@rrzepp Widzisz, problem polega na tym, że nie mam zaufania do polityków, obojętnie z której partii. I mam świadomość, że jeśli coś zdarzyło się raz - równie dobrze może zdarzyć się więcej razy, a politycy są gotowi na popełnienie każdego świństwa. Nie twierdzę również, że podobne działania nie odbywały się też w przeciwną stronę. Ten przypadek potwierdza tylko, że polska polityka to już nie dno, tylko parę poziomów niżej, skoro nie można mieć zaufania do honoru i uczciwości ludzi wypełniających podstawowe dla demokracji zadania.
Wybory w tym okręgu powinny być powtórzone a delikwent powinien pokryć koszty włącznie z kosztem dojazdu uprawnionych do glosowania. Może wreszcie jak zaczną tacy debile płacić za siebie to zaczną myśleć.
Byłam członkiem komisji w tych wyborach i będę 12 lipca. U nas nic takiego się nie zdarzyło, przede wszystkim nie mieliśmy nawet przy sobie długopisów, na ręce patrzyli nam mężowie zaufania. Karty liczyliśmy w rękawiczkach i przyłbicach (środki bezpieczeństwa) wielokrotnie, błędu żadnego nie było. Dodatkowo przy głosach nieważnych, których było zaledwie kilka, cała komisja na czele z przewodniczącym ustaliła, że na pewno są nieważne (brak dwóch przecinających się linii w obrębie kratki).
@0nn Pracowałam m.in w Domu starców w poprzednich wyborach. Zapewniam Cię, że takich środków ostrożności nie mieliśmy(nie mówię o przyłbicach), nikt nikomu nie patrzył na ręce czy ma długopis, bo każdy chciał szybko skończyć. Jak pracowałam wcześniej w normalnym lokalu- też nik nikomu nie patrzył na ręce. Wszyscy byliśmy zwróceni do siebie, ale przez większość czasu patrzyłam na karty- wiec mimo wszystko przy odrobinie "chęci" kilka kart można unieważnić.(choć my jedyne nieważne karty to mieliśmy karty puste )
Nie wiadomo ile kart było sfałszowanych? Wystarczy policzyć wszystkie nieważne w tej komisji, w których jest zaznaczony Trzaskowski i ktoś jeszcze. I masz wynik.
@pawel1148 mnie te dane nie potrzebne - to była odpowiedź na pytanie zawarte w democie (albo artykule) - ale widzisz, że sam możesz do tego dojśc a Ci mają jakieś nierozwiązywalne problemy z tym.
Spokojnie. Wszystko zgodnie z planem na zlecenie pana dyktatora. Za tydzień zapomnicie o sprawie i będzie oj...tam, oj...tam, a PiS nadal będzie rządził.
Jakoś nie jestem zdziwiony. Oszustwo i kombinatorstwo to główne dwa filary tego rządu. Ale gdyby fałszował na szkodę Dudy to już by siedział, groziło mu dożywocie o ile przedtem babcie nie zatłukły to torebkami.
Ten członek, oczywiście, ma nazwisko? Nie boisz się go podać, bo na pewno przegra proces o oszczerstwo, które mógłby wytoczyć? Oczywiście, masz dowody w postaci filmu? Skąd mam wiedzieć, że w zachodnich województwach nie fałszowali kart na szkodę innych?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 lipca 2020 o 1:49
Może w przyszłych wyborach wprowadzą w końcu elektroniczne wybory, te "niejawne" są o kant tyłka. I nie, nie trzeba podawać loginów czy kij wie czego. Idziesz do lokalu, zamiast kartki z nazwiskami dostajesz wygenerowany losowo kod po weryfikacji naziwska jak dotychczas, podchodzisz do urządzonka, wpisujesz kod, zaznaczasz kandydata na wyświetlaczu i wychodzisz. Samo się nalicza. Mnij pracy, mniej sposobności do oszukiwania, a i mniej papieru do drukowania.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 lipca 2020 o 9:21
Więc kto jest przeciwny kamerom w lokalach wyborczych?
@Purple_Piper Miałem bardziej na myśli liczenie głosów.
P.S. Nie przejeżdżaj przez światła, ani publicznymi drogami bo cię nagrywają.
tak to jest jak komisje się dobiera z łapanki bo chętnych brak
@ubooot
Nie wiem skąd jesteś, ale osobiście nie znam miejsca gdzie brak jest chętnych do pracy w komisjach.
Się chłop zdziwi gdy ktoś mu szepnie, że wyniki już zostały ustalone zanim głosy zaczęły byś liczone.
I prawidłowo, kanciarze do pudła.
Zwolennicy dobrej zmiany w akcji?
@SlepeLosy Zwolennicy wszelkich kantów w akcji. Były kanty dla Dudy, były kanty dla opozycji. W róznych miejscach różne. Wszyscy do wspólnej celi.
No miał chłopak pecha, akurat jego złapali, a całemu tysiącowi innych się udało...
@rrzepp Jeśli to nie jest fałszerstwo wyborów, to już nie mam pojęcia, co można byłoby tym mianem określić...
@rrzepp Widzisz, problem polega na tym, że nie mam zaufania do polityków, obojętnie z której partii. I mam świadomość, że jeśli coś zdarzyło się raz - równie dobrze może zdarzyć się więcej razy, a politycy są gotowi na popełnienie każdego świństwa. Nie twierdzę również, że podobne działania nie odbywały się też w przeciwną stronę. Ten przypadek potwierdza tylko, że polska polityka to już nie dno, tylko parę poziomów niżej, skoro nie można mieć zaufania do honoru i uczciwości ludzi wypełniających podstawowe dla demokracji zadania.
Przecież po to pisowi prokuratura i sądy. Nic mu nie zrobią, a i medal za zasługi dlapartii dostanie.
Pis swoich nie karze. Gość wypłynie w Orlenie albo innym PKO
Wybory w tym okręgu powinny być powtórzone a delikwent powinien pokryć koszty włącznie z kosztem dojazdu uprawnionych do glosowania. Może wreszcie jak zaczną tacy debile płacić za siebie to zaczną myśleć.
Byłam członkiem komisji w tych wyborach i będę 12 lipca. U nas nic takiego się nie zdarzyło, przede wszystkim nie mieliśmy nawet przy sobie długopisów, na ręce patrzyli nam mężowie zaufania. Karty liczyliśmy w rękawiczkach i przyłbicach (środki bezpieczeństwa) wielokrotnie, błędu żadnego nie było. Dodatkowo przy głosach nieważnych, których było zaledwie kilka, cała komisja na czele z przewodniczącym ustaliła, że na pewno są nieważne (brak dwóch przecinających się linii w obrębie kratki).
@0nn Pracowałam m.in w Domu starców w poprzednich wyborach. Zapewniam Cię, że takich środków ostrożności nie mieliśmy(nie mówię o przyłbicach), nikt nikomu nie patrzył na ręce czy ma długopis, bo każdy chciał szybko skończyć. Jak pracowałam wcześniej w normalnym lokalu- też nik nikomu nie patrzył na ręce. Wszyscy byliśmy zwróceni do siebie, ale przez większość czasu patrzyłam na karty- wiec mimo wszystko przy odrobinie "chęci" kilka kart można unieważnić.(choć my jedyne nieważne karty to mieliśmy karty puste )
@0nn Taki fałszerz robi to tak, żeby inni nie widzieli. Jak widać jednego złapali w końcu
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 30 czerwca 2020 o 18:59
On to robił dla Poooolski !
No to bez ceregieli powinien zaliczyć 3 we Wronkach ze szlifem oka szatana.
Nie wiadomo ile kart było sfałszowanych? Wystarczy policzyć wszystkie nieważne w tej komisji, w których jest zaznaczony Trzaskowski i ktoś jeszcze. I masz wynik.
@inkognitko Prosta i skuteczna metoda, ale prawdopodobnie prokuratura na to nie wpadnie i z powodu braku dowodów umorzy śledztwo.
@pawel1148 mnie te dane nie potrzebne - to była odpowiedź na pytanie zawarte w democie (albo artykule) - ale widzisz, że sam możesz do tego dojśc a Ci mają jakieś nierozwiązywalne problemy z tym.
stare bolszewickie metody, nie patrzą na ręce można oszukiwać
Ale jak na Trzaskowskiego to można. Gorzej jakby fałszował głosy oddane na Dudę. To wtedy i sam pan prezes - szeregowy poseł zainterweniowałby.
Spokojnie. Wszystko zgodnie z planem na zlecenie pana dyktatora. Za tydzień zapomnicie o sprawie i będzie oj...tam, oj...tam, a PiS nadal będzie rządził.
@Jezuita Ułaskawił go jeszcze przed złapaniem. Taki mamy postęp...
Jakoś nie jestem zdziwiony. Oszustwo i kombinatorstwo to główne dwa filary tego rządu. Ale gdyby fałszował na szkodę Dudy to już by siedział, groziło mu dożywocie o ile przedtem babcie nie zatłukły to torebkami.
Ciekawe co na to TVP? Chyba nie pominą tak istotnej informacji?
Powinien być za to wyrok bezwzględnego więzienia. Za zdradę kraju.
Oby dostał wyrok !
Ten członek, oczywiście, ma nazwisko? Nie boisz się go podać, bo na pewno przegra proces o oszczerstwo, które mógłby wytoczyć? Oczywiście, masz dowody w postaci filmu? Skąd mam wiedzieć, że w zachodnich województwach nie fałszowali kart na szkodę innych?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lipca 2020 o 1:49
opłaceni z góry przez kaczkę wystarczy pare sztuk takich kańciarzy i może to zaważyć na tym że plastuś zostaje
Może w przyszłych wyborach wprowadzą w końcu elektroniczne wybory, te "niejawne" są o kant tyłka. I nie, nie trzeba podawać loginów czy kij wie czego. Idziesz do lokalu, zamiast kartki z nazwiskami dostajesz wygenerowany losowo kod po weryfikacji naziwska jak dotychczas, podchodzisz do urządzonka, wpisujesz kod, zaznaczasz kandydata na wyświetlaczu i wychodzisz. Samo się nalicza. Mnij pracy, mniej sposobności do oszukiwania, a i mniej papieru do drukowania.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lipca 2020 o 9:21
@pawel1148 właśnie, że jest tajność, ponieważ odbiera się losowo wygenerowany kod, który wchodzi raz ;> Coś jak blik.
Zawsze tak robią...