@Azbest24 No właśnie nie pomylił. Nie trzeba się znać na czymś aby zadawać pytania na ten temat. W końcu pierw pada pytanie, a potem odpowiedź która rodzi kolejne pytania. Nie muszę znać się na szydełkowaniu aby zapytać jak zrobić sobie szalik. Ona wcale nie musiała się znać na temacie grawitacji, ale mogła zapytać o cokolwiek, np czy w ogóle za 2k lat będzie w ogóle "jednostka" brana pod uwagę.
@semy, dokładnie. Tym bardziej, że w zasadzie pytanie sprowadza się do wpływu manipulacji czasem na psychikę człowieka. I żeby sobie pogdybać nie trzeba ani się znać na fizyce ani psychologii. Wystarczy odnieść do siebie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 czerwca 2020 o 15:30
@semy Oczywiście. Odpowie tak jak ona myśli, ten walnie jakąś formułkę i skończy tak samo.
Jak można się wypowiedzieć na tak ścisły z daną dziedziną temat bez odpowiedniej wiedzy?
@Azbest24 Skoro ludzie uwielbiają celebrytów i uważają to co mówią za wartościowe (bo jak by tak nie było to nikt by nie płacił milionów gwiazdom do promowania swoich produktów) to czemu szary człowiek nie miał by pytać o coś czego nie rozumie?
@semy A co ma piernik do wiatraka?
"czemu szary człowiek nie miał by pytać o coś czego nie rozumie?" To On jej się spytał by się dowiedzieć czy by Jej dowalić?
Czy to może ONA miała się spytać jego co odpowiedzieć?
Jak tego nie umiesz rozróżnić, tylko próbujesz zabłysnąć w komentarzach na demotach to spokojnie. Poradzisz sobie jako celebryta.
Typek najpierw poruszył temat o pierogach by wkleić jakiś brzmiący naukowo tekst w portalu dla randkowiczów. Laska może chciała poznać sobie chłopaka, a tymczasem koleś odwala takie szopki, i to widać że po to, by potem wkleić to gdzieś i wyśmiać dziewczynę, że wszystkie są puste, bo nie da się z nimi o tym rozmawiać. Laska mogła nawet znać się na tym, ale weszła na tindera z innego powodu i widać że ją to zirytowało. Tak się znajomości nie zawiera a już w ogóle gdy z daleka czuć zamiary tego gościa. Owszem laska nie musi mieć wiedzy z tego zakresu, ale dla tego typa brak wiedzy czy luźna gdybanka tylko go dodatkowo przekona, że laski to dzbanice.
@BlueAlien Gdybasz, połowa tego co mówisz to gdybanie. Ludzie inteligentni dopuszczają że ktoś może być inny i wiedzą że poznawanie ludzi o innych poglądach czy pasjach rozwija bardziej niż poznawanie ludzi bez takowych. Zwróć uwagę już na jej pierwszą odpowiedź. Nawet jej nie zainteresowało skąd typ ma takie wieści że babeczki lubią pierogi ruskie, zwłaszcza że ona ich nie lubi co samo w sobie rodzi pytanie skąd ten typ ma takie zdanie/informacje. Ale ona jednak po prostu ich nie lubi. Typowa odpowiedź zamykająca dyskusję która drugiej stronie nie daje podstaw do dalszej rozmowy. Ale to ogólny problem wszystkich babeczek.
@SiostraMuminka A może on nie chciał by udowadniała mu cokolwiek tylko szuka kobietki która jest otwarta na coś więcej niż tipsy i głupotki? A morze jest głębokie i szerokie...
Co by laska mu nie odpowiedziała to by wybrnął z tego w ten sposób, tak by manipulował rozmową by na końcu napisać to co tu. Nie widzisz tego?
Ponadto typ mógłby też celowo wybrać taką laske do tego eksperymentu. Bardzo dużo inceli by się dowartościować robi takie eksperymenty.
A po ostatnim zdaniu widzę że mam do czynienia z seksistą który lubi generalizowanie kobiet, więc dyskusja z tobą nie ma sensu, bo wszystko zaargumentujesz "wszystkie kobiety" a przecież tylko dzbany uważają, że każda/wszystkie kobiety wykazują dane zachowanie. Ludzie to jednostki.
Gdyby takiej szukał to by na końcu jej nie puentował w taki chamski sposób tylko by się kulturalnie pożegnać.
Ja na takie tematy lubię rozmawiać ale jeśli po gadce widać że typ to cham i szczeniak który stara się podbić sobie ego to też bym go zlała ale wtedy według niego tylko bym potwierdziła jego myślenie że laski to tylko tipsy i głupotki mają w głowie.
Z resztą, większość kobiet akurat ma coś w głowie, nie tylko tipsy i ciuchy. Widać ty niestety o tym nie wiesz i wszystkie traktujesz z góry. Takich jak ty się nie przekona, zawsze będziecie uważać jak uważacie.
@BlueAlien Seksista xD Tak mnie jeszcze nikt nie nazwał ale skoro zaczynasz uzywać inwektyw kim jest twój rozmówca, w tym przypadku ja, to dowodzi że podchodzisz do tego emocjonalnie. A skoro tak to moje słowa cię wzburzyły, a skoro one zburzyły to oznacza że niejako dotknęły cie osobiście czyli w jakimś tam zakresie mam rację. Generalizuje w oparciu o to jakie mam doświadczenie w poznawaniu kobietek - z 99% was niema o czym rozmawiać, zarówno na portalach randkowych, szkole, uczelni czy pracy. Tylko ploteczki i blablanie o niczym konkretnym.
A tym z rozmowy wcale jej nie puentował w chamski sposób tylko pokazał o czym można z nią rozmawiać - o pierogach co najwyżej, a z tobą chyba zresztą też patrząc jak się unosisz :)
I fakt, przekonując mnie słowami wskórasz nic. Przekonaj mnie czynami. Skoro twierdzisz że się mylę to chętnie pogadam o czymś mądrzejszym. Zaproponuj sama temat - taki jestem otwarty! :) No oczywiście chyba że się nie mylę.
Problem z takimi mężczyznami jak ty jest taki, że podchodzisz do każdej poznanej kobiety z góry. Nie podchodzisz do mnie porozmawiać na dany temat - ty żądasz, że ja ci udowodnię, że można ze mną o tym porozmawiać. Nie wiem jak inne kobiety ale mnie to zniechęca.
Po pierwsze, piszesz do mnie per"wy" a ja wcale do tej grupy, o której piszesz, nie należę.
Po drugie, rozmawiam na każdy temat, nie muszę tego udowadniać, wystarczy pozbyć się z głowy przekonania, że "każda to tylko ploteczki", bo inaczej już na wstępie jest bariera.
Po trzecie, może to ty powinieneś udowodnić, jeśli już mówimy o udowadnianiu czynami, że z tobą da się na dany temat rozmawiać? Bo szczerze z mężczyznami też nie da się pogadać o wszystkim, przynajmniej na pewno nie z każdym, i tu nie ma co dyskutować.
Tak samo jak nie każda kobieta to tylko tipsy i ploteczki.
Po czwarte, dlaczego uparcie każdy powtarza "jak cię to dotknęło to mam rację"? Dlaczego kogoś nie może coś bulwersować, nawet jeśli tego kogoś to nie dotyczy?
Wytłumaczę, dlaczego tak jest.
- ze mną można porozmawiać na prawie każdy temat. - OK.
- są kobiety z którymi się o tym nie porozmawia - OK.
- są faceci, którzy chcą na takie tematy porozmawiać i drażni ich że są kobiety, z którymi się o tym nie da rozmawiać - OK.
- są faceci, którzy chcąc porozmawiać z daną kobietą na taki temat, ale zamiast po prostu z nią ten temat poruszyć (a jeśli ona nje jest zainteresowana, to poszukać innej rozmówczyni) wolą sfochać się na całą płeć żeńską, by potem każdej napotkanej kobiecie wmawiać, że ona jest taka sama jak wszystkie kobiety, że tylko plotki i głupotki mają w głowie, że tylko ciuchy i tipsy, i że jeśli ona taka nie jest, to ona ma mu to udowodnić. - NIE OK.
ona nie ma obowiązku niczego mu udowadniać, ba, to w kwestii faceta leży zmienić nastawienie do niej, by nie patrzeć na nią z góry, bo to on ma problem, a nie ona. Jeśli ktoś porusza ze mną temat załóżmy możliwości cofnięcia się w czasie by zmienić bieg wydarzeń co wywołuje druga oś czasową więc wracając z powrotem do przyszłości nie natrafi się na miejsce z którego się cofnęlo, i inne tego typu rzeczy, to po prostu na ten temat rozmawiamy. A jeśli ktoś mi wyskakuje z mordą, że mam udowodnić że lubię na takie tematy rozmawiać, a nie tylko wspomnieć (bo przecież wspomnienie,że lubię takie tematy dla jaśnie pana seksisty kierującego się stereotypami i uprzedzeniami w stosunku do kobiet to za mało by uwierzyć) że je lubię, to znaczy że typ ma problem ze sobą i nie ja jestem winna temu, że on jest ograniczony.
A to dlatego, bo jakaś tam poznana kobieta taka była. No ale co z tego? To że pani X taka była nie znaczy, że pani Y też będzie.
Dla mnie taki facet jest już skreślony z listy potencjalnych rozmówców, bo wykazał się ignorancją i ograniczeniem.
A czy to mnie rusza? Trochę tak i zostało to wyjaśnione powyżej. Rusza, bo tracę czas by danej osobie udowodnić coś, co tej osobie mężczyzna nie musiałby udowadniać. Tobie jak Seba z bloku powie że interesuje się teorią podróży w czasie, to mu uwierzysz na słowo, a ja jako kobieta mam pod górkę bo zamiast poruszyć ten temat najpierw jestem traktowana z góry jako osoba tępa która interesuje się modą i urodą oraz plotkami, a więc jestem olewana na starcie bo przecież "kobiety na takie tematy nie gadają". Muszę się więc bardziej napracować. To nie jest sprawiedliwe w porównaniu do Seby, a więc automatycznie tracę zainteresowanie takim ograniczonym rozmówcą. Bo próbując mu coś udowodnić, tylko się poniżam przed byle kim, a ja swoją godność mam i nie muszę nikomu udowadniać czegoś tak oczywistego tylko dlatego że ta osoba jest ograniczona. Taka osoba jednak po mojej rezygnacji z próby udowodnienia jej czegokolwiek z kolei może na mój temat rozesłać plotki, utrudniając mi kontakty towarzyskie z naszymi wspólnymi znajomymi.
CDN...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
7 czerwca 2020 o 17:31
I nie tylko. Jeśli takim ignorantem okaże się szef firmy do której aplikuję, może nawet mnie chcieć mnie zatrudnić mimo kwalifikacji, bo będzie się kierował jak ty stereotypem pustej kobiety, a w jego firmie wymaga się myślenia, więc automatycznie z powodu płci i stereotypów nawet nie da mi szansy udowodnić sobie że się nadaje, tylko od razu oleje. Im więcej facetów z takim podejściem spotykam tym bardziej się martwię, że to będzie miało realny negatywny wpływ na moją przyszłość oraz kontakty międzyludzkie.
A więc nawet mając potencjał, będę mieć z góry podcięte skrzydła tylko dlatego, bo jakiś ograniczony jegomość zamiast po prostu poruszyć ze mną dany temat będzie wolał najpierw podbić sobie ego moim kosztem, że skoro Jestem kobietą to nie mogę się na tym znać czy się tym interesować albo przynajmniej jak się nie znam to się chcieć o tym dowiedzieć a potem wyśmiać i potraktować z góry jako gorsza od siebie która nie ma ani pasji ani zainteresowań a to dlatego, bo mnie nie zna a kieruje się uprzedzeniami. Mój potencjał dla takiego jegomościa nie ma więc znaczenia bo najpierw patrzy na moją płeć i uważa taki, że na jej podstawie może się dowiedzieć jaki mam charakter xd
A ja znam swoją wartość i nie dam sobie wmówić czegoś na swój temat ze strony osoby, która mnie w ogóle nie zna a gada głupoty. Taka osobę od razu olewam bo jest dla mnie bezwartościowa i nie staram się jej nawet przekonać/udowodnić/zaimponowac że umiem daną rzecz zrobić czy interesuję się danym zagadnieniem. Dlatego nie życzę sobie byś mówił do mnie per "wy" bo to prawie jakbyś powiedział do mnie "ty" że ja niby też należę do zbioru kobiet interesujących się ploteczkami i tipsami, których pasją są zakupy w galerii, bo to nie prawda. Niczego też ci udowadniać nie będę, bo pokazałeś mi swą ignorancję a rozmowa na filozoficzne czy naukowe tematy ma sprawiać przyjemność obu stronom a nie być rywalizacją o to kto okaże się bardziej wykuty na blachę z danego tematu i który bardziej błyszczy wiedzą, by mieć prawo tę drugą osobę wyśmiać i zbesztać (a na takich panów też trafiłam).
A ponadto znam wiele dziewczyn poruszających te tematy razem ze mną, mamy swoją taką grupę na FB, więc tym bardziej nie rozumiem skąd u ciebie podejście że 99% kobiet taka jest, przecież to niemożliwe nawet xD
Stąd moje określenie ciebie seksistą, bo zwyczajnie zmyślasz głupoty by dowalić kobietom. Jakaś zemsta za coś czy coś.
Z resztą ile razy byłam świadkiem że te umysłowe pustostany miały branie u facetów, kilku na raz się do nich dobijało a te właśnie z którymi można porozmawiać o wszystkim to jak zwykle na uboczu olewane przez płeć męską. Po prostu podobają wam się takie tępe baby, nie za dużo myślą, więc bez zastanowienia ugotują posprzątają urodzą dzieci, po co facetowi filozofka, która będzie gdybać zamiast wyprasować mu majtki? I stąd potem gadanie że każda taka jest - bo była nią każda, do której facet podbił kierując się wyłącznie jej wyglądem. Te najbardziej wytapetowane z tipsami właśnie, najbardziej puste i niekumate już dawno wyszły za mąż, a te mądre logiczne panie które pracują w laboratorium czy studiują cięższy kierunek o dziwo nadal same mimo 35 lat na karku. To mówi samo za siebie.
Więc nie obwiniaj wszystkich kobiet, bo widzę w tym drugie dno.
@skromny tu masz kolejnego pana który pisze do mnie per wy i jeszcze zarzuca mi że skoro jakies znajome mu kobiety wolą plotki i głupotki to znaczy że ja też taka jestem. To jest przykład tego, co zarzucasz mi. Jak mam po czymś takim nie generalizować? W czystym odwecie aż się chce powiedzieć że "a każdy facet jedyne o czym gada to tyłki, cycki i piwo" czyż nie?
Czy może uznasz, że pan semy może tak pisać, bo kobiety są wszystkie takie same, a panowie już się od siebie różnią?
@BlueAlien Nie będę czytać wszystkich komentarzy. Skoro masz problem z kimś, kto mówi per 'wy', to pisz z nim. Dlaczego uważasz, że automatycznie daje Ci to prawo do mówienia na wszystkich facetów ? Skoro walczysz z generalizowaniem i wsadzaniem do jednego worka, to sama nie rób tego samego.
@skromny nie warto z nią dyskutować bo z tego nic nie wynika. Pamiętaj że jak ktoś na twoje argumenty reaguje słowami "bo zwyczajnie zmyślasz głupoty by dowalić kobietom" to tu nie chodzi o argumenty tylko o to że ONA ma racje a ja/ty staramy się ją zdyskredytować bo "podchodzisz do każdej poznanej kobiety z góry". Ona nie przyjmuje nawet do wiadomości że ktoś może oczekiwać rozmowy na poziomie co z jej perspektywy jest własnie traktowaniem z góry, że niby rozmówczyni coś musi udowodnić. Ona to rozumie za swojaki ATAK! :-D Czujesz to? Oczekiwanie od rozmówcy czegoś więcej niż rozmowa o pogodzie to atak! To jest dopiero ciekawy światopogląd ale który akurat mnie nie rajcuje. W każdym razie powodzenia jak chcesz z nią dyskutować :)
@semy Co do demota, to, że często kobiety często nie ciągną tematu to też zauważyłem. Tylko gość zachował się po chamsku, bo zadał 2 tematy, by określić jej poziom. Trochę mi to przypomina rozmowę dziewczynki z biznesmenem o kształcie kupy i logistyce.
@skromny Nie znam go ale może jest tak jak ja zmęczony trafianiem na to samo czyli jakość rozmowy na poziomie 0 lub takie które się urywają w połowie ot tak po prostu. To po pewnym czasie nudzi a potem można dojść do wniosku ze skoro normalnie sie nie da to trzeba nienormalnie i stą taka rozmowa. Ja go rozumiem.
@semy Tylko to nie znaczy, że ma obrażać jakąś randomową laskę, bo nie podeszły jej tematy do rozmowy. Ludzie nie są biegli we wszystkich tematach, więc znalezienie dwóch takich i ocenianie na ich podstawie nie jest miarodajne.
" Ona nie przyjmuje nawet do wiadomości że ktoś może oczekiwać rozmowy na poziomie co z jej perspektywy jest własnie traktowaniem z góry, że niby rozmówczyni coś musi udowodnić. "
Ale srogo kwikłam xD Ty w ogóle wiesz o czym piszesz? XD
"ktoś może oczekiwać rozmowy na poziomie"
Napisałam ci dokładnie to samo, tylko innymi słowami, + dodałam, że rozmowa ma być zwykłą rozmową, ot podchodzisz i zagadujesz i gadacie. Sam napisałeś "I fakt, przekonując mnie słowami wskórasz nic. Przekonaj mnie czynami."
Wyobraź sobie,że właśnie całe życie udowadniam czynami rozmawiając ze znajomymi na takie tematy, po czym trafiam w necie na pustego dzbana po herbacie,który twierdzi, że "z babami nie ma o czym rozmawiać, bo nie mają zainteresowań" , a kiedy mu uzmysławiam, że to nie prawda, to ten się wykłóca i wie lepiej, a jak faktycznie da sie ze mną pogadać o wszystkim, to mam mu w tej chwili udowodnić. Przecież do takich rozmów dochodzi na spontanie, a nie na hejnał, czas start xD
Nie rozumiesz co do ciebie napisałam, a potem pitolisz farmazony " tu nie chodzi o argumenty tylko o to że ONA ma racje a ja/ty staramy się ją zdyskredytować" czy "Oczekiwanie od rozmówcy czegoś więcej niż rozmowa o pogodzie to atak! " czyli po prostu nie masz pojęcia o co chodzi, no bo po co, najlepiej bez wysilenia szarych komórek naciągać moje słowa do swoich teorii i manipulować. Jak grochem o ścianę. I ty chcesz rozmowy na poziomie? Jeszcze musisz się doszkolić, mój drogi :D Z tobą się nie da dyskutować na poziomie, bo od razu traktujesz kobietę, z którą rozmawiasz za kawałek cegły. Brak ci pokory. Twoje chamskie podejście też nie zachęca do kontynuowania dyskusji, a jak manipulujesz wypowiedziami innych osób i całkowicie przekręcasz ich słowa, to nic dziwnego, że rozmówczynie wydają ci się tępe, skoro one o niebie a ty o chlebie. Z innymi facetami jakoś umiem rozmawiać na tematy filozofii i fizyki. Ale to dlatego, że nie wychodzą oni z założenia, że każda kobieta to kretynka. Bo gdyby się dało z tobą o czymś ciekawym rozmawiać, to byś po prostu o tym rozmawiał, a tymczasem obrabiasz mi zad :)
No, może teraz zrozumiesz.
BTW cytat dla ciebie na dziś: "tak, monotematyczne spotkanie autystów jest naprawdę interesujące. Normalni ludzie to umieją się i bawić i poruszyć ciekawe tematy, a nie zgrywać pseudo mądrych, a tak naprawdę są aspołeczni. XD"
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 czerwca 2020 o 2:40
Nie słuchaj go, zupełnie wszystko poprzękręcał, manipulant jeden. Co innego napisałam a co innego on wmawia tobie, ze napisałam.
Co do demota...
cytat autora rozmowy:
"I ja jestem większym z***, nie ona, bo ona wymagała tylko kreatywnego rozpoczęcia rozmowy, ja natomiast intelektu ( ͡° ͜ʖ ͡°)"
"Nie pamiętam dokładnie, screen ma z dwa lata, ale raczej coś tam pisała"
" Pisałem jej później o patostrimach, ale nie wiedziała też o tym nic ( ͡° ʖ̯ ͡°)"
Ponadto jeden z komentarzy pod wpisem:
"Przykład jest przerysowany, ale brak umiejętności kobiet do rozmów na rozmaite abstrakcyjne tematy jest faktycznym problemem dla mężczyzn z bardziej intelektualnym podejściem do życia. Powiedzieć coś bardziej nieoczywistego o polityce, nauce, społeczeństwie, przyszłości, sci fi, prowadzić dywagacje filozoficzne - prawie żaden różowy pasek nie pociągnie tematu, bo odbiega on za daleko od jej namacalnej codzienności, a wysilać się umysłowo to już za duże oczekiwania. I później się dziwią, że faceci chcą od kobiet tylko jednego... bo przez brak rozwoju na niewiele więcej można liczyć. Za to jak się trafi na kobietę, która odwzajemnia intelektualne zainteresowania i można z nią podyskutować... to jest ogień, podsyca fascynację osobą."
Pytanie, dlaczego facetów ciągnie do takich lasek? I czy to faktycznie laski się tym nie interesują? Czy może rozmawiają z facetami na takie tematy, ale używają innych słów i przez to facet zupełnie inaczej interpretuje jej słowa (jak Semy moje xd) ? Bo przykładowo ja właśnie takie tematy lubię, ale znam może z dwóch facetów, z którymi na takie tematy da się rozmawiać. Reszta to kompletny beton. Więc uważam, że to nie wina płci, a trudności z trafieniem na siebie dwóch podobnych jednostek.
@BlueAlien Nie muszę nikogo słuchać, sam potrafię czytać.
'Bo przykładowo ja właśnie takie tematy lubię, ale znam może z dwóch facetów, z którymi na takie tematy da się rozmawiać' Pytanie, ile znasz takich kobiet ?
'Pytanie, dlaczego facetów ciągnie do takich lasek? ''Więc uważam, że to nie wina płci, a trudności z trafieniem na siebie dwóch podobnych jednostek.' Sama sobie odpisałaś. I to nie tyle jednostkom, a jednostkom przeciwnej płci. To zależy od miejsc, gdzie się one obracają. Inteligentnemu mężczyźnie znacznie łatwiej znaleść innego inteligentnego mężczyznę, Spotka go np. w kółku szachowym, na uczelni, w miejscu pracy. Prawdopodobieństwo, że spotkasz tam kobietę jest małe. Kobiecie jest dużo łatwiej znaleść inną kobietę w szydełkowaniu, kosmetykach itd. Na uczelni również, tylko kobiety najczęściej wybierają inne kierunki studiów niż mężczyźni. Pytanie też dlaczego zamiast skupiać się na najeżdżaniu facetów, nie skupiasz się na tym by najeżdżać na ludzi ogólnie ? Sporo problemów kobiet można spokojnie wymienić na problemy mężczyzn, czyż nie można wtedy nazwać to problemem ludzi ? 'Czy może rozmawiają z facetami na takie tematy, ale używają innych słów i przez to facet zupełnie inaczej interpretuje jej słowa (jak Semy moje xd) ' Ty skupiłaś się na emocjach kobiety, sermy na poziomie intelektualnym statystycznej kobiety i tego, że gość niejako trafiając na takie często postanowił szybko dokonać selekcji. Kobiety częściej skupiają się na emocjach, męźczyźni głównie na logice.
@skromny Ale gdzie niby ją obraził? Dał jej temat A i tebat B. W temacie A miała coś do powiedzenia, w temacie B nie miała, więc wyciągnął wniosek że o Temacie B niema co z nią rozmawiać. Gdzie tu jest obrażanie? Nawet nie powiedział by jakoś głupia była czy "tępa dzida". Kulturalnie zwrócił uwagę na ten fakt. Bezpośredni - owszem ale na pewno nie było to niegrzeczne.
@semy; 'Dał jej temat A i tebat B' Po czym dosadnie stwierdził, że może z nią rozmawiać tylko na temat A. Zbiór tematów do rozmowy jest jednak znacznie większy.
@BlueAlien nie, mnie się po prostu nie chce rozmawiać kiedy wiedzę że wiesz swoje i nie dopuszczasz do siebie innej rzeczywistości, innego doświadczenia, innego spojrzenia na świat. A skoro nie dopuszczasz to po co mam marnować czas i siły na to? Moja doba ma tylko 24h i szkoda mi jej kawałka na coś bezcelowego.
Nie chce ci się bo zwyczajnie nie masz argumentów.
Twoja rzeczywistość też jest wyłącznie twoja.
Jest masa kobiet, znacznie więcej niż 1%, z którymi można porozmawiać na każdy nawet związany z fizyką temat. Twoje doświadczenie nijak ma się do rzeczywistości bo to tylko wśród twoich znajomych jest 1%.
Mało tego, przekręciłes moje posty, nadales im w poście do skromnego inny sens niż faktycznie miały. To była manipulacja z twojej strony, a ja ci to wytknęłam.
Lub też nie manipulowałes tylko zwyczajnie nie umiesz czytać ze zrozumieniem, co może mieć związek z kiepskim rozumowaniem (bo widać, jak brnąłeś w swoje w rozmowie ze skromnym, tyś najmądrzejszy, facet z demota dobrze zrobił, typiara z demota tępa, bo przecież 99% kobiet jest tępych według ciebie) a to może przekładać się na jakość rozmów z kobietami, więc to w takim razie nie one są głupie i pozbawione chęci rozmowy na takie tematy, tylko to z tobą jest coś nie tak co zniechęca je do dyskusji z tobą i wolą powiedzieć "nie wiem nie znam się" żebyś tylko dał im spokój. Tym bardziej, że każdą napotkaną kobietę traktujesz nie jako potencjalnego rozmówcę, a karyne, która musi tobie pierw udowodnić, że lubi takie tematy, najlepiej tu i teraz. Gdybyś chciał porozmawiać to byśmy wymienili się jakimś kontaktem i byłaby luźna rozmowa, a tymczasem był pojazd, jakieś dziwne interpretacje moich postów, twierdzenie że mam czynem cię przekonać, bo na słowo "lubię takie tematy o cofaniu się w czasie" oczywiście nie uwierzysz, za to facetowi byś na słowo uwierzył.
Po prostu "wyjaśniłam cię" a ty olewasz moje posty jak tchórz, bo już przed prawdą nie uciekniesz ale pod innymi demotami tego typu dalej będziesz pisał te same bzdury o mądrych facetach, głupich kobietach bez pasji i zainteresowań i hobby i jakiekolwiek wiedzy o świecie poza tipsami i ciuchami, o tym jak z nami nie można na żaden temat rozmawiać tylko dlatego, że ty nie możesz na taką trafić. @Albiorix jakoś trafił :)
I dlatego semy nazwałam cię seksistą. Tacy jak ty zawsze będą myśleć o kobietach same złe rzeczy i nigdy nie zmienią zdania, pomimo dowodów. Jak beton.
Co za matoł, pewnie teraz dalej siedzi w piwnicy i pisze posty o pustych, niewdzięcznych kobietach, mimo że nie potrafi nawet poprowadzić ciekawej rozmowy bez przeklejania tekstu z jakiegoś czasopisma naukowego, którego nawet pewnie nie zrozumiał xD
Racja. Widać koles zmanipulował rozmową w taki sposób, by dziewczynę zirytować by nie udzieliła odpowiedzi, a to wszystko po to by móc napisać ostatnie zdanie, czyli wyżyć się na pierwszej lepszej dziewczynie, za jakieś swoje niepowodzenia z kobietami, by potem ten screen wkleić gdzieś do jakiegos forum i poruszyć temat kobiet, że niby głupsze od facetów i szkoda na nje czasu, bo te dwie kropki które ona napisała oznaczają, że nie ma pojęcia o co koleś pyta bo ona przecież na pewno tylko modalą i urodą się interesuje.
Lubię takie tematy i chętnie bym na takie porozmawiała ale w innym miejscu, tinder służy do poznawania ludzi a nie do wywyższania się nad nimi i manipulacji w celu stworzenia memów.
Mądra dziewczyna - szybko zdała sobie sprawę z tego, że ma do czynienia z typowym pseudointelektualistą, który próbuje podnieść poczucie własnej wartości poprzez zadawanie pytań z dupy, zaspokajając swoje kompleksy.
Nie zdziwiłabym się, gdyby ten screen był na wykopie na tagu #p0lka z dopiskiem "ładnie zaorałem p0lkę, baby są puste i głupie, o niczym nie da się z nimi porozmawiać".
I takie posty tak notabene też tam widziałam, post typu "baby są głupsze i gorsze, podczas gdy my faceci interesujemy się filozofią, historią, polityką, gospodarką, różowe paski interesują się tylko zakupami w h&m oraz czarnymi knagami książąt Egiptu... I dlatego jestem sam"
XD
Jeden mi nawet zarzucił, gdy napisałam że "przecież ja mam zainteresowania" że "ale malowanie ryja i paznokci się nie liczy"...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 czerwca 2020 o 17:49
Mi nie przeszkadza nazywanie idiotki idiotką a szmaty szmatą, ale przeszkadza, jak na podstawie jednej idiotki czy szmaty faceci wyrabiają sobie opinię o kobietach, choć niesłusznie, a gdy zrobi się to samo w drugą stronę (dla eksperymentu tak zrobiłam) to już jest kwik a potem wpadają do dyskusji jakieś ciućmoki i bzdury piszą, że "przecież to prawda, bo kobiety są wszystkie takie same a faceci się od siebie różnią, bo statystki i krzywa Gaussa hurr durr" xD
A gdy tylko zdążyłam to wytknąć to odwrócili kota ogonem, bo ich prawda w oczy kole, i nazwali mnie idiotką, hipokrytką i inne a ty dodatkowo "seksistką nienawidzącą mężczyzn" xD
A typ na democie manipuluje bo specjalnie zrobił tak by ośmieszyć laske, gdyby nawet odpowiedziala na wiadomość o cofaniu się w czasie logicznie i merytorycznie, z sensem, to koleś nie byłby zachwycony tylko starał się dalej ją ośmieszyć więc zadałby kolejne pytanie z doopy ale na inny temat na którym się nie zna. Kto normalny zaczyna rozmowę od pierogów by dalej zmienić temat na cofanie się w czasie bez żadnego związku z poprzednim tematem? Tak się rozmów nie prowadzi.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 czerwca 2020 o 17:09
Typek-Intelektualista chyba pomylił intelekt z wiedzą.
Więc 1:0 dla biednej dziewczyny.
@Azbest24 No właśnie nie pomylił. Nie trzeba się znać na czymś aby zadawać pytania na ten temat. W końcu pierw pada pytanie, a potem odpowiedź która rodzi kolejne pytania. Nie muszę znać się na szydełkowaniu aby zapytać jak zrobić sobie szalik. Ona wcale nie musiała się znać na temacie grawitacji, ale mogła zapytać o cokolwiek, np czy w ogóle za 2k lat będzie w ogóle "jednostka" brana pod uwagę.
@semy, dokładnie. Tym bardziej, że w zasadzie pytanie sprowadza się do wpływu manipulacji czasem na psychikę człowieka. I żeby sobie pogdybać nie trzeba ani się znać na fizyce ani psychologii. Wystarczy odnieść do siebie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 czerwca 2020 o 15:30
@semy Oczywiście. Odpowie tak jak ona myśli, ten walnie jakąś formułkę i skończy tak samo.
Jak można się wypowiedzieć na tak ścisły z daną dziedziną temat bez odpowiedniej wiedzy?
@Azbest24 Skoro ludzie uwielbiają celebrytów i uważają to co mówią za wartościowe (bo jak by tak nie było to nikt by nie płacił milionów gwiazdom do promowania swoich produktów) to czemu szary człowiek nie miał by pytać o coś czego nie rozumie?
@semy A co ma piernik do wiatraka?
"czemu szary człowiek nie miał by pytać o coś czego nie rozumie?" To On jej się spytał by się dowiedzieć czy by Jej dowalić?
Czy to może ONA miała się spytać jego co odpowiedzieć?
Jak tego nie umiesz rozróżnić, tylko próbujesz zabłysnąć w komentarzach na demotach to spokojnie. Poradzisz sobie jako celebryta.
@semy
Typek najpierw poruszył temat o pierogach by wkleić jakiś brzmiący naukowo tekst w portalu dla randkowiczów. Laska może chciała poznać sobie chłopaka, a tymczasem koleś odwala takie szopki, i to widać że po to, by potem wkleić to gdzieś i wyśmiać dziewczynę, że wszystkie są puste, bo nie da się z nimi o tym rozmawiać. Laska mogła nawet znać się na tym, ale weszła na tindera z innego powodu i widać że ją to zirytowało. Tak się znajomości nie zawiera a już w ogóle gdy z daleka czuć zamiary tego gościa. Owszem laska nie musi mieć wiedzy z tego zakresu, ale dla tego typa brak wiedzy czy luźna gdybanka tylko go dodatkowo przekona, że laski to dzbanice.
@BlueAlien Gdybasz, połowa tego co mówisz to gdybanie. Ludzie inteligentni dopuszczają że ktoś może być inny i wiedzą że poznawanie ludzi o innych poglądach czy pasjach rozwija bardziej niż poznawanie ludzi bez takowych. Zwróć uwagę już na jej pierwszą odpowiedź. Nawet jej nie zainteresowało skąd typ ma takie wieści że babeczki lubią pierogi ruskie, zwłaszcza że ona ich nie lubi co samo w sobie rodzi pytanie skąd ten typ ma takie zdanie/informacje. Ale ona jednak po prostu ich nie lubi. Typowa odpowiedź zamykająca dyskusję która drugiej stronie nie daje podstaw do dalszej rozmowy. Ale to ogólny problem wszystkich babeczek.
@SiostraMuminka A może on nie chciał by udowadniała mu cokolwiek tylko szuka kobietki która jest otwarta na coś więcej niż tipsy i głupotki? A morze jest głębokie i szerokie...
@semy
Co by laska mu nie odpowiedziała to by wybrnął z tego w ten sposób, tak by manipulował rozmową by na końcu napisać to co tu. Nie widzisz tego?
Ponadto typ mógłby też celowo wybrać taką laske do tego eksperymentu. Bardzo dużo inceli by się dowartościować robi takie eksperymenty.
A po ostatnim zdaniu widzę że mam do czynienia z seksistą który lubi generalizowanie kobiet, więc dyskusja z tobą nie ma sensu, bo wszystko zaargumentujesz "wszystkie kobiety" a przecież tylko dzbany uważają, że każda/wszystkie kobiety wykazują dane zachowanie. Ludzie to jednostki.
@semy
Gdyby takiej szukał to by na końcu jej nie puentował w taki chamski sposób tylko by się kulturalnie pożegnać.
Ja na takie tematy lubię rozmawiać ale jeśli po gadce widać że typ to cham i szczeniak który stara się podbić sobie ego to też bym go zlała ale wtedy według niego tylko bym potwierdziła jego myślenie że laski to tylko tipsy i głupotki mają w głowie.
Z resztą, większość kobiet akurat ma coś w głowie, nie tylko tipsy i ciuchy. Widać ty niestety o tym nie wiesz i wszystkie traktujesz z góry. Takich jak ty się nie przekona, zawsze będziecie uważać jak uważacie.
@BlueAlien Seksista xD Tak mnie jeszcze nikt nie nazwał ale skoro zaczynasz uzywać inwektyw kim jest twój rozmówca, w tym przypadku ja, to dowodzi że podchodzisz do tego emocjonalnie. A skoro tak to moje słowa cię wzburzyły, a skoro one zburzyły to oznacza że niejako dotknęły cie osobiście czyli w jakimś tam zakresie mam rację. Generalizuje w oparciu o to jakie mam doświadczenie w poznawaniu kobietek - z 99% was niema o czym rozmawiać, zarówno na portalach randkowych, szkole, uczelni czy pracy. Tylko ploteczki i blablanie o niczym konkretnym.
A tym z rozmowy wcale jej nie puentował w chamski sposób tylko pokazał o czym można z nią rozmawiać - o pierogach co najwyżej, a z tobą chyba zresztą też patrząc jak się unosisz :)
I fakt, przekonując mnie słowami wskórasz nic. Przekonaj mnie czynami. Skoro twierdzisz że się mylę to chętnie pogadam o czymś mądrzejszym. Zaproponuj sama temat - taki jestem otwarty! :) No oczywiście chyba że się nie mylę.
@semy
I dam też
@rasizm45
@preskot
@ynfluencer
@overdriveB
@tomek_s
Problem z takimi mężczyznami jak ty jest taki, że podchodzisz do każdej poznanej kobiety z góry. Nie podchodzisz do mnie porozmawiać na dany temat - ty żądasz, że ja ci udowodnię, że można ze mną o tym porozmawiać. Nie wiem jak inne kobiety ale mnie to zniechęca.
Po pierwsze, piszesz do mnie per"wy" a ja wcale do tej grupy, o której piszesz, nie należę.
Po drugie, rozmawiam na każdy temat, nie muszę tego udowadniać, wystarczy pozbyć się z głowy przekonania, że "każda to tylko ploteczki", bo inaczej już na wstępie jest bariera.
Po trzecie, może to ty powinieneś udowodnić, jeśli już mówimy o udowadnianiu czynami, że z tobą da się na dany temat rozmawiać? Bo szczerze z mężczyznami też nie da się pogadać o wszystkim, przynajmniej na pewno nie z każdym, i tu nie ma co dyskutować.
Tak samo jak nie każda kobieta to tylko tipsy i ploteczki.
Po czwarte, dlaczego uparcie każdy powtarza "jak cię to dotknęło to mam rację"? Dlaczego kogoś nie może coś bulwersować, nawet jeśli tego kogoś to nie dotyczy?
Wytłumaczę, dlaczego tak jest.
- ze mną można porozmawiać na prawie każdy temat. - OK.
- są kobiety z którymi się o tym nie porozmawia - OK.
- są faceci, którzy chcą na takie tematy porozmawiać i drażni ich że są kobiety, z którymi się o tym nie da rozmawiać - OK.
- są faceci, którzy chcąc porozmawiać z daną kobietą na taki temat, ale zamiast po prostu z nią ten temat poruszyć (a jeśli ona nje jest zainteresowana, to poszukać innej rozmówczyni) wolą sfochać się na całą płeć żeńską, by potem każdej napotkanej kobiecie wmawiać, że ona jest taka sama jak wszystkie kobiety, że tylko plotki i głupotki mają w głowie, że tylko ciuchy i tipsy, i że jeśli ona taka nie jest, to ona ma mu to udowodnić. - NIE OK.
ona nie ma obowiązku niczego mu udowadniać, ba, to w kwestii faceta leży zmienić nastawienie do niej, by nie patrzeć na nią z góry, bo to on ma problem, a nie ona. Jeśli ktoś porusza ze mną temat załóżmy możliwości cofnięcia się w czasie by zmienić bieg wydarzeń co wywołuje druga oś czasową więc wracając z powrotem do przyszłości nie natrafi się na miejsce z którego się cofnęlo, i inne tego typu rzeczy, to po prostu na ten temat rozmawiamy. A jeśli ktoś mi wyskakuje z mordą, że mam udowodnić że lubię na takie tematy rozmawiać, a nie tylko wspomnieć (bo przecież wspomnienie,że lubię takie tematy dla jaśnie pana seksisty kierującego się stereotypami i uprzedzeniami w stosunku do kobiet to za mało by uwierzyć) że je lubię, to znaczy że typ ma problem ze sobą i nie ja jestem winna temu, że on jest ograniczony.
A to dlatego, bo jakaś tam poznana kobieta taka była. No ale co z tego? To że pani X taka była nie znaczy, że pani Y też będzie.
Dla mnie taki facet jest już skreślony z listy potencjalnych rozmówców, bo wykazał się ignorancją i ograniczeniem.
A czy to mnie rusza? Trochę tak i zostało to wyjaśnione powyżej. Rusza, bo tracę czas by danej osobie udowodnić coś, co tej osobie mężczyzna nie musiałby udowadniać. Tobie jak Seba z bloku powie że interesuje się teorią podróży w czasie, to mu uwierzysz na słowo, a ja jako kobieta mam pod górkę bo zamiast poruszyć ten temat najpierw jestem traktowana z góry jako osoba tępa która interesuje się modą i urodą oraz plotkami, a więc jestem olewana na starcie bo przecież "kobiety na takie tematy nie gadają". Muszę się więc bardziej napracować. To nie jest sprawiedliwe w porównaniu do Seby, a więc automatycznie tracę zainteresowanie takim ograniczonym rozmówcą. Bo próbując mu coś udowodnić, tylko się poniżam przed byle kim, a ja swoją godność mam i nie muszę nikomu udowadniać czegoś tak oczywistego tylko dlatego że ta osoba jest ograniczona. Taka osoba jednak po mojej rezygnacji z próby udowodnienia jej czegokolwiek z kolei może na mój temat rozesłać plotki, utrudniając mi kontakty towarzyskie z naszymi wspólnymi znajomymi.
CDN...
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 czerwca 2020 o 17:31
@semy
CD...
I nie tylko. Jeśli takim ignorantem okaże się szef firmy do której aplikuję, może nawet mnie chcieć mnie zatrudnić mimo kwalifikacji, bo będzie się kierował jak ty stereotypem pustej kobiety, a w jego firmie wymaga się myślenia, więc automatycznie z powodu płci i stereotypów nawet nie da mi szansy udowodnić sobie że się nadaje, tylko od razu oleje. Im więcej facetów z takim podejściem spotykam tym bardziej się martwię, że to będzie miało realny negatywny wpływ na moją przyszłość oraz kontakty międzyludzkie.
A więc nawet mając potencjał, będę mieć z góry podcięte skrzydła tylko dlatego, bo jakiś ograniczony jegomość zamiast po prostu poruszyć ze mną dany temat będzie wolał najpierw podbić sobie ego moim kosztem, że skoro Jestem kobietą to nie mogę się na tym znać czy się tym interesować albo przynajmniej jak się nie znam to się chcieć o tym dowiedzieć a potem wyśmiać i potraktować z góry jako gorsza od siebie która nie ma ani pasji ani zainteresowań a to dlatego, bo mnie nie zna a kieruje się uprzedzeniami. Mój potencjał dla takiego jegomościa nie ma więc znaczenia bo najpierw patrzy na moją płeć i uważa taki, że na jej podstawie może się dowiedzieć jaki mam charakter xd
A ja znam swoją wartość i nie dam sobie wmówić czegoś na swój temat ze strony osoby, która mnie w ogóle nie zna a gada głupoty. Taka osobę od razu olewam bo jest dla mnie bezwartościowa i nie staram się jej nawet przekonać/udowodnić/zaimponowac że umiem daną rzecz zrobić czy interesuję się danym zagadnieniem. Dlatego nie życzę sobie byś mówił do mnie per "wy" bo to prawie jakbyś powiedział do mnie "ty" że ja niby też należę do zbioru kobiet interesujących się ploteczkami i tipsami, których pasją są zakupy w galerii, bo to nie prawda. Niczego też ci udowadniać nie będę, bo pokazałeś mi swą ignorancję a rozmowa na filozoficzne czy naukowe tematy ma sprawiać przyjemność obu stronom a nie być rywalizacją o to kto okaże się bardziej wykuty na blachę z danego tematu i który bardziej błyszczy wiedzą, by mieć prawo tę drugą osobę wyśmiać i zbesztać (a na takich panów też trafiłam).
A ponadto znam wiele dziewczyn poruszających te tematy razem ze mną, mamy swoją taką grupę na FB, więc tym bardziej nie rozumiem skąd u ciebie podejście że 99% kobiet taka jest, przecież to niemożliwe nawet xD
Stąd moje określenie ciebie seksistą, bo zwyczajnie zmyślasz głupoty by dowalić kobietom. Jakaś zemsta za coś czy coś.
Z resztą ile razy byłam świadkiem że te umysłowe pustostany miały branie u facetów, kilku na raz się do nich dobijało a te właśnie z którymi można porozmawiać o wszystkim to jak zwykle na uboczu olewane przez płeć męską. Po prostu podobają wam się takie tępe baby, nie za dużo myślą, więc bez zastanowienia ugotują posprzątają urodzą dzieci, po co facetowi filozofka, która będzie gdybać zamiast wyprasować mu majtki? I stąd potem gadanie że każda taka jest - bo była nią każda, do której facet podbił kierując się wyłącznie jej wyglądem. Te najbardziej wytapetowane z tipsami właśnie, najbardziej puste i niekumate już dawno wyszły za mąż, a te mądre logiczne panie które pracują w laboratorium czy studiują cięższy kierunek o dziwo nadal same mimo 35 lat na karku. To mówi samo za siebie.
Więc nie obwiniaj wszystkich kobiet, bo widzę w tym drugie dno.
@skromny tu masz kolejnego pana który pisze do mnie per wy i jeszcze zarzuca mi że skoro jakies znajome mu kobiety wolą plotki i głupotki to znaczy że ja też taka jestem. To jest przykład tego, co zarzucasz mi. Jak mam po czymś takim nie generalizować? W czystym odwecie aż się chce powiedzieć że "a każdy facet jedyne o czym gada to tyłki, cycki i piwo" czyż nie?
Czy może uznasz, że pan semy może tak pisać, bo kobiety są wszystkie takie same, a panowie już się od siebie różnią?
@BlueAlien Nie będę czytać wszystkich komentarzy. Skoro masz problem z kimś, kto mówi per 'wy', to pisz z nim. Dlaczego uważasz, że automatycznie daje Ci to prawo do mówienia na wszystkich facetów ? Skoro walczysz z generalizowaniem i wsadzaniem do jednego worka, to sama nie rób tego samego.
@skromny
Jak dana osoba ma się nauczyć żeby tego nie robić, jeśli na własnej skórze nie poczuje, jak to piecze?
@skromny nie warto z nią dyskutować bo z tego nic nie wynika. Pamiętaj że jak ktoś na twoje argumenty reaguje słowami "bo zwyczajnie zmyślasz głupoty by dowalić kobietom" to tu nie chodzi o argumenty tylko o to że ONA ma racje a ja/ty staramy się ją zdyskredytować bo "podchodzisz do każdej poznanej kobiety z góry". Ona nie przyjmuje nawet do wiadomości że ktoś może oczekiwać rozmowy na poziomie co z jej perspektywy jest własnie traktowaniem z góry, że niby rozmówczyni coś musi udowodnić. Ona to rozumie za swojaki ATAK! :-D Czujesz to? Oczekiwanie od rozmówcy czegoś więcej niż rozmowa o pogodzie to atak! To jest dopiero ciekawy światopogląd ale który akurat mnie nie rajcuje. W każdym razie powodzenia jak chcesz z nią dyskutować :)
@semy Co do demota, to, że często kobiety często nie ciągną tematu to też zauważyłem. Tylko gość zachował się po chamsku, bo zadał 2 tematy, by określić jej poziom. Trochę mi to przypomina rozmowę dziewczynki z biznesmenem o kształcie kupy i logistyce.
@skromny Nie znam go ale może jest tak jak ja zmęczony trafianiem na to samo czyli jakość rozmowy na poziomie 0 lub takie które się urywają w połowie ot tak po prostu. To po pewnym czasie nudzi a potem można dojść do wniosku ze skoro normalnie sie nie da to trzeba nienormalnie i stą taka rozmowa. Ja go rozumiem.
@semy Tylko to nie znaczy, że ma obrażać jakąś randomową laskę, bo nie podeszły jej tematy do rozmowy. Ludzie nie są biegli we wszystkich tematach, więc znalezienie dwóch takich i ocenianie na ich podstawie nie jest miarodajne.
@semy
" Ona nie przyjmuje nawet do wiadomości że ktoś może oczekiwać rozmowy na poziomie co z jej perspektywy jest własnie traktowaniem z góry, że niby rozmówczyni coś musi udowodnić. "
Ale srogo kwikłam xD Ty w ogóle wiesz o czym piszesz? XD
"ktoś może oczekiwać rozmowy na poziomie"
Napisałam ci dokładnie to samo, tylko innymi słowami, + dodałam, że rozmowa ma być zwykłą rozmową, ot podchodzisz i zagadujesz i gadacie. Sam napisałeś "I fakt, przekonując mnie słowami wskórasz nic. Przekonaj mnie czynami."
Wyobraź sobie,że właśnie całe życie udowadniam czynami rozmawiając ze znajomymi na takie tematy, po czym trafiam w necie na pustego dzbana po herbacie,który twierdzi, że "z babami nie ma o czym rozmawiać, bo nie mają zainteresowań" , a kiedy mu uzmysławiam, że to nie prawda, to ten się wykłóca i wie lepiej, a jak faktycznie da sie ze mną pogadać o wszystkim, to mam mu w tej chwili udowodnić. Przecież do takich rozmów dochodzi na spontanie, a nie na hejnał, czas start xD
Nie rozumiesz co do ciebie napisałam, a potem pitolisz farmazony " tu nie chodzi o argumenty tylko o to że ONA ma racje a ja/ty staramy się ją zdyskredytować" czy "Oczekiwanie od rozmówcy czegoś więcej niż rozmowa o pogodzie to atak! " czyli po prostu nie masz pojęcia o co chodzi, no bo po co, najlepiej bez wysilenia szarych komórek naciągać moje słowa do swoich teorii i manipulować. Jak grochem o ścianę. I ty chcesz rozmowy na poziomie? Jeszcze musisz się doszkolić, mój drogi :D Z tobą się nie da dyskutować na poziomie, bo od razu traktujesz kobietę, z którą rozmawiasz za kawałek cegły. Brak ci pokory. Twoje chamskie podejście też nie zachęca do kontynuowania dyskusji, a jak manipulujesz wypowiedziami innych osób i całkowicie przekręcasz ich słowa, to nic dziwnego, że rozmówczynie wydają ci się tępe, skoro one o niebie a ty o chlebie. Z innymi facetami jakoś umiem rozmawiać na tematy filozofii i fizyki. Ale to dlatego, że nie wychodzą oni z założenia, że każda kobieta to kretynka. Bo gdyby się dało z tobą o czymś ciekawym rozmawiać, to byś po prostu o tym rozmawiał, a tymczasem obrabiasz mi zad :)
No, może teraz zrozumiesz.
BTW cytat dla ciebie na dziś: "tak, monotematyczne spotkanie autystów jest naprawdę interesujące. Normalni ludzie to umieją się i bawić i poruszyć ciekawe tematy, a nie zgrywać pseudo mądrych, a tak naprawdę są aspołeczni. XD"
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 czerwca 2020 o 2:40
@Skromny
Nie słuchaj go, zupełnie wszystko poprzękręcał, manipulant jeden. Co innego napisałam a co innego on wmawia tobie, ze napisałam.
Co do demota...
cytat autora rozmowy:
"I ja jestem większym z***, nie ona, bo ona wymagała tylko kreatywnego rozpoczęcia rozmowy, ja natomiast intelektu ( ͡° ͜ʖ ͡°)"
"Nie pamiętam dokładnie, screen ma z dwa lata, ale raczej coś tam pisała"
" Pisałem jej później o patostrimach, ale nie wiedziała też o tym nic ( ͡° ʖ̯ ͡°)"
Ponadto jeden z komentarzy pod wpisem:
"Przykład jest przerysowany, ale brak umiejętności kobiet do rozmów na rozmaite abstrakcyjne tematy jest faktycznym problemem dla mężczyzn z bardziej intelektualnym podejściem do życia. Powiedzieć coś bardziej nieoczywistego o polityce, nauce, społeczeństwie, przyszłości, sci fi, prowadzić dywagacje filozoficzne - prawie żaden różowy pasek nie pociągnie tematu, bo odbiega on za daleko od jej namacalnej codzienności, a wysilać się umysłowo to już za duże oczekiwania. I później się dziwią, że faceci chcą od kobiet tylko jednego... bo przez brak rozwoju na niewiele więcej można liczyć. Za to jak się trafi na kobietę, która odwzajemnia intelektualne zainteresowania i można z nią podyskutować... to jest ogień, podsyca fascynację osobą."
Pytanie, dlaczego facetów ciągnie do takich lasek? I czy to faktycznie laski się tym nie interesują? Czy może rozmawiają z facetami na takie tematy, ale używają innych słów i przez to facet zupełnie inaczej interpretuje jej słowa (jak Semy moje xd) ? Bo przykładowo ja właśnie takie tematy lubię, ale znam może z dwóch facetów, z którymi na takie tematy da się rozmawiać. Reszta to kompletny beton. Więc uważam, że to nie wina płci, a trudności z trafieniem na siebie dwóch podobnych jednostek.
Reszte masz tu:
https://www.wykop.pl/wpis/49877441/dylatacja-czasu-moj-ty-babelku-podrywajzwykopem-ti/
@BlueAlien Nie muszę nikogo słuchać, sam potrafię czytać.
'Bo przykładowo ja właśnie takie tematy lubię, ale znam może z dwóch facetów, z którymi na takie tematy da się rozmawiać' Pytanie, ile znasz takich kobiet ?
'Pytanie, dlaczego facetów ciągnie do takich lasek? ''Więc uważam, że to nie wina płci, a trudności z trafieniem na siebie dwóch podobnych jednostek.' Sama sobie odpisałaś. I to nie tyle jednostkom, a jednostkom przeciwnej płci. To zależy od miejsc, gdzie się one obracają. Inteligentnemu mężczyźnie znacznie łatwiej znaleść innego inteligentnego mężczyznę, Spotka go np. w kółku szachowym, na uczelni, w miejscu pracy. Prawdopodobieństwo, że spotkasz tam kobietę jest małe. Kobiecie jest dużo łatwiej znaleść inną kobietę w szydełkowaniu, kosmetykach itd. Na uczelni również, tylko kobiety najczęściej wybierają inne kierunki studiów niż mężczyźni. Pytanie też dlaczego zamiast skupiać się na najeżdżaniu facetów, nie skupiasz się na tym by najeżdżać na ludzi ogólnie ? Sporo problemów kobiet można spokojnie wymienić na problemy mężczyzn, czyż nie można wtedy nazwać to problemem ludzi ? 'Czy może rozmawiają z facetami na takie tematy, ale używają innych słów i przez to facet zupełnie inaczej interpretuje jej słowa (jak Semy moje xd) ' Ty skupiłaś się na emocjach kobiety, sermy na poziomie intelektualnym statystycznej kobiety i tego, że gość niejako trafiając na takie często postanowił szybko dokonać selekcji. Kobiety częściej skupiają się na emocjach, męźczyźni głównie na logice.
@skromny Ale gdzie niby ją obraził? Dał jej temat A i tebat B. W temacie A miała coś do powiedzenia, w temacie B nie miała, więc wyciągnął wniosek że o Temacie B niema co z nią rozmawiać. Gdzie tu jest obrażanie? Nawet nie powiedział by jakoś głupia była czy "tępa dzida". Kulturalnie zwrócił uwagę na ten fakt. Bezpośredni - owszem ale na pewno nie było to niegrzeczne.
@semy; 'Dał jej temat A i tebat B' Po czym dosadnie stwierdził, że może z nią rozmawiać tylko na temat A. Zbiór tematów do rozmowy jest jednak znacznie większy.
@skromny Owszem - jest jednak czemu olewamy jego upodobania? Najwidoczniej on ma takie a nie inne i to też trzeba uszanować.
@semy
O zgasiłam argumenty tchórza i dlatego mnie olewa xd lel
@BlueAlien nie, mnie się po prostu nie chce rozmawiać kiedy wiedzę że wiesz swoje i nie dopuszczasz do siebie innej rzeczywistości, innego doświadczenia, innego spojrzenia na świat. A skoro nie dopuszczasz to po co mam marnować czas i siły na to? Moja doba ma tylko 24h i szkoda mi jej kawałka na coś bezcelowego.
@semy
Nie chce ci się bo zwyczajnie nie masz argumentów.
Twoja rzeczywistość też jest wyłącznie twoja.
Jest masa kobiet, znacznie więcej niż 1%, z którymi można porozmawiać na każdy nawet związany z fizyką temat. Twoje doświadczenie nijak ma się do rzeczywistości bo to tylko wśród twoich znajomych jest 1%.
Mało tego, przekręciłes moje posty, nadales im w poście do skromnego inny sens niż faktycznie miały. To była manipulacja z twojej strony, a ja ci to wytknęłam.
Lub też nie manipulowałes tylko zwyczajnie nie umiesz czytać ze zrozumieniem, co może mieć związek z kiepskim rozumowaniem (bo widać, jak brnąłeś w swoje w rozmowie ze skromnym, tyś najmądrzejszy, facet z demota dobrze zrobił, typiara z demota tępa, bo przecież 99% kobiet jest tępych według ciebie) a to może przekładać się na jakość rozmów z kobietami, więc to w takim razie nie one są głupie i pozbawione chęci rozmowy na takie tematy, tylko to z tobą jest coś nie tak co zniechęca je do dyskusji z tobą i wolą powiedzieć "nie wiem nie znam się" żebyś tylko dał im spokój. Tym bardziej, że każdą napotkaną kobietę traktujesz nie jako potencjalnego rozmówcę, a karyne, która musi tobie pierw udowodnić, że lubi takie tematy, najlepiej tu i teraz. Gdybyś chciał porozmawiać to byśmy wymienili się jakimś kontaktem i byłaby luźna rozmowa, a tymczasem był pojazd, jakieś dziwne interpretacje moich postów, twierdzenie że mam czynem cię przekonać, bo na słowo "lubię takie tematy o cofaniu się w czasie" oczywiście nie uwierzysz, za to facetowi byś na słowo uwierzył.
Po prostu "wyjaśniłam cię" a ty olewasz moje posty jak tchórz, bo już przed prawdą nie uciekniesz ale pod innymi demotami tego typu dalej będziesz pisał te same bzdury o mądrych facetach, głupich kobietach bez pasji i zainteresowań i hobby i jakiekolwiek wiedzy o świecie poza tipsami i ciuchami, o tym jak z nami nie można na żaden temat rozmawiać tylko dlatego, że ty nie możesz na taką trafić. @Albiorix jakoś trafił :)
I dlatego semy nazwałam cię seksistą. Tacy jak ty zawsze będą myśleć o kobietach same złe rzeczy i nigdy nie zmienią zdania, pomimo dowodów. Jak beton.
Co za matoł, pewnie teraz dalej siedzi w piwnicy i pisze posty o pustych, niewdzięcznych kobietach, mimo że nie potrafi nawet poprowadzić ciekawej rozmowy bez przeklejania tekstu z jakiegoś czasopisma naukowego, którego nawet pewnie nie zrozumiał xD
następnym razem niech zapyta czy lubi zupę pomidorową :)
90% dziewczyn które znam albo podjęłaby dyskusję o manipulacji czasem bo lubią fantastykę albo wskazałyby że to brednie, bo lubią fizykę :)
Pozostałe 10% nie byłoby obecnych na Tinderze.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 czerwca 2020 o 13:10
@Albiorix
Racja. Widać koles zmanipulował rozmową w taki sposób, by dziewczynę zirytować by nie udzieliła odpowiedzi, a to wszystko po to by móc napisać ostatnie zdanie, czyli wyżyć się na pierwszej lepszej dziewczynie, za jakieś swoje niepowodzenia z kobietami, by potem ten screen wkleić gdzieś do jakiegos forum i poruszyć temat kobiet, że niby głupsze od facetów i szkoda na nje czasu, bo te dwie kropki które ona napisała oznaczają, że nie ma pojęcia o co koleś pyta bo ona przecież na pewno tylko modalą i urodą się interesuje.
@Albiorix Hmm. Czas w silnym polu grawitacyjnym płynie wolniej. Pewnie o taką manipulację chodzi.
Lubię takie tematy i chętnie bym na takie porozmawiała ale w innym miejscu, tinder służy do poznawania ludzi a nie do wywyższania się nad nimi i manipulacji w celu stworzenia memów.
@rasizm45
Ale co daję? XD
@rasizm45
Widzisz przecież, że nie mam odpowiedniego rozmówcy :D
@rasizm45
Jaki minusik? Co ty masz z tym pisaniem do mnie o minusikach xD
Sam sobie dałeś, z innego konta, i zwalasz na mnie, nieładnie!
@rasizm45
To skąd ten minus się wziął?
Jak zwykle obwiniasz mnie.
@rasizm45
Coraz bardziej się ośmieszasz xD szkoda mojego czasu na ciebie ;)
Zacznijmy od tego, że Tinder to strata czasu.
Mądra dziewczyna - szybko zdała sobie sprawę z tego, że ma do czynienia z typowym pseudointelektualistą, który próbuje podnieść poczucie własnej wartości poprzez zadawanie pytań z dupy, zaspokajając swoje kompleksy.
@karolsk8er
Nie zdziwiłabym się, gdyby ten screen był na wykopie na tagu #p0lka z dopiskiem "ładnie zaorałem p0lkę, baby są puste i głupie, o niczym nie da się z nimi porozmawiać".
I takie posty tak notabene też tam widziałam, post typu "baby są głupsze i gorsze, podczas gdy my faceci interesujemy się filozofią, historią, polityką, gospodarką, różowe paski interesują się tylko zakupami w h&m oraz czarnymi knagami książąt Egiptu... I dlatego jestem sam"
XD
Jeden mi nawet zarzucił, gdy napisałam że "przecież ja mam zainteresowania" że "ale malowanie ryja i paznokci się nie liczy"...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 czerwca 2020 o 17:49
@rasizm45 jakie fejk konto?
Mi nie przeszkadza nazywanie idiotki idiotką a szmaty szmatą, ale przeszkadza, jak na podstawie jednej idiotki czy szmaty faceci wyrabiają sobie opinię o kobietach, choć niesłusznie, a gdy zrobi się to samo w drugą stronę (dla eksperymentu tak zrobiłam) to już jest kwik a potem wpadają do dyskusji jakieś ciućmoki i bzdury piszą, że "przecież to prawda, bo kobiety są wszystkie takie same a faceci się od siebie różnią, bo statystki i krzywa Gaussa hurr durr" xD
A gdy tylko zdążyłam to wytknąć to odwrócili kota ogonem, bo ich prawda w oczy kole, i nazwali mnie idiotką, hipokrytką i inne a ty dodatkowo "seksistką nienawidzącą mężczyzn" xD
A typ na democie manipuluje bo specjalnie zrobił tak by ośmieszyć laske, gdyby nawet odpowiedziala na wiadomość o cofaniu się w czasie logicznie i merytorycznie, z sensem, to koleś nie byłby zachwycony tylko starał się dalej ją ośmieszyć więc zadałby kolejne pytanie z doopy ale na inny temat na którym się nie zna. Kto normalny zaczyna rozmowę od pierogów by dalej zmienić temat na cofanie się w czasie bez żadnego związku z poprzednim tematem? Tak się rozmów nie prowadzi.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 czerwca 2020 o 17:09