Najczęściej marudzą na to ci, którzy potem robią wesele za kilkadziesiąt tysięcy.
Ślub w kościele jest zabójczo tani. Policzcie sobie ile kosztuje wynajem sali w stylu kościoła. Jej posprzątanie, oświetlenie, w zimie nagrzanie. Oprawa muzyczna. Gdyby to robić komercyjnie, kwota byłaby wielokrotnie większa niż bierze Parafia.
Żeby jeszcze młodzi albo choć jeden z małżonków, byli z tej parafii, ale często jest tak, że młodzi sobie znajdują jakąś „fajną” parafię, gdzie jest jakiś ładny zabytkowy kościół. Nigdy grosza nie dali na ten kościół, ale nagle źle, bo 1000zł to Straszna Stawka. I mówią to wsiadając do limuzyny, której najem drożej kosztuje.
@Kalion A nie pomyślałeś, że KK jest utrzymywany z ofiar wiernych? Z pieniędzy już opodatkowanych?
A w mojej parafii 90% bonifikata wygląda tak, że komuniści wywłaszczyli parafię z 90% majątku i rozdali ludziom na pola rolne, które oni teraz dzielą na działki budowlane i sprzedają. Majątek parafialny gromadzony przez wiernych przez kilkaset lat, mający służyć za zabezpieczenie materialne i zapewnić samowystarczalność parafii został rozkradziony. A Ty masz pretensje, że państwo nie okrada jeszcze bardziej?
@Kalion @Pereplut Z danych oficjalnych wynika, że się mylisz, bo gminy żydowskie otrzymały prawie 100% zwrotu ziem/budynków/dóbr zagrabionych, kościoły protestanckie ok 70% a KK nawet nie połowę.
Gdy były wielkie akcje p. Boniego wyliczono temuż ministrowi, że roczny przychód z dzierżawy gruntów i budynków użytkowanych przez państwo (nie licząc tych, co opisał @Pereplut) liczy się w miliardach a nie milionach. Bezspornym faktem jest to, że o ok 3/4 wszystkich zabytków troszczy się KK, więc skoro państwo dotuje "swoje zabytki" to powinno troszczyć się też o inne (zgodnie z ustawą). Stąd fundusz kościelny wspiera remonty świątyń (i nie tylko) a suma 100 czy 150 milionów jest raczej niewysoka biorąc pod uwagę zyski z tego, co nie zostało oddane i nie będzie zwrócone.
PS. te mity o 1000 czy 1600 są historyjkami powtarzanymi z "ust do ust na ekranach internetu" ale absolutna większość proboszczów nie ma stawki, po prostu ludzie coś dają. Jedni 100 inni tysiąc. Tak samo z pogrzebami - wiele jest odprawianych dosłownie za darmo tylko kapłani się tym nie chwalą (z szacunku do ludzi).
@Kalion Po zdaniu "To ty nie myślisz" piszesz cały akapit, z argumentami do osoby, która wg Ciebie nie potrafi ich nawet zrozumieć. To nie świadczy o Twojej spójności opinii i działań.
Ostatnie zdanie pokazuje jak pięknie państwo rozgrywa ludzi między sobą. Gdyby wszyscy byli okradani po równo to wrogiem byłby rząd a wystarczy zróżnicować stawki oraz formy opodatkowania i ludzie kłócą się między sobą.
@Kalion Napisałeś "Remonty zabytków zaś są finansowane również z innych źródeł, przede wszystkim ministerstwa kultury" - a skąd Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego ma pieniądze na remonty czy renowację kościołów? -->sprawdź po prostu w oficjalnym okólniku, że to właśnie Fundusz Kościelny jest źródłem tych pieniędzy.
Sam Fundusz Kościelny nie przekazuje pieniędzy parafiom tylko "zasila konto MKiDN".
Więc biorę pod uwagę art. 70 ustawy. Z ilością miliardów przesadziłeś (bo to są pobożne wyliczenia polityczne z lewej strony) jednak podziel je przez ilość lat (a to już będzie ze dwadzieścia parę...).
"inne zabytki mogą niszczeć i być wyburzane" z tym to aż trudno polemizować, ciężko zniżać się do tego poziomu po prostu.
