@Saset
@Ashardon
Podpis do zdjęcia ma być sugestywny i taki jest. Ale fakty z tego zdjęcia dobitnie przeczą tej tezie.
Przyjrzyjcie się, że ziemia jest tam ubita co znaczy, że ta część terenu jest po prostu wykorzystywana jako droga. Rolnik zrobił sobie drogę dojazdową w części swojej ziemi i tyle. Tak się robi.
Osoba ze zdjęcia skorzystała z już istniejącej fajniej miejscówki do zdjęcia.
@Ashardon dlaczego uważasz że gościówka cytując: "Pole, to ona ma w głowie - całkowicie zaorane." ?
Po pierwsze na zdjęciu mamy drogę gruntową, biegnącą między polami. Częsty widok w wielu rejonach Polski, w dodatku takie drogi przeważnie są dopuszczone do ruchu publicznego. Typiara akurat jedzie Wranglerem, może więc bez obaw o ewentualne zakopanie się /utknięcie nią przejechać.
Po drugie: nawet jeśli to droga prywatna, to jej właściciel mógł pozwolić na przejazd.
Rozumiem ogólny wq@w po ostatnich wyczynach pewnego miłośnika enduro, ale nie popadajmy w skrajności i nie plujmy jadem na każdego kto zjedzie z asfaltu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
1 czerwca 2020 o 14:51
Inna sprawa że mogła nie wjechać w rzepak tylko stoi na drodze gruntowej... Czemu? Bo rzepak wystawał by spod podwozia itp a ewidentnie widać że po bokach jest trawa
@natohk Tutaj tak, ale było też zdjęcie, gdzie ewidentnie władowali się w rzepak, żeby w planie był tylko samochód, ona wychylająca się z okna i pole rzepaku.
Przecież to jest droga gruntowa biegnąca po prostu przez pole. Mogą to być nawet 2 pola, należące do różnych rolników... Swoją drogą: u mnie w okolicy większość takich dróg jest dopuszczona do ruchu publicznego. Problemem są rolnicy, którzy próbują "powiększać" sobie "akrał" orając i zasiewając takie drogi, jednocześnie pobierając od gminy dotacje na ich utrzymanie :) Później przy okazji pożaru okazuje się że Straż Pożarna nie może dojechać do płonących zabudowań/lasów...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 czerwca 2020 o 13:45
Przecież to droga!! Co się stało z tymi ludżmi? Gdzie się nie zajrzy wszędzie bije zawiść i nienawiść. To zdjęcie jest dowodem jak łatwo manipulować ludżmi, wystarczy że ktoś podpisał zdjęcie że ktoś wjechał w pole i niszczy uprawy, hejt musi polecieć! Po co oglądać zdjęcie i pomyśleć samodzielnie? Brak słów
@wiobar4 Ktos po prostu zle dobral zdjecie to podpisu. Ta jedna stoi na drodze - przejrzyj instagrama albo jakas galerie i zobaczysz 10, ktore wjechaly w pole i tam robily zdjecia
@aisin więc niech "ktoś" dobiera zdjęcia dobrze. Może posłużę się hiperbolą: "ktoś" bierze fotki z obecnych zamieszek w USA i dodaje je pod artykułem z 11 listopada + podpis o rozróbach na marszu niepodległości.
Rozumiesz teraz dlaczego to jest nie właściwe?
Teraz: co do ostatnich "popisów" zy@ba na enduro: wkurzyło mnie to tak samo jak wszystkich, mam nadzieję że poszkodowany rolnik pogoni go po sądach.
Ale jednocześnie należę do klubu off-roadowego (samochody, nie enduro): kilku rolników pozwoliło nam "upalać" na ugorach - czasami odpłatnie, czasami za przysłowiową "flaszkę". Jakby co: ziemia na ugorze jest nie zasiewana przez 2-3 lata. Później karczowanie, orka i nowy wysiew. Rolnicy robią tak czasami kiedy przez kilka lat mają nieudane zbiory z danego pola. Ani oni, ani nikt inny (no, może poza co bardziej nawiedzonymi ekoterrorystami) nie widzi problemów żeby zorganizować tam rajd terenowy.
Fotki z takich imprez też trafiają na instagrama/tiwtera i inne media "socjalistyczne". Więc o ile ktoś nie wbija się autem/quadem/motocyklem w uprawy albo na łąki, nie ma co szafować wyrokami.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 czerwca 2020 o 17:50
@deathrider123 Moj blad. Nie mowie dobrze po polsku wiec zawsze probuje dac jak najwiecej informacji w jak najmniejszym komentarzu. Przesadzilem. Co chcialem napisac:
1. Zdjecie jest zle, demotywator nie jest prawdziwy
2. Ale zjawisko istnieje
3. wiec sprawdz sam na innej stronie
Przepraszam za namieszanie. Nikogo tu nie atakuje albo nie potepiam.
