Kiedy do kogoś w końcu dotrze, że te wszystkie "poprawki", to przysłowiowe wycofywanie "Murzynka Bambo" z historii, to nic innego jak zwykła cenzura?...
@Rydzykant Ale dlaczego nas o to pytasz? Jak kiedyś spotkasz murzyna władającego dobrze j. polskim (co już się zdarza), to po prostu z nim porozmawiaj i zapytaj. A potem jeszcze poproś o jakiś ichni wierszyk, albo zestaw kawałów na temat białych (z pewnością takowe istnieją) i się zastanów, czy wszystko ci tam pasuje i nic ci nie zgrzyta.
@Rydzykant
Nic Bambo to było imię Murzynka. Murzyn nie jest określeniem pejoratywnym. To dopiero nazywanie każdego murzyna Bamo zrobiło robotę ale samemu murzynkowi Bambo z wiersza nic do tego.
Bardziej pejoratywne i kategoryzujące jest czarnoskóry według mnie.
@Haize
Tutaj to mają problem ci którzy chcą kopiować 1:1 wszystko z USA.
W języku polskim słowo Murzyn (pochodzenia tureckiego) nie jest pejoratywne, jest opisowe tak samo jak Arab, Indianin, Mulat, Metys itp..
W Polsce nigdy nie pojawiła się czarnoskóra mniejszość, stąd nie wytworzył się żaden stereotyp ani kod kulturowy oparty na kolorze skóry. Wszelkie rasistowskie schematy i zachowania są do Polski zaimportowane z popkultury anglo-saskiej.
PS. Tak, "W Pustyni i w Paszczy" jest powieścią opartą na XIX wiecznym anglocentrycznym sposobie widzenia świata. Nie należy jej usuwać ale załączyć wytłumaczenie kontekstu. To byłoby bardziej pouczające dla zrozumienia p-tu widzenia ludzi sprzed 150 lat..
Tak samo, należy czytać "Jak hartowała się stal", "Kapitał" czy "Rycerza Niepokalanej" - dzięki nim można pokazać jak postrzegano świat i dlaczego.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
10 czerwca 2020 o 13:52
@daclaw
Akurat murzyna pytałem. Ale on jest dość szczególny, nawet sam opowiada klasyczne, rasistowskie "dowcipy o murzynach" czyli jest mało wiarygodny ;)
Jak dotąd nikt składnie nie potrafił mi wyjaśnić zakwalifikowania tego wierszyka jako rasistowski. Osoby dogłębnie antyksenofobiczne, szczegółowo wypytywane o ten utwór, z reguły plączą się w zeznaniach.
@BrickOfTheWall
No nie przesadzaj. Obecnie w Polsce można już mówić maleńkiej o Murzyńskiej mniejszości. W moim mieście mieliśmy nawet przez pewien czas jednego (słownie jednego) czarnoskórego menela. Żyło mu się chyba dostatnio, bo sporo ludzi wrzucało mu pieniądze, a lokalni biali menele nie odważali się przegonić go z dobrej "miejscówki" na rynku.
Czytałeś "Jak hartowała się stal"? Gratuluję, ja nie przebrnąłem. To jedna z niewielu lektur obowiązkowych, których nie zdołałem strawić.
Ciekawym przykładem "jak myśleli ludzie w dawnych czasach" jest cała seria opowiadań R. Kiplinga "Księga dżungli". Ale to niemal nasze czasy. Jeśli chcesz sięgnąć wcześniej, warto przeczytać książkę libertyna Cyrano de Bergerac'a "Tamten świat". Gość był absolutnym prekursorem Science-Fiction.
@Rydzykant . Nie ma tam żadnego rasizmu. Niektórych pobudza sam fakt użycia słowa "Murzyn". Podobnie jak użycie słowa "żyd" jest dla niektórych antysemickie samo w sobie.
Rozgarnięty i inteligentny człowiek oglądając jakiś film sprzed kilkudziesięciu lat powinien sam zdawać sobie sprawę z tego, czy prezentuje on dobre czy złe postawy. Mnie osobiście bardziej irytuje fakt, że ktoś traktuje mnie jak debila i zakłada, że jak obejrzę film, w którym wychwala się niewolnictwo bez potępiającego komentarza, to uznam, że jest ono ok.
