A o ilu ludzi potencjalnych, kaszlących nosicieli otrzesz się w kościele? O ilu potencjalnych, kaszlących nosicieli otrzesz się w klubie?
Dlaczego tak często widzę atak akurat na kościół? A możesz iść do meczetu i tam im wytknij, że się spotykają, modlą itd. Do marketu nie boisz się iść na zakupy? Tam przy włączonej wentylacji po kichnięciu (bez maseczki) zarazki mogą się rozprzestrzenić na 2-3 regały (zgodnie z ruchem powietrza od wentylacji).
Jak się pozarażają ludzie w klubie - to, co najwyżej, przez parę dni do pracy nie pójdą - a to wydatek dla ZUS. Jak się pozarażają dziadki w kościele - to jest szansa, że nie przeżyją - a to oszczędność dla ZUS.
Czego tu nie rozumiesz?
@marion26a O, katolik.
Raczej fanatyk! Uważam się za katolika i nie chcę mieć nic wspólnego z tym wyżej.
Kościół beee, dajta mnie się bawić!
A o ilu ludzi potencjalnych, kaszlących nosicieli otrzesz się w kościele? O ilu potencjalnych, kaszlących nosicieli otrzesz się w klubie?
Dlaczego tak często widzę atak akurat na kościół? A możesz iść do meczetu i tam im wytknij, że się spotykają, modlą itd. Do marketu nie boisz się iść na zakupy? Tam przy włączonej wentylacji po kichnięciu (bez maseczki) zarazki mogą się rozprzestrzenić na 2-3 regały (zgodnie z ruchem powietrza od wentylacji).
@kovalik_rk akurat wyjscie na zakupy jest odpowiednikiem dawnego polowania - bez tego zdechniesz z glodu. Bez wyjscia do swiatyni/klubu przezyjesz
nie rozumiesz tego że twoja kaska ma iść do konkretnych kieszeni a nie takich z twojego wyboru ;)
Ciekawe czy autor demota podobnie narzekał kiedy do autobusu mogło wejść 30 osób a do kościoła tylko 5.
niektóre siły chcą instrumentalnie wykorzystać sytuację pandemii dla tłumienia Kościoła katolickiego
dawac dupy mozesz wzzedzie
Jak się pozarażają ludzie w klubie - to, co najwyżej, przez parę dni do pracy nie pójdą - a to wydatek dla ZUS. Jak się pozarażają dziadki w kościele - to jest szansa, że nie przeżyją - a to oszczędność dla ZUS.
Czego tu nie rozumiesz?
Pandemia Głupoty...
Szef klubu nie decyduje o głosach 10 milionów wyborców.
Nadal nie rozumiesz?
Chyba że to szef klubu poselskiego.
Najważniejsze słowo: możesz
nie: musisz