@LordArhon Nakręcajcie dalej, do wniosków lepszych facet dojdzie że łatwiej i prościej jest zabić takiego parcha, do konca życia nie bedzie musiał pracować a bedzie siedział w wiecznej "kwarantannie"
Właściciel firmy, którego stać na ferrari, pewnie po obcięciu pensji pracownikom kupi sobie drugie. Zaś kierowca bez pracy zapewne zostawi po sobie takie długi, że jeszcze jego dzieci będą płacić za ten zniszczony samochód. Brawo.
@Eaunanisme brak pracy nie będzie obchodził kierowcy bo dostanie przytulną celę za zniszczenie mienia o dużej wartości... rodzinka zaś straci dam nad głową.
Albo jeszcze inaczej. Cały tabor (łącznie z ferrarą) jest w leasingu, raty płacić trzeba, zleceń nie ma, bo pandemia, a i pomoc ze strony państwa żadna (bo wniosek jest rozpatrywany) i z własnej kieszeni płacił postojowe przez 2 miesiące i w trzecim brakło na wypłaty.
Ale nie. Na bank złodziej. Zbiera na drugą ferrarę... Tylko dlatego, że jeździ ferrari. To złodziej. I koniec. Przecież dla db prosperującej firmy pracownicy są nikim i zaufanie do pracownika, doświadczenie, ogólnopojęte zgranie zespołu wytwarzające efekt syniergii jest dla niej, a już w szczególności dla jej właściciela - nic nie warte. Ci, co tak pitolą pewnie już w tym roku mieli 4 urlopy na żądanie i 3x lewe L4.
@aes2020 Jeżeli pracodawca nie ma na wypłaty, to sprzedaje ferrari i kupuje fiata, a za pozostałe pieniądze ODDAJE ludziom ICH pieniądze. Pracownik nie może przymierać głodem, bo szef koniecznie musi jeździć samochodem za miliony.
brawo gratulacje
ferrari pewnie ubezpieczone, pytanie tylko z czyjego ubezpieczenia sciagna kase za to ferrari, jak z ubezpieczenia kierowcy, to gosc moze sie spokojnie pozegnac z zawodem kierowcy,
jak z firmowego, to prawnik juz pisze pozew, i goscia zaskarza na taka kase ze gosc do konca zycia bedzie pracowal za darmo
@mieteknapletek Paaaaanie ja nie specjalnie, szef zadzwonił i powiedział że mam odstawić auto bo nas zwalnia i nie zapłaci, a ja w szoku i w stanie wzburzenia nie zauważyłem że tam stało Ferrari szefa
udowodnij działanie z premedytacją
pracownik odpowiada co najwyżej do 3 pensji za nieumyślne szkody
@KoJotP
nie ma sensu isc w to glebiej, bo wiele zalezy od przepisow w kraju w ktorym to sie stalo, nie koniecznie musialo sie to przeciez stac w polsce
z drugiej strony nie wiem czy tlumaczenie polegajace jeststem pracownikiem do dupy i nie nadaje sie do pracy w zawodzie jest sensowna linia obrony ktora sad kupi
@mieteknapletek akurat stan wzburzenia wynikający z okoliczności spowodowanych przez pracodawcę jest okolicznością łagodzącą, też w sądzie cywilnym
także w sądzie cywilnym ubezpieczalnia musiałaby udowodnić umyślność
@mieteknapletek kupił pomroczność jasną oraz rzekome wymuszenie na członku tej samej rodziny (kiedy w rzeczywistości było to niedostosowanie prędkości do warunków na drodze) to i takie coś kupi
zależy od sędziego
@KoJotP
jezeli mowisz o tym samym przypadku pomrocznosci jasnej(ktora jest prawdziwa przypadloscia) o ktorym ja mysle, to skonczylo sie to zlagodzeniem wyroku a nie zwolnieniem od odpowiedzialnosci tak ze to sa dwie inne sprawy
swoja droga z tego co googlnalem przed chwila, wiele wynika od wykupionej polisy,
Cymes jest w tym że jeśli rzecz miała miejsce za granicą to szef będzie musiał płacić za kare na rzecz pracownika za nie wywiązanie się z umowy. Praca to umowa ja pracuję dla Ciebie ty płacisz. Ty nie wywiazujesz się z umowy to praca nie wchodzi w grę. A zniszczenie mienia...tam sędziowie myślą mózgami i jeśli pracodawca kiwał pracownika to jeszcze karę zapłaci i to słoną.
W PL wielu Januszy Biznesu nie płaci.
@klibimba A tak to .....
I teraz sprzeda swój dom żeby właścicielowi firmy zapłacić za ferrari.
O ile wiadomo który to pracownik i udowodni się mu celowe działanie*
@LordArhon Nakręcajcie dalej, do wniosków lepszych facet dojdzie że łatwiej i prościej jest zabić takiego parcha, do konca życia nie bedzie musiał pracować a bedzie siedział w wiecznej "kwarantannie"
Właściciel firmy, którego stać na ferrari, pewnie po obcięciu pensji pracownikom kupi sobie drugie. Zaś kierowca bez pracy zapewne zostawi po sobie takie długi, że jeszcze jego dzieci będą płacić za ten zniszczony samochód. Brawo.
@Eaunanisme brak pracy nie będzie obchodził kierowcy bo dostanie przytulną celę za zniszczenie mienia o dużej wartości... rodzinka zaś straci dam nad głową.
Albo jeszcze inaczej. Cały tabor (łącznie z ferrarą) jest w leasingu, raty płacić trzeba, zleceń nie ma, bo pandemia, a i pomoc ze strony państwa żadna (bo wniosek jest rozpatrywany) i z własnej kieszeni płacił postojowe przez 2 miesiące i w trzecim brakło na wypłaty.
Ale nie. Na bank złodziej. Zbiera na drugą ferrarę... Tylko dlatego, że jeździ ferrari. To złodziej. I koniec. Przecież dla db prosperującej firmy pracownicy są nikim i zaufanie do pracownika, doświadczenie, ogólnopojęte zgranie zespołu wytwarzające efekt syniergii jest dla niej, a już w szczególności dla jej właściciela - nic nie warte. Ci, co tak pitolą pewnie już w tym roku mieli 4 urlopy na żądanie i 3x lewe L4.
@aes2020 Jeżeli pracodawca nie ma na wypłaty, to sprzedaje ferrari i kupuje fiata, a za pozostałe pieniądze ODDAJE ludziom ICH pieniądze. Pracownik nie może przymierać głodem, bo szef koniecznie musi jeździć samochodem za miliony.
brawo gratulacje
ferrari pewnie ubezpieczone, pytanie tylko z czyjego ubezpieczenia sciagna kase za to ferrari, jak z ubezpieczenia kierowcy, to gosc moze sie spokojnie pozegnac z zawodem kierowcy,
jak z firmowego, to prawnik juz pisze pozew, i goscia zaskarza na taka kase ze gosc do konca zycia bedzie pracowal za darmo
@mieteknapletek Paaaaanie ja nie specjalnie, szef zadzwonił i powiedział że mam odstawić auto bo nas zwalnia i nie zapłaci, a ja w szoku i w stanie wzburzenia nie zauważyłem że tam stało Ferrari szefa
udowodnij działanie z premedytacją
pracownik odpowiada co najwyżej do 3 pensji za nieumyślne szkody
@KoJotP To powinni policzyć 3*0 xD
@KoJotP na drodze postepowania cywilnego moze do calosci szkod
@mieteknapletek Zrobiłem podobnie,nic mnie nie spotkało i prawko jeszcze mam.
@KoJotP
nie ma sensu isc w to glebiej, bo wiele zalezy od przepisow w kraju w ktorym to sie stalo, nie koniecznie musialo sie to przeciez stac w polsce
z drugiej strony nie wiem czy tlumaczenie polegajace jeststem pracownikiem do dupy i nie nadaje sie do pracy w zawodzie jest sensowna linia obrony ktora sad kupi
@mieteknapletek akurat stan wzburzenia wynikający z okoliczności spowodowanych przez pracodawcę jest okolicznością łagodzącą, też w sądzie cywilnym
także w sądzie cywilnym ubezpieczalnia musiałaby udowodnić umyślność
@KoJotP
tylko nie jestem pewny czy sad kupil by "stan wzburzenia" jako lagodzaca okolicznosc dla braku uwaznosci przez zawodowego kierowce
@mieteknapletek kupił pomroczność jasną oraz rzekome wymuszenie na członku tej samej rodziny (kiedy w rzeczywistości było to niedostosowanie prędkości do warunków na drodze) to i takie coś kupi
zależy od sędziego
@KoJotP
jezeli mowisz o tym samym przypadku pomrocznosci jasnej(ktora jest prawdziwa przypadloscia) o ktorym ja mysle, to skonczylo sie to zlagodzeniem wyroku a nie zwolnieniem od odpowiedzialnosci tak ze to sa dwie inne sprawy
swoja droga z tego co googlnalem przed chwila, wiele wynika od wykupionej polisy,
I bardzo dobrze zrobił.
wystarczyło zastawić ferari tirem żeby nie wyjechał stacyjkę zapchać szpilkami
Cymes jest w tym że jeśli rzecz miała miejsce za granicą to szef będzie musiał płacić za kare na rzecz pracownika za nie wywiązanie się z umowy. Praca to umowa ja pracuję dla Ciebie ty płacisz. Ty nie wywiazujesz się z umowy to praca nie wchodzi w grę. A zniszczenie mienia...tam sędziowie myślą mózgami i jeśli pracodawca kiwał pracownika to jeszcze karę zapłaci i to słoną.