Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar konradstru
-4 / 40

Ktoś tu chyba jest zazdrosny i do tego nieszczęśliwie zakochany?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DemonZniszczenia
+5 / 5

nie koniecznie. Ja od 13 lat z jedną kobietą, a takie faje fifa rafa postrzegam tak samo, z resztą takie sebixy zazwyczaj dobierają sobie równie puste Karyny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G grekzak
0 / 0

@DemonZniszczenia No właśnie, ja nigdy nie byłem wydziarany i umięśniony a mimo to miałem kilka dziewczyn w szkole. Może to dlatego że poszedłem do profilowanej gimbazy i dobrego LO.
Kolego faktycznie musi mieć jakiś problem bo dzisiaj niema już kujonów tylko jest patointeligencja
https://www.youtube.com/watch?v=wTAibxp37vE

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wbq3510
+27 / 33

Kobiety które wybierają typ ruchacza i tak do Ciebie nie pasują. Prędzej czy później poznasz odpowiednią osobę, musisz mieć świadomość, że nie każdy myśli tak samo, nie każdy ma taki światopogląd, tupanie nogą i mówienie, że tak nie powinno być jest niewłaściwe.
Wcale nie jest tak jak myślisz, a nawet jesli to u określonej grupy, wszystko zależy od kobiety.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 lipca 2020 o 16:51

A acotam43
+6 / 6

Też nie rozumiem skąd ten pogląd, normalna kobieta, która szuka stabilnego związku szuka stabilnego (przede wszystkim stabilnego emocjonalnie) faceta. Kupa mięcha z testosteronem i ego wywalonym w kosmos to już od dawna żaden materiał na partnera życiowego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y Ynfluencer
+2 / 10

@acotam43, na partnera nie, ale teraz jest w modzie, że prawie każda musi zaliczyć taką jedną "pomyłkę" czy nawet kilka, a na faceta, z którym będzie potem w przyszłości to nawet by w tym okresie nie spojrzała i wyśmiałaby go, a misiu "spuścił fpjertol". I wiesz co jest straszne? Ten drugi, partner na stałe NIGDY nie będzie kochany i pożądany takim amokiem miłości jak ten kipiący testosteronem prymityw z młodości. I ja dziękuję dojadać ochłapy po czymś takim. Jakby ten wydziarany, nabuzowany hormonami cwaniaczek posuwał moją przyszłą żonę, a w tym czasie pojawiłbym się w pomieszczeniu ja ze swojej młodości i ktoś by mi przyłożył broń do głowy i kazał jej przestać go ujeżdżać albo mnie zabije to ona w zwierzęcym amoku nie potrafiłaby przestać i darła się "ohhh... ohhh...piertolić to...zabij tego leszcza" i tyle jest warta ta miłość kobiety, która w młodości latała za łobuzem, a potem znajduje przyjacielo-sponsora na całe życie, któremu daje d...czasami z przywiązania, litości etc.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
-3 / 3

@Ynfluencer

Przecież każdego następnego kocha się coraz mocniej, ktoś ci naopowiadal bzdur z tym kochaniem słabiej niż tego kipiącego xD
Już nie mówiąc że miłość może wraz ze stażem związku rosnąć.

Wiele kobiet szukając partnera może i zwiąże się na początku z takim patusem ale to dlatego że on ma odwagę zagadać. A później i tak zrywają, a gdy wiążą się z tym spokojniejszym są szczęśliwsze i naprawdę zakochane

A mit krążący po Internecie mówi zawsze te same bzdury, że niby już nie kocha go tak jak tego patusa. Aż mi się niż w kieszeni otwiera.

"W zwierzęcym amoku"

PO prostu macie nawalone pod kopułą xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A acotam43
+1 / 3

@Ynfluencer twój wpis jest tak przykry, że aż boli mnie cały człowiek...
Nie wiem co ci się w życiu przydarzyło ale masz totalnie wypaczony obraz kobiet albo obracasz się w mega nie fajnym towarzystwie. Ja osobiście życzę Ci szczęścia człowieku bo chyba ci się przyda.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
-1 / 1

@acotam43

To frustrat, naczytał się bzdur, trochę bardziej je podkręcił i taki jest efekt. Wszystko wyolbrzymia 10 razy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krys89
+3 / 3

@BlueAlien ja znam kilka kobiet co były właśnie z takimi patusami i raz że od nich nic nie otrzymywały, mało tego jak tym patusom się chciało to one nigdy nie śmiały odmówić i jak przytyły to musiały biegać za BMW sebixa aż schudną. Teraz są w związkach z normalnymi ludźmi, cały czas ich męczą o to że za mało zarabiają, roztyły się strasznie i na każde sugestie że powinny schudnąć reagują płaczem, nie mówiąc już o bolących głowach

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
-1 / 1

@krys89

Widzisz, przeżyły piekło z patusami i nie chcą popełnić drugi raz tego błędu. Nie po to wzięła sobie"normalnego" by znów być na zawołanie i biegać za BMW.

A skoro ich normalny ma o to ból zada i też by tak chciał mieć to znaczy że jednak nie jest normalny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krys89
+2 / 2

@BlueAlien czyli to że przeżyły piekło usprawiedliwia je że mają w poważaniu swoich mężów mimo że zachrzaniają od świtu do nocy, a mężowie są nienormalni bo chcą też coś od życia a nie ochłapy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
-2 / 2

@krys89

Przesadzasz.


"Chcą czegoś od życia" = "chcę by Grażynka też była mi posłuszna jak suka i dała się tłuc, jak swojemu sebkowi, a ona bezczelna czasem ma okres lub boli ją glowa"

"Nie pozwolę się znów poniżyć i wykorzystać, nie mam ochoty na seks, jestem zmęczona i źle się czuję, nam prawo odmówić, nie dam się traktować jak szmatę, już nigdy więcej! Chcę by mnie szanowano!" = "mieć w poważaniu swojego męża".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krys89
+3 / 3

@BlueAlien nie przesadzaj nigdzie nie napisałem że ten normalny ma być damskim bokserem, "...bezczelna czasem ma okres lub boli ją glowa..." ale niech to będzie czasem a nie zawsze. "Nie pozwolę się znów poniżyć i wykorzystać, nie mam ochoty na seks, jestem zmęczona i źle się czuję, nam prawo odmówić, nie dam się traktować jak szmatę, już nigdy więcej! Chcę by mnie szanowano!" = "mieć w poważaniu swojego męża". -> on też nie ma może ochoty iść do pracy chce to wszystko zostawić w pierony i znaleść sobie mniej płatną ale za to łatwiejszą pracę, ale dla dobra swojej żonki wrzyskto znosi

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
-4 / 4

@krys89

"on też nie ma może ochoty iść do pracy chce to wszystko zostawić w pierony"

ty masz 10 lat? czy chłop ma babe czy nie, pracować musi, przynajmniej na siebie, wiec co to w ogole za argument?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krys89
+2 / 2

@BlueAlien napisałem że może zmienić pracę na gorzej płatną (ale przyjemniejszą) z której będzie w stanie utrzymać jedynie siebie i nie będzie już kasy na jej zachcianki więc i ona musi iść do pracy (gotowanie i sprzątanie po sobie on jakoś przeboleje)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
-2 / 2

@krys89

No przecież może, nikt mu nie broni.

On w przeciwieństwie do swojej żony karynki nie dostanie za niesubordynację kosy w żebra / lepę na ryj i nie zakryje się nogami.


"gotowanie i sprzątanie po sobie on jakoś przeboleje"

To logiczne, że dorosły facet musi sam sobie sprzątac i gotować, chyba że ma służącą, której za to płaci, i jeśli oczekuje, że kobieta, z którą się wiąże, z automatu ma za zadanie sprzątać i gotować (a jeśli się nie zgodzi, to on "przeboleje" ten fakt) to świadczy o tym, że to idiota.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krys89
+3 / 3

@BlueAlien "On w przeciwieństwie do swojej żony karynki nie dostanie za niesubordynację kosy w żebra / lepę na ryj i nie zakryje się nogami." dlaczego uważa pani że normalny facet dopuściłby sie tej formy przemocy. "To logiczne, że dorosły facet musi sam sobie sprzątac i gotować, chyba że ma służącą, której za to płaci, i jeśli oczekuje, że kobieta, z którą się wiąże, z automatu ma za zadanie sprzątać i gotować (a jeśli się nie zgodzi, to on "przeboleje" ten fakt) to świadczy o tym, że to idiota." i to logiczne że i kobieta musi na siebie zarobić w pracy zawodowej, a nie gadać "to nic że ja nic (zawodowo) nie robię masz mi pomóc (mimo że robisz 12h na dzień)"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
-2 / 2

@krys89

" dlaczego uważa pani że normalny facet dopuściłby sie tej formy przemocy."

ja mowie o ex tej karyny. Ona sie go bała, więc mu nie odmawiała. Ale tego normalnego sie nie boi więc jest sobą. I facet też nie musi sie jej bać.

" i to logiczne że i kobieta musi na siebie zarobić w pracy zawodowej, a nie gadać "to nic że ja nic (zawodowo) nie robię masz mi pomóc (mimo że robisz 12h na dzień)""

Głupoty gadasz, takie kobiety nie istnieją. Niektórzy widzę nadal żyją w piwnicy i wiedzę czerpią z gazet z lat 80.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Gats
+3 / 3

@BlueAlien
"Chcę być traktowany jak człowiek a nie jak betabankomat od zapewniania zasobów pannie, której wcześniej nie przeszkadzało bycie z bezrobotnym".

A pomyślałaś że tym obecnym partnerom może nie pasować bycie takim DAWCĄ ZASOBÓW nie dostając nic w zamian?

Chciałabyś mieć takiego roszczeniowego, zaniedbanego partnera?

"To logiczne, że dorosły facet musi sam sobie sprzątac i gotować, chyba że ma służącą, której za to płaci">

To logiczne, że dorosła kobieta płaci za siebie w lokalu + dokłada się w związku PO RÓWNO do wydatków na dom i kredyt:)

A nie, czekaj, kulturowo to mężczyzna płaci za kobietę w lokalu.
I mężczyzna jest kulturowo obarczony rolą utrzymania i zapewnienia bytu rodzinie.

Z Twoich postów wynika że płeć piękna to już nawet nie musi zadbać o minimum urody i jakiejkolwiek estetyki.

Ps. Ja Ci wklejałem temat Z KAFETERII o pannie, która narzekała że jej mąż nie kupił AUTA ZA 80 TYSIĘCY.

Pamiętasz jeszcze ten temat?
Czy napiszesz że Kafeteria to forum inceli?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 lipca 2020 o 13:13

avatar BlueAlien
-2 / 2

@Gats

Chłopie ja o czym innym ty o czym innym. Temat był o rozczeniowym chłopie, któremu przeszkadza, że jego żona nie chce mu być ślepo posłuszna i oddana jak swojemu ex. Jest zazdrosny o to, że ona się tamtego bała i była na jego zawołanie a teraz, przy nowym partnerze jest sobą i postanowiła się szanować, zmądrzała i nie chce powtórki z niemiłej rozrywki. Co to za chłop który czuje się gorszy, bo nie powoduje strachu u swojej kobiety i jej uległości?

O tym był temat. Ale faceci to materialiści i jedyne tematy jakie lubicie prowadzic to te związane z materializmem.

I gdzieś mam durne baby z kafeterii, to takie samo raczysko, godne takiej samej uwagi, co tag "przegryw" i "p0lka" na Wykopie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Gats
+3 / 3

@BlueAlien

"Teraz są w związkach z normalnymi ludźmi, cały czas ich męczą o to że za mało zarabiają, roztyły się strasznie i na każde sugestie że powinny schudnąć reagują płaczem, nie mówiąc już o bolących głowach">

Temat jest o roszczeniowej babie która znalazła betabankomat i wyzyskuje go do oporu.

Jeśli nie umiesz przeczytać powyższego cytatu poproś babci aby zrobiła to na głos dla Ciebie.

No, faceci to materialiści bo to naszą krwawicą wykuwany jest kobiecy dobrobyt.

Mam w robocie 3 żonkosi budujących domy.

Jak myślisz, kto po godzinach jeździ na budowę, pracuje przy niej, ogarnia ekipę i pilnuje jej?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Gats
+1 / 1

@BlueAlien

Rozumiem że ta laska:

https://www.youtube.com/watch?v=eRKTtl8iMPE

Jest też facetem, pewnie mizoginem i incelem?

Cytat z jej filmiku:
"Facet musi zarabiać.
Po pierwsze ponadprzeciętnie.
Po drugie, lepiej ode mnie.
Z tego tytułu odpadają wszyscy faceci którzy zarabiają średnią krajową, ponieważ dla mnie tacy mężczyźni, jak również ci, którzy zarabiają mniej ode mnie, to są nieudacznicy życiowi."

Twoje argumenty lecą na ryj bo masz naoczny dowód jak sama kobieta mówi, czego chce i czego oczekuje.

A oczekuje zarabiania hajsu.

Czekam aż wkleisz filmik gdzie MĘŻCZYZNA JUTUBER jako cechę idealnej żony poda zarabianie hajsu.

Czekam @BlueAlien:)

Cały czas słyszę Twoje pierdy o FACETACH MATERIALISTACH ale przykłady i z forów, i z życia, i z Jutuba pokazują, że jest dokładnie na odwrót.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
0 / 0

@Gats

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Może być tak, że ona zaczyna się szanować by nowy facet nie potraktował jej tak podle jak jej ex, a facet to odbiera właśnie jako wyzyskiwanie go.

Ja swój dobrobyt mam dzięki swojej krwawicy a nie faceta, jak sobie chłop pościeli tak się wyśpi, widziały gały co brały, chciało się mieć PANIĄ to trza zapiekankować na nią.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
-2 / 2

@Gats

O widzę, Gacek myśli że triumfuje ale niestety, tylko mu się wydaje :)

Uwielbiam jak tacy jak ty popełniają babole, myśląc, że miażdżą mnie argumentem, ciesząc się w myślach, że już wygrali dyskusje, a tu taki uj.

1. Porównujemy rozczeniowe karyniska do normalnych kobiet? Czy według ciebie zasadne jest porównywanie uczciwego mężczyzny i seby w więzieniu? Albo generalizujemy i stwierdzamy że każdy facet jest jak Trynkiewicz a każda kobieta myśli jak ta pani na filmiku (którego nie widać, ale czytałam twój opis pod nim i na nim bazuję) albo każdy człowiek jest inny a więc ta pani nie jest reprezentantką normalnych zdrowych kobiet o których pisałam wyżej, tylko jakimś tępym karyniskiem, które z kobietami łączą jedynie chromosomy.

2. Skoro wyszukujesz takie ewenementy z czeluści internetu to znaczy, że twoją pasją musi być dop jertalanie kobietom za sam fakt bycia kobietami, i całe życie podporządkowujesz tylko temu, by szukać dowody na to, że kobiety to szatany i trzeba się ich pozbyć. To choroba.

3. Jak już mówiłam, dla mnie to jakaś Karynka, ale niech będzie że kobieta. Wiele kobiet nie zgadza się z tą kobietą. Ona nie jest przedstawicielem dominującego poglądu wśród kobiet. Jest po prostu leniwą i rozczeniową księżniczką (albo trollem) i to co ona gada że oczekuje a to czy to dostanie i będzie miała odwagę tak swojemu facetowi mówić prosto w oczy, to dwie różne rzeczy.

4. Ok, a jak ja wiele razy pisałam, że nie lecę na hajs i na wzrost, to jakoś żaden facet uwierzyć nie chciał. Jakim cudem wierzycie na słowo typiarze z neta która albo jest betonem albo celowo tak gada żeby zrobić rozgłos i szum, a innej typiarze już nie? Wierzycie tylko we wszystko co jest negatywne? Bardzo wybiórcze. Jak 5 kobiet uratuje kogoś a jedna zostawi na śmierć to olejecie te, które kogoś uratowaly i skupicie się na tej, która zostawila, by potem gadać, że wszystkie baby to nic nie warte ścierki.

5. Pewnie by się taki znalazł (albo nie byłby youtuberem) ale nie chce mi się szukać. Nie będę się poddawała twoim manipulacjom, podam jedynie że wiele razy się zdarzyło by koleś naciągnął kobiety na hajs, więc jemu zależało by poznać kasiaste dla własnych korzyści a owe kobiety nie olały go dlatego że był biedny ale jeszcze mu zapłaciły. Naiwnie bo naiwnie ale gdyby tak baby leciały na hajs to by go olały a nie przelały mu swoje pieniądze.

6. To se czekaj.

7. Jakbym ci podała przykłady na te tematy ze swoich źródeł to byś przestał się tak przechwalać że niby masz jakieś dowody.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 lipca 2020 o 16:16

avatar Gats
+1 / 3

@BlueAlien

Nie podasz czegoś, czego nie masz.

No chyba że będą to POSTY Z WYKOPU które do tej pory wrzucałaś w każdej dyskusji JAKO NIEPODWAŻALNY DOWÓD na męskie złe zachowanie:)


Talk is cheap.

Nie masz żadnych argumentów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
-2 / 2

@Gats

Posty z twoich forów takich jak kafeteria są tak samo miarodajne jak te z wykopu.

A to że nie chce mi się czegoś wklejać nie znaczy że tego nie mam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 lipca 2020 o 16:39

avatar Gats
0 / 2

@BlueAlien

Ja nie wklejam tylko postów z Kafeterii, wiele razy dawałem Ci linki do gazet, artykułów prasowych, fajnych filmików na YT.

YT to czeluście internetu? Artykuł z Kobieta.WP.PL to czeluście internetu?

A może Natemat.pl to czeluście internetu?

Jakie źródło będzie dla Ciebie wartościowe i warte zapoznania się, bez jakichś chorych zarzutów?

Dla @Dordi wkleiłem 4 linki, nie z Wykopu:)

Ale żony tych moich współpracowników pracują:) I mają swoje zarobki.

Po prostu chłop robi więcej:)

W innej pracy było podobnie: chłop nadgodziny w tygodniu a w weekend praca u rodziny na wiosce, na działce itd.

Ile kobiet znasz które napieprzają z nadgodzinami a w weekend jeszcze lecą dom budować albo gospodarkę ogarniać?