Teza, że nie będą nigdy zwrócone wynika np. ze zmiany funkcjonowania. @Pereplut napisał Ci konkretny przykład. Ziemia, która została zagrabiona wbrew prawu komunistycznemu (dekret Bieruta) dziś stanowi własność deweloperów, ludzi, stoją na nich budynki, sklepy, drogi itp. To nie zostanie zwrócone. A jeśli to na zasadzie gruntów zamiennych (choć dzieje się to już niezmiernie rzadko kilka razy w roku) z tym, że Parafii zabrano np. 80ha kl 3 a oddano 20 "kl 6 i wpół do siódmej".
Z Twojej wypowiedzi wynika, że... fakty przeczą Twojej teorii i co - tym gorzej dla faktów?
@Kalion Ależ tak - masz rację, że "FK nie jest źródłem pieniędzy całego Programu Ochrony Zabytków".
Ja dokładnie to samo napisałem tylko innymi słowami. Większość FK idzie tak naprawdę na remonty zabytków będących w rękach kościoła. Ale nie napisałem, że MKiDN zajmuje się tylko kościołami ani, że tylko FK jest źródłem finansowania wszystkich prac przy zabytkach.
Podałeś linki, z których wynika właśnie to, co napisałem powyżej.
Generalnie szkoda się tutaj wytrząsać.
Po katolicku - Amen :)
Mój miał stawkę. I osobno miałem rozmawiać z organistą. Jak będę drugi raz się żenił to napiszę jak było. Chociaż nie. On stosował taka socjotechnikę w stylu: inni najczęściej dają 600. To było 20 lat temu.
Najbardziej marudzą ci, którzy nie usłyszeli cennika ale powielają informacje o kwotach w postaci "koleżanka powiedziała, że jej kuzynka usłyszała od księdza konkretną kwotę". W praktyce większość z tych osób nigdy nie dostała cennika.
@pawel1148 Mnóstwo ludzi utrzymuje się "z budżetu państwa". Czy wszystkich nazwiesz złodziejami?
@pawelkolodziej Dużo zarabiasz, skoro tyle podatków płacisz... :)
Rozumiem, że nie podoba Ci się, że chociaż nie lubisz/popierasz KK, to część z Twoich podatków do niego płynie. Po pierwsze, policz sobie jaka to część (Twoich osobistych podatków). Po drugie, jeśli chodzi Ci o Fundusz Kościelny, to jest to jakaś rekompensata za mienie kiedyś Kościołowi zagrabione. Po trzecie, pomyśl sobie, że póki co, jeszcze chyba większość ludzi w Polsce należy do KK, a część z ich podatków idzie na to, co im się nie podoba.
Z pewnością nie można tego nazwać kradzieżą lecz coś w stylu złego rozporządzenia majątkiem. Jeżeli musisz wziąć ślub kościelny i masz narzucone stawki a ślub musi być to tak to się kończy.
To jest tylko msza, która trwa niecałą godzinę. Księża każą sobie płacić za to niebotyczne ceny, czy to bogatszym, czy mniej zamożnym. Ja też odeszłam od kościoła i nie żałuję. Księża zniszczyli całą moją wiarę w kościół. Mogę wierzyć w Boga, ale to co przekazuje kościół często mija się z prawdą
@Clover696 , pomijając wszelkie inne kwestie: co masz na myśli pisząc "niebotyczne"? Ile musiałabyś zapłacić komuś, kto byłby właścicielem takie kościoła, zupełnie prywatnym, świeckim?
A po co w dzisiejszych czasach ślub kościelny? Żeby napchać kabzę księżom czy patrzeć na rodziców/znajomych bo co oni powiedzą, bo oni brali kościelny bo to, bo tamto...
To niech odchodzą.
Co to, przymus brania ślubu kościelnego jest? NIE! I nie przejmować się gadaniem członków rodziny, którzy w trudnej sytuacji się na ciebie wypną.
A księża są różni. Głównym problemem Kościoła w Polsce jest arogancka wyższa hierarchia.
Wielu księży jest spoko, ale jak ma się szefa głąba...
