nie robiłabym dwuczlonowego, bo mam długie imię i byłby to koszmar przy podpisywaniu się itd.
Niech każda robi jak uważa. Bardzo lubię swoje nazwisko i nie chciałabym go zmieniać. Nie musiałabym mieć żadnego specjalnego powodu. A nazwisko męża chciałabym mieć, bo dzieci noszą nazwiska ojców.
Zapytaj Królową Elżbietę II.
A czemu mąż nie miałby przyjąć jej nazwiska? Przecież to tak samo dozwolone. Mogą również oboje przyjąć nazwisko podwójne (np w Hiszpanii to norma)
Nie żyjemy już w czasach gdzie kobiety definiują się przez pryzmat męża i wychowania dzieci. Obecnie jeśli kobieta robi karierę naukową, artystyczną lub rozkręca firmę to pracuje na swoje nazwisko i jest z nim przez ogół społeczności lub klientele kojarzona. Niekoniecznie po kilku-kilkunastu latach chce swoje zasługi i osiągnięcia przerzucać lub zaczynać na nowo uczyć ludzi, że ta stara Nowakówna to teraz Kowalska. Dlatego raczej kobiety w takiej sytuacji pozostają przy starym nazwisku lub wybierają wariant z dwoma nazwiskami. Druga sprawa to zwykłe gusta. Niekiedy kobiecie bardziej podoba się swoje nazwisko i najzwyczajniej w świecie chce przy nim pozostać.
dla mnie, przyjmowanie nazwiska męża, to jakby mąż starał się właścicielem żony ..
Zawsze mężczyzna może zmienić nazwisko na nazwisko żony. Nie rozumiem dlaczego mężczyźni mają z tym problem. Kobiety mają swoje nazwisko, więc dlaczego mają się wyzbyć swojej rodziny? Kobiety to nie jest własność mężczyzny. Kobieta przez lata budowała swoje nazwisko w karierze zawodowej lub naukowej i dlaczego ma to się pozbyć? Pytanie dlaczego mężczyźni mają problem z nazwiskiem kobiet? Jakieś propozycje?
@aberg dlaczego kobiety mają problem ze służbą wojskową, płaceniem za randki, wyrzucaniem śmieci, zajęciem się samochodem, płaceniem podobnych podatków(co inna płeć), dłuższym wiekiem emerytalnym. Jakieś propozycje?
A odpowiadając na twoje pytanie: nazwisko przypomina kobiecie do kogo należy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 maja 2020 o 19:35
@tomek_s
W jakim sensie kobiety mają problem ze służba wojskową?
Ja chciałam do Formozy ale podobno pływać trzeba.
bo to symbol przechodzenia spod władzy ojca, pod władzę męża
Gdyby mąż miał głupie nazwisko, dziwne jakieś, jak np. Kapustka, Kopytko, Fiutowski itp., to bym nie przyjęła. Albo gdyby moje imię dziwnie brzmiało z jego nazwiskiem. Gdyby to nazwisko było obraźliwe, jak np. ostatnie podane przeze mnie, to namawiałabym go na przyjęcie mojego. Ale gdyby miał normalne, to bym przyjęła. Na pewno nie robiłabym dwuczlonowego, bo mam długie imię i byłby to koszmar przy podpisywaniu się itd.
https://demotywatory.pl/2075338/Malgorzata-Ruchala
Niech każda robi jak uważa. Bardzo lubię swoje nazwisko i nie chciałabym go zmieniać. Nie musiałabym mieć żadnego specjalnego powodu. A nazwisko męża chciałabym mieć, bo dzieci noszą nazwiska ojców.