Jak partnerstwo to partnerstwo a ja mało tego partnerstwa widzę u ludzi z mojego otoczenia.

Takie partnerstwo że chłop jedzie po swojej pracy odbierać - prawie codziennie - swoją partnerkę z innej pracy i razem jadą do domu.

Ile znasz kobiet które jadą po pracy swojego chłopa odebrać i zawieźć do domu, nosz curva:)

Ps. Posty z Kafeterii są O WIELE BARDZIEJ MIARODAJNE niż z Wykopu.

Kafeteria jest forum dla kobiet o kobietach.

Wykop nie jest męskim forum:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 lipca 2020 o 16:53

C Cylindryk
+3 / 21

Szczerze? I tak nie warto się starać.
Co z tego, że jesteś wierny, starasz się jak możesz by nie musiała ciężko pracować, na inne nawet nie spojrzysz... i tak sobie wtedy znajdzie kogoś na boku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar PMY
+1 / 3

@Cylindryk Autopsja?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Cylindryk
+4 / 10

@PMY Ta.
15 lat w "związku". Pół życia.
Z czego ostatnie 4 lata okazuje się, że to jednak kłamstwo było...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Shaam
+8 / 14

@Cylindryk Oczywiście, że się nie warto starać. Po pierwsze dlatego, że jeśli kobieta Cię nie chce to możesz i na rzęsach stawać, a ona i tak Cię osra. Po drugie dlatego, że jeśli kobieta coś do Ciebie czuje, to wystarczy być sobą i i tak Cię będzie chciała. No i po trzecie - są niezdecydowane i taką staraniami możesz jakoś przekonać do siebie, ale raczej po czasie taka Cię piedrolnie, bo ona Cię wzięła z braku laku i wystarczy, że lepsza partia się pojawi na horyzoncie i nara.
.
Poza tym wystarczy się rozejrzeć, jak się ludzie żrą w związkach. Do wyjątków należą związki oparte na wzajemnym szacunku... Je bać to.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Cylindryk
+7 / 7

@Shaam
Gorzej, że przecież zawsze mówiła, że "chce być ze mną"...
Ech, szkoda gadać.
15 lat zmarnowane.
Jak teraz sobie... sprawdzam, co właściwie wyniosłem z tego związku, to tylko właściwie zmarnowane życie, żal i ciężko mi powiedzieć, żeby były jakiekolwiek "wspomnienia" warte zapamiętania, szczęśliwe... ech...

Cóż, już niedługo. Albo mi się uda wypi...lić stąd do cywilizowane kraju i zacząć od nowa, w tym także życie miłosne, albo cóż... samemu żyć nie warto.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mati233490
0 / 0

@Cylindryk
Za leży na czym polegały te starania. Robienie czegoś w domyśle nie oznacza, że robi się to co akurat było pożądane.
I to też nie oznacza, że nie można z tego wyciągnąć lekcji i razem zbudować coś na nowo będąc świadomym czego nam brakuje lub brakowało.
Terapia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DemonZniszczenia
+2 / 2

@Cylindryk rozumiem i współczuję. Kopa między nogi dostałeś od życia solidnego, ale to nie koniec ,przetraw to, rozerwij się ,wycisz i szukaj dalej ;) (autopsja). Jeszcze się będziesz z k.. śmiał, a jak już ostygniesz i będziesz chciał się mścić to powiedz jej że sprzedaleś filmik z nią jak była pijana i ją obracaleś na xhamstera czy coś;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Shaam
0 / 0

@Cylindryk Wcale nie zmarnowane, chociaż wiem co obecnie czujesz. Samotność to pies, ale zawsze jest coś za coś. Teraz nie musisz iść na żadne kompromisy. Po czasie inaczej na wszystko spojrzysz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Cylindryk
0 / 0

@Shaam
Imo zmarnowane. Bo ani matury porządnej nie mam, ani studiów, tylko pracuję, pracuję, i pracuję. Po 2 próbach jestem. Znajomych... właściwie nie mam. Rodziny nie mam.
No ale prawda, mam plan - nauka japońskiego i wyjazd na stałe w ciągu 5 lat.
@DemonZniszczenia
Nie rozumiem pojęcia "rozerwij się".
Nie mam takich filmików. Raz, że nie, bo nie, dwa, ja niepijący w ogóle, ona przez to też baaardzo rzadko. Głównie dlatego, że wyrzuty jej robiłem co prawda, ale jednak.
Nagich fotek czy coś też nie mam. Nie żebym tak zrobił - tak prawdziwy facet się nie zachowuje. Po prostu.

Ech, wracam do nauki. Już niedługo. Byleby wyjechać i nie wracać. Tylko to się liczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Gats
-1 / 1

@mati233490 "
"że robi się to co akurat było pożądane."

Pożądane przez kogo?
Przez partnerkę?
Bo związek polega na tym by robić to, co partnerka pożąda?:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mati233490
0 / 0

@Cylindryk
Nauka dobra rzecz. :)
Ale nie zatracaj się w samych książkach. Znajdź grupę ludzi o podobnej pasji i od razu będzie grupa znajomych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E ewilq83
+11 / 11

Kobiecie która "leci" na taki typ chyba nie chciałbyś się podobać, więc raczej żadna strata, a jeśli trafisz na tą odpowiednią to na pewno to doceni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cagenicolas
+12 / 30

To tak samo jak faceci lecą na wydziarane, wydekoltowane dziunie z metrowyni tipsami i tapetą na gębie a nie na zadbane kobitki, wierne i inteligentne

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falsen
-4 / 26

nazywając kolesia kurfiarzem, nie obrażasz jego, tylko kobiety, z którymi sypia nazywasz kurfami...

Każdy dorosły ma pełne prawo do tylu stosunków seksualnych, na ile ma ochotę, jeśli dzieje się to z obopólną satysfakcją i przyzwoleniem. Seks to przyjemny sport dla świadomych, nie jest zarezerwowany dla monogamicznych par jako obowiązek małżeński.
Rozumiem wasze katolickie wychowanie, ale bez przesady...

A teraz lekcja do odrobienia: jeśli dawałbyś swojej kobiecie "stale coś nowego", to nie postrzegałby cię jako nudziarza. Jak się weźmiesz za siebie i będziesz regularnie ćwiczyć, to będziesz dobrze wyglądał i będziesz zdrowszy - i nie zgłupiejesz od tego. I dla twojej kobiety będziesz bardziej atrakcyjny - nie będzie musiała oglądać się za innymi "mięśniakami", bo będzie miała swojego. I lepiej i dłużej ci będzie stał - miej to na uwadze, bo kobieta nie rozgląda się na boki, jak ma dobre orgazmy.

Gdyby wszyscy wychodzili z założenia takiego jak ty i byli takimi jęczącymi ciapciakamii jak ty, to gatunek ludzki by wyginął. Jeśli tego nie ogarniasz, to nie dość, że fizycznie jesteś kiepski, to intelektualnie też słabo wyglądasz. Więc się nie dziw, że cię twoja laska zostawiała dla mądrzejszego i bardziej wysportowanego gościa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wolfi1485
+7 / 11

@falsen "obrażam kobiety z którymi sypiał"... Czyli jak kobieta sypia z wieloma facetamii dla pieniędzy to jest be (tak przynajmniej wynika z obiegowych opinii) i można ją powszechnie nazywać k***, a jak dupek miał setki, to jego już nie można nazwać ku*wiarzem, bo to "obraża kobiety z którymi był"? Dziwne, zapachniało mi podwójnymi standardami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falsen
+1 / 3

@Dordi "Seks nie jest sportem. To jakby nazwać "wyścigami" rodzinę wielodzietną."
Rodzina wielodzietna może powstać, kiedy na przestrzeni 5 lat małżeństwo raz do roku uprawia skuteczny seks... Poza tym słyszałaś o antykoncepcji, czy ksiądz zakazał u was w wiosce używania takich brzydkich słów? Jak mężczyzna się onanizuje, to też nie jest masowym mordercą, mimo uśmiercania milionów plemników... Seks jest niezaprzeczalnie przyjemną aktywnością fizyczną poprawiającą kondycję i samopoczucie, więc jak najbardziej można go zaliczyć do sportów (dla niektórych branż nawet zawodowych). Nie patrz na wszystko przez pryzmat katolickich zasad, bo to do niczego nie prowadzi.

"Monogamiczność jest dowodem na dokonanie starannego wyboru partnera/rki."
Jest dokładnie odwrotnie. Nie możesz dokonać starannego wyboru znając tylko jedną opcję. Poza tym posiadanie wielu partnerek po sobie to nadal monogamia - tylko właśnie ta staranna, dążąca do znalezienie najlepszej partnerki, a odrzucenia tych nie nadających się.

"coś nowego" jest męczące na dłuższą metę."
Znudzenie partnerem (wynikające z braku "czegoś nowego" w związku), jest jedną z najczęstszych przyczyn zdrad kobiet. Nie dyskutuj z tym, to dane statystyczne. Ty i twoje preferencje to nie jest reprezentatywna grupa...

"Nie wiem jak inne, ale mnie "mięśniacy" zalatują narcyzmem"
Ale mimo to się za nimi oglądasz, bo to instynkty naturalne silniejsze od ciebie, nakazujące samicy znaleźć najsilniejszego samca. Jak facet jest ponadprzeciętnie wykształcony, to też ci zalatuje narcyzmem, czy tylko jak jest ponadprzeciętnie sprawny?Przecież to to samo błędne stanowisko - postawienie na jeden kierunek. Rozwój umysłowy i fizyczny powinny iść w parze, więc krytykanckie podejście do osób które przykładają się do jednego lub drugiego, to głupota.

"to o czym mówisz jest zależne od czynników psychologicznych, a nie jedynie warunków "technicznych" - znów błąd, bo sprawność seksualna u osoby bez zaburzeń psychicznych (a nie mówimy o osobach chorych) zależy głównie od wydolności organizmu pozyskanej praktyką i zdrowym trybem życia.

"Skąd wiesz czy by wyginął, może jedynie "postawiłby na jakość"
Stawianie na jakość oznaczałoby stawianie na jednostki równie mocno rozwinięte intelektualnie, co fizycznie. A nie tylko na rozwój intelektualny. Skąd te głupie założenia, że każda osoba sprawna fizycznie musi być słabsza intelektualnie? Odwrotnie też tak myślisz, że każde chucherko męskie musi być super mądralą? Niezależnie jak ktoś jest mądry, jak zaniedba fizyczność, to będzie słaby i chory i wymrze - stąd wiem. Poza tym zaniedbywanie sprawności fizycznej, wiedząc, że przedłuża ona życie i niezaprzeczalnie wpływa na zdrowie, to raczej przykład głupoty, a nie mądrości.

'Jak rozumiesz pojęcie "inteligencja"?"
Jako umiejętność pozyskiwania informacji z otoczenia, wyciągania z tych informacji prawidłowych wniosków i robienia z tych wniosków odpowiedniego użytku. A skąd to pytanie?

Jeśli chodzi o moją wypowiedź, to gadasz z kobietą. ;)
Bez różnicy, moje opinie są niezależne od płci rozmówcy. No może bardziej uprzejmie staram się formułować myśli w stosunku do kobiet i nie wrzucać do treści słów uznanych za wulgarne ;) Ale nie zawsze mi wychodzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falsen
-1 / 3

@Wolfi1485 To skup się, bo nie ma żadnych podwójnych standardów:

1. Kobieta dająca dupy za pieniądze to kur*a = facet dający dupy za pieniądze, to też ku*wa, tylko męska, ale nadal ku*wa.
2. Kobieta sypiająca dla rozrywki z wieloma facetami, to kobieta, która lubi seks = facet sypiający dla rozrywki z wieloma kobietami, czyli facet, który lubi seks. Nie ma ty żadnej ku*wy, bo robią to dla rozwrywki, nie dla pieniędzy.

3. Ku*wiarz to ktoś, kto chodzi na ku*wy (ku*wy - czyli kobiety lub mężczyźni dający dupy za pieniądze) - więc jeśli nazywasz ku*wiarzem kogoś, kto wcale nie chodzi na ku*wy, tylko sypia z wieloma kobietami, które tego chcą, to automatycznie i krzywdząco jednocześnie nazywasz te kobiety ku*wami. A one ku*wami nie są - są kobietami, które lubią seks, tak jak ten facet. Tak, to też możliwe - nie ma podwójnych standardów.

Nadążasz? Czy się zgubiłeś po drodze?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 lipca 2020 o 10:42

avatar BlueAlien
0 / 0

@falsen

"
"Ale mimo to się za nimi oglądasz, bo to instynkty naturalne silniejsze od ciebie, nakazujące samicy znaleźć najsilniejszego samca."

Ty, ale przecież dordi WYRAŹNIE napisała, że "Nie wiem jak inne, ale mnie "mięśniacy" zalatują narcyzmem". A więc są dla niej nieatrakcyjni. Z resztą ja mam tak samo. Może nie że zalatują narcyzmem, ale prymitywizmem, a to nie jest atrakcyjne.

Co wy panowie, nie umiecie czytać?


@Dordi urwało ci końcówkę komentarza xd

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 lipca 2020 o 15:29

F falsen
+1 / 1

@Dordi to ty sprowadziłaś wcześniej częsty seks wyłącznie do funkcji rozrodczej prowadzącej do wielodzietności, czyli bez możliwości zabezpieczania, a to wyłącznie domena katolików, więc się nie dziw, że tak cię podsumowałem i podrzuciłem katolickie podejście co do onanizmu :) Antykoncepcja ten problem rozwiązuje. A popęd seksualny to jedna z podstawowych fizjologicznych potrzeb człowieka realizowana na wiele sposobów - a nie tylko akt zarezerwowany ściśle i prowadzący do rozmnożenia. "Powinnaś to wiedzieć, jak jesteś dorosła"... Można uprawiać seks w celach innych niż prokreacja - jak powiesz w domu, to nie uwierzą.

I nikt ci go nie każe uprawiać z obleśnym partnerem, który nie jest "godzien" - to zawsze twój wybór, nawet jak jesteś zamężna. Możesz go nie uprawiać wcale - twoja wola. Ale nie krytykuj ludzi o odmiennym niż ty podejściu do tej aktywności seksualnej. I nie przypisuj ludziom uprawiającym seks częściej niż ty, traktowania się przedmiotowego, bo jest właśnie głupi stereotyp, że podczas aktu seksualnego, kobieta jest przedmiotem, a mężczyzna ją wykorzystuje. Kiedy mężczyzna i kobieta uprawiają seks, nikt nie jest traktowany jak przedmiot, bo to są ludzie mający tą samą potrzebę, którzy ją realizują z wzajemnym szacunkiem. Chyba, że masz inne doświadczenia, gdzie byłaś uprzedmiotowiane bez swojej woli - ale to już twoje wybory i ich konsekwencja. A jeśli nie, to znaczy, że stereotypowo fantazjujesz na wyrost.

Może trafiłaś w 10, ale to tarcza do darta i na środku jest podwójne 25, czyli 50, a nie 10, a może ci się trafić też potrójna 20. czyli 60 - właśnie tym skutkuje zakończenie poszukiwań na pierwszym strzale bez rozeznania. Żeby dobrze wybrać, musisz znać możliwości. A nie zadowalać się 10, bo myślałaś, że to środek tarczy, a tu się okazuje, że z dostępnych na tarczy opcji, to zaledwie 16%. I lepszy jest piłkarz, który strzela wiele goli w wielu zespołach niż taki, który raz trafi i ląduje na ławce rezerwowych do końca kariery - nie idzie ci w porównaniach sportowych, więc nie brnijmy w to, bo mi się wyrwie seksistowski komentarz jeszcze co do kobiet i sportów...

Niezgodność charakterów - pełna zgoda. Tylko że to ona prowadzi do zdrady i rozpadu związku. I ta niezgodność charakterów to jest właśnie ta twoja dziesiątka zdobyta bez sprawdzenia, że do trafienia jest 60 - szybkie małżeństwa bez wcześniejszych testów i prób z innymi partnerami, gdzie możesz poznać własne potrzeby, jak i swoje oczekiwania względem partnera. Jak na ślepo bez rozeznania bierzesz ślub z kimś, kto wydaje ci się idealny, to się nie dziw, że po czasie wychodzi niezgodność charakterów. I żebyś miała jasność, ta "niezgodność charakterów" to najczęściej PODAWANA przez partnerów przyczyna/wymówka do rozstania/rozwodu, a nie realna przyczyna. Taki slogan. O związek i więź emocjonalną trzeba dbać niezależnie od różnicy charakterów.

Nigdzie nie sugerowałem, że znudzenie dotyczy tylko fizyczności - i w pełni zgadzam się, że chodzi o zaniedbanie, czyli brak zaangażowania i wprowadzania do codziennego życie czegoś więcej, niż własne leniwe ja. Dotyczy to zarówno sfery fizycznej, jak i emocjonalnej, ale dbałość o swoją aparycję i atrakcyjność również jest wyrazem szacunku dla partnera i zaangażowania w związek. Wiele osób o tym zapomina, a później się dziwi, że się partner ogląda za kimś atrakcyjniejszym.

Skąd wiem, że się "oglądasz" za fizycznie atrakcyjnymi facetami? Bo jeśli jesteś normalnie funkcjonującą zdrową kobietą, to tak działa twój organizm. Ja też się oglądam za atrakcyjnymi kobietami, bo przyjemnie na nie popatrzeć. I nic złego w tym nie widzę, ani żadnego uprzedmiotowiania. Badania naukowe pokazujące, jaki typ budowy ciała mężczyzny jest dla kobiet atrakcyjniejszy, nie pozostawia złudzeń. Intelekt jest sexy, ale to fizyczność zwraca uwagę. A o wyborze decyduje jeszcze dodatkowo kilkanaście innych czynników.