Od razu widać, że tekst z linku ze strony wp.pl, pisała jakaś niemota. Po pierwsze jeśli ksiądz zażyczył sobie konkretnej kwoty to zrobił błąd, bo nie ma cennika w kościele, i nie można na podstawie jednego przypadku generalizować, że Kościół podnosi ceny. Coś takiego nie funkcjonuje, kwoty podnoszą sobie sami konkretni księża i przez to sprzeciwiają się temu co mówi oficjalnie Kościół. Inna sprawa Msza ślubna w 15 minut ???? Niemożliwe... Zwykła Msza w 15 minut musi być bardzo szybko Odprawiona a tu jeszcze ślubna ??? coś tu śmierdzi... a i jeszcze jeśli chodzi o pytania przed ślubem to one są konieczne do ważności ślubu. Ksiądz musi wiedzieć czy małżonkowie nie mają przeszkód, a jeśli mówią przed ślubem, że nie chcą mieć dzieci to nie dostaną ślubu, bo z definicji małżeństwa wynika posiadanie potomstwa....
@Kalion Nikogo nie można zmusić do dawania kasy. Msza ma być odprawiana czy będzie kasa czy nie, nie ma tu znaczenia zamożność ofiarodawcy, jak ktoś może dać to daje jego wola, a jak nie ma z czego dać to Ksiądz ma obowiązek to uszanować. A to, że sytuację z Księżmi są różne i są lepsi i gorsi to nie znaczy, że wszyscy Księża to złodzieje.
@Kalion Ok, masz napisane, że powinni udzielać pomocy Kościołowi, a nie, że wierni mają obowiązek płacić inaczej mają nałożoną karę grzechu. Taki przykład: przychodzi zwykły człowiek normalnie zarabiający i mówi, że chce zamówić Mszę, i ją zamawia, czy jeśli nie wyciągnie kasy z portfela to ksiądz powinien mu powiedzieć tekst w stylu: nie ma pieniędzy nie ma Mszy ?? czy też : no niestety proszę pana, ale nie płacąc za Mszę popełnia pan grzech. Tak to według ciebie funkcjonuje ?????
@Kalion Nie wiem z iloma takimi księżmi miałeś styczność, że wyrobiłeś sobie takie zdanie, ale współczuję. W normalnych warunkach, nie ma w Kościele czegoś takie jak płacenie za cokolwiek, ale istnieje tylko dobrowolna ofiara. Sam Papież Franciszek o tym mówił:
Zwracając się do wiernych w czasie spotkania w Watykanie papież mówił, że ludzie pytają: "Ile mam zapłacić za mszę, aby odczytane zostało podane przeze mnie imię?"
"Nic. Zrozumiano? Nic. Za mszę się nie płaci, msza to ofiara Chrystusa, która jest bezinteresowna" - podkreślił Franciszek w kolejnej katechezie na temat mszy. Następnie wyjaśnił: "Jeśli chcesz ofiarować datek, zrób to, ale nie płaci się".
@Kalion Wiele rzeczy ludzie potrafią księdzu na parafii wybaczyć, ale zdzierstwa nigdy nie wybaczą, a wkręcanie ludziom, że jak nie zapłacą to mają grzech, jest właśnie takim zdzierstwem. Ponadto taki przykład: czy jeśli idzie taca i ktoś do niej nie wrzuci pieniędzy, czy ten który zbiera np. ksiądz powinien stanąć i czekać aż taka osoba coś da ?? powinien domagać się ofiary na tacę ???? czy powinien zgłosić gdzieś, że ktoś nie dał na tacę ???? wyczytać z ambony listę tych którzy nie dali na tacę ??? piętnować ich przy różnych okazjach ?????
Wytłumaczcie mi serdecznie gdzie w piśmie świętym jest cena za ślub?
Reguluje to jakieś prawo? Proszę o odpowiedź bo nie kojarzyłem nigdy na religii mi nie mówiono i po prostu czuje się zagubiony.Trzeba zapłacić za ślub?Z naciskiem na trzeba?
W piśmie świętym tego nie ma. Ale jest w prawie kanonicznymi też nie wprost. Bo są tam dwie siły. Jedna nadaje uprawnienie za pobieranie opłat za sakramenty a druga chroni przed handlowaniem sakramentami.