1) można przecież uczciwie - znaleźć rolnika/właściciela - zapłacić za sesję w rzepaku lub 2) można jak zwykła szmata czyli bez pytania wjechać w pole i strugać w idiotkę. Ponieważ nie wiem jaka opcja była w użyciu to wstrzymam się z personalnym kopaniem.
Popatrzmy:
1) między kołami widać kwiaty rzepaku - czyli po środku drogi dojazdowej, jak część pisze, rośnie rzepak a nie jest rozjechany lub rosną tam też inne rośliny.
2) koła samochody są oblepione grubą warstwą ziemi więc raczej ni jest to droga ubita, a pole uprawne które ma glebę specjalnie spulchnioną by mogły rosnąć rośliny
3) otwarte drzwi są w rzepaku czyli droga jest tak szeroka jak samochód lub węższa, Proszę poszukać ciągnik z przyczepą, siewnik i inne maszyny węższe od jeepa
4) tablica rejestracyjna - CT jak ktoś jest z torunia to wiadomo że ma innych w głębokim poważaniu.
ona jest na drodze gruntowej co widać w tylniej szybie - jest zielono nie żółto (no przecież nie wjechała kombajnem i nie skosiła) - takie drogi są dopuszczone do użytku publicznego i rolnicy otrzymują dofinansowanie do ich utrzymania - dzięki nim można dojechać do zabudowań lub terenów zielonych znajdujących się z tyłu
@Saset Pole, to ona ma w głowie - całkowicie zaorane.
@Saset
@Ashardon
Podpis do zdjęcia ma być sugestywny i taki jest. Ale fakty z tego zdjęcia dobitnie przeczą tej tezie.
Przyjrzyjcie się, że ziemia jest tam ubita co znaczy, że ta część terenu jest po prostu wykorzystywana jako droga. Rolnik zrobił sobie drogę dojazdową w części swojej ziemi i tyle. Tak się robi.
Osoba ze zdjęcia skorzystała z już istniejącej fajniej miejscówki do zdjęcia.
@Ashardon dlaczego uważasz że gościówka cytując: "Pole, to ona ma w głowie - całkowicie zaorane." ?
Po pierwsze na zdjęciu mamy drogę gruntową, biegnącą między polami. Częsty widok w wielu rejonach Polski, w dodatku takie drogi przeważnie są dopuszczone do ruchu publicznego. Typiara akurat jedzie Wranglerem, może więc bez obaw o ewentualne zakopanie się /utknięcie nią przejechać.
Po drugie: nawet jeśli to droga prywatna, to jej właściciel mógł pozwolić na przejazd.
Rozumiem ogólny wq@w po ostatnich wyczynach pewnego miłośnika enduro, ale nie popadajmy w skrajności i nie plujmy jadem na każdego kto zjedzie z asfaltu.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 1 czerwca 2020 o 14:51
@Saset
Ma auto za 250 tysięcy więc, kto wie może i ma pole. ;D Racja.
Inna sprawa że mogła nie wjechać w rzepak tylko stoi na drodze gruntowej... Czemu? Bo rzepak wystawał by spod podwozia itp a ewidentnie widać że po bokach jest trawa
@natohk Tutaj tak, ale było też zdjęcie, gdzie ewidentnie władowali się w rzepak, żeby w planie był tylko samochód, ona wychylająca się z okna i pole rzepaku.
Przecież to jest droga gruntowa biegnąca po prostu przez pole. Mogą to być nawet 2 pola, należące do różnych rolników... Swoją drogą: u mnie w okolicy większość takich dróg jest dopuszczona do ruchu publicznego. Problemem są rolnicy, którzy próbują "powiększać" sobie "akrał" orając i zasiewając takie drogi, jednocześnie pobierając od gminy dotacje na ich utrzymanie :) Później przy okazji pożaru okazuje się że Straż Pożarna nie może dojechać do płonących zabudowań/lasów...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 czerwca 2020 o 13:45
Przecież to droga!! Co się stało z tymi ludżmi? Gdzie się nie zajrzy wszędzie bije zawiść i nienawiść. To zdjęcie jest dowodem jak łatwo manipulować ludżmi, wystarczy że ktoś podpisał zdjęcie że ktoś wjechał w pole i niszczy uprawy, hejt musi polecieć! Po co oglądać zdjęcie i pomyśleć samodzielnie? Brak słów
@wiobar4 Ktos po prostu zle dobral zdjecie to podpisu. Ta jedna stoi na drodze - przejrzyj instagrama albo jakas galerie i zobaczysz 10, ktore wjechaly w pole i tam robily zdjecia
@aisin więc niech "ktoś" dobiera zdjęcia dobrze. Może posłużę się hiperbolą: "ktoś" bierze fotki z obecnych zamieszek w USA i dodaje je pod artykułem z 11 listopada + podpis o rozróbach na marszu niepodległości.
Rozumiesz teraz dlaczego to jest nie właściwe?
Teraz: co do ostatnich "popisów" zy@ba na enduro: wkurzyło mnie to tak samo jak wszystkich, mam nadzieję że poszkodowany rolnik pogoni go po sądach.
Ale jednocześnie należę do klubu off-roadowego (samochody, nie enduro): kilku rolników pozwoliło nam "upalać" na ugorach - czasami odpłatnie, czasami za przysłowiową "flaszkę". Jakby co: ziemia na ugorze jest nie zasiewana przez 2-3 lata. Później karczowanie, orka i nowy wysiew. Rolnicy robią tak czasami kiedy przez kilka lat mają nieudane zbiory z danego pola. Ani oni, ani nikt inny (no, może poza co bardziej nawiedzonymi ekoterrorystami) nie widzi problemów żeby zorganizować tam rajd terenowy.
Fotki z takich imprez też trafiają na instagrama/tiwtera i inne media "socjalistyczne". Więc o ile ktoś nie wbija się autem/quadem/motocyklem w uprawy albo na łąki, nie ma co szafować wyrokami.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 czerwca 2020 o 17:50
@deathrider123 Moj blad. Nie mowie dobrze po polsku wiec zawsze probuje dac jak najwiecej informacji w jak najmniejszym komentarzu. Przesadzilem. Co chcialem napisac:
1. Zdjecie jest zle, demotywator nie jest prawdziwy
2. Ale zjawisko istnieje
3. wiec sprawdz sam na innej stronie
Przepraszam za namieszanie. Nikogo tu nie atakuje albo nie potepiam.
@aisin Ale zdaje się nasze komentarze dotyczą właśnie tego zdjęcia? Czy coś mnie ominęło?
@aisin Myślałam że komentujemy tu właśnie" to" zdjęcie a nie z instagrama . Pozdrawiam
Mieszkam na wsi, gwarantuję Wam że znacznie większym problemem są ludzie na quadach i crossach niż influencerki robiące sesje w polach.
@everycim zgadzam się, ale przynajmniej Puzio już nie będzie wjezdzał ;-)
1) można przecież uczciwie - znaleźć rolnika/właściciela - zapłacić za sesję w rzepaku lub 2) można jak zwykła szmata czyli bez pytania wjechać w pole i strugać w idiotkę. Ponieważ nie wiem jaka opcja była w użyciu to wstrzymam się z personalnym kopaniem.
Rolnik mieszka na polu a nie w domu ? Pewnie jest z Krakowa .....
co tam wjechała czy nie wjechała... czujecie ten smród ? :D - kto wie o co chodzi ten wie jaki smród
Popatrzmy:
1) między kołami widać kwiaty rzepaku - czyli po środku drogi dojazdowej, jak część pisze, rośnie rzepak a nie jest rozjechany lub rosną tam też inne rośliny.
2) koła samochody są oblepione grubą warstwą ziemi więc raczej ni jest to droga ubita, a pole uprawne które ma glebę specjalnie spulchnioną by mogły rosnąć rośliny
3) otwarte drzwi są w rzepaku czyli droga jest tak szeroka jak samochód lub węższa, Proszę poszukać ciągnik z przyczepą, siewnik i inne maszyny węższe od jeepa
4) tablica rejestracyjna - CT jak ktoś jest z torunia to wiadomo że ma innych w głębokim poważaniu.
to nie dom rolnika tylko jego pole
DROGA! Tam jest droga gruntowa.... ciągniki i maszyny rolnicze tamtędy jeżdżą.
TO JEST ŚCIEŻKA PRZEZ ŚRODEK POLA WYJEŻDŻONA PRZEZ CIĄGNIK Z OPRYSKIWACZEM. Inna sprawa, że każdy dodatkowy przejazd niszczy kolejne rośliny.
https://img.agrofakt.pl/wp-content/uploads/2018/07/rzepak-jesie%C5%84-min.jpg
ona jest na drodze gruntowej co widać w tylniej szybie - jest zielono nie żółto (no przecież nie wjechała kombajnem i nie skosiła) - takie drogi są dopuszczone do użytku publicznego i rolnicy otrzymują dofinansowanie do ich utrzymania - dzięki nim można dojechać do zabudowań lub terenów zielonych znajdujących się z tyłu