I nie wiem po co te wrzutki o wulgarnych spoconych kolesiach spod budki z piwem, od których odwracasz głowę, co jest zrozu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falsen
+1 / 1

@BlueAlien Zalatują narcyzmem - ale i tak się obejrzy. I ty też. Poważnie nie wiem, z kim miałyście takie przykre doświadczenia, że wysportowanego faceta wkładacie automatycznie do szuflady z debilami i narcyzami. Duża część rodzaju męskiego lubi zarówno dobrą intelektualną rozrywkę, jak i wysiłek fizyczny - od siłowni, basenu, wspinaczki się nie głupieje. Tak jak od czytania książek nie spada kondycja.
Takie szufladkowanie jest dokładnie na tym samym poziomie, jak stwierdzenie, że każda blondynka musi być głupia i robi loda w kiblu za drinka...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
0 / 2

@falsen


Ale ty przecież szufladkujesz właśnie xD

Wmawiasz nam - kobietom, których na oczy nie widziałeś, a więc nas NIE ZNASZ - za kim się oglądamy a za kim nie :)

To tak samo jakbym ci powiedziała "gardzisz prezydentem XYZ ale i tak chcesz, by ci ob* -*gnął." Kompletna bzdura wyssana z palca, ale ma taką samą wartość merytoryczną jak twoje twierdzenie o oglądaniu się za *wpisz dowolne*.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falsen
+1 / 1

@BlueAlien nie szufladkuję - powoływanie się na odruchy i zwykłe mechanizmy ludzkie to żadne szufladkowanie. I jak nie zauważyłaś, napisałem wyraźnie, że również podlegam temu odruchowi.

Jak będzie ci się chciało pić, to się napijesz, jak zbliżę ci palec do oka, to je przymkniesz, czy chcesz, czy nie, a jak zobaczysz coś interesującego, to na to popatrzysz. To nie żadne szufladkowanie. To proste mechanizmy.

Nie wiem dlaczego wzbraniasz się tak od ludzkich odruchów. Ale ok, przyjmuję co piszesz, ciebie one nie dotyczą, nie moja sprawa ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falsen
+1 / 1

@Dordi "To jakby nazwać "wyścigami" rodzinę wielodzietną." - twoje słowa. Więc nie mielmy już tego. I nie wmawiam ci wyznania, przecież jasno się do tego odniosłaś, a już ci wyjaśniłem, że zrobiłem to na podstawie twoich poglądów, które opowiadają katolickiemu kanonowi.

Możesz zaprzeczać i tłumaczyć sobie, że seks nie jest potrzebą fizjologiczną, ale to nic nie zmieni. Co to za brednie, że potrzeby fizjologiczne, to potrzeby komórek?? To z lekcji TVP?

Każda literatura wymienia zaspokajanie pożądania seksualnego jako podstawową potrzebę fizjologiczną człowieka. Poza tym nie wiem jak tobie, ale mi do tego literatura nie potrzebna - odczuwam fizjologicznie tą potrzebę bardzo często i nie muszę czytać, czy na pewno ją czuję.

Nie wiem jaką śmiercią umiera ten, co sobie nie pobzyka - pewnie nieszczęśliwą, bo nie zaspokoił jednej ze swoich podstawowych potrzeb fizjologicznych mających wpływ również na psychikę.

"Nic nie pisałam o tym, że seks służy wyłącznie prokreacji. " - to po co te argumenty o rodzinie wielodzietnej, jakby wielodzietność była wprost skorelowana z częstotliwością uprawiania seksu i niemożliwa do uniknięcia. Trochę konsekwencji.

A twoja sytuacja domowa średnio mnie interesuje - rodzice umierają, moi też, to naturalna kolej rzeczy, a nie powód, żeby nabierać wody w usta. Fajnie że jesteś zamężna z kimś, kto cię będzie satysfakcjonował - obyś doczekała tej satysfakcji szybciej niż później. Ja jednak wolę przed zawarciem małżeństwa wiedzieć, że kobieta z którą zamierzam się związać na stałe mnie satysfakcjonuje - przed ślubem. Nie odwrotnie. I oczywiście, że nie musisz próbować wiele razy - możesz przyjąć, że trafiło się kurce ziarnko za pierwszym razem i zadowolić się pierwszym lepszym udając, że to najlepszy dla ciebie wybór i lepszych nie ma. I że "próba zakończyła się sukcesem" za pierwszym razem. Jak mocno zmrużysz oczy, to się uda. Ale nie łudź się, że potrafisz bez próbowania trafnie ocenić czyjeś możliwości.

Nie. bramka na boisku piłkarskim to nie tarcza do darta, cieszę się, że mogłem pomóc. Tak jak pisałem, sportowe analogie nie są twoją mocną stroną. A wybór partnera na całe życie, to nie liczenie na jedną bramkę i na "jeden strzał". No chyba, że chcesz facet na dziecko złapać, to wtedy rzeczywiście wystarczy jedna celna bramka i go masz. Bo inaczej to niestety ale będziesz jarać się zdobyciem bramki na osiedlowym meczu, bo było najszybciej ("liczy się czas"), a mogłaś strzelać w Lidze Mistrzów.
I nie pisałaś wcześniej, że masz zeza - a ja ci pisałem, że rozmawiamy o ludziach zdrowych, a nie zaburzonych umysłowo, czy zezowatych.

Jeśli twierdzisz, że to kobieta zna najlepiej kobiece ciało pod kątem zaspokajania seksualnego i że sama dla siebie jesteś w tym temacie najlepsza, to generalnie współczuję. Znaczy współczuję partnera, że nie potrafi tego zmienić. Ale dobra wiadomość jest taka, że jeszcze wiele przed tobą i masz jeszcze szansę trafić na kogoś, kto ci pokaże, w jakim jesteś błędzie i jak facet znający się na rzeczy potrafi zaspokoić kobietę. Chyba, że idąc za głosem własnych wniosków zostaniesz lesbijką - droga wolna.

Nie ma czegoś takiego jak seksistowskie komentarze, kiedy przyjmiemy równouprawnienie - a od początku argumentuję ci, że kobieta i mężczyzna w swoich wyborach co do partnerów są równi i mogą to samo. To ty twierdziłaś, że jest inaczej i stawiałaś kobietę w roli "piłki".
Feministki natomiast to dzisiaj krzykliwa hałastra i nie wzbudzają niczyjego szacunku (feministki, nie kobiety) - nie wyobrażam też sobie czym feministka mogłaby mnie obrazić lub dotknąć, więc droga wolna, argumentuj i rzucaj we mnie czym tam chcesz feministycznym. Zazwyczaj to stek bzdur, bo kobieta i mężczyzna mają równe prawa.





Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falsen
0 / 0

@Dordi nigdzie nie pisałem, że charakter poznajesz przez seks - znów jakiś głupi wniosek.

A zdrada jest gwoździem do trumny, a nie przyczyną na równi z zaniedbaniem, czy niezgodnością charakteru. Te dwa ostatnie i kilka innych to czynniki prowadzące do zdrady. Rzadko zdarza się, że w szczęśliwym związku dopasowanych i dbających o siebie partnerów dochodzi do zdrady. Zdrada jest wynikiem zaniedbań, efektem końcowym i zwykle tym właśnie gwoździem do trumny. Tak, statystycznie może być podawany jako "powód", ale prawdziwymi powodami są czynniki prowadzące do zdrady. Nie potrzeba do tego objawienia - dane statystyczne to tylko liczby wyciągnięte z rubryk. Studiowaniem statystyk nie naprawisz małżeństwa, studiowaniem powodów dlaczego doszło do zdrady, masz szansę.

Bardzo fajnie, że podajesz mi wyniki badań przeprowadzonych przez Brawo Girl - już prawie mnie przekonałaś. Nie nie chcę sprawdzić, bo to bezwartościowe bzdety kolorowej gazety przeprowadzone na dwunastu Grażynkach. A wiesz, że 99% ankietowanych uczestniczek konkursów piękności jest zainteresowanych przywróceniem pokoju na ziemi i pomocą najuboższym?

Z pewnością nie znam tematyki poważnych badań statystycznych realizowanych przez kolorowe babskie gazetki, więc jak rozmowa i argumentacja sprowadza się do takich wyroczni, to ja wysiadam. I gratuluję ideałów.


Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
0 / 0

@falsen

Ponieważ oglądanie się za napakowanymi facetami nie jest odruchem, ty nam wmawiasz że to odruch.

- oglądanie się za interesującym facetem - tak, ale musi on nas interesować. Ja jak idę ulicą i mam do wykonania cel to nawet nie zauważam mijających mnie ludzi.

- oglądanie się za konkretnym typem faceta którego ktoś określił jako interesującego dla kobiet - nie. To kobieta określa, jaki facet jest dla niej atrakcyjny, a nie ty. A czy na niego spojrzy też zależy od tego, co właśnie robi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falsen
+1 / 1

@Dordi "Nie jestem katoliczką, nie jestem wierząca. Ile razy mam to powtarzać, żebyś zapamiętał?" - już dwa razy napisałem, że dotarło do mnie za pierwszym, ale widzę, że czujesz potrzebę pisania o tym w każdym poście.

(Kozłowska A. 2014, s. 20-22): "Do potrzeb fizjologicznych możemy zaliczyć (...) Pożądanie seksualne – Jest to chęć zaspokajania potrzeb seksualnych..." "czasem warto coś poczytać...". Już dotarło, że definicja fizjologii, a potrzeby fizjologiczne człowieka, to nie jest to samo?

"Jak jestem zamężna to z kimś takim, kto będzie mnie satysfakcjonował." - gdybyś skonstruowała to zdanie poprawnie w języku polskim, to nie wprowadzałoby w błąd, że jesteś zamężna, tak jak napisałaś.

Nigdzie nie napisałem, że ktoś umiera z braku seksu, ale widzę, że masz potrzebę dyskusji o wymyślonych teoriach.

O analogiach sportowych już nie dyskutujemy - bo nie potrafisz z nich korzystać i rakiem próbujesz się wycofać, kiedy ci namacalnie nie poszło. Więc daj spokój piłkarzu, który się całe życie przygotowywał do jednego strzału... w dziesiątkę... na tablicy do darta...Tak, drwię.

Nigdzie nie pisałem, że jesteś zaburzona czy zezowata - zwróciłem ci uwagę, żebyś osób zaburzonych nie mieszała do rozmów o ludziach zdrowych, bo z nich nie można wyciągać wniosków dla zdrowych ludzi.. Oj ty, ty, skup się. Bo cię emocje zżerają i odbierasz personalnie elementy, które personalne nie są. I jakieś teorie do tego o zemstach wymyślasz z braku argumentacji.

Ty mi tłumaczysz i wyjaśniasz jaka jest rola partnera i czym jest radość z seksu DLA CIEBIE - ale to jest tylko twoje zdanie odnośnie roli partnera i twoje zdanie na temat seksu, a wypowiadasz się, jakbyś była wyrocznią w tym temacie. A to tylko twoje zdanie wyrobione nieudolnie na jednym partnerze z braku odniesienia. Jeśli miałaś jednego partnera, czy dwóch w porywach może rozmów o charakterach, na których bazujesz, to niestety ale twoje pojęcie na temat związków i seksu jest niewielkie w porównaniu z wiedzą i doświadczeniem osób, które mają tych partnerów i związków za sobą dużo więcej.

I to zamyka potrzebę dalszej dyskusji. Brak ci wiedzy i doświadczenia w powyższym temacie i jedyne co możesz podsuwać, to swoje "ja uważam że" - a już wiemy, że doświadczenie masz takie, że własny palec jest dla ciebie najlepszym partnerem w łóżku, a na podstawie "jednej zdobytej bramki" w postaci "idealnego mężczyzny do którego zdobycia długo się przygotowywałaś, żeby wybrać idealnie" chcesz wyciągać wnioski dla ogółu upierając się, że są cokolwiek warte, a nawet lepsze niż wnioski osób z dużo większym stażem i doświadczeniem w stosunkach damsko-męskich.

Sorry kobieto, ale takie dyskusje o związkach na bazie jednego partnera to prowadzi się w kółkach rodzin katolickich - popatrz, jakoś ci do nich jednak blisko ideologicznie. Tylko mi już nie pisz, że nie jesteś katoliczką.. Dla ludzi z większym doświadczeniem to, co masz do powiedzenia w temacie nie ma żadnego znaczenia. I nie, żebym uważał, że głupia jesteś, czy coś - wręcz przeciwnie, poza kilkoma wyjątkami dyskusja przyjemna. Ale zwyczajnie nie wnosisz nic do tematu, bo nie masz do tego podstaw. Możesz tylko zaprzeczać "nie, bo nie, bo ja tak uważam na podstawie moich "bogatych" doświadczeń" - i też już mnie to nie dziwi, bo niby skąd masz wiedzieć, że jest inaczej. To jak dyskusja zawodowego kierowcy, który kilkudziesięcioma wozami jeździ po Europie od 20 lat z Grażynką, która swoja jariską nie wyjechała nigdy poza rodzinną wieś.

I nie obrażaj się. Wcale nie uważam, że posiadanie jednego partnera przez całe życie jest takie złe. Wolny wybór. Tylko nie stawiaj się w pozycji osoby, która o związkach i seksie może coś wartościowego dla ogółu napisać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falsen
+1 / 1

@Dordi no dobrze, skoro chcesz przyjąć, że statystyki bazują na "prawdzie objawionej" a nie na odpowiedziach respondentów, to masz rację. Tak się składa, że ma 2 znajomych rozwodników - na sali sądowej musisz podawać powody, które pewnie później do statystyk trafiają. Myślisz, że ludzie się przyznają do zdrady, jeśli zdradzili? Takie są realia odnośnie danych statystycznych. Jeśli coś jest niemierzalne i rejestrowane tylko na podstawie odpowiedzi, to ma bardzo niską wiarygodność.
To tak jak te badania kościelne odnośnie onanizmu - większość się nie onanizuje. Wierzysz w to, bo statystyki kościelne tak mówią?

I żeby było jasne, ja nie poważam liczb i badań, ale mam świadomość, skąd się te liczby biorą.

Dobrze, przekonałaś mnie: dziennik.pl to nie brawo girl, ale jedno marne badanie na wąskiej grupie brytyjek specjalnie mnie nie przekonuje. Ale pozostaję z otwartą głową i postudiuję sobie ten temat. Może niepotrzebnie trzymam się w formie i czas brzucha zapuścić... Nie, jednak zostanę przy tym, co lubię ja i co lubiły moje dotychczasowe partnerki. Jakoś mi to bardziej wiarygodne i bliższe.

Masz odmienne zdanie, bo nie masz doświadczenia i wiedzy w temacie. To już ustaliliśmy. Nie pozwól statystykom kształtować swojego zdania. I nie ograniczaj się do własnych doświadczeń w dziedzinach, których tych doświadczeń ci brak. Czasem warto posłuchać, co mają do powiedzenia mądrzejsi w temacie, zamiast głupio i uparcie się kłócić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falsen
+1 / 1

@BlueAlien

Możesz stawiać opór, ale chcesz czy nie, podlegasz również w tym temacie zasadom ogólnych opartym o proste mechanizmy biologiczne ludzkiego organizmu. I nie ja je wymyślam.

Ale masz rację, każda stwora znajdzie swego amatora i jednego schematu nie ma, bo jest ich kilkanaście co najmniej. Może i za tobą ktoś się kiedyś obejrzy ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falsen
+1 / 1

@Dordi nie tłumacz mi już więcej, bo żeby coś tłumaczyć, trzeba mieć wiedzę i doświadczenie. Ty jej nie masz, więc nic mi nie wytłumaczysz. Już mi wytłumaczyłaś, skąd u ciebie takie zdanie (z braku doświadczenia) i to wystarczy. Zrozumiałem i nie dyskutuję z tym.

Tylko wyraźnie napisałem, że seks to nie tylko sport, tak ze dwa razy co najmniej. Ale przykleiłaś się do jedynej części, z którą chcesz i potrafisz dyskutować, bo dla całości argumentacji zabrakło. To głupie i nie na tym polega dyskusja. Za każdym jednym razem, więc nie rób tego więcej, bo nic nie zmienia.

Miło, że przytaczasz feministyczne perypetie sprzed pół wieku, ale zejdź na ziemię, mamy 2020 r i trochę się pozmieniało. Aż za mocno miejscami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falsen
0 / 0

@Dordi przykro mi, że brak czy obecność na rynku pism kobiecych , ani "badania statystyczne" preferencji upodobań Grażynek nie wpływają na mój światopogląd. Obawiam się jednak, że szoku to u mnie nie wywołuje.

Z naszej dyskusji wynikało, że to raczej ty jesteś zszokowana faktem, że ludzie mają wielu partnerów seksualnych, przechodzą wiele związków. I nie są to degeneraci, zimni dranie, chorzy umysłowo, seksualni predatorzy, wytatuowani mięśniacy z wypranym siłownią mózgiem, czy tępe blondynki lodziary, różowe tipsiary i cała ta kolorowa stereotypowa masa, która pojawia ci się pod czaszką na hasło "seks z wieloma partnerami" - a zwykli normalni ludzie. Tylko czasy się zmieniły. A ty nie nadążasz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 lipca 2020 o 12:04

avatar BlueAlien
0 / 0

@Dordi

Tacy ludzie to beton.
Pozostałość czasów, gdy to co męskie było uznane za normalne a to co damskie było "inne" "dziwne" "nienaturalne" "nielogiczne".
Stwierdzenie "kobiety nie kierują się logiką" wymyślone są przez panów, którzy logice nadali swoje własne znaczenie, a więc jeśli facet nie kieruje się logiką, ale jest facetem, to nadal jest to logika. U kobiet już nie :)

Tak samo kolorowe babskie gazetki.
Od razu "detronizacja argumentu". Zaprzeczenie, że jakieś źródło jest źródłem, bo gdyby ten artykuł znalazł się w kolorowej prasie dla mężczyzn - to nagle by się okazało, że jednak to jest prawda xd

Pisemka dla kobiet są z marszu określane jako te be. Więc nawet jeśli zawierają właściwe dane (a nje wiem tego, bo ich nie czytam) - to i tak są niewłaściwe, bo pismo jest kierowane do kobiet, a co jest kierowane do kobiet, to jest be.

My się umiemy dostosować do warunków, a panowie tupią nóżka, popełniają samobójstwa, narzekaja w necie, chodzą sfrustrowani. Szok, że kobieta to jednak człowiek, której nie można do czegoś zmusić siłą, że argument siły (jedyny u wielu facetów) jest zakazany, że nie mogą zaciągnąć do jaskini kobiety która im się podoba i ją zgwałcić... Nastały dla nich straszne czasy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
0 / 0

@falsen

1. A skąd wiesz, może jednak nie podlegam? Jak już mówiłam, to, za jakim facetem się obejrzę nie jest wiadome z góry. Każda kobieta ma swój gust do licha! I gadaliśmy o mięśniakach, nie o wysportowanych szczupłych symetrycznych panach, to są dwa różne typy! Więc nie manipuluj. Mnie pociąga za to inteligencja.

2. Czy ty jesteś niespełna rozumu? Czy znowu manipulujesz? Gadaliśmy o tym, za kim oglądają się kobiety, a nie kto się ogląda za mną. Najpierw gadasz o jednej teorii by z braku argumentów zmienić dyskusje na inny tor by wyszło że cały czas gadaliśmy jednak o czymś innym. Jak mam traktować takiego rozmówcę poważnie?

3. Aha, dostosowujesz styl pisania do płci rozmówcy? Nieźle xd czyli nie powinnam ciebie traktować jako poważnego rozmówcę.

Dzizaz, co za dzbanek herbaty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
-1 / 1

@Dordi

Właśnie. Stwierdzenie że Ewa powstała z żebra Adama, że ona miała być mu posłuszna by jemu się nie nudziło, że to ją skusił Szatan, a nie Adama, więc to wina kobiet za grzech...

Tak sobie niedojdy życiowe tłumaczą swoje chore podejście do kobiet.

Takie podejście jest nadal. Faceci myśląc, że siła fizyczna to również mądrość i przywileje. A jak widać większość facetów to tępe uje, ale że mają więcej w bicepsie to rządzą. Kiepsko bo kiepsko ale kto się im sprzeciwi nawet mądrzejszy ten dostanie w ryj.

Falsen w ogóle rozwala system.

Ubzdurał sobie że my kobiety patrzymy tylko i wyłącznie na jeden typ faceta i jak mu nawet powiesz że ciebie nie pociąga to ci wmawia że cię pociąga bo taka jest twoja natura xD jak mu powiedziesz że on nie wie jaka jest twoja natura to ci wmawia, że wie lepiej niż ty co czytal opracowania nałukofe. A przecież naukowcy też mogą się mylić pozatym uogólniają, wyśrodkowuja dane. A nie twierdzą że każda i wszystkie.

Coś mu dzwoni ale nie w tym kościele.

I mu nie wytłumaczysz, nie nie. Będzie zmieniał temat w trakcie byle tylko nie przyznać racji że się myli.
Najpierw gadaliśmy o mięśniakach. Potem uznał, że gadamy o wysportowanych szczupłych symetrycznych panach. Gadaliśmy o tym, za kim się odwracamy na ulicy, by nagle zacząć pisać, kto się odwraca za mną. Do tego sam przyznał, że ze względu na naszą płeć postanowił pisać do nas ciut inaczej, mniej wulgarnie (no bo przecież demoty zezwalają na wulgarne pisanie... Oh wait!) jakby nie wiem, bał się że go zjemy? A może nam jaja urosną jak zaczniemy czytać wulgaryzmy xd

Z tymi ludźmi jest problem taki że są głusi na argumenty.

Powiesz takiemu że ciebie pociąga inteligencja - i tak powie "nie prawda, pociąga cię mięśniak, bo tak napisali gdzieś tam"

Dyskusja z takimi ludźmi to jak rzucanie grochem o ścianę. I do tego są przekonani, że to oni są mądrzejsi i mają rację. Sama z resztą napisałaś "Rzadko się zdarza w internetach, by rozmówca nie był megalomańsko przekonany o swojej wiedzy i przynajmniej komuś nie sugerował głupoty, bez podania (sensownych) argumentów".

Zazwyczaj tacy są faceci w stosunku do kobiet :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Gats
+1 / 1

@falsen
Idąc Twoją logiką:
jak kobieta jest zaniedbana i nudna to można ją zdradzić bo nie dba o siebie?

Tak czy nie?

Prosta odpowiedź.

Bo z Twojego postu wynika
STARAJ SIĘ FACECIE CIĄGLĘ PRZYPODOBAĆ KOBIECIE.

No dobrze, jasna sprawa, jesteś zaniedbany i nie dbasz o rozrywki to idziesz do odstrzału.

Ale czy to działa w obie strony?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Gats
0 / 2

@Dordi
Jeszcze większy szok przeżyła niejaka
@BlueAlien
dowiadując się w XXI wieku, że istnieją alimenty na współmałżonka:)

Penicylina to przy tym pikuś.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Gats
+1 / 1

@Dordi
Preferencje i oczekiwania kobiet na bazie grupy badawczej jaką jest Tinder:

https://medium.com/@worstonlinedater/tinder-experiments-ii-guys-unless-you-are-really-hot-you-are-probably-better-off-not-wasting-your-2ddf370a6e9a

"Unfortunately, this percentage decreases rapidly as you go down the attractiveness scale. According to this analysis a man of average attractiveness can only expect to be liked by slightly less than 1% of females (0.87%). "

https://thoughtcatalog.com/clint-conway/2017/03/this-guy-made-a-fake-tinder-profile-to-prove-that-girls-never-think-hot-dudes-are-creepy/

"User BetaThanU, however, suggested that there is a “societal” double standard where attractive men are allowed to say a whole lot more than unattractive men."

https://kobieta.wp.pl/internautka-napisala-list-do-brzydkich-mezczyzn-znajcie-swoje-miejsce-6282903467226753a?c=96&src01=f1e45&src01=6a4c8

"Panowie, proszę, znajcie swoje miejsce! Jesteśmy wzrokowcami, tak jak i wy. Chcemy atencji wyłącznie od dobrze wyglądających mężczyzn. Jeśli zatem jesteś kombinacją najgorszych cech: łysiejesz, jesteś niski, gruby i 10 lat starszy ode mnie, nawet się nie fatyguj! Nie zadaję się z twoim gatunkiem".

https://www.youtube.com/watch?v=eRKTtl8iMPE

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
0 / 2

@Gats

Ale to są laski na tinderze a nie my z Dordi -.-

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falsen
+1 / 1

@BlueAlien "A skąd wiesz, może jednak nie podlegam?" - równie dobrze możesz się upierać, że nie oddychasz, albo że się nie starzejesz.
A co to jest "mięśniak"? Czy nie mężczyzna o rozbudowanej treningiem masie mięśniowej? Przypuszczam, że w twoim rozumieniu to jakaś abstrakcyjna kategoria skupiająca przerost mięśni połączona z kompletną głupotą - czyli tzw. stereotyp i szufladkowanie zupełnie oderwane od rzeczywistości.
Za inteligencją się nie obejrzysz, więc cię nie może wizualnie pociągać - a o wizualnym zwracaniu uwagi jest dyskusja. Chyba, że oceniasz kogoś z książką pod pachą jako inteligenta...

"Czy ty jesteś niespełna rozumu?"
Nie, nie jestem, ale miło, że pytasz. A ty?

"Gadaliśmy o tym, za kim oglądają się kobiety, a nie kto się ogląda za mną."
Mechanizm jest dokładnie taki sam, tylko inne kryteria - już ci pisałem, nie jesteś żadnym wyjątkowym okazem i nieodkrytym gatunkiem, tylko zwykłym człowiekiem. Wszystko co robisz, zostało już opisane i przebadane.

"Aha, dostosowujesz styl pisania do płci rozmówcy?" - najwyraźniej za słabo, bo nadal wiele do ciebie nie dociera.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falsen
0 / 2

@Dordi
"Możesz sugerować, że jestem głupia..."
Brak wiedzy i doświadczenia z danego tematu, to nie jest głupota, a tylko te ci wytknąłem - nikt nie jest ekspertem we wszystkich dziedzinach. Głupotą jest upieranie się przy swoich racjach, jeśli tej wiedzy i doświadczenia się nie ma.

"Każdy ma swój pogląd na sprawę"
Ale niektórzy mają też duże doświadczenie, które te poglądy skutecznie i poprawnie weryfikują. I oddzielają "wydawało mi się" od "jest".

"Przeceniasz to "doświadczenie (...) "żebyś obleciał cały świat, całe 3 mld ludzi, to będziesz "wiedział" to samo, co na początku. :/"
Z pewnością będę o 3 mld opinii bogatszy, więc zdecydowanie się nie zgodzę. Można uczyć się teorii z książek, można uczyć się na własnych błędach (co kosztuje czasem wiele), ale najcenniejsze są przebyte doświadczenia zasłyszane z pierwszej ręki, o które możesz dopytać. Nie ma nic bardziej wartościowego w kwestii poznawczej, jak rozmowa z drugim człowiekiem, więc całkowicie się z tobą nie zgadzam.

"co jeśli się okaże, że np. drugi był najlepszy, ale go rzuciłam" - jeśli go rzuciłaś, znaczy że posiadał wady, których nie byłaś w stanie tolerować pomimo jego zalet. Wybór partnera nie polega na wyborze mniejszego zła. Więc nie, taka sytuacja nie jest możliwa, chyba że bierzesz udział w teleturnieju z trzeba partnerami do wyboru. W życiu masz zawsze inną opcję.

W młodości lepiej założyć, że pierwsze związki są zawsze tylko czasowe- nie ma nic gorszego jak 10-letnia pierwsza miłość, bo prędzej czy później ktoś się ogarnie i dostrzeże inne, lepsze opcje. I oboje się zorientujecie, że zmarnowaliście 10 lat w wieku rozwojowym.
Później też bezpieczniej zakładać, że związek jest tymczasowy - tym mniej rozczarowań i tym więcej frajdy jak się okaże, że żadne z was nie chce tego kończyć już wcale.

Gotowych recept też nie mam - kilka prywatnych owszem, ale nie będę nikomu mówić, jak ma żyć, bo każda para musi sobie wyrobić własne skuteczne warunki. Empatia jest bardzo przydatna. ale nie każdy został w nią wyposażony.

Za życzenia dziękuję, na powodzenie nie narzekam, satysfakcję wyciągam, chociaż moje poszukiwania już zakończone i rodzinę założyłem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falsen
-1 / 1

@Taymishi co do badań to dokładnie w tym rzecz. Wciąganie wniosków na podstawie badania, czy kobiety wolą Andrzeja czy Janusza...

Tylko nie popełniaj błędu w założeniach - pomiędzy zahukaną katolicką dziewczyną czekającą ze stosunkiem na idealnego męża i noc poślubną, a lokalnym lachociągiem, którą każdy desperat obraca, jest jeszcze spora przestrzeń, dla normalnych ludzi. Wybór nie jest między jedną, a drugą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falsen
0 / 2

@Gats w tematach damsko-męskich nie ma prostych odpowiedzi...

jak kobieta jest zaniedbana i nudna, to się z nią nie wiążesz - proste. Jak zrobiła się zaniedbana i nudna w związku, to jej sygnalizujesz, żeby się zmieniła - nie skutkuje, to się rozstajecie, bo kto chce być z zaniedbaną i nudną. Jeśli natomiast jesteś po ślubie, macie dziecko itd. to sprawa się komplikuje i zaniedbanej i nudnej, która się nie chce za siebie wziąć, nie możesz zostawić ot tak. I wtedy zaczynasz kombinować na boku.
Czy można, czy nie można zdradzać w takiej sytuacji, to decyzja indywidualna jednostki i jej sumienie, jeśli je ma. Bo jeśli tylko sam nie jesteś zaniedbany i nudny, to dlaczego masz być skazany na zaniedbaną i nudną partnerkę - to też nie w porządku, że cię żona/mąż stawia w sytuacji bez wyjścia. .

Ot i milion dylematów moralnych.

Ale jedno jest pewne: TAK, to działa w obie strony. Więc nie wiem skąd wyciągnąłeś, że to tylko facet ma się przypodobać kobiecie, bo tak nie jest.
Tylko mimo tego, jak się tak rozejrzę, to nadal zastosowanie w praktyce ma stwierdzenie, że kobiety sypiają z kim chcą, a mężczyźni żenią się z kim chcą...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 lipca 2020 o 12:49

F falsen
-1 / 1

@Dordi "więc aby przeżyć organizm musi zaspokoić potrzeby tejże fizjologii. Popraw mnie jeśli się mylę."
Mylisz się. Powyższe nijak nie sprawia, że seks przestaje być potrzebą fizjologiczną. Wkleiłem ci nawet wcześniej cytat z literatury i autora.

"Jak jestem zamężna to z kimś takim, kto będzie mnie satysfakcjonował." - uważasz to za poprawne zdanie w języku polskim? Znów lekcje polskiego w szkole TVP, czy angielskie zdania warunkowe próbujesz bezpośrednio na polski przełożyć? W języku polskim konstrukcja wygląda inaczej.

"Z tymi analogiami, to idealne skojarzenie" - też tak uważam, ale na potwierdzenie moich teorii. Dlatego skończyłaś z 10, gdy do wygrania było 60. Brawo ty. Ale w sumie w łóżku najlepiej zadowalasz się sama, jesteś najmądrzejszym i najlepszym dla siebie rozmówcą, więc sobie sama poradzisz, jak 10 nie da rady. Kupisz kota i możesz w szeregu współczesnych feministek się ustawić. Po co ci facet w sumie.

"Analogia nie była do piłkarza, ale pojedyńczego strzału" - hehe śmieszne, że brniesz w to. Więc quiz: kto oddaje strzały na bramkę? Piłkarz. Czyją celność i skuteczność opisują bramki? Piłkarza. A jaki to piłkarz, który raz celnie strzelił do bramki i przestał strzelać. Słaby. Albo kontuzjowany dożywotnio. Celność strzałów opisuje piłkarza, więc jak używasz analogii piłkarskich przy użyciu strzelonych goli, to opisujesz piłkarza. A nie piłkę, czy bramkę, sędziego itd.. Pisałem ci już, kiedy pojedynczy celny strzał ma wartość: jak chcesz faceta na dziecko złąpać...

"I nie pisałaś wcześniej, że masz zeza" - to wg ciebie oznacza, że napisałem, że masz zeza? Przeczytaj to sobie na głos. Albo w ciszy, jak wolisz. Tak ze trzy razy.

"żeby "oddać celny strzał" należy mieć dobre oko" - a tu twoje słowa: Jak ktoś ma zeza, to może miliard razy próbować i nie trafi". Zez, to jest wada/choroba. I dlatego ci napisałem, żebyśmy nie rozmawiali o chorych, czy zaburzonych. Dotarło? Tak, jak ktoś ma zeza, to nie trafi. A jak ktoś jest kulawy, to nie pobiegnie szybko. A rozmawiamy o wyborach i decyzjach ludzi zdrowych. Już? coś świta?

"Podałam ci wyniki badań z Wielkiej Brytani" - badań w których badano, czy 20 dziewczynom dosłownie podoba się bardziej Andrzej, czy Romek I używasz tego jako argumentu do dyskusji o preferencjach kobiet na całym świecie w odniesieniu do rodzaju męskiego. No brawo. Brawo Girl - reedycja.

Moja wiedza na temat seksu jest na tyle wystarczająca, że żaden partner nie mógłby dla mnie być lepszy." - to tylko świadczy o tym, jak nieudolni byli twoi dotychczasowi partnerzy. A ja piekę najlepsze ciasto czekoladowe. W sumie to jadłem tylko to, co upiekłem, ale ono jest najlepsze, bo tak uważam. Nie ma opcji, żeby ktoś lepsze piekł, bo moje jest najmojsze. Raz jadłem inne, i było gorsze. Czyli wszystkie inne są gorsze, a moje najlepsze... To logiczne. ;/

"Nie mówiłam o palcu. Z tej wypowiedzi wynika jasno jak niewiele wiesz o sposobach satysfakcjonowania kobiety. ;)" - wiem zdecydowanie więcej niż ty. Ty miałaś do czynienia tylko z jedną niewymagającą, którą łatwo zadowolić byle fallicznym kształtem. Ja zadowoliłem ich w życiu sporo więcej, na więcej sposobów, niż obejmuje twoja wyobraźnia. To fakty, możesz się nie spinać. Żeby nie wiało nudą, trzeba być kreatywnym.

Ideologicznie to możesz twierdzić że ci blisko nawet do księżniczek Disneya. Człowieka nie ocenia się po tym, co powie na swój temat, a twoja dotychczasowa argumentacja z buddyzmem nie ma nic wspólnego.

"Muszę ci pisać, że nie jestem katoliczką i nie jestem wierząca, bo masz problemy z przyswojeniem tego faktu" - biorąc pod uwagę, że już dwa razy, teraz trzeci, pisałem ci, że przyjąłem ten fakt, to popatrz w lustro i odpowiedz sobie na pytanie, kto ma problem z przyswajaniem faktów i słowa pisanego. Jasno i wyraźnie pisanego. To było pytanie retoryczne. Widzę, że musisz pisać, ale to diagnostyczne. Jak się czemuś mocno zaprzecza...

"Doświadczenie nie musi polegać..." - doświadczenie tym większą ma wartość im jest bogatsze i im więc

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
+1 / 1

@falsen

"Aha, dostosowujesz styl pisania do płci rozmówcy?" - najwyraźniej za słabo, bo nadal wiele do ciebie nie dociera."

Nie, to do ciebie nic nie dociera. Wmawiasz mi, za kim się oglądam, a tego nie wiesz.

Mięśniak to jak pudzian czy burneika. Czyli kalectwo od przerostu mięśni.

Atrakcyjny facet to szczupły, ale posiadający lekko zarysowane mięśnie (czyli nie wygląda jak dziecko w fazie dojrzewania, ale też nie jest mięśniakiem).

A obracam się za facetem wyróżniającym się z tłumu. Jeśli w tłumie "dobrze zbudowanych facetów" będzie jeden przeciętnie zbudowany, to on zwróci moją uwagę.

Jeśli wśród dobrze zbudowanych facetów (nawet dość przystojnych) będzie typ wyglądający jak gitarzysta zespołu metalowego, czyli trupi makijaż i długie włosy, to za nim się obejrzę (i będzie mi się bardziej podobał).

Obczaj sobie Ville Valo rok 2000 czy Chris Cerulli. To za nimi bym się obejrzałą.

