Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar wic1
0 / 0

@zasysam ty......

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zasysam
0 / 0

@wic1 nie wiem mi nic do rachunku nie doliczają a to że sprzedawcy ceny podnieśli normalna sprawa myślę że żaden normalny sprzedawca nie będzie miał na twardo w rachunek wpisane opłaca covid , za coś tam bo wątpię aby ktokolwiek do niego wrócił. A przynajmniej ja bym nie wrócił i nie miał bym zamiaru ani razu zapłacić dodatkowej fikcyjnej opłaty do rachunku. A więc nie na pewno nie ja :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar wic1
0 / 0

@zasysam Nie musi mieć wpisanego w rachunku 'covid 19' wystarczy że doliczy ceny za maseczki jednorazowe (dla Ciebie) i koszty dezynfekcji, płynów, rękawiczek itd które w obecnych czasach stały się konieczne. Końcowo kupujesz kalafora nie za 7 Zł za kilo a 15 zł za kilogram :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zasysam
0 / 0

@wic1 nic nie doliczy bez mojej wiedzy wiec za nic nie dopłacę za żadne rękawiczki czy płyn i wątpię aby ktokolwiek stosował takie metody... mogą jedynie próbować sobie odrabiać "straty" na ewentualnym podnoszeniu cen

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar wic1
0 / 0

@zasysam "mogą jedynie próbować sobie odrabiać "straty" na ewentualnym podnoszeniu cen"

Właśnie o tym napisałem :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S shark__
+7 / 7

Taaa dentyści.
Teraz idziesz do dentysty to tysiaka w kieszeni trzeba mieć. Bo sobie wymyślili, że z powodu drogiej dezynfekcji robią za jednym zamachem od 4 zębów naraz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Banasik
+16 / 22

Dzisiaj wreszcie wybrałem się do fryzjera. Nie było żadnej ekstra opłaty za covid. Po prostu cena usługi jest o 30% wyższa niż przed "epidemią".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Garson211
+9 / 9

@Banasik I pewnie już taka zostanie bo jeśli ludzie płacą to dlaczego zmniejszać. Jednak nie ma sie co dziwić bo państwo własnoręcznie przyczyniło sie to wzrostu cen swoimi działaniami. To co? Kiedy wszyscy zostaniemy "milionerami" bo coś mi sie zdaje że w 2022 najniższa krajowa bedzie około 5000...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Buchaj
0 / 0

@Banasik W poniedziałek byłem u dentysty i nic nie podrożało ani nie było opłaty "covidowej" widocznie to zależy od właściciela

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar wic1
0 / 0

@Garson211 Nie wiem jak tam z najniższą krajową ale myśląc, że po kilku latach studiów, specjalizacji, doświadczeniach mam zarabiać 1.5 k więcej to... to po grzyba ja studiowałem? Chcę podwyżkę!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar matek1998
+7 / 17

W takim razie, strach pomyśleć jak przestrzegano warunków sanitarnych przed epidemią, jeśli teraz za dezynsekcje pobierają dodatkowe opłaty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kradosan
+7 / 7

Nie przyszło ci do głowy, że środki dezynfekcji poszły kosmicznie do góry

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar MEATLOAF
+5 / 11

Moja dentystka też podniosła ceny Qrvva masakra to co wcześniej nie myli tak często nie dezynfekowali oszustwo

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Garson211
+6 / 6

@MEATLOAF Narzedzia i te sprawy to były ale teraz doszły wszystkie klamki,blaty,siedzenia nawet durne długopisy i to nie wodą tylko najczęściej środkiem z alkoholem i teraz jedziemy dalej,kombinezony,maski,rękawiczki dla całego personelu razem z recepcją i sprzątającymi,dodatkowe środki zabezpieczające podczas pracy z zębami (np są takie gumowe membrany zakładane na ząb żeby pacjent nie chuchał) i tak dalej.Wszystko kosztuje.

To prawda że niektórzy będą to wykorzystywać i nabijać sobie kiesę ale za całość podwyżek (WSZEDZIE) możesz podziekować "Kochanej" Władzy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 maja 2020 o 19:36

avatar wic1
-1 / 1

@Garson211 a co, lepiej by nie robili obostrzeń i lepiej byśmy wszyscy skończyli w szpitalu?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-2 / 14

Akurat dentysta jakby mi z takim tekstem wyskoczył to sam by potrzebował ortodonty. Bo niby jak pandemii nie było to nie dezynfekował sprzętu? Też musiał. Podobnie jak cały gabinet... Więc niech nie chędoży głupot

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ehrig
+2 / 8

@rafik54321 Tyle tylko, że przed Covidem środki do dezynfekcji były dużo tańsze niż są obecnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+5 / 17

@Ehrig czy ja wiem? Nie powiedziałbym. Maseczki, owszem. Jeśli chodzi o rękawiczki to ostatnio sam płaciłem 20gr za parę w aptece.

Po prostu, zwietrzono kolejny motyw aby coś sobie doliczyć do ceny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Banasik
0 / 6

@rafik54321 . Procedury sanitarne w gabinetach zostały rozbudowane i, prócz dodatkowych kosztów, jednym z efektów jest mniejsza liczba pacjentów jaką mogą przyjąć w tym samym czasie co poprzednio. Więc jak nie wiesz w czym rzecz to nie pieprz głupot.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+1 / 5

@Banasik jak poczytałem to procedury nie zostały o tyle rozbudowane, co po prostu zaczęły być ekzekwowane.
Spadki w branży to standard, nie tylko w stomatologii, ale jakoś wszyscy nie stękają.

@Brzytwa_MD tylko że ceny w detalu najszybciej rosną i się zmieniają. Znowu jakby nie patrzeć, to właśnie zapotrzebowanie w detalu najbardziej wzrosło, zwłaszcza na maseczki.

Jesteś zabawny, bo nawet dając o zęby, one i tak się niszczą. Zależy kto jakie ma zęby, jak odporne szkliwo. Jako spec powinieneś to wiedzieć.
Jako gabinet prywatny, musisz być konkurencyjny, a nie jesteś jeśli wszystkie koszty chcesz przerzucać na klienta. W takim czasie jeśli prowadzisz firmę, to musisz zejść z zysku, prowadzić ją na granicy opłacalności.
Z drugiej strony, jeśli masz z tym taki duży problem (tj z chorobami z jakimi przychodzą pacjenci) to po co wgl prowadzisz gabinet? Zamknij go, i pracuj w czymś innym.

"czyli choroby na które nie mamy wpływu" - yhm, czyli jednak są choroby, które mogą wystąpić nawet jeśli się dba o zęby. Orwellowskie dwumyślenie w natarciu.

Dobra, nie chce mi się ciągnąć tych bezsensownych wywodów. Tym bardziej że teraz obowiązek dezynfekcji doszedł też do firm które nigdy takich obowiązków nie miały i jakoś nie narzekają na dodatkowe koszta.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Matka100
+4 / 6

Moja dentystka pobrała 80 zł .... jedyne co zmieniło się w jej wyglądzie to .... okulary od gucci. Wcześniej tez miała fartuch i przyłbice i kazała ręce zdezynfekować. Zapłaciłam. Zdrowy ząb wazniejszy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P profix3
-3 / 9

No dobra, ale co w tym dziwnego? Płyn do dezynfekcji kosztuje. Jakiś czas na tą dezynfekcje też trzeba poświęcić. Normalne jest, że punkt usługowy poniesie koszty z tym związane. Żeby bilans wyszedł na plus musi dodać koszty dezynfekcji do kosztów usług. To oczywiste jak 2+2 = 4. Tak działa kapitalizm. A tu widzę komentarze w stylu "jak oni tak mogą". No mogą bo są właścicielami i obawiają się o swoje zdrowie jak i swoich klientów. Jak komuś się to nie podoba, niech nie idzie do fryzjera, manikiurzystki, do dentysty państwowo na kasę chorych, a nie prywatnie i nie będzie musiał dodatkowo płacić. Też proste.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+2 / 6

@profix3 Rozumiałbym to w różnych profesjach, ale w stomatologii? Gdzie tak czy siak należy zachować pełną sterylność "pomiędzy pacjentami". Więc tak czy siak, trzeba kupować środki do dezynfekcji i absolutnie nie trzeba tego robić częściej niż wcześniej.

A co do pozostałych. Ostatnio tankując paliwo na stacji Orlen, widziałem ten niby mityczny i nieosiągalny płyn do dezynfekcji z Orlenu. Około 55zł/5l. Czy to dużo czy mało? Dobry zimowy płyn do spryskiwaczy tyle kosztuje na tej stacji XD.
Znowu w pewnym hipermarkecie z ptaszkiem jest on dostępny dla klientów. Skąd wiem że akurat ten? Bo obok butelki leży właśnie specyfikacja tego płynu :) .
Więc powiedz mi szczerze, czy ten płyn który w detalu kosztuje 55zł, a po odjęciu VATu, wrzuceniu tego w koszty, to serio majątek? A 5l to całkiem niemały pojemnik i dla mniejszych przedsiębiorstw powinien wystarczyć na min kilka dni, lub coś koło tygodnia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P profix3
+2 / 2