@Eaunanisme Niestety, chociażby po niektórych tu komentujących (szczególnie sympatykach nacjonalizmu i faszyzmu) widać, że istnieją ludzie, którym taki komentarz jest potrzebny - choć pewnie zbyt wiele nie da.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
10 czerwca 2020 o 12:54
@Eaunanisme
No i tu właśnie trafiamy na ten problem; inteligencję odbiorcy.
Owszem mało kto staje się naziolem po przeczytaniu "Mein Kampf", komunistą pod wpływem "Kapitału" czy katolikiem po przeczytaniu Biblii . Ale osobiście zetknąłem się z pacjentem który stał się wyznawcą wszelkich teorii spiskowych (hemitrals,nop,nwo,chipy,masoni,sataniści itd. itp.) bo ktoś mu podrzucił broszurę i "chłopie masz pojęcie? Tu wszystko jest wyjaśnione! Wszystko co ci mówią to kłamstwo! Obudź się, zacznij myśleć, taka jest prawda!"... podejrzewam, że główną przyczyną mogło być to, że w ciągu ostatniej dekady gość przeczytał mniej książek niż miał zębów - przeczytał jedną i z braku świadomości, że istnieją inne zdania i punkty widzenia, uznał za prawdę objawioną. ("strzeżcie się ludzi jednej księgi")
Książek nie powinno się zakazywać ale "zmuszać" ludzi do czytania większej ich ilości i RÓŻNYCH. Już w podstawówce należy skłąniać dzieci by chciały poznawać różne punkty widzenia. Uwięzienie w "bańce informacyjnej"(gdy dostajemy wyłącznie informacje które potwierdzają nasze przekonania - profilowanie na portalach właśnie tak działa) to trucizna dla racjonalnego postrzegania świata. Charakterystycznym przykładem "bańki" są zwolennicy Korwina, za każdym razem krzyczący o fałszowaniu i prześladowaniu bo "przecież wszyscy moi znajomi z Neta popierają Korwina i wszystkie poważne artykuły twierdzą, że ma rację" (a w rzeczywistości to tylko jakiś bezduszny algorytm googla tak dobiera im treści)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
10 czerwca 2020 o 14:16
Dziwi mnie, że to was dziwi, a jednocześnie razi was Stary Testament.
Gdyby Rzymianie mieli telewizję i sprzęt do rejestracji video, to pewnie by nagrywali i transmitowali karmienie lwów wrogami ludu jako zwykłą rozrywkę wieczorną, a wielu z was razi już choćby corrida.
Naprawdę, to takie niepojęte, że przez 80, 2000, albo 10000 lat standardy etyczne mogą się zmienić?
Bardzo dobrze. Oglądałem trochę filmów gangsterskich i sam chciałem takim zostać. Brać ciężkie narkotyki, strzelać się z policją, zabijać, rabować, prowadzić agencje towarzyskie itp. Uznałem, że producent filmu przekazuje mi, jakie to gangsterzy mają zajebiste życie i jak on to popiera. Na szczęście na końcu filmu było napisane: "Film jest wytworem fikcyjnym. Wszelkie podobieństwo do prawdziwych zdarzeń jest przypadkowe. Producent nie popiera zachowań przedstawionych w materiale." I to mnie uratował. Gdyby nie to, to nie wiem.
PS. Pisanie tego zajęło mi 15 minut, bo mój mózg pozwala mi robić jedną rzecz na raz i prawie bym się udusił.
Film nakręcony prawie 100lat temu, kiedy myślenie było inne, w Stanach dalej była segregacja rasowa, a opowiadał on o czasach kolonialnych. Czyli ze co, że to biała Scarlett powinna być służącą, a ta czarna panią domu? Czy o co chodzi? Dodajmy fakt, że za rolę służącej, czarna aktorka dostała Oskara. Co prawda została strasznie potraktowana, siedziała na tyłach itd., ale takie były czasy, na litość boską!
Kiedy do kogoś w końcu dotrze, że te wszystkie "poprawki", to przysłowiowe wycofywanie "Murzynka Bambo" z historii, to nic innego jak zwykła cenzura?...
@Haize
Czy ktoś w końcu mi wyjaśni, co rasistowskiego jest w wierszyku "Murzynek bambo"?