A na co dzień idąc przez galerię handlową czy ulicą, zamyślona nad fabułą powieści czy sprawami urzędowymi albo poszukująca toalety nie zwracam uwagi na ludzi, jakby niemal nie istnieli, więc nie dostrzegam nawet "mięśniaków" (chyba że któryś jest tak wielki i umięśniony, że nie sposób go nie zauważyć, ale jak mówiłam wcześniej - dla mnie to kalectwo).

Ale oczywiście tyś jest bóg bogów ludzkiej mądrości na tematy damsko-męsko-ewolucyjne i wiesz lepiej niż ja sama za kim się oglądam.

Dzizaz, skąd się taki beton bierze...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Gats
-2 / 2

@BlueAlien

Goście których wymieniłaś to kulturyści wagi ciężkiej, promil populacji ćwiczących. Naprawdę widujesz co tydzień w klubie drugiego Bruneikę?

Szybkie pytanie: czy goście z tego demota to wg Ciebie mięśniacy czy nie?

https://demotywatory.pl/4956788/Cos-dla-pan

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
+1 / 1

@Gats

Nie chodze co tydzien do klubu.

o do demota - tak, z wyjatkiem pana stojacego miedzy kucajacymi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falsen
-1 / 1

@BlueAlien "Mięśniak to jak pudzian czy burneika. Czyli kalectwo od przerostu mięśni." - to dowodzi twojego ignoranctwa, bo Burneika to rzeczywiście kulturysta stawiający na rozwój masy mięśniowej i bardzo tą masą ograniczony. Pudzian to natomiast światowej sławy strongman i zawodnik MMA, któremu sprawności pozazdrościć może większość świata sportowego. Więc tu jak kulą w płot. I nadal twierdzę, że obejrzysz się za jednym i za drugim - choćby z ciekawości.

Nie interesują mnie twoje typy i (ja uważam, że mi się podoba i że ja się obrócę za...). Może tak, może nie, może tak ci się wydaje. Ale za powyższymi obrócisz się również. Ja uważam że tak, ty że nie. Tylko eksperyment praktyczny może to potwierdzić, a ten nie jest możliwy, więc dalsza dyskusja nie ma sensu. Pomyśl raz logicznie i daj spokój z dalszym przekonywaniem mnie swoim "ja uważam" - boi to żaden argument. Masz wyjątkową okazję udowodnić, że kobieta potrafi zrobić użytek z rozumu.

"Ale oczywiście tyś jest bóg bogów ludzkiej mądrości na tematy damsko-męsko-ewolucyjne i wiesz lepiej niż ja sama za kim się oglądam." - widzisz, z racji wykształcenia i zawodu wiem więcej na temat twojego organizmu, rozumowania i schematów postępowania, niż ty kiedykolwiek będziesz wiedzieć. Wiem nawet jak wygląda od środka twoje jelito od dupy strony. Ale rozumiem, że to dla ciebie nie do pojęcia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
+1 / 1

@Dordi

Patrz co falsen napisał :D

"Nie interesują mnie twoje typy i (ja uważam, że mi się podoba i że ja się obrócę za...). Może tak, może nie, może tak ci się wydaje. Ale za powyższymi obrócisz się również. Ja uważam że tak, ty że nie. Tylko eksperyment praktyczny może to potwierdzić, a ten nie jest możliwy, więc dalsza dyskusja nie ma sensu. Pomyśl raz logicznie i daj spokój z dalszym przekonywaniem mnie swoim "ja uważam" - boi to żaden argument. Masz wyjątkową okazję udowodnić, że kobieta potrafi zrobić użytek z rozumu."

Czyli, tłumacząc na ludzki:

"Obrócisz się za mięśniakiem, bo tak jesteś zaprogramowana przez naturę. Twierdzisz, że to nie prawda? Ale ja twierdzę, że to prawda, a moja prawda jest lepsiejsza niż twoja. Lecisz na typ XYZ a nie mięśniaka? Nie obchodzi mnie to, kto ci sie podoba - bo mi to nie jest potrzebne, bo zaburza to moją wiarę w moją nieomylność. A więc rację mam ja, bo nie umiem przyznać się, że popełniłem błąd. Lepiej napiszę, że tobie się wydaje, za kim się obrócisz naprawdę, by nie wyjść na durnia, bo mi się wydawało, że obrócisz się za kimś innym. Jeśli śmiesz się nadal ze mną nie zgadzać, to znaczy, że nie masz rozumu i nie myślisz logicznie".

W skrócie:

"Podaj mi rozwiązanie równania: 2+2, tylko nie pisz, że 4". XD

Obczaj też to zdanie:

" widzisz, z racji wykształcenia i zawodu wiem więcej na temat twojego organizmu, rozumowania i schematów postępowania, niż ty kiedykolwiek będziesz wiedzieć."

Jak mnie bawią tacy ludzie xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
+1 / 1

@falsen

Mam rozumieć, że wydano książkę na mój temat, łącznie z moją przyszłością, a ty ją przestudiowałeś? NAJS :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falsen
-1 / 1

@BlueAlien "czyli tłumacząc na ludzki..." - przetłumaczyłaś to na Karynkowy, a nie na ludzki, udowadniając jednocześnie, że z rozumu użytku zrobić nie potrafisz. Wystarczyło się skupić na zdaniu: "Tylko eksperyment praktyczny może to potwierdzić, a ten nie jest możliwy, więc dalsza dyskusja nie ma sensu.". Ot i kobieca logika.

"Jak mnie bawią tacy ludzie" - stąd powiedzenie "poznasz głupiego, po śmiechu jego".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falsen
-1 / 1

@BlueAlien wydano wiele książek na "twój" temat - włącznie z twoją przyszłością, włącznie z tym jak kurcze pośmiertne ułożą twoje ciało w trumnie. Rozumiem, że w twoim wieku każdy uważa się za wybitną nieprzeciętną jednostkę niepodlegającą schematom typowym dla rodzaju ludzkiego, ale rozczaruję cię: twoja wyjątkowość w omawianym wcześniej zakresie istnieje tylko w twojej wyobraźni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
0 / 0

@falsen

Mylisz się. O ile ktoś przewidział jak zachowa się moje ciało, tak umysł, poglądy, potrzeby, gusta - już nie są tak proste do określenia.

@Dordi

Tacy ludzie jak on mają klapki na oczach. Nie przetłumaczysz, że jak ciebie dany typ nie interesuje, to znaczy, że choćby skały srały - nie zainteresuje cię.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falsen
0 / 0

@Dordi a ja ostatnio przez tydzień nie piłem piwa... i żaden to argument za tym, że piwo mnie nie interesuje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falsen
0 / 0

@BlueAlien
"O ile ktoś przewidział jak zachowa się moje ciało, tak umysł, poglądy, potrzeby, gusta - już nie są tak proste do określenia." - materiały naukowe z badań nad zachowaniami człowieka zachowały się nawet z XVI w. więc to nauka taka jak fizjologia itp., dziedzina badana od wieków. I dokładnie tak, jak z rozwojem technologii zwiększają się możliwości badania narządów, tak i zwiększają się możliwości badania mózgu i zachowań ludzkich. Więc specjalnie jedno od drugiego się nie różni. Psychologia nie jest obecnie żadną wiedzą tajemna opartą na czarach i gusłąch - to nauka taka jak każda inna. A twoje zachowania i wybory podlegają prostym od dawna rozpisanym zasadom.
To, jak i dlaczego się z tym nie zgodzisz, też zostało opisane, więc możesz strzelać książkowe foszki, zaprzeczenia itd. ale to nic nowego :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falsen
0 / 0

@Dordi samiec alfa nie staje się samcem alfa poprzez nadanie tego tytułu samemu sobie, to jest status pozyskany dzięki posiadanym cechom, które dają mu najwyższą pozycję społeczną w "stadzie". A samica którą się zainteresuje dostępuje przywileju i ma mokro z automatu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ania_87
+13 / 13

Kobiety, które wolą tych przystojnych, umięśnionych dupków nie zasługują na nudziarzy. Skoro lubią być traktowane jak tanie panienki na jedną noc to nie warto ich "żałować". Ja z moim "nudziarzem" nudzę się już 15 lat. Nie zamieniłabym go na innego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 lipca 2020 o 20:37

avatar Uhtred
+6 / 6

Bo tylko kobieta prawdziwa potrafi dostrzec że nudziarz na dłuższą metę w porównaniu do tego kasanowy to jest jak złoto to ołowiu. Trzeba czasu by poznać drugą osobę i mądra, inteligentna kobieta to wie. Często po jakimś czasie okazuje się że to ten nudziarz to prawdziwy mężczyzna a nie chłopiec.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kibic777
+5 / 7

Uwierz mi, większosć kobiet szuka tego pierwszego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-1 / 1

@kibic777 @mooz nie moi koledzy... To jest tak że wiążą się z tym "drugim" myśląc że jest z typu tego "pierwszego" XD...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
-3 / 3

@kibic777

Właśnie nie :) mylicie się.

@Cylindryk

Co z tego, że jesteś wierna, starasz się jak możesz by nie musiał ciężko robić wszystko sam, wspierasz, pocieszasz, na innych nawet nie spojrzysz... i tak sobie wtedy znajdzie kogoś na boku...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Cylindryk
0 / 0

@BlueAlien
Erm... co?
No właśnie w tym problem, że wierna nie była. Wspierająca, pocieszająca też nie. Robotna... no nie bardzo - najlepiej, bym sam wszystko robił, a ona tylko kasę brała...
Ech, szkoda gadać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
0 / 0

@Cylindryk

A myślisz że panie, które są jej przeciwnością, trafiają zawsze na czułych?
Jakims cudem takie szmule jak twoja ex mają branie u dobrych facetów, a dobre robotne wierne i mądre dziewczyny są olewane (nie mówię o sobie, bo ja się wypisałam z wyścigu o kootasa, ale o mojej kuzynce i koleżance)

Tak więc widziały pańskie gały co brały.

A wiele kobiet, które można porównać do twojego zachowania, trafiają na facetów podobnych do twojej ex.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Cylindryk
0 / 0

@BlueAlien
No właśnie nie, nie widziały gały co brały. W tym problem. W wieku 15 lat troszkę... inaczej się zachowywała, inne podejście miała. Z czasem się zmieniła na zdecydowane gorsze. :/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
0 / 0

@Cylindryk

Ale była wtedy mentalnie dzieckiem!

Naturalne że ktoś się zmienia, widać że brakowało jej czegoś, co powinna przeżyć jako nastolatka a coś ją przyblokowalo (mogli to być rodzice lub związek z tobą) i teraz trafiła się okazja do nadrobienia tego. Że nie ją usprawiedliwiam, ale tłumacze, że ludzie w wieku nastoletnim mieli kiełbie we łbie. Inaczej postrzegali świat.

Twój styl pisania przypomina ciągnąca się gumę do żucia. Może z wiekiem chciała więcej żywiołowości? Może chciała podróży, coś przeżyć, coś zobaczyć, czegoś doświadczyc, bo jak mówię zmieniły jej się potrzeby na przestrzeni lat dorastania, a ty dalej byłeś taki sam? Praca dom praca dom?
Podróżowaliscie? Chodziliscie do kin, czy siedzieliście w domu?
Mówisz że nie pracowała. Nie chciała, czy ty ją namówiłes że nie musi?
Może nudziło ją siedzenie w domu, gdzie jedyną rozrywką było sprzątanie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Cylindryk
+1 / 1

@BlueAlien
Gdzie powiedziałem, że nie pracowała? Pracowała, pracowała. Miała po prostu... lżejszą pracę, bo ja wziąłem cięższą, i jak mogłem to pomagałem, jako że pracowaliśmy w tej samej pracy, mimo że u różnych "podwykonawców" (specyfika pracy) i mieliśmy inne obowiązki.
(Choć osobiście uważam, może staroświecko, że to facet powinien zarabiać na dom i w nim pomagać, ale domem zarządzać powinna kobieta. Nie ukrywam, pracowo do tego dążyłem, ale czasy są jakie są...)
Podróże, wyjścia do kin (rzadziej), muzea czy, hm, kulturalne nazwijmy to - częściej. Choć też - budżet w większości był zarządzany przez nią przez długi czas i jakoś tak, mimo dużego wkładu, na wszystko ciągle brakowało. No ale jak się kupuje regularnie figurki po 800zł czy podobne nie zabezpieczając sobie pieniędzy na potrzeby to tak się kończy. :/
Ślub chciała mega duży (czyli drogi), ale czy coś odłożyła z tego co zarabialiśmy a ona zarządzała? Skąd. I to moja wina, że ja nie odkładałem, czemu więcej nie pracowałem (i jednocześnie, czemu pracowałem więcej niż ona, bo i o to pretensje były...) i nie zarobiłem. Ba, mówiła by kredyt na jakieś 200k wziąć na ślub... O.o
Nie ukrywam, dużo błędów popełniłem też, największym było bezgraniczne zaufanie komukolwiek. Obecnie po prostu nikomu nie ufam. Każdy grosz oglądam x razy przez wydaniem, bo jednak mam cel. Wyjechać do Japonii, nie wrócić.
Optymistycznie zapuścić tam korzenie. Wymazać ze swojego życia te 30-35lat spędzone tutaj, z czego 15 z tym pasożytem.
Pesymistycznie... nie wrócić żywym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
0 / 0

@Cylindryk


Czyli przez taką szmule nie chcesz

- zaufać innej, tym razem wartościowej kobiecie
- zostać w PL
- oglądać się za pieniędzmi

Czym wartościowe kobiety zasługują sobie na takie traktowanie przez wartościowych facetów? Jedyną ich winą jest to że nie zostały wybrane przez wartościowych facetów jako pierwsze, a wybrane zostały te szmule. I albo dalej będą same, albo muszą się zadowolić związkiem z używanym facetem, mając świadomość, że one nigdy nie dostaną takich przywilei, jakich dostała pasożytnicza ex, choćby sama się starała, zarabiała więcej, troszczyła się o faceta, dbała o dom i zasuwała w domu i pracy... I tak facet jej tak nie zaufa, jak swojej ex, która go wykorzystala, i nigdy facet się dla niej tak starać nie będzie, jak starał się o ex.

Cóż, takiego faceta można nazwać tylko "śmieciem, który sam się wyrzucił".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Cylindryk
+1 / 1

@BlueAlien
Sparzyłem się mocno. Bardzo. 15 lat życia - pół mojego życia, które okazało się być jednym wielkim kłamstwem, oszustwem. Nie jest łatwo o tym zapomnieć.
I masz rację, pewnie nie fair jest stwierdzenie "nie zaufam nikomu". Właśnie przez to (a także przez "znajomych", którzy po mojej pierwszej próbie ucięli kontakt), mój poziom zaufania do kogokolwiek jest... bardzo niski.
Nie chcę zostawać w PL, bo nic mnie tu nie trzyma. Po prostu. No, babcia, ale powiedzmy sobie szczerze - umrze prędzej niż później. Prędzej na tyle, że do tego czasu spokojnie zdążę zebrać środki i zabezpieczyć sobie jakoś przyszłość. Bo tak po prawdzie to kontaktu, bliskości nie mam - ot, babcia. Którą jednak ktoś się zająć i pomóc w codziennym życiu czasem musi.
Kolejna rzecz - zawsze było moim... cichym marzeniem wyjechać choćby turystycznie do JPN. Skoro zostałem de facto sam jak palec, to czemu nie rozwinąć tego w emigrację? Zwłaszcza biorąc pod uwagę obecną sytuację w PL?
Nie chcę oglądać się za pieniędzmi.. czyli co? Bo tego szczerze nie rozumiem. Że wszystkie wolne środki przeznaczam z tak zwanych głupot, rozrywek i rzeczy mniej potrzebnych na spełnienie sobie tego swojego marzenia? No cóż.

Czym? Cóż. Niczym. Tak jak niczym wartościowi faceci nie zasługują na podobne traktowanie ze strony wartościowych kobiet, ale jakoś kolejki nie widzę chętnych do poznania mnie. A uwierz, w pewnym... akcie desperacji próbowałem na jakichś edarlingach czy innych podobnych stronach. Widać stała praca, chęć poświęcenia się w zamian za, w dużym skrócie, chęć poświęcenia się i lojalność (tak, to jest chyba dla mnie najważniejsze obecnie) nie jest mile widziane.

Czy można mnie nazywać śmieciem, który sam się wyrzucił? Cóż. Lepsze to niż bycie nazywanym bankomatem.
Że od dłuższego czasu sam siebie zwę śmieciem, że przez tyle czasu się nie zorientowałem, że jestem po prostu zdradzany, choć sygnały były dość... jednoznaczne, jak się później zastanawiałem i analizowałem. Ba, okazało się, że... wielokrotnie miałem rację, jak się podpytałem, rzutem na taśmę, jej znajomych. A potem "blok" i cóż.
Także jeśli chciałaś mi dopiec... próbuj dalej.

Zresztą mało kto kiedykolwiek cokolwiek dobrego o mnie powiedział. Nieważne, jak się starałem. Jak się poświęcałem, cokolwiek bym nie zrobił - śmieć. Śmieć, bo całe życie poświęcał dla kobiety, sobie odejmując, chciał mieć dzieci, by móc im się poświęcić.
Teraz jestem śmieciem, bo chcę coś zmienić w swoim życiu, coś osiągnąć, nawet jeśli to będzie "tylko dla mnie", coś, co zrobię dla siebie, nie dla kogoś. Bo chcę się wyrwać z toksycznego środowiska, kraju, dla którego i tak jestem bezwartościowy.

Cóż. Widać śmieciem byłem zawsze. Śmieciem, który nie warto by żył. Dzięki. Naprawdę dzięki.