@rafik54321 To idź do dentysty i zapytaj jakie są wymogi sanepidu, wtedy dowiesz się jakie koszty ponoszą. To nie jest ich widzimisię tylko konkretne przepisy które należy spełnić, żeby móc w ogóle pracować. Rozmawiałem ze znajomym stomatologiem wymogi są kosmiczne, zwykła sterylizacja narzędzi to przy tym pikuś.
Odkażanie to nie tylko koszty płynu ale kłopot i zmarnowany czas. Poza tym trzeba uważać 10 razy bardziej na to co się robi, co się komu szykuje i podaje. To też wymusza zmianę organizacji pracy i czasu jaki trzeba na to poświęcić. No i nie każdy ma możliwość odliczyć vat, mogą to zrobić tylko vatowcy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 maja 2020 o 17:54

avatar solarize
+3 / 3

Dzięki panie Morawiecki! ♡

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 maja 2020 o 11:32

M mwa
+1 / 1

Ale to chodzi o to że we Włoszech ta opłata jest "schowana" - dolicza się ją na końcu do rachunku mimo że nie ma jej w cenniku - to oszustwo.
Jak ktoś normalnie podnosi ceny usługi z powodu koronowirusa to jest ok - byle to było uwzględnione w cenniku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marcinm1
-1 / 3

Zróbmy ceny maksymalne. Tylko socjalizm towarzysze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KocurMM
+3 / 3

Co do dentystów:
1. Obowiązujące zalecenia i zdrowy rozsądek nakazują zmniejszenie przyjmowanej dziennie liczby pacjentów, w wielu gabinetach nie działają przez to wszystkie stanowiska (sprzęt, który często jest w leasingu stoi i nie zarabia na swoje raty).
2. Dezynfekcja jest znacznie bardziej kompleksowa niż wcześniej i wymaga większej ilości środków i czasu. Mówię o porządnym gabinecie, nie "pani Jadzi", która przyjmuje w przydomowym garażu i ma w d. paragrafy.
3. Środki ochrony i dezynfekcji podrożały w okolicach 3-5 razy. Wiele innych materiałów również podrożało, m.in. z dwóch powyższych powodów, bo producenci także zaostrzyli normy czystości.

Podsumowując - gabinet przyjmuje mniej pacjentów, a koszty wzrosły. Ekonomia jest nieubłagana. Oczywiście, zawsze znajdzie się sprytny, który pod tym pretekstem policzy za wizytę i 300zł więcej, ale pewnie znajdą się też tacy, co nie doliczą nic. Ale jedno jest pewne - średnio ceny tych usług w ten czy inny sposób wzrosną. Na szczęście mamy wolny rynek i nie ma obowiązku chodzić tam, gdzie każą dopłacać. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sebol1992
-2 / 4

Wszyscy w wyniku epidemii ponieśli straty... trudno. Ja jako pracownik etatowy nie mogę zażądać od szefa podwyżki w rodzaju premii "Covidowej" , żeby się odkuć jak reszta przedsiębiorców, która po pracy poleci na bazar i kupi owoce/warzywa 2-3 razy drożej i koło się zamyka. Opłata niby za dezynfekcję to dla mnie zwykła wymówka ciężko mi uwierzyć, że teraz fryzjer czy dentysta zmienia fartuch, rękawiczki i maseczkę po każdym pacjencie, hula w jednej połowę dnia.
Komuna wraca już niedługo za wszystko będziemy płacić milionami i zarabiać miliony. A obecne ceny warzyw i owoców dobitnie pokazują, że konsument zawsze za wszystko zapłaci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G glauthor
+1 / 1

Co jak co ale dentysty bym nie wkurzał pyskówką o podwyższonych cenach za jego usługę, zwłaszcza przed tą usługą heheheh zemsta mogłaby być bardzo bolesna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar 0sy
0 / 0

Z tymi dentystami to porażka. Placę skladki idę na nfz (nieroby też chodzą tak na marginesie) .... pani dentysta pierniczy mi zeba mowiaz zeby do niej isc prywatnie hahahahaaaaaaaaaaaaaa. Powinna pracować albo na nfz albo prywatnie a nie tu i tu i przez takie procedery denstysci pracujący na nfz specjalnie piernicza zeby.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z ZdzichuMalek
-1 / 1

Dentyści, u których zawsze powinno być czysto a tu masz, wymyślili po 100-150 za dezynfekcje, patałachy. Ja też dodam do usług 200zł a robię m.in. u dentystów przeglądy wentylacji :-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Milan1976
0 / 0

Ja za wizytę u fryzjera zapłaciłem tylko dodatkowo 3 zł za dezynfekcję

Odpowiedz Komentuj obrazkiem