Czy ktoś mi wyjaśni o co chodzi z tym, że ludzie, którzy do kościoła nie chodzą nagle chcą robić ślub w kościele? Jak ceny Wam się nie podobają, to można iść do urzędu. Ja tak zrobiłam, miałam piękną uroczystość, w ślicznej sali, a zapłaciłam 80 zł + 15 za muzyka.
@TheNiku Też mnie to zastanawia. Ludzie którzy razem mieszkają, nie przestrzegają żadnych zasad religii, nie chodzą do kościoła. Biorą ślub kościelny, bo tak należy. Tylko po co? Chyba nie są wystarczająco dorośli żeby samodzielnie decydować. Też miałem ślub cywilny, całe 84 zł opłaty, plus 50 zł za organiste. Małe przyjęcie i każdy był zadowolony, Można naprawdę zrobić ślub z klasą i po kosztach, zmieścić się ze wszystkim w 10 tyś. zł spokojnie.
Ja tylko powiem że jak moi rodzice poszli z kopertą do księdza w Austrii to się prawie obraził. Tam nie ma czegoś jak co łaska, nie ma łaski że parafianom udzieli ślubu, to dla niego zaszczyt. Mają pieniądze z kurii i z nich utrzymują paragię. Dodam też że 16oo za ślub to tanioszka? ja 80 za cywilny płaciłem, a jak bym chciał z dojazdem na salę weselną , czy na środku polany, to chyba 150, ale tego już nie jestem pewien.
Najczęściej marudzą na to ci, którzy potem robią wesele za kilkadziesiąt tysięcy.
Ślub w kościele jest zabójczo tani. Policzcie sobie ile kosztuje wynajem sali w stylu kościoła. Jej posprzątanie, oświetlenie, w zimie nagrzanie. Oprawa muzyczna. Gdyby to robić komercyjnie, kwota byłaby wielokrotnie większa niż bierze Parafia.
Żeby jeszcze młodzi albo choć jeden z małżonków, byli z tej parafii, ale często jest tak, że młodzi sobie znajdują jakąś „fajną” parafię, gdzie jest jakiś ładny zabytkowy kościół. Nigdy grosza nie dali na ten kościół, ale nagle źle, bo 1000zł to Straszna Stawka. I mówią to wsiadając do limuzyny, której najem drożej kosztuje.
@Kalion A nie pomyślałeś, że KK jest utrzymywany z ofiar wiernych? Z pieniędzy już opodatkowanych?
A w mojej parafii 90% bonifikata wygląda tak, że komuniści wywłaszczyli parafię z 90% majątku i rozdali ludziom na pola rolne, które oni teraz dzielą na działki budowlane i sprzedają. Majątek parafialny gromadzony przez wiernych przez kilkaset lat, mający służyć za zabezpieczenie materialne i zapewnić samowystarczalność parafii został rozkradziony. A Ty masz pretensje, że państwo nie okrada jeszcze bardziej?
@Kalion @Pereplut Z danych oficjalnych wynika, że się mylisz, bo gminy żydowskie otrzymały prawie 100% zwrotu ziem/budynków/dóbr zagrabionych, kościoły protestanckie ok 70% a KK nawet nie połowę.
Gdy były wielkie akcje p. Boniego wyliczono temuż ministrowi, że roczny przychód z dzierżawy gruntów i budynków użytkowanych przez państwo (nie licząc tych, co opisał @Pereplut) liczy się w miliardach a nie milionach. Bezspornym faktem jest to, że o ok 3/4 wszystkich zabytków troszczy się KK, więc skoro państwo dotuje "swoje zabytki" to powinno troszczyć się też o inne (zgodnie z ustawą). Stąd fundusz kościelny wspiera remonty świątyń (i nie tylko) a suma 100 czy 150 milionów jest raczej niewysoka biorąc pod uwagę zyski z tego, co nie zostało oddane i nie będzie zwrócone.
PS. te mity o 1000 czy 1600 są historyjkami powtarzanymi z "ust do ust na ekranach internetu" ale absolutna większość proboszczów nie ma stawki, po prostu ludzie coś dają. Jedni 100 inni tysiąc. Tak samo z pogrzebami - wiele jest odprawianych dosłownie za darmo tylko kapłani się tym nie chwalą (z szacunku do ludzi).
@Kalion Po zdaniu "To ty nie myślisz" piszesz cały akapit, z argumentami do osoby, która wg Ciebie nie potrafi ich nawet zrozumieć. To nie świadczy o Twojej spójności opinii i działań.
Ostatnie zdanie pokazuje jak pięknie państwo rozgrywa ludzi między sobą. Gdyby wszyscy byli okradani po równo to wrogiem byłby rząd a wystarczy zróżnicować stawki oraz formy opodatkowania i ludzie kłócą się między sobą.
@Kalion Napisałeś "Remonty zabytków zaś są finansowane również z innych źródeł, przede wszystkim ministerstwa kultury" - a skąd Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego ma pieniądze na remonty czy renowację kościołów? -->sprawdź po prostu w oficjalnym okólniku, że to właśnie Fundusz Kościelny jest źródłem tych pieniędzy.
Sam Fundusz Kościelny nie przekazuje pieniędzy parafiom tylko "zasila konto MKiDN".
Więc biorę pod uwagę art. 70 ustawy. Z ilością miliardów przesadziłeś (bo to są pobożne wyliczenia polityczne z lewej strony) jednak podziel je przez ilość lat (a to już będzie ze dwadzieścia parę...).
"inne zabytki mogą niszczeć i być wyburzane" z tym to aż trudno polemizować, ciężko zniżać się do tego poziomu po prostu.
Teza, że nie będą nigdy zwrócone wynika np. ze zmiany funkcjonowania. @Pereplut napisał Ci konkretny przykład. Ziemia, która została zagrabiona wbrew prawu komunistycznemu (dekret Bieruta) dziś stanowi własność deweloperów, ludzi, stoją na nich budynki, sklepy, drogi itp. To nie zostanie zwrócone. A jeśli to na zasadzie gruntów zamiennych (choć dzieje się to już niezmiernie rzadko kilka razy w roku) z tym, że Parafii zabrano np. 80ha kl 3 a oddano 20 "kl 6 i wpół do siódmej".
Z Twojej wypowiedzi wynika, że... fakty przeczą Twojej teorii i co - tym gorzej dla faktów?
@Kalion Ależ tak - masz rację, że "FK nie jest źródłem pieniędzy całego Programu Ochrony Zabytków".
Ja dokładnie to samo napisałem tylko innymi słowami. Większość FK idzie tak naprawdę na remonty zabytków będących w rękach kościoła. Ale nie napisałem, że MKiDN zajmuje się tylko kościołami ani, że tylko FK jest źródłem finansowania wszystkich prac przy zabytkach.
Podałeś linki, z których wynika właśnie to, co napisałem powyżej.
Generalnie szkoda się tutaj wytrząsać.
Po katolicku - Amen :)
Mój miał stawkę. I osobno miałem rozmawiać z organistą. Jak będę drugi raz się żenił to napiszę jak było. Chociaż nie. On stosował taka socjotechnikę w stylu: inni najczęściej dają 600. To było 20 lat temu.
Najbardziej marudzą ci, którzy nie usłyszeli cennika ale powielają informacje o kwotach w postaci "koleżanka powiedziała, że jej kuzynka usłyszała od księdza konkretną kwotę". W praktyce większość z tych osób nigdy nie dostała cennika.
A chce się wam jeszcze tam chodzić i patrzeć na tą obłudę? Nie szkoda czasu i swego umysłu który i tak w tych zapedzonych czasach ledwo wyrabia
Nie wiem do czego autor piję. Są księża i parapety. Mój ksiądz za ślub wziął 300 zł. A po dwóch latach, na kolędzie zwrócił połowę.
Mój ksiądz za ślub wziął 800 zł i było to już 8 lat temu
Wystarczy brać ślub cywilny i po kłopocie. Nie ma potrzeby paść złodziei.
@Sakaszwili Dlaczego kogoś tu nazywasz złodziejami? Coś Tobie ukradli?
@Hvsarz kradną 20 miliardów z moich podatków
@pawel1148 Mnóstwo ludzi utrzymuje się "z budżetu państwa". Czy wszystkich nazwiesz złodziejami?
@pawelkolodziej Dużo zarabiasz, skoro tyle podatków płacisz... :)
Rozumiem, że nie podoba Ci się, że chociaż nie lubisz/popierasz KK, to część z Twoich podatków do niego płynie. Po pierwsze, policz sobie jaka to część (Twoich osobistych podatków). Po drugie, jeśli chodzi Ci o Fundusz Kościelny, to jest to jakaś rekompensata za mienie kiedyś Kościołowi zagrabione. Po trzecie, pomyśl sobie, że póki co, jeszcze chyba większość ludzi w Polsce należy do KK, a część z ich podatków idzie na to, co im się nie podoba.
Z pewnością nie można tego nazwać kradzieżą lecz coś w stylu złego rozporządzenia majątkiem. Jeżeli musisz wziąć ślub kościelny i masz narzucone stawki a ślub musi być to tak to się kończy.
@Hvsarz aha ...
To jest tylko msza, która trwa niecałą godzinę. Księża każą sobie płacić za to niebotyczne ceny, czy to bogatszym, czy mniej zamożnym. Ja też odeszłam od kościoła i nie żałuję. Księża zniszczyli całą moją wiarę w kościół. Mogę wierzyć w Boga, ale to co przekazuje kościół często mija się z prawdą
@Clover696 , pomijając wszelkie inne kwestie: co masz na myśli pisząc "niebotyczne"? Ile musiałabyś zapłacić komuś, kto byłby właścicielem takie kościoła, zupełnie prywatnym, świeckim?
A po co w dzisiejszych czasach ślub kościelny? Żeby napchać kabzę księżom czy patrzeć na rodziców/znajomych bo co oni powiedzą, bo oni brali kościelny bo to, bo tamto...
To niech odchodzą.
Co to, przymus brania ślubu kościelnego jest? NIE! I nie przejmować się gadaniem członków rodziny, którzy w trudnej sytuacji się na ciebie wypną.
A księża są różni. Głównym problemem Kościoła w Polsce jest arogancka wyższa hierarchia.
Wielu księży jest spoko, ale jak ma się szefa głąba...
Od razu widać, że tekst z linku ze strony wp.pl, pisała jakaś niemota. Po pierwsze jeśli ksiądz zażyczył sobie konkretnej kwoty to zrobił błąd, bo nie ma cennika w kościele, i nie można na podstawie jednego przypadku generalizować, że Kościół podnosi ceny. Coś takiego nie funkcjonuje, kwoty podnoszą sobie sami konkretni księża i przez to sprzeciwiają się temu co mówi oficjalnie Kościół. Inna sprawa Msza ślubna w 15 minut ???? Niemożliwe... Zwykła Msza w 15 minut musi być bardzo szybko Odprawiona a tu jeszcze ślubna ??? coś tu śmierdzi... a i jeszcze jeśli chodzi o pytania przed ślubem to one są konieczne do ważności ślubu. Ksiądz musi wiedzieć czy małżonkowie nie mają przeszkód, a jeśli mówią przed ślubem, że nie chcą mieć dzieci to nie dostaną ślubu, bo z definicji małżeństwa wynika posiadanie potomstwa....
@Kalion Nikogo nie można zmusić do dawania kasy. Msza ma być odprawiana czy będzie kasa czy nie, nie ma tu znaczenia zamożność ofiarodawcy, jak ktoś może dać to daje jego wola, a jak nie ma z czego dać to Ksiądz ma obowiązek to uszanować. A to, że sytuację z Księżmi są różne i są lepsi i gorsi to nie znaczy, że wszyscy Księża to złodzieje.
@Kalion Ofiara jest zawsze dobrowolna cokolwiek by to było.
@Kalion Gdzie masz powiedziane, że wierny musi płacić, bo jak tego nie zrobi to ma grzech ciężki ??? konkretny zapis ????
@Kalion Ok, masz napisane, że powinni udzielać pomocy Kościołowi, a nie, że wierni mają obowiązek płacić inaczej mają nałożoną karę grzechu. Taki przykład: przychodzi zwykły człowiek normalnie zarabiający i mówi, że chce zamówić Mszę, i ją zamawia, czy jeśli nie wyciągnie kasy z portfela to ksiądz powinien mu powiedzieć tekst w stylu: nie ma pieniędzy nie ma Mszy ?? czy też : no niestety proszę pana, ale nie płacąc za Mszę popełnia pan grzech. Tak to według ciebie funkcjonuje ?????
@Kalion Nie wiem z iloma takimi księżmi miałeś styczność, że wyrobiłeś sobie takie zdanie, ale współczuję. W normalnych warunkach, nie ma w Kościele czegoś takie jak płacenie za cokolwiek, ale istnieje tylko dobrowolna ofiara. Sam Papież Franciszek o tym mówił:
Zwracając się do wiernych w czasie spotkania w Watykanie papież mówił, że ludzie pytają: "Ile mam zapłacić za mszę, aby odczytane zostało podane przeze mnie imię?"
"Nic. Zrozumiano? Nic. Za mszę się nie płaci, msza to ofiara Chrystusa, która jest bezinteresowna" - podkreślił Franciszek w kolejnej katechezie na temat mszy. Następnie wyjaśnił: "Jeśli chcesz ofiarować datek, zrób to, ale nie płaci się".
@Kalion Wiele rzeczy ludzie potrafią księdzu na parafii wybaczyć, ale zdzierstwa nigdy nie wybaczą, a wkręcanie ludziom, że jak nie zapłacą to mają grzech, jest właśnie takim zdzierstwem. Ponadto taki przykład: czy jeśli idzie taca i ktoś do niej nie wrzuci pieniędzy, czy ten który zbiera np. ksiądz powinien stanąć i czekać aż taka osoba coś da ?? powinien domagać się ofiary na tacę ???? czy powinien zgłosić gdzieś, że ktoś nie dał na tacę ???? wyczytać z ambony listę tych którzy nie dali na tacę ??? piętnować ich przy różnych okazjach ?????
@Kalion To jakie sankcje kościół przewiduje za nie płacenie ???? co mówi kodeks ???
Wytłumaczcie mi serdecznie gdzie w piśmie świętym jest cena za ślub?
Reguluje to jakieś prawo? Proszę o odpowiedź bo nie kojarzyłem nigdy na religii mi nie mówiono i po prostu czuje się zagubiony.Trzeba zapłacić za ślub?Z naciskiem na trzeba?
W piśmie świętym tego nie ma. Ale jest w prawie kanonicznymi też nie wprost. Bo są tam dwie siły. Jedna nadaje uprawnienie za pobieranie opłat za sakramenty a druga chroni przed handlowaniem sakramentami.
Czy ktoś mi wyjaśni o co chodzi z tym, że ludzie, którzy do kościoła nie chodzą nagle chcą robić ślub w kościele? Jak ceny Wam się nie podobają, to można iść do urzędu. Ja tak zrobiłam, miałam piękną uroczystość, w ślicznej sali, a zapłaciłam 80 zł + 15 za muzyka.
Tradycja. W zasadzie ciężko to nazwać tradycją. Bardziej nacisk, presja otoczenia. Co ludzie powiedzą. Będzie wstyd jak nie będzie w kościele.
@TheNiku Też mnie to zastanawia. Ludzie którzy razem mieszkają, nie przestrzegają żadnych zasad religii, nie chodzą do kościoła. Biorą ślub kościelny, bo tak należy. Tylko po co? Chyba nie są wystarczająco dorośli żeby samodzielnie decydować. Też miałem ślub cywilny, całe 84 zł opłaty, plus 50 zł za organiste. Małe przyjęcie i każdy był zadowolony, Można naprawdę zrobić ślub z klasą i po kosztach, zmieścić się ze wszystkim w 10 tyś. zł spokojnie.
Ja tylko powiem że jak moi rodzice poszli z kopertą do księdza w Austrii to się prawie obraził. Tam nie ma czegoś jak co łaska, nie ma łaski że parafianom udzieli ślubu, to dla niego zaszczyt. Mają pieniądze z kurii i z nich utrzymują paragię. Dodam też że 16oo za ślub to tanioszka? ja 80 za cywilny płaciłem, a jak bym chciał z dojazdem na salę weselną , czy na środku polany, to chyba 150, ale tego już nie jestem pewien.
Nie widzę problemu.