Dzień w dzień żałuję, że jednak mi nie wyszło. Właśnie dołożyłaś kolejną cegiełkę, że nie warto mieć marzeń, nie warto wykorzystywać okazji do zmiany, by coś zmienić. Lepiej po prostu, skoro jakaś baba mnie wykorzystała, bym się zabił.
Dzięki. Naprawdę...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falsen
+1 / 1

@Cylindryk łojezu panowie, ale narzekacie. Kogo baba w ch*ja nie zrobiła, ten życia nie zna - taka prawda Jak nie masz 60 lat na karku, to jeszcze zdążysz pożyć sobie dobrze. Jak mawia mój rozwiedziony kolega Leszek "baby to ch*je".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
0 / 0

@falsen

A faceci są jeszcze gorsi ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M maryjuszpitagoras
+9 / 11

Zdradze Ci sekret. Kobiety potrzebują w życiu emocji. Myslisz, ze dlaczego każda jedna pragnie podróżować, poznawać różne nowe miejsca, zabierz mnie tu, zabierz mnie tam. Jeśli zamkniesz ją w domu to bedziesz miał karuzele kłótni o byle co - dlaczego? Dla emocji. Kobiety uwielbiają zmienność nastroju, denerwuje je fakt, ze my faceci możemy na spokojnie żyć, leżeć odpoczywać a emocje możemy dostarczyć raz na jakis czas pt. : adrenalina.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E ewilq83
+4 / 4

@maryjuszpitagoras no właśnie nie każda jedna :) a emocji dostarcza mi wyjście z partnerem na bilard czy po prostu na spacer nawet wspólne wyjście do sklepu dostarcza nam emocji jeśli możemy się przy tym pośmiać, w domu też lubię spędzać czas, czytając czy oglądając jakiś dobry film, nawet gotowanie daje mi przyjemność, włączam sobie muzykę (niestety czasem sąsiedzi słuchają jej ze mną ale nigdy w późnych godzinach ;)) i też jest fajnie. Myślę, że to zależy z kim możemy to wszystko robić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M maryjuszpitagoras
+2 / 2

@ewilq83 pewnie źle się wyraziłem :) "wiekszość" kobiet. Ale generalnie możesz się wypowiedzieć jak to wygląda z Twojej perspektywy u koleżanek?znajomych? Pozdrawam

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E ewilq83
+1 / 1

@maryjuszpitagoras wiesz co, nie mam aż tak dużo znajomych, wolę mieć obok siebie ludzi na których mogę liczyć i z którymi mam o czym rozmawiać, więc są to raczej koleżanki podobne do mnie, które kierują się podobnymi wartościami w życiu, dodam więcej żadna nie ma tipsów i jak umyje twarz to nadal ma brwi ;)) więc i u nich wygląda to podobnie, owszem jeżdżą na wakacje ale są to rodzinne wyjazdy i nie musi to być od razu Mauritius ;) zwykły wypad w góry, nocowanie w schronisku też wchodzi w grę ;)
Pozdrawiam :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 lipca 2020 o 15:06

avatar BlueAlien
0 / 0

@maryjuszpitagoras

Każda jedna xD
Znawcy kobiet ohohoho

Tak będą kłótnie i to nie przez brak emocji a przez taka prostą sprawę jak naruszanie przestrzeni osobistej czyli terytorium przez drugiego osobnika.

Zwierzęta w zoo czy więźniowie mają podobnie.

Bawi mnie że takie rzeczy które są spowodowane przez inne czynniki są oceniane przez pryzmat płci.

Jeśli chcesz żeby ewilq83 wypowiadała się na temat swojego doświadczenia to dlaczego ty narzucasz swoje doświadczenie na wszystkie kobiety?

Kiedy faceci zaczną mieć choć odrobinę pokory i przestaną swoję wymysły przelewać na resztę kobiet?

@ewilq83

To jest to o czym pisałam pod innym tematem. Znowu jakiś Janusz o zerowym pojęciu o kobietach sie wypowiada na ich temat jakby zjadł encyklopedie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

Żadna z tego większość i nie ma tu znaczenia płeć. Jedni wolą siedzieć w domu, inni spędzać każdą chwilę aktywnie, jeszcze inni uwielbiają prokrastynację. Większość konfliktów bierze się że złego dopasowania. Jak lubisz siedzieć w domu i zwiążesz się z aktywną imprezowiczką, to macie trzy wyjścia. Albo będziecie siedzieć w domu i jej będzie źle, albo wychodzić ciągle i Tobie będzie źle, albo każdy będzie robił swoje. Skoro autor zarzuca obcym osobom ich nastawienie na taką rozrywkę, to odpowiedź jest tu prosta. Znam ludzi o złym dopasowaniu i to nigdy nie wychodzi. Tylko nieliczni inteligentni potrafią się dzielić przestrzenią życiową i mieć szacunek do potrzeb innych. Większość myśli w swoich kategoriach i nie zrozumieją partnera o odmiennym charakterze. Jak ktoś ma pretensje do innych, że nie żyją jak on chce, to z pewnością nie należy do tej grupy.
Większość moich znajomych też nie lubi takich kurek domowych, które nigdzie nie wyjdą i najchętniej by zamknęły się z facetem w klatce. Sam też unikałem relacji, które szły w kierunku udomowienia. Nie szukam kobiety do spłodzenia dzieci i spędzenia reszty życia w domu, a tylko do tego nadają się kury domowe. Jak chcesz przy tym żyć aktywniej, to szukasz partnera o takim podejściu i znowu płeć tu nie ma znaczenia. Faceci też lubią aktywne rozrywki i urozmaicenia w życiu, a jeśli partnerka to docenia i nawet dołącza się do niektórych aktywności, to tym lepiej.
Przykładowo jeździłem ze znajomymi na kempingi. Jedni jeździli parą i dziewczyny też się lubiły tak bawić. Inni jeździli sami, a kobita została w domu i zajmowała się tym, co sama lubi. No i byli tacy, którym albo dziewczyna nie pozwalała, albo ciągle dzwoniła i marudziła, że musi sama w domu siedzieć, bo on miał czelność pojechać na kemping, którego ona nie lubi.
Jak facet dostosowuje się takiej kobiecie to nazwiesz go pantoflarzem. Dlaczego tyle ludzi oczekuje, że kobiety będą inne i mają się podporządkować?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
0 / 0

@ZONTAR

Ale do kogo kierujesz komentarz?

Jak nie ma @ oraz nicku danej osoby to się ona nie dowie że do niej piszesz i nie przeczyta.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@BlueAlien Miej pretensje do aplikacji na androida. Ani nie dodaje tagów, ani edytować nie można ani nawet skopiować czyjegoś nicku.
W każdym razie pisałęm do @maryjuszpitagoras.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zenonbak
-5 / 17

Dorabianie teorii do naturalnej strategii rozmnażania. Kobieta chce, żeby zapłodnił ją przebojowy Casanova, bo to są po prostu korzystne geny do wzięcia. A romantyczny lamus jest jej potrzebny, żeby ewentualnie wychował potem dziecko Casanovy. A uwikłać Casanovę w trwały związek jest trudno, bo ma duży wybór i z byle lalą to może co najwyżej się zabawić, więc kobieta woli tak niż wcale. Ot i cała filozofia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
-1 / 1

@zenonbak

Niech zgadnę, ktoś tak napisał a ty to łyknąles xd

Jakby kobiety chciały być zapłodnione to by się nie zabezpieczały.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zenonbak
-5 / 7

@BlueAlien Otóż popęd seksualny rozwijał się w bez dostępnych środków antykoncepcyjnych i jest on wprost pochodną strategii rozmnażania. Uświadom sobie, że ludzie podniecają się nie ze względów rekreacyjnych, tylko rozrodczych. Z podobnych powodów połowa kobiet jest tłusta, bo jakoś nie potrafią kierować się rozumem podczas jedzenia, tylko poddają się atawistycznym instynktom, gdzie dobrze było się najeść na zapas.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
0 / 0

@zenonbak

Przecież faceci też są tłuści

Poza tym bredzisz.

"Kobieta chce, żeby zapłodnił ją przebojowy Casanova, bo to są po prostu korzystne geny do wzięcia. A romantyczny lamus jest jej potrzebny, żeby ewentualnie wychował potem dziecko Casanovy"

Tak robią karyny z sebami, wiele kobiet się tak nie zachowuje, nawet by o tym nie pomyślała i się nie jarają Casanovymi wręcz obrzydza i zniechęca ich ten facet (a więc i nie podnieca).

A jak jakaś karynka da mu D to nie dlatego że chce dzieciaka tylko dla przyjemności.

Nie dość że wrzucasz wszystkie kobiety do jednego worka to jeszcze zwykłe podniecenie nazywasz "chceniem bycia zapłodniona" co jakiś debil może odczytać dosłownie.

Ona NIE CHCE BYC ZAPŁODNIONA, ona chce mieć orgazm. A organizm wyzwala w niej chęć orgazmu by zaszła w ciążę a ona na to "nie! Dlatego biorę tabletki i gumki".

W takiej sytuacji to nie "chcenie bycia zapłodnioną" ani nawet "prymitywny instynkt rozmnażania się z najlepszym samcem" kieruje tą kobietą tylko chęć ulżenia swojej piczy i uczucie relaksu.

Tak samo jak faceci - chcą w klubach dymać lasensje nie dlatego, że chcą mieć jak najwięcej dzieci, ale dlatego, by spuścić z krzyża.

Nazywajmy rzeczy po imieniu, bo naprawdę są idioci co biorą to dosłownie i myślą że te wszystkie "dające D chadom p0lki chcą się rozmnażać z najlepszymi samcami" , w sensie że naprawdę chcą zostać w młodym wieku samotnymi matkami. Gdyby naprawdę chciały zostać wyłącznie zapłodnione, to by poszły po in vitro.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
0 / 0

@falsen
@NzW
@Slagen

Macie wyżej

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falsen
0 / 0

@BlueAlien mnie do tego nie mieszaj :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zenonbak
-5 / 7

@BlueAlien Nic nie kumasz. Czy grube baby chcą być grube? To po co żrą jak świnie, skoro nie chcą takie być? Naturalnie człowiek ma słabe hamulce jeśli chodzi o nadmiar jedzenia, bo nasz gatunek ewoluował przy niedoborze pożywienia, a nie przy nadmiarze i nażarcie się w opór pomagało przetrwać. Czasy się zmieniły, ale my genetycznie jesteśmy dalej małpoludami z jaskiń. Tak samo jest z seksem.

Z czego wynikają podniecenie, orgazmy i tak dalej? Otóż są to ważne mechanizmy mające na celu skuteczny rozród osobnika. Ewolucja tych mechanizmów przebiegała bez środków antykoncepcyjnych, ustalania ojcostwa, itd. i dlatego preferencje i zachowania w tym zakresie były wynikiem skutecznego rozmnażania z partnerami o dobrym materiale genetycznym. Facet skutecznie się rozmnaża, gdy ma dużo dzieci, bo może mieć ich praktycznie dowolną liczbę.Z tego powodu mamy w sobie ciąg do grzmocenia wszystkiego co na drzewo nie ucieka, a związać się chcemy z wyjątkową babką, żeby dopilnować najlepszego genetycznie potomstwa. Kobieta nie może mieć setek dzieci jak utalentowany rozpłodowo gość i dlatego idzie w jakość a nie ilość. Przez to jest bardziej wybredna i szuka najlepszych genów, ale potrzebuje też opiekuna potomstwa. Babka w miarę łatwo może zdobyć niezłego genetycznie samca, który z natury jest skłonny wygrzmocić byle co. Gorzej, że nie jest już tak łatwo usidlić tego suermena w opiekę nad rodziną, bo to że wytrykał on jakiegoś kocmoucha, to nie znaczy że chce z nim zostać. I tu docieramy do potrzeby romantyzmu i wyższych uczuć, którymi przepełnione jest serduszko typowej kobiety. Ciekawe, że większość kobiet fantazjuje o byciu zgwałconą przez brutalnego typa. Czemu nie fantazjujecie o pogodnym domatorze, z którym można pogadać o wszystkim i karmić łabędzie w parku? Bo 1000 lat temu przyszła banda oprychów do wioski, spuściła łomot miejscowym gogusiom, a potem przeleciała chętne babki i zostawiła lepsze geny od miejscowych lamusów, którzy potem wychowali owoce ich lędźwi. I to nie był jeden taki przypadek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
0 / 0

@zenonbak

1. Nie, to ty nic nie rozumiesz. Jeśli typiara idzie w disco i wali się w kiblu z pierwszym lepszym, to dlatego, że chciałaby mieć słodkiego dzidziusia? Nie. Natomiast twoje posty dają do zrozumienia, że tak.

2. No, karynka w kiblu na dyskotece naprawdę ma romantyczne serduszko :)


3. Czemu mnie pytasz o to, dlaczego inne kobiety fantazjują o gwałcie z brutalnym typem? Ich zapytaj, skąd ja mogę to wiedzięć?

4. Wcale nie większość. I dlaczego ciebie interesuje to, że są jakieś kobiety, które fantazjują o gwałcie? A są też takie,których to nie kreci, a są faceci, których kręci drzewo, i kobiety, których kręcą trójkąty, po prostu są ludzie o jakiś potrzebach i tyle, a ty żeś się uczepił tego fantazjowania o gwałcie. Jakby było to coś dziwnego. W świecie, gdzie są tysiące fetyszy i dziwnych upodobań, nie powinno to się jakoś wyróżniać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mo_cuishle
+4 / 4

takie dywagacje nie mają sensu. Analogicznie, mężczyźni patrzą głównie na wygląd kobiet. Ilu to fajnych facetów jest z kobietą tylko dla jej wyglądu mimo, że jest totalnym pustakiem bez zainteresowań i często z zołzowatym charakterem. Nie rozumiem dlaczego mężczyzna jest z kobietą (która go niszczy) tylko dlatego, że jest ładna. Wniosek jest taki, że mężczyźni też są uzależnieni od dramatów i chorych jazd albo przekładają walory estetyczne nad dobre samopoczucie - i posiadanie atrakcyjnej partnerki u boku rekompensuje im "straty moralne" Tak po prostu jest i jedyne co można zrobić to mieć nadzieję, że będzie się wyjątkiem i spotka się osobę podobną sobie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A ak808080
-5 / 13

Klucz, który otwiera wiele zamków jest dobrym kluczem. Zamek, który można otworzyć każdym kluczem jest do niczego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KwokaBezPisklat
-1 / 3

Proponuje posluchac o. Szustaka i jego kazan o relacjach (kanal Langusta na palmie). Calkiem madre.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ellaella87
0 / 0

U kobiet tak samo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L liska1234
0 / 2

Mało jest kobiet na świecie, które takich właśnie wolą... ale jak już trafisz na taką.. ♥

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant
+4 / 6

Współczuję autorowi demota środowiska, w którym się obraca. Znam mnóstwo ludzi i mam kupę znajomych, ale nie znam nikogo, kto podziwiałby faceta zaliczającego hurtem laski i uważał go za "twardziela". Spotkałem się natomiast z wieloma słowami uznania z powodu czyjejś wierności. Rozumiem, że Sebiksy i Dżesiki uważają inaczej, ale jakoś nikogo takiego nie znam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krickin
+2 / 6

Niech sobie wybierają kogo chcą tylko potem żadnych państwowych pieniędzy dla samotnych matek i ofiar przemocy domowej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
+2 / 4

@krickin

Facetów tak samo. Jak dał się oszukać babie na hajs to jego wina za niewinność.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar CrazyIvan
+1 / 1

10/10

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sokolasty
-5 / 5

Odezwał się zawiedziony stulej i incel...

Od kur...arzy będzie mnie frustrat wyzywał

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar n0p
+3 / 3

Ja bym oddał wszystko za stały związek. Nigdy nie szukałem przygód.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Adder
+1 / 1

A chu, że powinno. No jest jak jest i co cie obchodzą laski które lecą na takich. Znajdujesz normalną i tyle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Mara012
+1 / 1

Duże uogólnienie. Napewno są takie kobiety, nie przeczę, ale są też takie, które na takiego casanovę nawet nie spojrzą. Kwestja charakteru. Jeżeli ktoś zgadza się z tym, co jest napisane w democie, to być może trzeba zmienić środowisko w którym sie otacza :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P piotrekdyb
+2 / 2

Jakbyscie nie płakali o swój ideał człowieka, protestowali, promowali, zwalczali czy wspierali to i tak wiedzcie jedno. Ile ludzi tyle charakterów i pomysłów na życie. Zajmijcie się lepiej tym by samych siebie doskonalić. Ogólnie rzecz biorąc tym najbardziej przysłużycie się społeczeństwu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S slagen
0 / 0

Ciekawostka w temacie:
kobiety gdy są płodne częściej zdradzają
Powód prozaiczny: inny facet jest lepszy by dać geny a inny by wychować dziecko
Tu opisano dlaczego

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+2 / 2

wg mnie mamy tutaj u obu płci ten sam problem.
95% facetów leci na jakieś sztuczne lale, takie plastic queen, których jedyną umiejętnością jest rozłożenie nóg.
95% kobiet leci na wioskowych ru***czy, byle bicki napiął i miał lunta 20cm :/ . No bo łobuz kocha najbardziej XD...

I teraz do czego zmierzam. Jak te normalne 5% facetów ma znaleźć te normalne 5% kobiet? W końcu normalna laska nie ma wydziarane na czole "nie jestem chora na łeb" i odwrotnie facet nie ma wydziarane "nie jestem zaliczaczem".

Ogólnie ciężki temat :/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wolfi1485
0 / 0

@rafik54321 No wiesz, ja akurat mam na czole, a konkretnie na całym ciele wypisane że "nie jestem zaliczaczem". Niski wzrost, brzydota, do najszczuplejszych nie należę... Myślisz, że tak może wyglądać "zaliczacz"?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+1 / 1

@Wolfi1485 powiem ci że wygląd może ułatwiać sprawę, ale jej nie załatwia. Ileż to totalnie pasztetnych sebixów zalicza jak leci?

Jesteś niski? Ale są i kobiety niskie, takie 150cm. W takie warto celować :) . Chyba mniejszy nie jesteś :P . Brzydota - pytanie jaka? Z częścią da się coś zrobić. Ogól się, zapuść brodę, może coś z fryzurą. W zasadzie obojętnie jak brzydki byś nie był, to i tak da się to ogarnąć - kwestia kosztów :P .

Nie jesteś szczupły? Może wystarczy poćwiczyć, nie żeby zaraz jakiś wielki 6ciopak czy coś, ale po prostu żeby nie był bojler :P .