@Rydzykant Ale dlaczego nas o to pytasz? Jak kiedyś spotkasz murzyna władającego dobrze j. polskim (co już się zdarza), to po prostu z nim porozmawiaj i zapytaj. A potem jeszcze poproś o jakiś ichni wierszyk, albo zestaw kawałów na temat białych (z pewnością takowe istnieją) i się zastanów, czy wszystko ci tam pasuje i nic ci nie zgrzyta.
@Rydzykant
Nic Bambo to było imię Murzynka. Murzyn nie jest określeniem pejoratywnym. To dopiero nazywanie każdego murzyna Bamo zrobiło robotę ale samemu murzynkowi Bambo z wiersza nic do tego.
Bardziej pejoratywne i kategoryzujące jest czarnoskóry według mnie.
@Haize
Tutaj to mają problem ci którzy chcą kopiować 1:1 wszystko z USA.
W języku polskim słowo Murzyn (pochodzenia tureckiego) nie jest pejoratywne, jest opisowe tak samo jak Arab, Indianin, Mulat, Metys itp..
W Polsce nigdy nie pojawiła się czarnoskóra mniejszość, stąd nie wytworzył się żaden stereotyp ani kod kulturowy oparty na kolorze skóry. Wszelkie rasistowskie schematy i zachowania są do Polski zaimportowane z popkultury anglo-saskiej.
PS. Tak, "W Pustyni i w Paszczy" jest powieścią opartą na XIX wiecznym anglocentrycznym sposobie widzenia świata. Nie należy jej usuwać ale załączyć wytłumaczenie kontekstu. To byłoby bardziej pouczające dla zrozumienia p-tu widzenia ludzi sprzed 150 lat..
Tak samo, należy czytać "Jak hartowała się stal", "Kapitał" czy "Rycerza Niepokalanej" - dzięki nim można pokazać jak postrzegano świat i dlaczego.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 czerwca 2020 o 13:52
@daclaw
Akurat murzyna pytałem. Ale on jest dość szczególny, nawet sam opowiada klasyczne, rasistowskie "dowcipy o murzynach" czyli jest mało wiarygodny ;)
Jak dotąd nikt składnie nie potrafił mi wyjaśnić zakwalifikowania tego wierszyka jako rasistowski. Osoby dogłębnie antyksenofobiczne, szczegółowo wypytywane o ten utwór, z reguły plączą się w zeznaniach.
@BrickOfTheWall
No nie przesadzaj. Obecnie w Polsce można już mówić maleńkiej o Murzyńskiej mniejszości. W moim mieście mieliśmy nawet przez pewien czas jednego (słownie jednego) czarnoskórego menela. Żyło mu się chyba dostatnio, bo sporo ludzi wrzucało mu pieniądze, a lokalni biali menele nie odważali się przegonić go z dobrej "miejscówki" na rynku.
Czytałeś "Jak hartowała się stal"? Gratuluję, ja nie przebrnąłem. To jedna z niewielu lektur obowiązkowych, których nie zdołałem strawić.
Ciekawym przykładem "jak myśleli ludzie w dawnych czasach" jest cała seria opowiadań R. Kiplinga "Księga dżungli". Ale to niemal nasze czasy. Jeśli chcesz sięgnąć wcześniej, warto przeczytać książkę libertyna Cyrano de Bergerac'a "Tamten świat". Gość był absolutnym prekursorem Science-Fiction.
@Rydzykant . Nie ma tam żadnego rasizmu. Niektórych pobudza sam fakt użycia słowa "Murzyn". Podobnie jak użycie słowa "żyd" jest dla niektórych antysemickie samo w sobie.
Rozgarnięty i inteligentny człowiek oglądając jakiś film sprzed kilkudziesięciu lat powinien sam zdawać sobie sprawę z tego, czy prezentuje on dobre czy złe postawy. Mnie osobiście bardziej irytuje fakt, że ktoś traktuje mnie jak debila i zakłada, że jak obejrzę film, w którym wychwala się niewolnictwo bez potępiającego komentarza, to uznam, że jest ono ok.
@Eaunanisme Niestety, chociażby po niektórych tu komentujących (szczególnie sympatykach nacjonalizmu i faszyzmu) widać, że istnieją ludzie, którym taki komentarz jest potrzebny - choć pewnie zbyt wiele nie da.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 czerwca 2020 o 12:54
@Eaunanisme
No i tu właśnie trafiamy na ten problem; inteligencję odbiorcy.
