Kto nie miał rodzeństwa ten nie wie o co chodzi.
Święta braterska wojna. Bracia mogą się bić między sobą, ale jak przyjdzie ktoś trzeci to oberwie. "tylko ja mogę bić mojego brata" (działa w dwie strony)
Ja też czasami z bratem się biłem, tarzaliśmy się po ziemi, popychali, ale tu widzę, że małe Murzyniątko od małego nauczone sierpowe wyprowadzać nie znając konsekwencji, że jak dobrze trafi to może brata zabić.
Kto nie miał rodzeństwa ten nie wie o co chodzi.
Święta braterska wojna. Bracia mogą się bić między sobą, ale jak przyjdzie ktoś trzeci to oberwie. "tylko ja mogę bić mojego brata" (działa w dwie strony)
Ja też czasami z bratem się biłem, tarzaliśmy się po ziemi, popychali, ale tu widzę, że małe Murzyniątko od małego nauczone sierpowe wyprowadzać nie znając konsekwencji, że jak dobrze trafi to może brata zabić.
Gdy ja się biłem z bratem to przypominało to raczej machanie rękoma, a tu widzimy dobrze prowadzone ciosy z piąchy :)