Zauważyłem jedno. Nam się wydaje że wybieramy kobietę i się staramy, ale jest skuteczniejsza metoda. Wchodzisz w dane towarzystwo i nie kierujesz od razu uwagi na kobiety. Wręcz je nieco ignorujesz. I tu musisz w kontaktach z innymi facetami pokazać że nie jesteś byle popychadłem. Musisz pokazać swoje zdecydowanie i pewność siebie. Dopiero wtedy popatrz która z pań najwięcej na ciebie zerka, bo ta właśnie jest tobą zainteresowana. Krok 2. Nieco zneguj taką zainteresowaną panią. Albo chociaż od razu nie słódź. Dopiero pod sam koniec spotkania, ot tak, weź numer telefonu i nie wypisuj od razu. Poczekaj tak ze 3 - 4 dni :P . Nie bądź na każde zawołanie. Jak ona ci nie odpisuje od razu, to ty też ją przetrzymaj w czasie :P .
U mnie taki sposób podziałał, a też miałem podobne problemy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
-1 / 5

Przecież właśnie laski w wiekszosci nie wybierają tych złoczyńców. Tylko autor to frustrat który szuka pretekstu by ugryźć kobiety.

A faceci czemu wybierają zdradliwe zołzy lecące na hajs zamiast wartościowe ciepłe kobiety?

Btw

Są faceci pomiędzy. Ci nudziarze są nudziarzami bo jedyne co robią to grają w gierki i śpią całymi dniami, nie mają pasji i są leniwi na wyjście na rower.
To że nie biją i nie piją nie są zaletą, tylko normą, a nje piją bo nie mają znajomych.

Wartościowy facet nie jest ani nudziarzem, ani kurfiarzem.

I co jest złego w tatuażach? Wartościowi ludzie też mają tatuaże.

Ten demot generuje tylko niepotrzebny podział na dwa obozy. Oczywiście musi się też pojawić banda frustratow, która za swoje niepowodzenia z kobietami obwinia kobiety, że lecą na kurfiarzy. Dzizaz, jakie to żałosne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 lipca 2020 o 21:50

avatar rafik54321
+2 / 2

@BlueAlien A wskaż mi złoczyńcę który miałby problem ze znalezieniem niewiasty... Nawet brzydki jak noc listopadowa, tępy jak młot a jednak sobie karynę na biegu przygrucha...

Oczywiście i w drugą stronę, choć tutaj fakt uroda jest aspektem istotniejszym.

"Ten demot generuje tylko niepotrzebny podział na dwa obozy. Oczywiście musi się też pojawić banda frustratow, która za swoje niepowodzenia z kobietami obwinia kobiety, że lecą na kurfiarzy. Dzizaz, jakie to żałosne." - znam jedną dziewczynę, na prawdę spoko panna, niebrzydka, szczuplutka, bardzo radosna i niegłupia, a jednak samotna :/ .
Jakoś ona takich krzywych jazd nie ma, nie obrzuca całego świata, bo po prostu wie, że 95% ludzi to zwyczajni debile i trzeba dość długo szukać XD.

Z drugiej strony, już dość dawno nie widziałem kobiety która by miała jakąś konkretną pasję. Tylko tipsy, plotki, zakupy bla bla bla... Naturalnie nie wszystkie takie są, ale opiera się temu trendowi tylko niewielka część.

Zauważyłem jedną konkretną korelację. Że wartościowymi ludźmi są właśnie ci, którzy MAJĄ jakąś konkretną pasję, hobby czy zainteresowania. Mniejsza o to jakie, nawet gry komputerowe by w tym nie najgorzej pasowały, gdyby były czymś więcej niż tylko "zabijaczem czasu", gdyby to było coś na kształt np recenzowania gier, albo pasjonowanie się starymi grami.

Moją główną pasją np jest motoryzacja, zwłaszcza motocykle. Ogólnie lubię naprawiać, majsterkować.
Druga pasja to wędkarstwo :P .
Moja narzeczona ma te same pasje, ale odwrotnie, woli łowić niż jeździć XD... No i pasuje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
-1 / 1

@rafik54321

Dzizaz, liczyłam że się zgodzisz a ty mi tu wykakujesz z tekstem, że złoczyńcy znajdują sobie laski.
No bo jak jakiś patus ma branie u patusiary to można potem obrzucać błotem wszystkie kobiety...

Widzisz kobiety jednak są mądrzejsze. Wiedzą że większość to debile więc się nie przejmuje że jest samotna, być może jest zbyt mądra dla tych debili a część sama odrzuca właśnie za bycie debilami.
A co robią faceci? Nie umieją pogodzić się z porażką. Jak dostali kosza to jest to wina laski że laska śmie śmieć mieć swój gust i upodobania, zamiast całować pana Zenona po stopach że ją zechciał.

To wywal tindera. Jest tyle portali randkowych, gdzie można sobie wybrać kogoś lepszego, z pasją, a ludzie rzucają się na ten Tinder jak muchy na gunwo i zdziwienie, że znajdują smród.
Pewnie większość lasek z pasją już kogoś znalazło a pustostan siedzi na tinderze z nudów żeby im facet znalazł zajęcie.
Dużo kobiet ma pasje ale nie siedzą w takich wylęgarniach syfu.

Wiesz po pewnym czasie czytania ze pasje kobiet to "tipsy plotki zakupy" (nawet ynfluencer pod nickiem widmogeniusza napisał kiedyś "ze wiele lat szukał kobiety z którą mógłby zagrać w the survering ale wy kobiety wolicie komedie romantyczne (...) Jesteście co do jednej szmatami bez zainteresowań, których jedynym celem w życiu jest znalezienie bogatego sponsora" co kiedyś napisał na demotach. Wylew frustracji idioty ale do rzeczy - uznał że my wszystkie takie jesteśmy i obrażał te, które mu tłumaczyły że nie każda taka jest. Faceci to beton który uważa każdą kobietę za idiotkę bez pasji.) zauważyłam że piszą to faceci z tymi samymi zainteresowaniami - motoryzacja i informatyka. Uznałam, że motoryzacja, informatyka, mecze w tv to to samo co tipsy zakupy i plotki, czyli zabijacze czasu o lepszej nazwie.


Dużo facetów narzekających na kobiecy brak pasji miało zainteresowania - historia i polityka xd to ludzie, dla których zainteresowanie się kosmosem, biologią czy chemią albo optyką, to nie są zainteresowania, bo jedyne zainteresowania wartę uwagi to historia i polityka. Jak laski mają wiedzę na każdy temat oprócz tych dwóch to dla nich i tak są idiotkami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+1 / 1

@BlueAlien Pomijasz jeden kluczowy aspekt, że 95% ludzi to debile, przynajmniej w kwestiach najistotniejszych.

A taki patus ma branie też u znacznie rozsądniejszych kobiet. W końcu bad boy jest seksowny i nie każda kobieta potrafi się oprzeć temu instynktownemu pociągowi.

"Widzisz kobiety jednak są mądrzejsze." - nie wszystkie, tylko kilka. Podobnie jak faceci.
Dodatkowo pomijasz zupełnie inną kwestię (znowu!).
To że kobieta wystarczy że poczeka, prędzej czy później zakręci się w okół niej jakiś facet, przystojniejszy, brzydszy, mądrzejszy czy głupszy, ale zakręci.
W okół faceta, kobieta się sama z siebie nie zakręci. Więc to on musi szukać, a jego powodzenie jest zależne od umiejętności prezentacji. Czyli facet się stara i G z tego wychodzi, i ciebie dziwi to że taki stan może demotywować?

"Faceci to beton który uważa każdą kobietę za idiotkę bez pasji.) zauważyłam że piszą to faceci z tymi samymi zainteresowaniami - motoryzacja i informatyka. Uznałam, że motoryzacja, informatyka, mecze w tv to to samo co tipsy zakupy i plotki, czyli zabijacze czasu o lepszej nazwie." - yhm, czyli podsumujmy to co napisałaś przed chwilą. Zjechałaś jakiegoś frustrata, że obrażał kobiety. Teraz to TY obrażasz między innymi mnie, że rzekomo uważam iż KAŻDA kobieta to idiotka. Brawo, gratulacje, logika poszła za okno.

Ja pasjonuję się motoryzacją w kontekście mechaniki. Bo można się nią pasjonować na różne sposoby. Można tylko o tym czytać (i to akurat nawet by pasowało w ramy "ploteczek"), można aktywnie jeździć na torze, latać na zloty, a można jak ja bawić się w mechanikę.

"Jak laski mają wiedzę na każdy temat oprócz tych dwóch to dla nich i tak są idiotkami." - że jak? To już chyba popłynęłaś.
Kiedyś pamiętam jak z kumplem po grubszym melanżu w domu, o 4tej nad ranem włączyła nam się rozkimna o fizyce kwantowej XD. I tak gadaliśmy o tym przez godzinę (!), aż nasze niewiasty miały tego serdecznie dość i zaciągnęły nas do spania haha.

Na koniec mała rada ode mnie, serio przestań atakować WSZYSTKICH facetów, wyraźnie to podkreślaj. Bo inaczej zawsze będziesz się spotykać z takimi krzywymi zachowaniami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S skaater950
+2 / 2

Ja tam ciągle (być może naiwnie) wierzę, że trafię w końcu na jakąś fajną dziewczynę.
Do facetów, którzy szukają - nigdy nie róbcie tego przez neta!
Nie ma gorszej opcji. Nie macie pojęcia jakie kobiety potrafią być beznadziejne i obojętne.
Przykład? Proszę bardzo (mam ich setki). Piszę z laską z Tindera przez 2 dni po kilka godzin. Wszystko fajnie, wspólne zainteresowania i w ogóle super. 3 dzień? Wyrypała mnie z "par". Tak o...
Kolejny przykład? Nie ma sprawy. Piszę do dawnej znajomej ze szkoły, na początku fajnie aż zachciało mi się spać, więc napisałem, że napiszę następnego dnia. No to napisałem i wiecie co? Odczytane nie odpisane... I tak chyba ze 150 przypadków jak nie lepiej.
Fajnie co? Zastanawiam się tylko czy... po 1 coś jest ze mną nie tak i powiedziałem coś złego (w co bardzo wątpię), 2 po dlaczego one tak robią, po 3 czy takie baby zasługują na jakikolwiek szacunek po takich akcjach? Wydaje mi się, że nie. Ogólnie przestałem się tym przejmować ale dalej ciekawi mnie i drażni ten temat.
Moim zdaniem (chociaż gówno się znam) jak nie masz pomysłu żeby zagadać to lepiej podejść i palnąć jakąś głupotę. O wiele większa szansa na powodzenie. Powodzenia! :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L LordL
0 / 0

@skaater950 To że dziewczyna z kimś pisze nie oznacza że na niego leci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@skaater950 Chyba wiem w czym robisz kolego problem, błąd powszechny u facetów twojego pokroju. Za bardzo się starasz. Ona ci odpisuje, to ty jej nie odpisuj w przeciągu 5min. Wtedy dajesz do zrozumienia że zawsze będziesz na zawołanie, co jest niemęskie i po co ona ma się z tobą angażować? Lepiej cię po trzymać "w zapasie" a póki co sobie poszuka coś co bardziej będzie ją jarać XD. To tak w niemal prostackich słowach.
Generalnie tendencja powinna być jedna, ty odpisuj rzadziej i wolniej niż ona ;) .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falsen
0 / 0

@skaater950 po to właśnie jest tinder, żeby nie marnować więcej czasu, niż się chce na kogoś, kto cię nie interesuje. Tinder to nie salony, więc nie oczekuj czerwonych dywanów i kompletnej etykiety - szczególnie od lasek, których jednak nie zainteresowałeś swoją osobą.

Najwyraźniej coś jest z tobą nie tak hehe. Mój brat jest brzydki jak stary ogór, ale łeb ma na karku i podejście dobre do lasek - i wyrywa na tinderze co tam chce i to sztuki, co go urodą biją na głowę. To żeby nie było sapania, że laski tylko na przystojnych lecą, bo ten łysiejący chuderlak przystojny na pewno nie jest :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S skaater950
+1 / 1

@LordL Co racja to racja ale liczyłem na jakiś szacunek a nie olanie bezpodstawne. Tak się nie robi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S skaater950
0 / 0

@rafik54321 Pewnie masz rację, chociaż nie odpisuję po chwili nigdy. Nie wiem skąd taki pomysł. Faktem jest, że staram się ale widzę, że nie warto co jest po prostu chore ale muszę to zaakceptować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S skaater950
+1 / 1

@falsen Nie wiem co może być ze mną nie tak. Nigdy nic wprost nie usłyszałem. Ja znam swoją wartość i wiem, że stać mnie na wiele. Z nimi jest coś nie tak ;)
PS. Tinder miał służyć wiadomo do czego a służy do niczego. Jest bezużyteczny. Takie są fakty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falsen
+1 / 1

@skaater950 ja też nie wiem - jak nie zapytasz u źródła twoich niepowodzeń, to się nie dowiesz :) poza tym weź tu laski zrozum i ich decyzje, nie spodziewaj się zrozumiałych odpowiedzi. Lej na to i próbuj dalej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S skaater950
0 / 0

@falsen Thanks man!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
0 / 0

@falsen

Oho, bo faceci dają zrozumiałe xd

Wy to zawsze macie na nasz temat jakieś chore podejście, nawet jak kobieta mówi logicznie i z sensem to i tak jej nie słuchacie, bo to kobieta.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falsen
+1 / 1

@BlueAlien słuchamy was uważnie za każdym razem, jak mówicie logicznie i z sensem - nie nasz wina, że zdarza się to wam tak rzadko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
0 / 0

@falsen

Oczywiście, że to wasza wina.

Facet nigdy nie przyzna kobiecie, że ona myśli logicznie, bo by musiał przyznać się do tego, że nie tylko on ma na tę zdolność monopol, a tu by ucierpiało wasze ego. W czymś musicie być według was, w waszych oczach lepsi od kobiet.
Po za tym nie potraficie słuchać. Po minucie wasz mózg się wyłącza i jest "niech gada, ja wiem swoje". Szkoda, że jednak się mylicie.
Ile razy to byłam świadkiem, jak to facet koniecznie chciał pilotować wycieczkę pieszą po mieście czy górach, i zabłądził. A panienki szły za nim jak kaczuszki za matką. Jak sie która wychyliła, która bardziej ogarniała kierunki, że to nie tędy trzeba iść, to jaśniepan się oburzał, i forsował swoje zdanie. Oczywiście błędne.

Albo dopiero po godzinie dyskusji facet przyznał kobiecie racje, bo jej pierwsze słowa, jakie wypowiedziała, nie zrozumiał tak, jak brzmiały, tylko coś sobie dopowiedział, myśląc, że ona coś sugeruje między wierszami (co nie miało miejsca).

Po prostu jesteś seksistą i nie przyznasz nigdy, że kobiety i mężczyźni pod względem logiki się nie różnią. Prawda jest tylko jedna - obie płcie ją znają, ale facet ZAWSZE ALE TO ZAWSZE musi najpierw zaprzeczyć słowom kobiety, że niby ona się myli, a potem mówi to samo, co ona, ale innymi słowami, lecz wynik tych słów jest ten sam. Po prostu robicie wszystko, by zanegować kobiece wypowiedzi, by samemu na ich tle się wybić.

Dlatego kobiety "tak rzadko myślą logicznie", ponieważ mężczyźni tak rzadko dopuszczają do siebie myśl, że kobieta też myśli logicznie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falsen
0 / 0

@BlueAlien "a tu by ucierpiało wasze ego" - wytłumacz mi ten mechanizm. Dlaczego moje ego miałoby ucierpieć, gdyby kobiety myślały logicznie? Hipotetyczne logicznie myślenie kobiety nie sprawiałoby z automatu, że facet przestawałby logicznie myśleć... Przecież to rozwiązałoby większość problemów damsko-męskich i umożliwiło bezproblemową komunikację i rozwiązywanie sporów. Facet i kobieta mają swoje mocniejsze i słabsze strony - czyim atutem jest logiczne myślenie sama wiesz. Oczywiście znam kilka kobiet, które tą zdolność posiadły i dodatkowo robią z niej użytek, ale tak samo znam kolesi, którzy świetnie sprzątają i narzekają na byle co, jakby nieprzerwany okres mieli. Pewnie zaraz zaprzeczysz, że kobieta w czasie okresu wcale nie ma huśtawek nastrojów i emocji wku*wiających wszystkich wokół...

Z kobietami i logiką jest tak, że jeśli nawet posiadają zdolność logicznego myślenia - bo posiadają, bez tego ciężko jest funkcjonować - to ta chłodna logika u nich nie jest na pierwszym miejscu, tylko zwykle wygrywają emocje. Stąd problem.I dlatego kobiety przekonuje się kwiatami i prezentami, a nie logicznymi argumentami, choćby nie wiem jak trafne i namacalne były. Tak się dzieje nie bez powodu od "zarania dziejów". Kwiaciarnie i jubilerzy nie mają takich obrotów, bo kobiety zadowalają się logiką :) Ani też dlatego, że faceci lubią tam robić zakupy...

"Dlatego kobiety "tak rzadko myślą logicznie", ponieważ mężczyźni tak rzadko dopuszczają do siebie myśl, że kobieta też myśli logicznie." - kompletna bzdura, nie wiem skąd to założenie. Standardowa dyskusja damsko-męska, która przeradza się w kłótnie ma zazwyczaj schemat taki, że facet, aby udowodnić swoje zdanie, przedstawia fakty składające się w logiczny ciąg następstw. Za każdym razem popełniamy ten błąd zakładając, że kobieta myśli logicznie i w sposób racjonalny, oparty na faktach usiłujemy wyjaśnić swój punkt widzenia. Niestety to nie skutkuje. Może wyjaśnisz mi dlaczego w takich sytuacjach, gdzie niezaprzeczalnie sprawa składa się w całość i wniosek jest jeden, kobieta nagle: zmienia temat, wkurza się i zaczyna wypominać niezwiązane stare sprawy, zaczyna płakać, trzaska drzwiami i nazywa faceta ch*jem. Oczywiście nie każda i nie zawsze, ale najczęściej tak to wygląda, bo emocje biorą górę.