Owszem mało kto staje się naziolem po przeczytaniu "Mein Kampf", komunistą pod wpływem "Kapitału" czy katolikiem po przeczytaniu Biblii . Ale osobiście zetknąłem się z pacjentem który stał się wyznawcą wszelkich teorii spiskowych (hemitrals,nop,nwo,chipy,masoni,sataniści itd. itp.) bo ktoś mu podrzucił broszurę i "chłopie masz pojęcie? Tu wszystko jest wyjaśnione! Wszystko co ci mówią to kłamstwo! Obudź się, zacznij myśleć, taka jest prawda!"... podejrzewam, że główną przyczyną mogło być to, że w ciągu ostatniej dekady gość przeczytał mniej książek niż miał zębów - przeczytał jedną i z braku świadomości, że istnieją inne zdania i punkty widzenia, uznał za prawdę objawioną. ("strzeżcie się ludzi jednej księgi")
Książek nie powinno się zakazywać ale "zmuszać" ludzi do czytania większej ich ilości i RÓŻNYCH. Już w podstawówce należy skłąniać dzieci by chciały poznawać różne punkty widzenia. Uwięzienie w "bańce informacyjnej"(gdy dostajemy wyłącznie informacje które potwierdzają nasze przekonania - profilowanie na portalach właśnie tak działa) to trucizna dla racjonalnego postrzegania świata. Charakterystycznym przykładem "bańki" są zwolennicy Korwina, za każdym razem krzyczący o fałszowaniu i prześladowaniu bo "przecież wszyscy moi znajomi z Neta popierają Korwina i wszystkie poważne artykuły twierdzą, że ma rację" (a w rzeczywistości to tylko jakiś bezduszny algorytm googla tak dobiera im treści)
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 czerwca 2020 o 14:16
@usiek1992
Niektórym piszącym warto wyjaśnić nawet to, że postępowania Nerona wobec chrześcijan było z lekka niestosowne.
@Rydzykant
czemu? moze gosc zdawal sobie sprawy do czego doprowadzi poblazanie im
Dziwi mnie, że to was dziwi, a jednocześnie razi was Stary Testament.
Gdyby Rzymianie mieli telewizję i sprzęt do rejestracji video, to pewnie by nagrywali i transmitowali karmienie lwów wrogami ludu jako zwykłą rozrywkę wieczorną, a wielu z was razi już choćby corrida.
Naprawdę, to takie niepojęte, że przez 80, 2000, albo 10000 lat standardy etyczne mogą się zmienić?
Czekam na "Quo vadis?" z komentarzem, jak to patologia chrześcijańska zniszczyła bogaty i wielokulturowy Rzym.
Takie tępe łby wymyślają takie tępe zachowania że aż niewiadomo jaki komentarz napisać. Nawet pierd wypuszcza więcej inteligentnych zachowań.
Bardzo dobrze. Oglądałem trochę filmów gangsterskich i sam chciałem takim zostać. Brać ciężkie narkotyki, strzelać się z policją, zabijać, rabować, prowadzić agencje towarzyskie itp. Uznałem, że producent filmu przekazuje mi, jakie to gangsterzy mają zajebiste życie i jak on to popiera. Na szczęście na końcu filmu było napisane: "Film jest wytworem fikcyjnym. Wszelkie podobieństwo do prawdziwych zdarzeń jest przypadkowe. Producent nie popiera zachowań przedstawionych w materiale." I to mnie uratował. Gdyby nie to, to nie wiem.
PS. Pisanie tego zajęło mi 15 minut, bo mój mózg pozwala mi robić jedną rzecz na raz i prawie bym się udusił.
Trzeba nam sprd@^#%c z tej planety!
Film nakręcony prawie 100lat temu, kiedy myślenie było inne, w Stanach dalej była segregacja rasowa, a opowiadał on o czasach kolonialnych. Czyli ze co, że to biała Scarlett powinna być służącą, a ta czarna panią domu? Czy o co chodzi? Dodajmy fakt, że za rolę służącej, czarna aktorka dostała Oskara. Co prawda została strasznie potraktowana, siedziała na tyłach itd., ale takie były czasy, na litość boską!