Ameryka jedyny kraj na terenie którego od 155 lat nie toczy się żadna wojna i gdzie można zobaczyć takie obrazki. Ojciec, mąż, syn, brat ginie " dla ojczyzny " daleko od domu w imię pazerności rządu i korporacji. Amerykańscy żołnierze oddają życie aby jakiś multimilioner mógł sobie kupić kolejny jacht czy inną drogą zabawkę.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 lipca 2020 o 7:23
Skończcie z takimi fotkami.
Wspaniały "bohater", który walczył o ropę dla swoich miliarderów, zabijał kobiety i dzieci, teraz jest "wielkim bohaterem", dostał zapewne pośmiertnie cudowny medal, jego osierocone dziecko będzie mogło być "dumne".
Nie w akcji, tylko na MISJI. Bo on misjonarzem był. A tak serio - realizował politykę zagraniczną swojego rządu. Realizował swoje marzenia - zawsze interesowała go wojskowość. To teraz ma. Wie do czego służy ta jego wojskowość. A mógł być hydraulikiem.
Ojojoj... Tatuś pojechał do innego kraju mordować tubylców i zginął w akcji. Jaka szkoda... A tak serio to zawsze dobrze widzieć, jak agresor dostaje w czapkę.
Ameryka jedyny kraj na terenie którego od 155 lat nie toczy się żadna wojna i gdzie można zobaczyć takie obrazki. Ojciec, mąż, syn, brat ginie " dla ojczyzny " daleko od domu w imię pazerności rządu i korporacji. Amerykańscy żołnierze oddają życie aby jakiś multimilioner mógł sobie kupić kolejny jacht czy inną drogą zabawkę.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lipca 2020 o 7:23
jak by nie bylo to szkoda malego, sam mam podobnego i nie wyobrazam sobie go zostawic
Skończcie z takimi fotkami.
Wspaniały "bohater", który walczył o ropę dla swoich miliarderów, zabijał kobiety i dzieci, teraz jest "wielkim bohaterem", dostał zapewne pośmiertnie cudowny medal, jego osierocone dziecko będzie mogło być "dumne".
Nie w akcji, tylko na MISJI. Bo on misjonarzem był. A tak serio - realizował politykę zagraniczną swojego rządu. Realizował swoje marzenia - zawsze interesowała go wojskowość. To teraz ma. Wie do czego służy ta jego wojskowość. A mógł być hydraulikiem.
Ojojoj... Tatuś pojechał do innego kraju mordować tubylców i zginął w akcji. Jaka szkoda... A tak serio to zawsze dobrze widzieć, jak agresor dostaje w czapkę.
Poległ za ropę.