Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
694 701
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
V vicrac
+8 / 12

Argument "myślenia tylko do następnych wyborów" czy inaczej "wysokiej preferencji czasowej" jest notabene jednym z dwóch podstawowych argumentów, które wg Hansa-Hermana Hoppe (amerkański ekonomista i filozof) przemawiają za monarchią (drugim jest wyraźny podział społeczeństwa monarchicznego na klasę "rządzoną" i "rządzącą" które wg niego stanowią rozsądną przeciwwagę dla siebie nawzajem i powoduje że klasa rządząca będzie hamowana przez poddanych przed jakąkolwiek próbą odebrania im wolności). W społeczeństwie demokratycznym urzędnicy są wybierani na krótkie kadencje i ponoszą niewielką odpowiedzialność za swoje decyzje (w najgorszym razie - niewybranie w następnych wyborach), więc nie mają motywacji do "dobrego rządzenia". W społeczeństwie monarchicznym dynastia rządząca ma perspektywę długich rządów oraz przekazania rządzonego kraju w ręce potomków (w dodatku przygotowywanych do funkcji od dzieciństwa), więc przynajmniej w teorii dbają o swój kraj, tak jak każdy inny właściciel prywatny, bo też technicznie są jego właścicielami. Zgadza się - Hoppe uważa demokrację za regres cywilizacyjny.

Nie przedstawiam tu stricte moich poglądów, tylko referuję coś co ostatnio czytałem i ma odniesienie do demota. Jeśli ktoś jest zainteresowany, zapraszam do dyskusji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 czerwca 2020 o 14:19

P pejter
0 / 4

@vicrac Czyli to, co mówi Korwin. A Ty osobiście uważasz, że może być coś lepszego, czy monarchia, tylko np w innej formie. Trzeba zauważyć, że obecnie mamy ochlokrację. Demokracja to owszem rządy ludu, ale nikt nie mówi o tym, że prawa wyborcze w starożytności mieli ludzie wolni, którzy byli wykształceni i majętni, reszta to plebs i niewolnicy. czyli głosowało mniej niż połowa społeczeństwa. Wiemy z historii, że demokracja i socjalizm nigdy dobrze się nie kończy. Zabawne, że to zwolennicy pisu powołują się na wyciąganie wniosków z historii, a sam pis czerpie z historii wszystko co najgorsze dla społeczeństwa, bo dla władzy oczywiście dobre. Zgodnie z tym, że historia zatacza koło, czeka nas właśnie monarchia, pytanie kiedy to nastąpi, czy to kwestia lat, czy pokoleń, a może wynik jakiejś konkretnej sytuacji która nastąpi.
Na przykładzie Polski mieliśmy gorszych i lepszych królów, nie każdy służył krajowi i były przekręty w drodze na tron. Nie wiem, czy to była stricte taka monarchia o jaką chodzi Hansowi Hoppe, ale było to lepsze w porównaniu do ludzi wybieranych na kadencje, którzy rządzą przeważnie zawsze źle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pomylilem_Strony
+2 / 2

@vicrac "pierwszym krokiem rewolucji robotniczej jest wydźwignięcie proletariatu w klasę panującą, wywalczenie demokracji." - marks (z małej oczywiście); "Na to, by w danym kraju zapanował socjalizm, wystarczy wprowadzić w nim demokrację" również marks; "dajcie ludziom demokracje a do socjalizmu dojdą sami" - podobno lenin. Aktualnie w demokracji waluty lokalne upadają średnio co 27 lat - czyli każde pokolenie traci jakąś część swojego dobytku, (międzynarodowe waluty rezerwowe co około 100 lat, ale tutaj bardziej mowa o upadku hegemoni emitenta). Monarcha nie mógł sobie na to pozwolić, dlatego emitował waluty oparte na złocie i srebrze, teraz króluje "pieniądz fiducjarny", który teoretycznie pozwala na większy wzrost w krótkim czasie, ale w praktyce utrudnia efektywne oszczędzanie i budowanie trwałego majątku. Ponadto cykle koniekturalne byłby bardziej oczyszczające dla gospodarki, teraz na dobrą sprawę zadrukowano kryzys z roku 2008 (USA, UE po 2011) i przeciągnięto jego efekty w czasie, dlatego teraz albo czeka nas ostry zjazd, albo "jak się uda zadrukować" niewyobrażalny zjazd za kilka lat, przy następnym kryzysie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S skromny
+1 / 1

@vicrac 'stanowią rozsądną przeciwwagę dla siebie nawzajem i powoduje że klasa rządząca będzie hamowana przez poddanych przed jakąkolwiek próbą odebrania im wolności' Tylko w czasie monarchi nie było takich technologii, jak teraz.
@Pomylilem_strony: 'Monarcha nie mógł sobie na to pozwolić, dlatego emitował waluty oparte na złocie i srebrze, teraz króluje "pieniądz fiducjarny", który teoretycznie pozwala na większy wzrost w krótkim czasie, ale w praktyce utrudnia efektywne oszczędzanie i budowanie trwałego majątku' Pieniądz fiducjarny pozwala też zbudować majątek emitentowi i instytucjom przyssanym do drukarki. To kowalskiemu utrudnia oszczędzanie i budowanie majątku. Skąd zatem przekonanie, że król nie zostawi pieniądza fiducjarnego, by zaspokoić swoje zachcianki ? W czasach, w których żyjemy można wycofać gotówkę i wymieniać się tylko za pomocą pieniądza elektronicznego. Możesz ludziom powszczepiać czipy, założyć im opaski, czy płacić kartami. Nigdy wcześniej w historii nie było takiej możliwości. Skąd przekonanie, że król nie zablokuje Ci możliwości płacenia, jeśli będziesz się mu stawiał ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V vicrac
0 / 0

@skromny owszem, nie było wtedy takiej technologii ("społeczeństwa informacyjnego") ale właśnie dzięki temu że teraz je mamy to obywatele mogą (mogliby) w jeszcze większym stopniu kontrolować swojego władcę.

Co do drugiej części, faktycznie, monarchowie również często-gęsto posługiwali się psuciem pieniądza (zmniejszając zawartość metali szlachetnych) żeby uratować swoje własne finanse, nie patrząc jak wpłynie to na przeciętnego obywatela. Osobiście uważam że jakakolwiek centralna kontrola emisji pieniądza prędzej czy później prowadzi do zepsucia waluty. Widzę spore możliwości w prywatyzacji rynku walut, który notabene dokonuje się już teraz za sprawą kryptowalut (niestety potykają się one wciąż o pewne problemy techniczne które czynią je mało praktycznymi w codziennych transakcjach, ale z czasem można liczyć na rozwiązanie i tego problemu) - polecam August Hayek "Denacjonalizacja pieniądza".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ananiasz
+3 / 7

Nie ma już mężów stanu. Mniejsza o nasze małpy we Wschodniej Europie, ale zobaczcie, jacy ludzie rządzą Zachodem. Nie ma już ludzi klasy Teatcher, Reagan czy Kohl.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pawelkolodziej
-3 / 5

@Ananiasz Reagan był zaprzeczeniem męża stanu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar auto1
+3 / 11

Wspaniały prezydent. Kwintesencja konserwatywnego liberalizmu i twardej ręki do czerwonego bydła. RIP

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pawelkolodziej
0 / 2

Powiedział człowiek, który sdozedł do władzy na krzywdzie ludzkiej, myśląc jedynie o wyborach a nie o dobru własnych obywateli. Hipokryta.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
+4 / 6

Dlatego kierować państwem powinien człowiek, który ma dzieci, wnuki. A nie ten, który ma kota.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A asidus
+1 / 1

To ten sam Regan, który do końca rozniósł systemy ubezpieczeniowe i zdrowotny w USA na strzępy?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zaymoon
-1 / 1

Reagan na pewno nie miał żadnych skłonności do myślenia!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N niemlody
0 / 0

rządzący bolszewicy powinni to czytać codziennie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem