@DonSalieri nie mają pojęcia o niczym. O przepraszam, mają pojęcie jak pokrzykiwać. I tylko tyle.
Nie potrafią zaproponować żadnego rozwiązania które będzie skuteczne, optymalne i nie będzie "snem idioty".
Ot taka grupka skrzywionych na lewo, oderwanych o rzeczywistości populistów którzy znaleźli sobie sposób na życie na czyjś koszt.
Nie no, Trzaskowski forsuje by wróciły fotoradary pod patronatem straży miejskiej i będzie jak dawniej/'bezpieczniej' .Więcej kasy na nikomu potrzebne pomysły samorządowców miejskich,oraz ich zaprzyjaźnionych firm .
I co ma nie być przystanków w imię bezpieczeństwa?Ma zostać zlikwidowany transport publiczny? Czy oprócz narzekania to Miasto Jest Nasze ma jakieś postulaty?
@PrawaRacja a oni doprowadzili do jakiejkolwiek poprawy bezpieczeństwa gdziekolwiek. Tylko pokrzykują i liczą na to iż ktoś inny rozwiąże problem a oni powiedzą "to nasze dzieło".
Zapominają iż te samochody także prowadzą ludzi, i także te miasto należy do ludzi. Jak chcą popylać w trampkach nikt im nie broni, niech dociągają sznurówki i droga wolna.
@Adder Bardziej niż Znacznie surowsze kary pomogła by nieuchronność kar bo to właśnie tego u nas brakuje, co z tego że kara jest wysoka jak poza wielkimi akcjami wyłapuje się poniżej 1% osób jadących po pijaku?
@grescio to niewiele da. Jak wiesz jak działają te psychotesty to jedynie jak jesteś skrajne niedorobiony ten test jest w wstanie Cię wyeliminować.
Rozwiązaniem jest egzekwowanie prawa. Tylko takie równe a nie suszaka w krzakach i po to jest efektywność policji. Egzekwować zajeżdzanie drogi, wymuszanie, brak kierunkowskazów, jazdę znacznie poniżej limitu bez powodu (nie umiem, boję się; nie jest to powód), "abonament na lewy pas", wyprzedzanie w niedozwolonym miejscu, "wyścigi słoni" jako blokowanie ruchu. Tylko tyle i aż tyle.
A niestety w Polsce jak nie przekroczysz prędkości to na wyłapanie mandatu masz szanse bliskie zeru. To że jesteś niebezpieczny, powodujesz zagorzenie dla innych się nie liczy, to że inni nie są w stanie przewidzieć twojego postępowania to nie ważne, to że ktoś ratując się przed takim kierowcą spowoduje zdarzenie to nikt tego nie liczy. Ważne, że nie przekroczył prędkości.
Trzeba w końcu pijanych kierowców traktować jak morderców. Jak by dostał zarzut usiłowania zabójstwa (BO zbiegł z miejsca wypadku zostawiając ranne pasażerki) za które grozi nawet dożywocie to by wreszcie zaczęli jechać zgodnie z przepisami.
Szerokość pasa jest elementem bezpieczeństwa, jest miejsce na ewentualne ominięcie zagrożenia. Pijaństwo kierowcy i bardzo duża prędkość to były przyczyny. Sam przystanek można zabezpieczyć np. słupkami przeciwwjazdowymi, solidnymi, zabetonowanymi w podłożu lub barierami energochlonnymi. Oczywiście jeśli jest na to miejsce.
Prawo jest ok, tylko jego egzekucja jest na niskim poziomie, no bo skoro zdjęto fotoradary i nie ma kontroli prędkosci w rejonie przejść dla pieszych to mało kto sam z siebie przestrzega 50km/h. Kierowcy mają poczucie że wszelką kontrola prędkości i fotoradary ograniczają ich wolność. Tylko czy wolność oznacza bezprawie?
Cały czas powtarzam że choć byś wstawił progi co 50m, krawężniki byłyby 0,5metrowe to nic nie da. Debil jest debilem i nic go nie powstrzyma. Przez takie zaostrzenia i ograniczenia cierpią tylko normalni kierowcy.
A kogo obchodzi życie? Zostali wybrani na swoje stanowiska i to się dla nich liczy. Przyjdą wybory i znowu coś tam obiecają. A potem to samo. I tak dalej i tak dalej... A my nadal nic nie robimy tylko tego typu ludzi wybieramy. Zamiast wywlec ścierwo na taczkach.
To pokazuje, jak MJN nie wie, o czym pisze
1) - Jest ograniczenie prędkości bez względu na szerokość pasa.
2) - Różna ilość pasów po dwóch stronach skrzyżowania jest zgodna z prawem
No i uwaga - jezdnia jest od jeżdżenia. Co włodarze mili zrobić? Hopkę na ograniczeniu do 50? Przeniesienie przystanku?
@DonSalieri xd
@DonSalieri nie mają pojęcia o niczym. O przepraszam, mają pojęcie jak pokrzykiwać. I tylko tyle.
Nie potrafią zaproponować żadnego rozwiązania które będzie skuteczne, optymalne i nie będzie "snem idioty".
Ot taka grupka skrzywionych na lewo, oderwanych o rzeczywistości populistów którzy znaleźli sobie sposób na życie na czyjś koszt.
@DonSalieri sa
Nie no, Trzaskowski forsuje by wróciły fotoradary pod patronatem straży miejskiej i będzie jak dawniej/'bezpieczniej' .Więcej kasy na nikomu potrzebne pomysły samorządowców miejskich,oraz ich zaprzyjaźnionych firm .
@Krisiek44 i bardzo dobrze jak by fotoradary wróciły, jeszcze podniesienie mandatów o 300 procent by się przydało
I co ma nie być przystanków w imię bezpieczeństwa?Ma zostać zlikwidowany transport publiczny? Czy oprócz narzekania to Miasto Jest Nasze ma jakieś postulaty?
@PrawaRacja a oni doprowadzili do jakiejkolwiek poprawy bezpieczeństwa gdziekolwiek. Tylko pokrzykują i liczą na to iż ktoś inny rozwiąże problem a oni powiedzą "to nasze dzieło".
Zapominają iż te samochody także prowadzą ludzi, i także te miasto należy do ludzi. Jak chcą popylać w trampkach nikt im nie broni, niech dociągają sznurówki i droga wolna.
Gościu jechał napruty jak meserszmit. Żadne kombinacje nic by nie zmieniły. MJN jak zwykle wyciąga temat z d...
@vlepek To też. Ja osobiście jestem za ZNACZNIE surowszymi karami za jazdę pod wpływem. I to na prawdę ZNACZNIE.
@Adder Bardziej niż Znacznie surowsze kary pomogła by nieuchronność kar bo to właśnie tego u nas brakuje, co z tego że kara jest wysoka jak poza wielkimi akcjami wyłapuje się poniżej 1% osób jadących po pijaku?
A może zamiast zwężać pasy i stawiać znaki ktoś wprowadzi psychotesty na kategorię B?
@grescio to niewiele da. Jak wiesz jak działają te psychotesty to jedynie jak jesteś skrajne niedorobiony ten test jest w wstanie Cię wyeliminować.
Rozwiązaniem jest egzekwowanie prawa. Tylko takie równe a nie suszaka w krzakach i po to jest efektywność policji. Egzekwować zajeżdzanie drogi, wymuszanie, brak kierunkowskazów, jazdę znacznie poniżej limitu bez powodu (nie umiem, boję się; nie jest to powód), "abonament na lewy pas", wyprzedzanie w niedozwolonym miejscu, "wyścigi słoni" jako blokowanie ruchu. Tylko tyle i aż tyle.
A niestety w Polsce jak nie przekroczysz prędkości to na wyłapanie mandatu masz szanse bliskie zeru. To że jesteś niebezpieczny, powodujesz zagorzenie dla innych się nie liczy, to że inni nie są w stanie przewidzieć twojego postępowania to nie ważne, to że ktoś ratując się przed takim kierowcą spowoduje zdarzenie to nikt tego nie liczy. Ważne, że nie przekroczył prędkości.
Powinni zrobić tak, żeby było dobrze! Jestem za, a nawet przeciw!
Zakazmy sprzedawac nozy bo mozna sie nim skaleczyc albo kogos dzgnac. Czy ci ludzie maja sprawny mozg, czy conajmniej sredni stopien uposledzenia?
Trzeba w końcu pijanych kierowców traktować jak morderców. Jak by dostał zarzut usiłowania zabójstwa (BO zbiegł z miejsca wypadku zostawiając ranne pasażerki) za które grozi nawet dożywocie to by wreszcie zaczęli jechać zgodnie z przepisami.
Szerokość pasa jest elementem bezpieczeństwa, jest miejsce na ewentualne ominięcie zagrożenia. Pijaństwo kierowcy i bardzo duża prędkość to były przyczyny. Sam przystanek można zabezpieczyć np. słupkami przeciwwjazdowymi, solidnymi, zabetonowanymi w podłożu lub barierami energochlonnymi. Oczywiście jeśli jest na to miejsce.
Prawo jest ok, tylko jego egzekucja jest na niskim poziomie, no bo skoro zdjęto fotoradary i nie ma kontroli prędkosci w rejonie przejść dla pieszych to mało kto sam z siebie przestrzega 50km/h. Kierowcy mają poczucie że wszelką kontrola prędkości i fotoradary ograniczają ich wolność. Tylko czy wolność oznacza bezprawie?
Cały czas powtarzam że choć byś wstawił progi co 50m, krawężniki byłyby 0,5metrowe to nic nie da. Debil jest debilem i nic go nie powstrzyma. Przez takie zaostrzenia i ograniczenia cierpią tylko normalni kierowcy.
A kogo obchodzi życie? Zostali wybrani na swoje stanowiska i to się dla nich liczy. Przyjdą wybory i znowu coś tam obiecają. A potem to samo. I tak dalej i tak dalej... A my nadal nic nie robimy tylko tego typu ludzi wybieramy. Zamiast wywlec ścierwo na taczkach.