Więc jak widzisz każdorazowo mężczyzna liczy na logiczne rozumowanie kobiety i w większości przypadków się rozczarowuje. Ale nie jest prawdą, że zakłada od razu, że kobieta nie ogarnie - inaczej od razu leciałby po kwiaty. Co mądrzejsi pewnie tak robią i pewnie dobrze na tym wychodzą...

"facet ZAWSZE ALE TO ZAWSZE musi najpierw zaprzeczyć słowom kobiety" - nie wiem czy zauważyłaś, ale cały twój wpis bazuje na zaprzeczeniu tego jednego zdania, które napisałem. Tyle odnośnie tego kto musi "zawsze ale to zawsze" zaprzeczać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dayyman
+2 / 2

A dziewczyny które zalicza jedna po drugiej to po prostu szmaty :D takie do niczego się już nie nadają. Wydawałoby się że "nieważne ilu było przed Tobą, ważne żeby nikt nie był po Tobie" ale niestety ludzie się wyczerpują. Takie łatwe laski z 10 czy 20 na koncie są już do niczego. Mózg juz się przestawił.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
-2 / 2

@Dayyman

Nie przedstawia się ale na wszelki wypadek można zaniżyć liczbę partnerów, jeśli koleś ma takie durne poglądy i nie da szansy fajnej dziewczynie po przejściach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dayyman
+1 / 1

Szmata to Szmata a nie kobieta po przejściach. Mówi się że taka laska to kobieta z przeszłością. A tak naprawdę nie ma przeszłości. Co będzie opowiadać przy stole teściom? Albo jak dziecko zapyta jakie zabawy wymyślała w młodości? Jeśli przejściami nazywasz ruchanie się z byle kim, zdrady, to tylko frajer dałby się nabrać. Poza tym to trochę pedalskie całować usta w które inni traktowali jak miejsce spustu... Co fajnego w takiej dziewczynie? Po co zaniżać liczbe partnerów? Skoro według niej koleś ma durne poglądy to po co z nim być? Przecież to zawsze kiedyś wyjdzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dayyman
+1 / 1

Szmata to Szmata a nie kobieta po przejściach. Mówi się że taka laska to kobieta z przeszłością. A tak naprawdę nie ma przeszłości. Co będzie opowiadać przy stole teściom? Albo jak dziecko zapyta jakie zabawy wymyślała w młodości? Jeśli przejściami nazywasz ruchanie się z byle kim, zdrady, to tylko frajer dałby się nabrać. Poza tym to trochę pedalskie całować usta w które inni traktowali jak miejsce spustu... Co fajnego w takiej dziewczynie? Po co zaniżać liczbe partnerów? Skoro według niej koleś ma durne poglądy to po co z nim być? Przecież to zawsze kiedyś wyjdzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dayyman
+1 / 1

@BlueAlien
Szmata to Szmata a nie kobieta po przejściach. Mówi się że taka laska to kobieta z przeszłością. A tak naprawdę nie ma przeszłości. Co będzie opowiadać przy stole teściom? Albo jak dziecko zapyta jakie zabawy wymyślała w młodości? Jeśli przejściami nazywasz ruchanie się z byle kim, zdrady, to tylko frajer dałby się nabrać. Poza tym to trochę pedalskie całować usta w które inni traktowali jak miejsce spustu... Co fajnego w takiej dziewczynie? Po co zaniżać liczbe partnerów? Skoro według niej koleś ma durne poglądy to po co z nim być? Przecież to zawsze kiedyś wyjdzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falsen
-1 / 1

@Dayyman czyli 10 to ta nieosiągalna magiczna liczba, która wzbudza grozę. Dobrze wiedzieć. Ale to jest 10 na rok, czy na całe życie? Czyli jak mam 40 lat i "mam na koncie 15 lasek", czyli licząc od dwudziestki dla równego rachunku średnio z każdą byłem rok i 2 miesiące, to jestem skończonym ku*wiarzem z przestawionym mózgiem??? Miło słyszeć :D
Ale zdajesz sobie sprawę, że to kompletna bzdura?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dayyman
0 / 0

A Tobie ta liczba imponuje? To raczej słabo że nie możesz znaleźć właściwej... Chyba że podchodzisz do tego jak prawdziwy bezwartościowy ku*wiarz i to była zabawa, a nie ludzie. Często spotykam się z wytłumaczeniem że "nie zrobiłem nic czego by sama nie chciala"... Więc wystarczy dać komuś narzędzie i możliwość, a na pewno to zrobi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
-1 / 1

Ktoś tu musi się wyżalić chyba. Każdy ma prawo być z kim chce i wybierać sobie kompanów jakich chce. Nie mów innym co mają myśleć i jak żyć. Masz pretensje do kobiety, że aktualnie szuka przebojowego faceta i chce się rozerwać? Jak facet chce pójść na imprezę z wesołą koleżanką to też nazwiesz go kuwiarzem bo nie chciał siedzieć w domu z jakąś kurą domową? Takim gadaniem jedynie pokazujesz jaki niedojrzały emocjonalnie jesteś. Tupanie nóżką może działało w przedszkolu. Obwiniając dowolną kobietę za to, że nie chce z Tobą być i nie widzi w Tobie piękna jakie sam w sobie widzisz to właśnie takie dziecinne zachowanie. Mamo, a Jacek mnie nie lubi. Buu. Mamo, a Kasia nie chce ze mną siedzieć. Buu.
Facet nie powinien być delikatnym kwiatkiem, więc szukając poważnej partnerki powinieneś docenić kubeł zimnej wody na głowę. Ewentualnie szukaj sobie tak samo delikatnego kwiatuszka, może kiedyś znajdziesz.

Mogę za to zagwarantować Ci, że takie panny zazwyczaj nie nadają się do długotrwałych i poważnych związków, a tym bardziej do zakładania rodziny. Jeśli szukają tylko rozrywek, to tylko tego oczekują i związki mają charakter czysto rekreacyjny. Nie myśl tego z osobami, które szukają kogoś wesołego i rozrywkowego do normalnego życia. Jeśli ktoś przed ślubem i dziećmi ma kij w tyłku, a z rozrywek ma siedzenie w domu, to z czasem będzie tylko gorzej. Wielu ludzi tego nie chce, więc szukają osób cieszących się życiem. Jeśli takich też nazywasz kuwiarzami, to już problem jest z Tobą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pani_Informatyk
+1 / 1

Nie, nie jest postrzegany jako nudziarz, chyba że nim jest. Ale to kwestia indywidualna i dla jednych będzie nudziarzem, dla innych nie. Dziękuje

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Alleo
+1 / 1

Kilka takich faktów które rzucą trochę światła i może coś wyjaśnią.

Szwajcarscy naukowcy w trakcie badań odkryli że w mózgu kobiety można odkryć białka ze spermy jej partnerów seksualnych nawet 30 lat po fakcie. Byli zaskoczeni tym wynikiem i spekulowali , po co natura wyposażyła nas w taki mechanizm.
https://wondergressive.com/women-who-give-birth-to-men-have-male-dna-in-brain-for-life/
https://www.newscientist.com/article/mg22730313-500-semen-has-controlling-power-over-female-genes-and-behaviour/
https://www.sciencedaily.com/releases/2012/08/120820152100.htm

Jedna z teorii odwoływała się do pierwotnego stada , do roli przywódcy stada. Dodatkowe białka w mózgach jego partnerek miały zapewnić mu posłuszeństwo samic i bardziej spójne zachowanie się stada.
Tym samym zwiększyć szanse na przeżycie całego stada ( jednomyślność ).

Jeśli w tej teorii jest trochę racji to jak będzie się zachowywała twoja wybranka jeśli mała przed tobą tuzin albo więcej partnerów. Najprawdopodobniej nigdy nie będzie ufała twoim decyzjom , będzie je kontstowała. Zdanie innych facetów będzie dla niej istotniejsze niż twoje zdanie.
Ogólnie będzie cię traktowała instrumentalnie. Takie elementy w zachowaniu kobiety łatwo wykryć, jeszcze łatwiej zmianę na takie kontestujące zachowanie.

Jakie masz szanse na stworzenie zgodnej rodziny z taką partnerką? . Moim zdaniem żadne, no chyba że bezwarunkowo poddasz się jej woli ( e.g zredukujesz się do roli bankomatu , albo opiekuna dzieci które płodzi z innymi).

W dzisiejszych czasach taka kobieta nie potrzebuje ciebie do wychowania dzieci. Wybierze sobie ojca , którego chce. A ty i tak i tach będziesz utrzymywał jej dzieci. A to alimenty od państwa, a to pięćset plus , bony. W stanach zjednoczonych państwo wkroczyło z wielkim programem alimentacyjnym aby chronić matki jakiś czas temu. Jaki jest tego skutek: odsetek dzieci wychowujących się bez ojca wzrósł z 25% do 75% ( u BLM'ów). Statystyka jest jasna, kobiety wybierają owych "ruchaczy" nie zaprzątając sobie głowy tym będzie on wychowywał dzieci czy nie. 500+ rozpoczęło tę transformację również w Polsce na wyniki trzeba będzie poczekać około 1 pokolenie.

Ja należe do starszego pokolenia, wzrastającego i wychowującego się bez swobody seksualnej. I "niezbywalnego" prawa dobierania sobie partnerów i trochę mi was szkoda.

Kupiliście swobodę seksualną, ale tego samego dnia sprzedaliście zaufanie do partnera w małżeństwie, Rozwody są tak częste że przysięga małżeńska chyba powinna brzmieć "Ja XXX biorę Ciebie YYY za żonę/męża i ślubuję Ci: miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz, że Cię nie opuszczę aż znajdę kogoś lepszego"

Jak chcecie się dowiedzieć jaka przyszłość was czeka , popatrzcie na Szwedów. Nasze społeczeństwo będzie w niedalekiej przyszłości jak ich obecne. To jest kraj samotnych ludzi. samotność fizyczna, samotność emocjonalna. I ich defninicja małżeństwa: "związek dwojga ludzi , na czas wychowania potomstwa". Z wielkimi oporami legalizują związek, bo kobiecie przysługuje tyle praw że jest to dla faceta niebezpieczne (traci wszystko w trakcie rozwodu). Rodzina szwedzka rzadko kiedy próbuje się dorabiać, bo mężczyzna nie bardzo chce w nią inwestować z całych sił ( tymczasowość).

Naprawde mi was szkoda. Szkoda mi również mojej córki



Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 lipca 2020 o 0:01

avatar BlueAlien
-2 / 2

@Alleo
Z tymi białkami to nonsens pozatym zabezpieczenie chroni przed plemnikami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falsen
0 / 0

@Alleo albo coś źle podlinkowałeś, albo czytać nie potrafisz (albo ja, czemu nie).
Daj proszę linka do informacji, że białka zawarte w męskiej spermie - i to jeszcze wszystkich partnerów - utrzymują się w mózgu kobiety przez 30 lat. Bo w podlinkowanych nawet nic do tego zbliżonego nie ma.
Jest o krótkoterminowym wpływie spermy na owulację, jest o zapisaniu męskiego DNA u kobiet, które urodziły chłopca, ale te rewelacje powyżej, to nie-e...

Rozumiem, że należysz do staroświeckiego katolickiego zapewne wychowania, albo katolickopodobnego (bo innego u nas za bardzo nie było).
Stąd doświadczenia z wieloma kobietami nie masz, bo stosujesz zasadę niezbywalnego zasiedzenie - z pewnością za to jesteś ekspertem w tym, jak mimo różnic wytrzymać ze "starą tyle lat" :). I tu chylę czoła, po swoim zaledwie 10-letnim stażu w życiu rodzinnym.

Może więc nie wypowiadaj się w tonie "W dzisiejszych czasach taka kobieta..." - bo za wiele pojęcia nie masz o tym, co "w dzisiejszych czasach kobieta..." . Nawet w swoich czasach kobiet nie ogarnąłeś, bo się skupiłeś na jednej aż do dzisiaj, a co dopiero, żebyś się wypowiadał o dzisiejszych kobietach i związkach. Twoja wola, twoje wybory - a właściwie ich brak, bo takie czasy były. Ale podstaw do oceny za wiele nie masz.

Z twoich wypowiedzi wynika, że za bardzo pojęcia nie masz również, czym jest ta swoboda seksualna i jak z niej korzystać. I pamiętaj, że nie rozmawiamy o skrajnościach - ani o zakonnicach, ani o puszczalskich.

Obecnie młodzi ludzie (zaliczam się do nich, chociaż raczej w górnej granicy) wolą pomieszkać razem przed ślubem, uprawiać przed ślubem seks i na dostępne sposoby poznać partnera, żeby się po ślubie nie okazało. Małżeństwa nie boją się rozwodów - dlatego ich tak dużo - kiedy małżeństwo jest całkowicie nieudane. Nie tkwią do końca życia w smutku, depresji skazani na "niezbywalnego" partnera, który okazał się złym wyborem. Bo już ksiądz nie wytyka palcem z ambony, a sąsiadka dewotka nie rzuca kamieniami w okno, że bezbożniki...

Daleki jestem od wartościowania czasów, czy lepsze nieszczęśliwe małżeństwa utrzymywane na siłę, czy liczne rozwody. Miło myśleć, że są pary, które dobrały się i są ze sobą aż do śmierci. Ale wolę jednak obecną rzeczywistość i ludzi świadomych.

Nie wiem dlaczego miesza ci się swoboda seksualna z brakiem zaufania w małżeństwie. Trzeba być niedowartościowanym małostkowym karaluchem z niskim poczuciem własnej wartości, żeby zaufanie do kogoś budować na liczbie jego wcześniejszych związków, mniej lub bardziej udanych. Bo to oznacza, że kieruje tobą wyłącznie strach przed porównaniem - zaufanie na strachu oparte? Raczej nic dobrego.

I w zasadzie nie miałem tego pisać, ale wyrazy współczucia należą się tobie - być może przyznasz mi rację, jak przemyślisz. Bo to, co nazywasz zaufaniem, jest zwykłym zakłamaniem. Dlaczego? Ano dlatego, że jeśli twój partner nie wie, że istnieją drzwi, że istnieje możliwość wyjścia za te drzwi i że za tymi drzwiami również jest pięknie, a może nawet lepiej, to przez te drzwi nie wyjdzie, bo mu to nawet do głowy nie przyjdzie, nie istnieje taka opcja. I ty to wiesz. Ale to nie ma nic wspólnego z zaufaniem - to zwykłe ograniczenie po jednej stronie i logiczna pewność po drugiej. Nie potrzeba zaufania żeby wiedzieć, że ktoś nie zrobi czegoś, o czego istnieniu nie ma pojęcia. Nasi rodzice nigdy nie pomyśleli, że rozwód jest opcją - gdzieś tam w filmach widzieli, ale że na poważnie, to gdzie tam, nie do pomyślenia, bożesztymój.

Ufać możesz tylko osobie, która zna opcje, próbowała ich, wie, że droga jest otwarta, a mimo to decyduje się być z tobą i być wierna tobie, mimo, że zna twoje wady i fakt, że ktoś inny może ich nie mieć. Ale decyduje się na ciebie na podstawie twojego całokształtu. I to jest dopiero zaufanie. A u ciebie świadomość oznacza podwyższony stan braku zaufania.

Więc ta "swoboda seksualna" nie tylko nie spowodowała "sprzedania zaufania" - ona sprawiła, że to zaufanie jest realne i ma wartość. Co więcej, spraw

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
0 / 0

@falsen

Urwało ci komentarz. Poza tym:

"Może więc nie wypowiadaj się w tonie "W dzisiejszych czasach taka kobieta..." - bo za wiele pojęcia nie masz o tym, co "w dzisiejszych czasach kobieta..." . Nawet w swoich czasach kobiet nie ogarnąłeś, bo się skupiłeś na jednej aż do dzisiaj, a co dopiero, żebyś się wypowiadał o dzisiejszych kobietach i związkach."

Ty też pojęcia o kobietach nie masz a się wymądrzasz :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Zain
0 / 0

Dla mnie dupki nie są atrakcyjne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Gats
0 / 0

Wydziarany umięśniony typ jest po prostu przystojny i dobrze się z nim spędza czas w przeciwieństwie do nudnego męczybuły-przegrywa, który tylko z racji spędzania życia w piwnicy uważa się za kogoś lepszego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
0 / 0

@Gats

Wy żyjecie w jaskini a nie w społeczeństwie więc nie dziwota że takie bzdecisze potraficie pie tolić. Wasze myślenie jest tak schematyczne że aż boli, ale czego sie spodziewać po prostym po ludzie.

Błąd numer 1

"Wydziarany umięśniony typ jest po prostu przystojny"

a) Wydziarany i umięśniony to tylko dwie cechy wyglądu. A co jeśli ma twarz zdeformowaną? Nadal jest przystojny? Łysy seba, który właśnie wyszedł z więzienia, gdzie wybito mu słabe od dragów zęby, jest przystojny?

b) Przystojność to też kwestia kobiecego gustu. Jeśli jakaś kobieta uzna łysego sebe za przystojnego, nie znaczy od razu, że druga pomyśli tak samo.

Błąd numer 2

"Dobrze się z nim spędza czas"

Skąd ta pewność? Wiemy o nim tylko, że jest wydziarany i umięśniony. Jeśli jego pasją jest picie z kolegami i siłownia, a czasem gra w gry i bieganie, a tematy jakie prowadzi to kto z kim i za ile, czy wygra wybory ten lub tamten oraz że podrożał żubr w Biedronce, to nie jest to typ z którym "dobrze spędza się czas". Nadal mam na myśli to, że na podstawie dwóch cech wyglądu wyciągasz wnioski na temat bycia interesującym człowiekiem. Co ma piernik do wiatraka?

Błąd numer 3

"W przeciwieństwie do nudnego męczybuły-przegrywa"

Fakt, można się zgodzić z tym, że nudny facet jest po prostu nudny, a męczybuła męczy i irytuje, niczym wampir energetyczny, ale równie dobrze wydziarany mięśniak też może być nudny. W kontekście poprzednich zdań wręcz brzmi to tak, jakby nudny facet był od razu brzydki i o wątłej budowie ciała. Zamiast tak szufladkować ludzi na dwie kategorie, nie lepiej spojrzeć szerzej?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 lipca 2020 o 14:12

avatar Czarny_motyl
0 / 0

To samo można powiedzieć o kobiecie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem