@Buka1976 co niby trzeba wypracowywać, zdrowy rozsądek? Bo tak to zabrzmiało. Jak tak to wychodzi, że jesteśmy narodem kompletnych kretynów. Ciekawe, bo do tej pory myślałem, że tylko ekonomicznych analfabetów. Ciekawie wygląda to "wypracowywanie" w kontekście sklepów - i durnego nakazu rękawiczek (po co? Od początku pandemii rozsądni ludzie wożą w aucie żel dezynfekujący i dezynfekują ręce dokładnie przed wejściem do takiego przybytku i po wyjściu z niego). Zapewne to "wypracowywanie" ma tyle samo sensu
Daruj sobie - ewidentnie widać że rząd się miota i pojęcia nie ma co robić. Poza rozdawaniem kasy na wątpliwej jakości maseczki od kolegów.
@Syphar Pytasz, czy naród to banda debili? Tak. Gdyby odpowiedź brzmiała NIE, to mielibyśmy dobrobyt jak w Belgii a nie rząd jak w Chinach. Chociaż, nie. W Chinach mają mądrzejszy rząd. Dyktatorski ale wypracowujący zysk dla państwa.
@Syphar dezynfekcja przyda Ci sie szczgolnie wtedy, gdy jakis idiota kichnie w reke i ja pozniej dotknie np. wozka a Ty masz drobna ranke na reku, taaa
Żadne wypracowanie zdrowego rozsądku, tylko uczenie się na błędach włochów. Niestety kwarantanna przyniosła wiele strat i teraz trzeba po prostu ponieść ofiarę inaczej wszystko padnie. Zbyt długo to trwa.
@Buka1976 Wypracowano tyle, że ludzie odpuszczają sobie wszystkie środki ostrożności. Widać to na każdym kroku: maseczki na brodzie, zakładane i zdejmowane wielokrotnie, choćby po to, żeby podłubać w nosie (widziałem!); nikt niczego nie dezynfekuje, ludzie żyją normalnie, a rygory odbierają jako utrudnienia na wyrost. Byli karniejsi na początku, kiedy nie było wielu zachorowań i wprowadzano ograniczenia, teraz przywykli i wzruszają ramionami, a rząd, zdejmując ograniczenia, jedynie do tego zachęca. W dodatku robi się wszystko bez głowy, zakazywano chodzenia po lasach, żeby potem na to zezwolić, zakazuje się mężowi chodzenia blisko żony, odmraża się wizyty u kosmetyczki i fryzjera, ale wciąż nie otwarto placów zabaw, chociaż otwierane są przedszkola. W przedszkolach trwa zrywanie wykładzin i wydzielanie zabawek, a wszędzie unosi się alkoholowy aerozol, ale nikt nie wie, co robić z dziećmi, które zakaszlą, bo nie ma procedur.
A rząd rozdaje zasiłki dla bezrobotnych w kwocie przekraczającej pensję minimalną; na pograniczu uniemożliwia się ludziom pracę, mimo że koronawirus jest po obu stronach granicy, a nawet u nas jest gorzej niż w Czechach. Jednocześnie okazuje się, że cała hucpa z antonowem była po to, żeby kolega ministra mógł wykręcić lody na niespełniających standardów maseczkach. Cyrk na kółkach.
@jonaszewski wiesz o tym, że ty musisz założyć foliowe rękawiczki w sklepie żeby unikać wirusa ale lekarze muszą mieć już specjalne jakieś tam lateksowe, ty musisz założyć maseczkę którą zrobisz sobie z gaci, szalika, nogawki od spodni, ale lekarze muszą mieć z filtrem i atestem, ty możesz chodzić w zwykłym ubraniu w tym samym pomieszczeniu co osoby zakażone, ale lekarze już muszą mieć kombinezony bo wirus wie że to lekarz i go chce zarazić, ty wracasz do domu i myjesz ręce mydełkiem które zabije wirusa, ale w sklepie, na stacji benzynowej i oczywiście w szpitalu musi być super hiper płyn dezynfekujący:D Nie chcę już słuchać informacji w radiu i tv o tym wirusie. To już tak się nie trzyma kupy a wręcz jest idiotyczne, że tylko kretyn w to wierzy. Cyrk na kółkach tak jak napisałeś. Były robione demoty z kadrem z Seksmisji nt wirusa i uważam, że bardzo trafne to było. Jeżeli już to powinno się odizolować ludzi starszych a nie jeszcze im k#rwa godziny w sklepie zrobić i ludzi którzy mają stwierdzone choroby typu cukrzyca, nadciśnienie, astma itd. To wśród nich ponoć było najwięcej zgonów a zablokowali całe społeczeństwa. Rok temu miałem silne zatrucie pokarmowe bo takie g#wno sprzedają w sklepach i wtedy byłem bardziej przerażony stanem zdrowia niż obecnie gdy gdzieś dookoła słyszę brednie o tym wirusie. Jeżeli w 3 dni schudłem 8kg to ciekawie nie było skoro nawet po łyku wody miałem odruchy wymiotne a gorączka poniżej 40 była już sukcesem.
Może podadzą w statystykach ilu ludzi zmarło niby na tego wirusa i przy okazji mieli choroby onkologiczne, byli po przeszczepach, tuż przed np. dializy. Czyżby to nie są choroby współistniejące? Dlaczego nie mówią, że ten wirus dobija ludzi u których są tylko choroby X,Y,Z i wtedy przyspiesza zgon? Nagle by się okazalo, że ogromna część ludzi powinna obawiać się bardziej opalania bo ma większe szanse na raka skóry niż na tego wirusa.
P.s. sorki za pisanie "ty". Za kilka lat będziemy się śmiać z tego jak nas wkręcili. Bogusław Wołoszański zrobi kolejny świetny odcinek tym razem tajemnic XXI wieku;)
@Gekon86 o ile nie jestes listonoszem/kuriem/innym dostawca pomysl z iloma innymi osobami sie stykasz? I ile z nich juz choruje?I jak dlugo przebywasz z osobami potencjalnie chorymi o duzej rotacji? Plus jak zachorujesz to ilu osobom nie udzielisz pomocy medycznej?
Juz wiesz czemu lekarze musza miec najlepsze mozliwe srodki ochronne?
@Xar nie wiem czy muszą skoro liczba osób przebywających w szpitalach jest ograniczona i oni też z ograniczoną liczba ludzi mają kontakt.
Gdyby tak popatrzeć na służbę zdrowia to zaczęli (politycy) martwić się o nią jak pojawił się problem. Hipokryci. Codziennie nie tylko teraz jak jest wirus, to medycy nam pomagają ale wtedy to rząd ma ich w d#pie. Brawo im boją. Poje#y.
Popatrz na tą całą sytuację z dystansu to może zauważysz jakie to wszystko zaczyna być chore, wręcz idiotyczne. Dziś usłyszałem że w bibliotece będą dezynfekować książki! Prać je będą? Może 300stron pojedynczo będą pryskać? Korzystać można z restauracji zachowując odległości a do tej restauracji przyszła czteroosobowa rodzina. Jak ktoś wierzy w te popaprane zakazy i obostrzenia to gratuluję wyprania mózgu. Wirus owszem być może jest, ale bardzo wątpię w to aby był tak bystry że zaatakuje Ciebie i mnie a już tych co pełnią obowiązki państwowe to już nie;) wiesz o jaką sytuację mi chodzi.
Ogólnie jestem chory, mam przewlekłą chorobę (wielotorbielowatość nerek), bardziej tym się martwię a nie jakimś wirusem z którego media zrobiły mordercę jakiego świat nie widział. Mi wystarczy wiedzieć ilu ludzi umiera czekając na przeszczep, albo tych co mieli odrzut. Reszta mnie buja. Strach się bać gdybym musiał trafić do szpitala w obecnej sytuacji. Nie wiem czy leczą jeszcze ludzi z "normalnych" chorób czy tylko tych z wirusem. Pozdrawiam serdecznie.
Po tych 2 miesiacach około 20% osób przeszło Covid bezobjawowo i ma przeciwciała. Oprócz wyrobienia nawyków to właśnie ten poziom odporności srodowiskowej-20% uodpornionych cgroni nas przed transmisja wirusa, Na poczatku epidemi tn odsetek uodpornionych był bliski zeru.
@Kropla22 Co za pogmatwana retoryka, aby tylko nie dopuścić do świadomości, że możni tego świata zrobili Cię w jajo. Wprowadzili, co mieli wprowadzić, to można luzować. Motłoch i tak wszystko łyknie.
A może po prostu już wiemy, że ten cały CoViD to pic na wodę i zamrożenie gospodarki było strzelaniem z armaty do komara? A teraz politycy muszą się z tego chyłkiem wycofywać...
@Fahrmass coś w tym jest, SARS-CoV 2, jest groźny... ale nie tak jak to sięprzedstawia w mediach.
Należało:
1 izolować osoby starsze
2 zakazać imprez masowych
3 zalecić noszenie maseczek na ulicach i nakazać noszenie ich w punktach handlowo-usługowych (nie licząc restauracji) oraz w urzędach.
4 czasowe zamknięcie uniwersytetów
I tyle, ogranicza się liczbę zachorowań przy jednoczesnym oszczędzeniu gospodarki.
@Fahrmass A może krzywa zachorowań została wypłaszczona na tyle, że możemy sobie na to pozwolić? Może jesteśmy już po szczycie pandemii i wprowadzone wcześniej obostrzenia pomogły? Może na podstawie tempa przyrostu nowych zachorowań, oraz obserwacji rozwoju sytuacji w kraju wyciągnięto takie wnioski? To, że wcześniej było 100 nowych przypadków dziennie a teraz jest 400 dziennie to jeszcze nie wskazuje na nic konkretnego. Bo po tych 100 przypadkach następnego dnia mogłoby być 200 nowych a po 400 teraz, jutro może być 410.
@LordL wychodzisz z jednego blednego zalozenia: zakladasz, ze wszyscy mieliby skad wziac maseczki. A problem byl taki, ze w Polsce nawet personel medyczny nie mial do nich dostepu. Wiec zeby przykryc ze nawet dykte rozkradli i swoja niekompetencje, poswiecili w duzej mierze gospodarke
Zobaczymy, kiedy liczba chorych dobije do 32k, jeżeli będzie przed 22.06 znowu na idzie kierunku potęgowej/wykładniczej, jeżeli po to logarytmiczna, jeżeli = to mamy wzrost liniowy.
@diverus w wojewodztwie lubuskim się uspokoiło ale na Śląsku wirus szaleje. Nie wszędzie przebiega to tak samo. Patrząc na przyrost dzienny to jesteśmy w połowie drogi. Tylko czy nie będzie kolejnej górki?
@LordL Łatwo mówić po szkodzie. Tylko kilka państw podeszło do problemu poważnie na czas. Ale racja, zamykanie wszystkiego w wielu krajach to nie była strategia, to była desperacja
@sl4w3x "Patrząc na przyrost dzienny to jesteśmy w połowie drogi" skąd takie wnioski? Jesteś jakimś ekspertem statystyki, że patrzysz na przyrost i stwierdzasz "no, to dopiero połowa drogi"? Znawcy wszechrzeczy...
@sl4w3x na Śląsku szaleje, taa jasne, a zaczęło szaleć jak zaczęli robić górnikom testy, notabene zaczęli je robić, jak miały się podobno rozpocząć ich strajki. Wniosek dość prosty, coś dużo ludzi przechodzi bezobjawowo i naraz wiele osób przestaje się bać, a jak jeszcze zaczną psioczyć na naszą niekompetencję, to będzie gorzej.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
21 maja 2020 o 8:19
Znaczy to nie jest tak do końca bez sensu. Problem w tym, że rząd ma w doopie obywateli i traktuje ich jak lemingi. Nie wiemy w ogóle kto z wirusologów doradza rządowi i czy w ogóle ktoś taki jest. Nie znamy modeli zachorowań ani długofalowej polityki rządu. Nie wiemy po co np zamykali lasy ani po co je otwierali. Nie wiemy nic.
A np 10 zachorowań dziennie kiedy robiliśmy 100 testów dziennie to co innego niż 100 zachorowań dziennie kiedy robimy 5 tys testów. Dodatkowo testy robimy jedynie tym którzy się zgłaszają do szpitala z objawami a nie przypadkowym ludziom na ulicy.
Więc nie wiemy ile z nas już przeszło tę grupę, ale bez jakiś wyraźnych objawów.
Podsumowując, dopóki rząd nie poda jakiegoś modelu to każda decyzja wydaje mi się decyzją polityczną. Bez jakiegokolwiek udziału wirusologów.
Nie oszukali cię, tylko twoja edukacja matematyczna zakończyła się na trzeciej klasie podstawówki. O ile pamiętam, w starszych klasach uczą już czym jest np. funkcja wykładnicza.
Dodam jeszcze, że gdy wprowadzali ograniczenia to dużo ludzi wracało z Włoch, Niemiec itp., kompletnie nie było wiadomo gdzie można się spodziewać zachorowań. Jeśli teraz jest tyle samo zachorowań ale w mniejszej ilości miejsc (np. duża część z wszystkich przypadków jest w jednej kopalni) to znaczy że sytuacja jest lepsza.
Liczba ognisk się liczy, nie tylko liczba zarażonych. 300 przypadków w 30 miejscach to lepiej niż 200 przypadków każdy gdzie indziej.
Ministerstwo nie podaje zbyt konkretnych informacji ale można podejrzewać, że właśnie liczba ognisk się zmniejszyła.
Cały czas potępiam ten rząd, ale uważam, że wtedy to było konieczne, bo nikt nie wiedział jak rozniesie się ten syf po kraju. Z tych 100 zarażonych mogło być za chwilę 500. Teraz na szczęście widać, że nie spotkał nas scenariusz włoski i można pozwolić na rozluźnienie restrykcji, również po to żeby ratować gospodarkę.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 maja 2020 o 23:25
Dla wszystkich, którzy twierdzą, że to był dobry ruch rządu z troski o obywateli, otóż nie, oni mają gdzieś obywateli, ich intencje mogły być niejasne, gdy wszystko zamykali, ale teraz są oczywiste, gdy wszystko przetrzymują. Chodzi o to, żeby pobankrutowały małe przedsiębiorstwa, żeby nabić korporacjom zachodnim tanich, polskich niewolników, bo nasz rząd to tylko marionetki. Nie widzicie tego? Kurs złotówki w stosunku do euro został celowo przez elity obniżony, żeby Polaczkom znów zredukować i utrzymać ich w niewolnictwie. Zawsze coś takiego się pojawi, że gdy trochę się poprawi to Polakom znów zredukują. Dogadali się, że Polacy są najwydajniejszą, najbardziej wyzyskiwaną siłą niewolniczą w Polsce i ten projekt jest realizowany. Nasz rząd w tym pomaga. Przecież Ukraińcy są tylko o 50 PLN miesięcznie tańsi, ale kompletnie niewydajni.
Poważnie tego nie rozumiesz? Gdyby nie zamknięcie fryzjerów przy 100 dziennie to miałbyś teraz 5000 zakażeń dziennie. Zdajesz sobie sprawę ile mamy respiratorów? Moim zdaniem i tak za późno zareagowali. Trzeba było wszystko zamknąć na 3 tyg wyłapać ogniska i po pandemii. Teraz jest już na tyle płaska linia zakażeń, że można otwierać fryzjerów choć z reżimem sanitarnym. Za dwa tygodnie zobaczymy co wyniknie.
Ktoś w ogóle jeszcze wierzy w tą pandemię?
Po maseczkach widać ile baranów łazi po ulicy.
Dlatego tak łątwo Polaków robić w balona, bo myślenie oddali telewizorowi.
A wystarczy poczytać, poszukać , zainteresować się.
Tak, oszukiwali na WOSie, że demokracja i socjalizm to coś dobrego.
I nie ma to nic wspólnego z tym, że trzeba było wypracować pewne modele zachowań i zabezpieczeń. @Purple_piper wyraził to dosadniej.
@Buka1976 co niby trzeba wypracowywać, zdrowy rozsądek? Bo tak to zabrzmiało. Jak tak to wychodzi, że jesteśmy narodem kompletnych kretynów. Ciekawe, bo do tej pory myślałem, że tylko ekonomicznych analfabetów. Ciekawie wygląda to "wypracowywanie" w kontekście sklepów - i durnego nakazu rękawiczek (po co? Od początku pandemii rozsądni ludzie wożą w aucie żel dezynfekujący i dezynfekują ręce dokładnie przed wejściem do takiego przybytku i po wyjściu z niego). Zapewne to "wypracowywanie" ma tyle samo sensu
Daruj sobie - ewidentnie widać że rząd się miota i pojęcia nie ma co robić. Poza rozdawaniem kasy na wątpliwej jakości maseczki od kolegów.
@Syphar Pytasz, czy naród to banda debili? Tak. Gdyby odpowiedź brzmiała NIE, to mielibyśmy dobrobyt jak w Belgii a nie rząd jak w Chinach. Chociaż, nie. W Chinach mają mądrzejszy rząd. Dyktatorski ale wypracowujący zysk dla państwa.
@Buka1976 Bogaty kraj to nie taki jakim ma ogromne zyski państwo i ma bogaty budżet i a taki w jakim obywatele są bogaci.
@killerxcartoon Czyli jak Belgia. Czego nie zrozumiałeś w mojej wypowiedzi? Proponuję przeczytać jeszcze raz. Wolniej i ze zrozumieniem.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 maja 2020 o 23:45
@Syphar dezynfekcja przyda Ci sie szczgolnie wtedy, gdy jakis idiota kichnie w reke i ja pozniej dotknie np. wozka a Ty masz drobna ranke na reku, taaa
Żadne wypracowanie zdrowego rozsądku, tylko uczenie się na błędach włochów. Niestety kwarantanna przyniosła wiele strat i teraz trzeba po prostu ponieść ofiarę inaczej wszystko padnie. Zbyt długo to trwa.
@Buka1976 Wypracowano tyle, że ludzie odpuszczają sobie wszystkie środki ostrożności. Widać to na każdym kroku: maseczki na brodzie, zakładane i zdejmowane wielokrotnie, choćby po to, żeby podłubać w nosie (widziałem!); nikt niczego nie dezynfekuje, ludzie żyją normalnie, a rygory odbierają jako utrudnienia na wyrost. Byli karniejsi na początku, kiedy nie było wielu zachorowań i wprowadzano ograniczenia, teraz przywykli i wzruszają ramionami, a rząd, zdejmując ograniczenia, jedynie do tego zachęca. W dodatku robi się wszystko bez głowy, zakazywano chodzenia po lasach, żeby potem na to zezwolić, zakazuje się mężowi chodzenia blisko żony, odmraża się wizyty u kosmetyczki i fryzjera, ale wciąż nie otwarto placów zabaw, chociaż otwierane są przedszkola. W przedszkolach trwa zrywanie wykładzin i wydzielanie zabawek, a wszędzie unosi się alkoholowy aerozol, ale nikt nie wie, co robić z dziećmi, które zakaszlą, bo nie ma procedur.
A rząd rozdaje zasiłki dla bezrobotnych w kwocie przekraczającej pensję minimalną; na pograniczu uniemożliwia się ludziom pracę, mimo że koronawirus jest po obu stronach granicy, a nawet u nas jest gorzej niż w Czechach. Jednocześnie okazuje się, że cała hucpa z antonowem była po to, żeby kolega ministra mógł wykręcić lody na niespełniających standardów maseczkach. Cyrk na kółkach.
@jonaszewski wiesz o tym, że ty musisz założyć foliowe rękawiczki w sklepie żeby unikać wirusa ale lekarze muszą mieć już specjalne jakieś tam lateksowe, ty musisz założyć maseczkę którą zrobisz sobie z gaci, szalika, nogawki od spodni, ale lekarze muszą mieć z filtrem i atestem, ty możesz chodzić w zwykłym ubraniu w tym samym pomieszczeniu co osoby zakażone, ale lekarze już muszą mieć kombinezony bo wirus wie że to lekarz i go chce zarazić, ty wracasz do domu i myjesz ręce mydełkiem które zabije wirusa, ale w sklepie, na stacji benzynowej i oczywiście w szpitalu musi być super hiper płyn dezynfekujący:D Nie chcę już słuchać informacji w radiu i tv o tym wirusie. To już tak się nie trzyma kupy a wręcz jest idiotyczne, że tylko kretyn w to wierzy. Cyrk na kółkach tak jak napisałeś. Były robione demoty z kadrem z Seksmisji nt wirusa i uważam, że bardzo trafne to było. Jeżeli już to powinno się odizolować ludzi starszych a nie jeszcze im k#rwa godziny w sklepie zrobić i ludzi którzy mają stwierdzone choroby typu cukrzyca, nadciśnienie, astma itd. To wśród nich ponoć było najwięcej zgonów a zablokowali całe społeczeństwa. Rok temu miałem silne zatrucie pokarmowe bo takie g#wno sprzedają w sklepach i wtedy byłem bardziej przerażony stanem zdrowia niż obecnie gdy gdzieś dookoła słyszę brednie o tym wirusie. Jeżeli w 3 dni schudłem 8kg to ciekawie nie było skoro nawet po łyku wody miałem odruchy wymiotne a gorączka poniżej 40 była już sukcesem.
Może podadzą w statystykach ilu ludzi zmarło niby na tego wirusa i przy okazji mieli choroby onkologiczne, byli po przeszczepach, tuż przed np. dializy. Czyżby to nie są choroby współistniejące? Dlaczego nie mówią, że ten wirus dobija ludzi u których są tylko choroby X,Y,Z i wtedy przyspiesza zgon? Nagle by się okazalo, że ogromna część ludzi powinna obawiać się bardziej opalania bo ma większe szanse na raka skóry niż na tego wirusa.
P.s. sorki za pisanie "ty". Za kilka lat będziemy się śmiać z tego jak nas wkręcili. Bogusław Wołoszański zrobi kolejny świetny odcinek tym razem tajemnic XXI wieku;)
@Gekon86 o ile nie jestes listonoszem/kuriem/innym dostawca pomysl z iloma innymi osobami sie stykasz? I ile z nich juz choruje?I jak dlugo przebywasz z osobami potencjalnie chorymi o duzej rotacji? Plus jak zachorujesz to ilu osobom nie udzielisz pomocy medycznej?
Juz wiesz czemu lekarze musza miec najlepsze mozliwe srodki ochronne?
@Xar nie wiem czy muszą skoro liczba osób przebywających w szpitalach jest ograniczona i oni też z ograniczoną liczba ludzi mają kontakt.
Gdyby tak popatrzeć na służbę zdrowia to zaczęli (politycy) martwić się o nią jak pojawił się problem. Hipokryci. Codziennie nie tylko teraz jak jest wirus, to medycy nam pomagają ale wtedy to rząd ma ich w d#pie. Brawo im boją. Poje#y.
Popatrz na tą całą sytuację z dystansu to może zauważysz jakie to wszystko zaczyna być chore, wręcz idiotyczne. Dziś usłyszałem że w bibliotece będą dezynfekować książki! Prać je będą? Może 300stron pojedynczo będą pryskać? Korzystać można z restauracji zachowując odległości a do tej restauracji przyszła czteroosobowa rodzina. Jak ktoś wierzy w te popaprane zakazy i obostrzenia to gratuluję wyprania mózgu. Wirus owszem być może jest, ale bardzo wątpię w to aby był tak bystry że zaatakuje Ciebie i mnie a już tych co pełnią obowiązki państwowe to już nie;) wiesz o jaką sytuację mi chodzi.
Ogólnie jestem chory, mam przewlekłą chorobę (wielotorbielowatość nerek), bardziej tym się martwię a nie jakimś wirusem z którego media zrobiły mordercę jakiego świat nie widział. Mi wystarczy wiedzieć ilu ludzi umiera czekając na przeszczep, albo tych co mieli odrzut. Reszta mnie buja. Strach się bać gdybym musiał trafić do szpitala w obecnej sytuacji. Nie wiem czy leczą jeszcze ludzi z "normalnych" chorób czy tylko tych z wirusem. Pozdrawiam serdecznie.
@jonaszewski Bo maseczki mają chronić zdrowie fizyczne. Na psychiczne (z tego co mówisz) jest za późno.
Po tych 2 miesiacach około 20% osób przeszło Covid bezobjawowo i ma przeciwciała. Oprócz wyrobienia nawyków to właśnie ten poziom odporności srodowiskowej-20% uodpornionych cgroni nas przed transmisja wirusa, Na poczatku epidemi tn odsetek uodpornionych był bliski zeru.
@Kropla22 Co za pogmatwana retoryka, aby tylko nie dopuścić do świadomości, że możni tego świata zrobili Cię w jajo. Wprowadzili, co mieli wprowadzić, to można luzować. Motłoch i tak wszystko łyknie.
@Kropla22 a teraz pytanie: co bedzie za 20-30 lat z tymi ktorzy przeszli bezobjawowo?
@Shaam czyli co twakiego strasznego wprowadzili?
A może po prostu już wiemy, że ten cały CoViD to pic na wodę i zamrożenie gospodarki było strzelaniem z armaty do komara? A teraz politycy muszą się z tego chyłkiem wycofywać...
@Fahrmass coś w tym jest, SARS-CoV 2, jest groźny... ale nie tak jak to sięprzedstawia w mediach.
Należało:
1 izolować osoby starsze
2 zakazać imprez masowych
3 zalecić noszenie maseczek na ulicach i nakazać noszenie ich w punktach handlowo-usługowych (nie licząc restauracji) oraz w urzędach.
4 czasowe zamknięcie uniwersytetów
I tyle, ogranicza się liczbę zachorowań przy jednoczesnym oszczędzeniu gospodarki.
@Fahrmass A może krzywa zachorowań została wypłaszczona na tyle, że możemy sobie na to pozwolić? Może jesteśmy już po szczycie pandemii i wprowadzone wcześniej obostrzenia pomogły? Może na podstawie tempa przyrostu nowych zachorowań, oraz obserwacji rozwoju sytuacji w kraju wyciągnięto takie wnioski? To, że wcześniej było 100 nowych przypadków dziennie a teraz jest 400 dziennie to jeszcze nie wskazuje na nic konkretnego. Bo po tych 100 przypadkach następnego dnia mogłoby być 200 nowych a po 400 teraz, jutro może być 410.
@LordL wychodzisz z jednego blednego zalozenia: zakladasz, ze wszyscy mieliby skad wziac maseczki. A problem byl taki, ze w Polsce nawet personel medyczny nie mial do nich dostepu. Wiec zeby przykryc ze nawet dykte rozkradli i swoja niekompetencje, poswiecili w duzej mierze gospodarke
Zobaczymy, kiedy liczba chorych dobije do 32k, jeżeli będzie przed 22.06 znowu na idzie kierunku potęgowej/wykładniczej, jeżeli po to logarytmiczna, jeżeli = to mamy wzrost liniowy.
@diverus w wojewodztwie lubuskim się uspokoiło ale na Śląsku wirus szaleje. Nie wszędzie przebiega to tak samo. Patrząc na przyrost dzienny to jesteśmy w połowie drogi. Tylko czy nie będzie kolejnej górki?
@LordL Łatwo mówić po szkodzie. Tylko kilka państw podeszło do problemu poważnie na czas. Ale racja, zamykanie wszystkiego w wielu krajach to nie była strategia, to była desperacja
@sl4w3x "Patrząc na przyrost dzienny to jesteśmy w połowie drogi" skąd takie wnioski? Jesteś jakimś ekspertem statystyki, że patrzysz na przyrost i stwierdzasz "no, to dopiero połowa drogi"? Znawcy wszechrzeczy...
@sl4w3x na Śląsku szaleje, taa jasne, a zaczęło szaleć jak zaczęli robić górnikom testy, notabene zaczęli je robić, jak miały się podobno rozpocząć ich strajki. Wniosek dość prosty, coś dużo ludzi przechodzi bezobjawowo i naraz wiele osób przestaje się bać, a jak jeszcze zaczną psioczyć na naszą niekompetencję, to będzie gorzej.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 maja 2020 o 8:19
Znaczy to nie jest tak do końca bez sensu. Problem w tym, że rząd ma w doopie obywateli i traktuje ich jak lemingi. Nie wiemy w ogóle kto z wirusologów doradza rządowi i czy w ogóle ktoś taki jest. Nie znamy modeli zachorowań ani długofalowej polityki rządu. Nie wiemy po co np zamykali lasy ani po co je otwierali. Nie wiemy nic.
A np 10 zachorowań dziennie kiedy robiliśmy 100 testów dziennie to co innego niż 100 zachorowań dziennie kiedy robimy 5 tys testów. Dodatkowo testy robimy jedynie tym którzy się zgłaszają do szpitala z objawami a nie przypadkowym ludziom na ulicy.
Więc nie wiemy ile z nas już przeszło tę grupę, ale bez jakiś wyraźnych objawów.
Podsumowując, dopóki rząd nie poda jakiegoś modelu to każda decyzja wydaje mi się decyzją polityczną. Bez jakiegokolwiek udziału wirusologów.
@ciomak12 a ktoś doradza? Jeżeli chodzi o model to nie mamy czegoś takiego. Nie ma testów to i nie wiemy czy ktoś to przeszedł bezobjawowo.
Nie oszukali cię, tylko twoja edukacja matematyczna zakończyła się na trzeciej klasie podstawówki. O ile pamiętam, w starszych klasach uczą już czym jest np. funkcja wykładnicza.
mi funkcję wykładniczą wprowadzili miesiąc temu, a jestem w pierwszej klasie ogólniaka. to w której wam funkcje wprowadzali?
@0Kszysztof W piątej klasie podstawówki. Pamiętam jak dziś, chociaż to było wiele, wiele lat temu...
Dodam jeszcze, że gdy wprowadzali ograniczenia to dużo ludzi wracało z Włoch, Niemiec itp., kompletnie nie było wiadomo gdzie można się spodziewać zachorowań. Jeśli teraz jest tyle samo zachorowań ale w mniejszej ilości miejsc (np. duża część z wszystkich przypadków jest w jednej kopalni) to znaczy że sytuacja jest lepsza.
Liczba ognisk się liczy, nie tylko liczba zarażonych. 300 przypadków w 30 miejscach to lepiej niż 200 przypadków każdy gdzie indziej.
Ministerstwo nie podaje zbyt konkretnych informacji ale można podejrzewać, że właśnie liczba ognisk się zmniejszyła.
Cały czas potępiam ten rząd, ale uważam, że wtedy to było konieczne, bo nikt nie wiedział jak rozniesie się ten syf po kraju. Z tych 100 zarażonych mogło być za chwilę 500. Teraz na szczęście widać, że nie spotkał nas scenariusz włoski i można pozwolić na rozluźnienie restrykcji, również po to żeby ratować gospodarkę.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 maja 2020 o 23:25
Ja nie znam nikogo chorego na to gowno, czasem zastanawiam się czy nas z tym wszystkim nie wkrecili
@S_Jupiter Kto i w jakim celu? I kto na tym zyskał? To ostatnie pytanie jest kluczowe.
@S_Jupiter statystycznie w Polsce choruje okolo 500 osob na milion. Znasz 2 tysiace osob?
@S_Jupiter Ja osobiście nie znam żadnego Australijczyka, zakładam więc, że Australia nie istnieje.
@S_Jupiter Czyli jak nie znam nikogo zgwałconego, to znaczy, że gwałty nie istnieją? Logiczne, że hoho:)
Nie.
Dla wszystkich, którzy twierdzą, że to był dobry ruch rządu z troski o obywateli, otóż nie, oni mają gdzieś obywateli, ich intencje mogły być niejasne, gdy wszystko zamykali, ale teraz są oczywiste, gdy wszystko przetrzymują. Chodzi o to, żeby pobankrutowały małe przedsiębiorstwa, żeby nabić korporacjom zachodnim tanich, polskich niewolników, bo nasz rząd to tylko marionetki. Nie widzicie tego? Kurs złotówki w stosunku do euro został celowo przez elity obniżony, żeby Polaczkom znów zredukować i utrzymać ich w niewolnictwie. Zawsze coś takiego się pojawi, że gdy trochę się poprawi to Polakom znów zredukują. Dogadali się, że Polacy są najwydajniejszą, najbardziej wyzyskiwaną siłą niewolniczą w Polsce i ten projekt jest realizowany. Nasz rząd w tym pomaga. Przecież Ukraińcy są tylko o 50 PLN miesięcznie tańsi, ale kompletnie niewydajni.
Na pewno przysypiałeś na matmie. Kiedy 400 zaraża 400 to znaczy, że jest lepiej, niż jak 50 zaraża 100.
W informatyce jak zmienna przejdzie swój zakres, to zaczyna się liczyć od nowa.
Może coś algorytm źle zaimplementowali.
pójdż na statystykę a dopiero wtedy zobaczysz jak można manipulować danymi.
Po co dawać takie demotywatory na stronę główną?
2000 chorych zamykamy lasy.
8000 chorych otwieramy lasy.
Je*ać lasy.
To przez lasy!
Poważnie tego nie rozumiesz? Gdyby nie zamknięcie fryzjerów przy 100 dziennie to miałbyś teraz 5000 zakażeń dziennie. Zdajesz sobie sprawę ile mamy respiratorów? Moim zdaniem i tak za późno zareagowali. Trzeba było wszystko zamknąć na 3 tyg wyłapać ogniska i po pandemii. Teraz jest już na tyle płaska linia zakażeń, że można otwierać fryzjerów choć z reżimem sanitarnym. Za dwa tygodnie zobaczymy co wyniknie.
Białoruś ma gdzieś pandemie
Ktoś w ogóle jeszcze wierzy w tą pandemię?
Po maseczkach widać ile baranów łazi po ulicy.
Dlatego tak łątwo Polaków robić w balona, bo myślenie oddali telewizorowi.
A wystarczy poczytać, poszukać , zainteresować się.
Bo liczy się to co będzie, a nie to co jest. Modelowanie to matematyka na tyle wysoka, że w szkole nie uczą. Ale podstaw myślenia, powinni.