"zawsze jak uzbierałam trochę grosza to zamiast słodyczy kupowałam chleb do domu" No i pytanie z mojej strony jak wyglądał podział kasy? Nie jest to w tej historii wyjaśnione. Załóżmy, że chłopak zbierał więcej butelek a podział kasy był pół na pół, w takim wypadku to on był w tym układzie poszkodowany.
Przy "matczynej" gebelszczyźnie nie będzie z niego człowiek. Raczej nieświeży trup, gdy trafi na kozaka lepszego od siebie.
Czym skorupka.....
Na moje oko karierę w PiS teraz robi, raki sztandarowy przykład pisowskiej gnidy
acanekd.
A na sto procent trafi z takimi historyjkami.
Jak już nie żyje.
John Lilly.
Przestań. Będziesz darł łacha o butelkę,czy dwie?
Miało być na pół kasa,a nie kto ile nazbierał.
Za swoja czesc kupowala chleb.
Śpiewały jaskółki że niedobre są spółki.
"zawsze jak uzbierałam trochę grosza to zamiast słodyczy kupowałam chleb do domu" No i pytanie z mojej strony jak wyglądał podział kasy? Nie jest to w tej historii wyjaśnione. Załóżmy, że chłopak zbierał więcej butelek a podział kasy był pół na pół, w takim wypadku to on był w tym układzie poszkodowany.