Gorzej jak chcemy jechać na południe a wszystkie jadą na północ. Nie musimy jechać idealnie do celu ale przynajmniej wypadało by jechać w podobnym kierunku.
@trusty Może tak się zdarzyć ale to trzeba by wiedzieć wcześniej który i czy nie odjeżdża zbyt daleko na północ aby to było opłacalne, ja niestety takiej możliwości tym razem nie widzę. Każdy autobus z bieguna północnego będzie jechał na południe ale czy o to chodzi?
Czekając na autobus nie wsiadasz w pierwszy lepszy, bo może jechać w przeciwnym kierunku niż chcesz, a tylko w ten, który zawiezie Cię jeżeli nie do celu to przynajmniej w jego kierunku. Podobnie jest z wyborami. Nie głosujesz na pierwsze z brzegu ugrupowanie, tylko na takie z którym jest Ci najbardziej po drodze. Jeżeli wszystkie dostępne opcje idą w przeciwnym kierunku głos na którąkolwiek jest pozbawiony sensu gdyż oddala Cię od Twojego celu. W takim przypadku są dwie opcje. Zostać w domu lub oddać nieważny głos. Druga opcja jest o tyle lepsza, że nikt nie sfałszuje nieważnego głosu.
już stoisz na przystanku,czekając na przystanku albo wybierzesz kierunek zbliżony dla ciebie albo porwie cię tłum w kierunku przeciwnym-dlaczego to jest tak trudne do ogarnięcia.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 lipca 2020 o 16:53
@pastor_ Porwaniem przez tłum w kontekście głosowania jest oddanie głosu na mniejsze zło. Dlatego ja wybrałem opcję zejścia tłumowi z drogi by nie porwał mnie w przeciwnym kierunku i dlatego oddam nieważny głos. Jasne ryzykuję, że zostanę przy tym poturbowany, ale przynajmniej nie nadłożę drogi. No i bycie porwanym przez tłum także może być bolesne
@Wolnomysliciel błąd ,tylko ci się tak wydaje,nie ukryjesz się przed porwaniem przez tłum,nie możesz zejść z drogi ,w wyborach wybiorą za ciebie i cię porwą zmuszajac do życia w tym co wybrał tłum-ponownie zadam pytanie-dlaczego jest to tak trudne do ogarnięcia? Nie uciekniesz od wyboru tłumu, to mrzonki,kto ci wciska te kity ?co z waszą inteligencją ?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 lipca 2020 o 19:28
@pastor_ Nie czytasz tego co piszę albo piszę nie dość jasno więc na wszelki wypadek spróbuję inaczej. Mam dwie możliwości. Pierwsza to poparcie opcji idącej w przeciwnym kierunku niż ja chcę iść czyli oddanie ważnego głosu. Druga to nie poparcie nikogo poprzez oddanie głosu nieważnego. W pierwszym przypadku oznacza to pogodzenie się z losem i uznanie, że kierunek został wybrany i nie da się go zmienić więc można co najwyżej iść z tłumem jak owca na rzeź.
W drugim przypadku będzie to jak droga pod prąd w gęstym tłumie. Jako pojedyńcza osoba nic nie zmienię ale wprowadzę pewną niewielką dysharmonię. Nawet jeżeli tłum będzie mnie pchał w kierunku w jakim podąża co będzie dla mnie trudne zawsze jest szansa, że z czasem takich osób jak ja pojawi się więcej i kiedyś znajdzie się ich na tyle dużo by najpierw zatrzymać, a potem zawrócić tłum by móc ruszyć w kierunku miejsca do którego chcę dotrzeć.
Tak więc mając do wyboru dwie opcje popychające mnie w przeciwnym kierunku wybieram tę, która daje chociaż nadzieję na to, że w przyszłości będę mógł ruszyć w kierunku upatrzonego celu. Nawet jeżeli będzie początkowo większy dyskomfort.
Mam nadzieję, że tym razem udało mi się jaśniej wyjaśnić czemu zdecydowałem się oddać nieważny głos
@Wolnomysliciel ty nadal nie rozumiesz co mówi demot,jadą dwa autobusy albo pozwolisz by szaleńcy wepchnęli cię do autobusu który nie jedzie w twoim kierunku ,albo sam wskoczysz do autobusu który zmierza w podobnym kierunku co ty,bo będziesz mógł na następnym przystanku wsiąść do autobusu dla ciebie odpowiedniego.chyba że tobie właśnie chodzi o to by zmierzać w całkowicie innym kierunku tylko wstydzisz się przyznać,wtedy szaleńcy to twoi ziomale i nie ma o czym rozmawiać.ale zapamiętaj sobie,konfederacja nie ma programu dla milionów Polaków i zawsze będziesz się tułał gdzieś po podrzędnych przystankach i to tłum będzie za ciebie decydował-tak jest od wielu lat a ty nadal marzysz i pozwalasz by ktoś zaciebie decydował i urządzał ci życie
@pastor_ Próbuję Ci powiedzieć, że ja się nie zgadzam z tym co mówi demot i dlatego nie zamierzam wybierać żadnego z autobusów bo wiem, że jadą w przeciwnym kierunku niż ten do którego dążę. Zdaję sobie sprawę z tego, że tłum wepchnie mnie do jednego z nich. Nie ma jednak dla mnie znaczenia do którego autobusu zostanę wepchnięty ponieważ i tak pojadę w przeciwiwnym kierunku niż chcę. Ważne dla mnie jest natomiast to żeby cały czas próbować wydostać się z tłumu i by mieć możliwość jak najszybszego opuszczenia autobusu licząc na to, że dzięki temu przyczynię się do zawrócenia tłumu, albo przynajmniej zapewnię sobie możliwość zmiany autobusu na jadący w pożądanym przeze mnie kierunku przy pierwszej okazji.
Autor demota natomiast namawia mnie do pogodzenia się z wolą tłumu i mówi mi żebym się poddał i dał zawieźć tam gdzie tłum chce na co nie zamierzam się zgadzać.
Zadam Ci pytanie z RL. Jak jedziesz zatłoczonym autobusem i zbliżasz się do swojego przystanku to przepychasz się do wyjścia czy cierpliwie czekasz, aż będziesz mógł swobodnie wysiąść nawet jak będzie to możliwe dopiero na pętli końcowej? Stawiam na to, że się przepychasz. Jeżeli dobrze stawiam to proszę nie zabraniaj mi podejmowania takich samych działań
@m1989w
Nie przesadzaj, demot nie namawia do głosowania na ŻADNEGO KONKRETNEGO kandydata, namawiać ogólnie do udziału w wyborach można. Jeśli ktoś tu widzi popieranie kandydata A albo B, to równie dobrze takie "popieranie" zobaczy w democie z dwoma kotkami i zapytaniem, który ładniejszy...
Małżeństwo to też nie związek z idealnym.
Jeśli uważasz, że wiążesz się z idealnym partnerem, to znaczy, że nie znasz go jeszcze na tyle dobrze, by się z nim wiązać.
Te wybory przypominają raczej sytuację, kiedy chcesz lecieć na Majorkę, a masz do wyboru 2 samoloty, z których jeden leci do Wenezueli, a drugi do Pakistanu.
To raczej pociąg którym jadą wszyscy. Najpierw było rozgałęzienie w 11 stron. Większość stwierdziła że wybiera rozgałęzienie do pewnej przepaści. Teraz zostaje wybór którą wybrać.
Obecne wybory to raczej wybór między spaleniem żywcem, a zakopaniem żywcem. Efekt znany wszystkim śmierć , czas realizacji zależny. Cierpienie subiektywne, lub jak kto woli wybieramy czy mają nam strzelić w głowę czy serce goście z plutonu egzekucyjnego.
Gorzej jak chcemy jechać na południe a wszystkie jadą na północ. Nie musimy jechać idealnie do celu ale przynajmniej wypadało by jechać w podobnym kierunku.
@kibishi - a jeśli jeden z tych jadących na północ, w końcu dowiezie mnie do miejsca, w którym przesiądę się do autobusu, jadącego na południe?
@trusty Dlatego trzeba włożyć wysiłek w poznanie możliwości, a nie dokonywać jej pod wpływem chwili
@trusty Może tak się zdarzyć ale to trzeba by wiedzieć wcześniej który i czy nie odjeżdża zbyt daleko na północ aby to było opłacalne, ja niestety takiej możliwości tym razem nie widzę. Każdy autobus z bieguna północnego będzie jechał na południe ale czy o to chodzi?
Czekając na autobus nie wsiadasz w pierwszy lepszy, bo może jechać w przeciwnym kierunku niż chcesz, a tylko w ten, który zawiezie Cię jeżeli nie do celu to przynajmniej w jego kierunku. Podobnie jest z wyborami. Nie głosujesz na pierwsze z brzegu ugrupowanie, tylko na takie z którym jest Ci najbardziej po drodze. Jeżeli wszystkie dostępne opcje idą w przeciwnym kierunku głos na którąkolwiek jest pozbawiony sensu gdyż oddala Cię od Twojego celu. W takim przypadku są dwie opcje. Zostać w domu lub oddać nieważny głos. Druga opcja jest o tyle lepsza, że nikt nie sfałszuje nieważnego głosu.
@Wolnomysliciel @kibishi
już stoisz na przystanku,czekając na przystanku albo wybierzesz kierunek zbliżony dla ciebie albo porwie cię tłum w kierunku przeciwnym-dlaczego to jest tak trudne do ogarnięcia.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 lipca 2020 o 16:53
@pastor_ Porwaniem przez tłum w kontekście głosowania jest oddanie głosu na mniejsze zło. Dlatego ja wybrałem opcję zejścia tłumowi z drogi by nie porwał mnie w przeciwnym kierunku i dlatego oddam nieważny głos. Jasne ryzykuję, że zostanę przy tym poturbowany, ale przynajmniej nie nadłożę drogi. No i bycie porwanym przez tłum także może być bolesne
@Wolnomysliciel - ja akurat wolę wybrać mniejsze zło. Jak to już ktoś, kiedyś napisał - wolę stać w gównie po kolana, niż po szyję.
@Wolnomysliciel błąd ,tylko ci się tak wydaje,nie ukryjesz się przed porwaniem przez tłum,nie możesz zejść z drogi ,w wyborach wybiorą za ciebie i cię porwą zmuszajac do życia w tym co wybrał tłum-ponownie zadam pytanie-dlaczego jest to tak trudne do ogarnięcia? Nie uciekniesz od wyboru tłumu, to mrzonki,kto ci wciska te kity ?co z waszą inteligencją ?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 lipca 2020 o 19:28
@pastor_ Nie czytasz tego co piszę albo piszę nie dość jasno więc na wszelki wypadek spróbuję inaczej. Mam dwie możliwości. Pierwsza to poparcie opcji idącej w przeciwnym kierunku niż ja chcę iść czyli oddanie ważnego głosu. Druga to nie poparcie nikogo poprzez oddanie głosu nieważnego. W pierwszym przypadku oznacza to pogodzenie się z losem i uznanie, że kierunek został wybrany i nie da się go zmienić więc można co najwyżej iść z tłumem jak owca na rzeź.
W drugim przypadku będzie to jak droga pod prąd w gęstym tłumie. Jako pojedyńcza osoba nic nie zmienię ale wprowadzę pewną niewielką dysharmonię. Nawet jeżeli tłum będzie mnie pchał w kierunku w jakim podąża co będzie dla mnie trudne zawsze jest szansa, że z czasem takich osób jak ja pojawi się więcej i kiedyś znajdzie się ich na tyle dużo by najpierw zatrzymać, a potem zawrócić tłum by móc ruszyć w kierunku miejsca do którego chcę dotrzeć.
Tak więc mając do wyboru dwie opcje popychające mnie w przeciwnym kierunku wybieram tę, która daje chociaż nadzieję na to, że w przyszłości będę mógł ruszyć w kierunku upatrzonego celu. Nawet jeżeli będzie początkowo większy dyskomfort.
Mam nadzieję, że tym razem udało mi się jaśniej wyjaśnić czemu zdecydowałem się oddać nieważny głos
@Wolnomysliciel ty nadal nie rozumiesz co mówi demot,jadą dwa autobusy albo pozwolisz by szaleńcy wepchnęli cię do autobusu który nie jedzie w twoim kierunku ,albo sam wskoczysz do autobusu który zmierza w podobnym kierunku co ty,bo będziesz mógł na następnym przystanku wsiąść do autobusu dla ciebie odpowiedniego.chyba że tobie właśnie chodzi o to by zmierzać w całkowicie innym kierunku tylko wstydzisz się przyznać,wtedy szaleńcy to twoi ziomale i nie ma o czym rozmawiać.ale zapamiętaj sobie,konfederacja nie ma programu dla milionów Polaków i zawsze będziesz się tułał gdzieś po podrzędnych przystankach i to tłum będzie za ciebie decydował-tak jest od wielu lat a ty nadal marzysz i pozwalasz by ktoś zaciebie decydował i urządzał ci życie
@pastor_ Próbuję Ci powiedzieć, że ja się nie zgadzam z tym co mówi demot i dlatego nie zamierzam wybierać żadnego z autobusów bo wiem, że jadą w przeciwnym kierunku niż ten do którego dążę. Zdaję sobie sprawę z tego, że tłum wepchnie mnie do jednego z nich. Nie ma jednak dla mnie znaczenia do którego autobusu zostanę wepchnięty ponieważ i tak pojadę w przeciwiwnym kierunku niż chcę. Ważne dla mnie jest natomiast to żeby cały czas próbować wydostać się z tłumu i by mieć możliwość jak najszybszego opuszczenia autobusu licząc na to, że dzięki temu przyczynię się do zawrócenia tłumu, albo przynajmniej zapewnię sobie możliwość zmiany autobusu na jadący w pożądanym przeze mnie kierunku przy pierwszej okazji.
Autor demota natomiast namawia mnie do pogodzenia się z wolą tłumu i mówi mi żebym się poddał i dał zawieźć tam gdzie tłum chce na co nie zamierzam się zgadzać.
Zadam Ci pytanie z RL. Jak jedziesz zatłoczonym autobusem i zbliżasz się do swojego przystanku to przepychasz się do wyjścia czy cierpliwie czekasz, aż będziesz mógł swobodnie wysiąść nawet jak będzie to możliwe dopiero na pętli końcowej? Stawiam na to, że się przepychasz. Jeżeli dobrze stawiam to proszę nie zabraniaj mi podejmowania takich samych działań
W pierwszej turze wybieralismy tego kogo chcemy. Jesli nasz nasz kandydat nie przeszedl dalej to decydujemy ktorego chcemy mniej
@Xar Albo zostaje w domu jesli nie mozemy wybrac. "Obowiazek" spoleczny glosowania spelnilismy w pierwszej turze.
@alider nie glosujac jawnie glosujesz na zwyciezce
zgłosiłem demota jako łamanie ciszy wyborczej
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 lipca 2020 o 20:51
@m1989w
Nie przesadzaj, demot nie namawia do głosowania na ŻADNEGO KONKRETNEGO kandydata, namawiać ogólnie do udziału w wyborach można. Jeśli ktoś tu widzi popieranie kandydata A albo B, to równie dobrze takie "popieranie" zobaczy w democie z dwoma kotkami i zapytaniem, który ładniejszy...
@Xynthia o tym zdecyduje już policja
@m1989w mania przesladowcza?
@Xar prawo to prawo niezależnie z której strony stoisz
@m1989w Ty wszystko zgłaszasz jako łamanie ciszy? To już któryś raz xD a w każdym bezpodstawnie z prawnego punktu widzenia
w moim mniemaniu doszło a policja jest od tego aby sprawdzić czy nie doszło do obrażenia Adriana
policja sprawdzi czy miałam rację
@m1989w a dlaczego obrazania jego a nie jego konkurenta? To sie odnosic moze do obu kandydatow
ta, tyle że obecne "autobusy" jadą w przeciwnym kierunku niż nasz cel podróży...
Małżeństwo to też nie związek z idealnym.
Jeśli uważasz, że wiążesz się z idealnym partnerem, to znaczy, że nie znasz go jeszcze na tyle dobrze, by się z nim wiązać.
Dżuma, czy syfilis? Nie, dziękuję.
Te wybory przypominają raczej sytuację, kiedy chcesz lecieć na Majorkę, a masz do wyboru 2 samoloty, z których jeden leci do Wenezueli, a drugi do Pakistanu.
Kiepskie porównanie.
To raczej pociąg którym jadą wszyscy. Najpierw było rozgałęzienie w 11 stron. Większość stwierdziła że wybiera rozgałęzienie do pewnej przepaści. Teraz zostaje wybór którą wybrać.
lepsze wrogiem dobrego.
Jeden jedzie do Moskwy, drugi do Berlina a ja chcę do Wejherowa. Tak w skrócie, odnośnie tych wyborów.
Obecne wybory to raczej wybór między spaleniem żywcem, a zakopaniem żywcem. Efekt znany wszystkim śmierć , czas realizacji zależny. Cierpienie subiektywne, lub jak kto woli wybieramy czy mają nam strzelić w głowę czy serce goście z plutonu egzekucyjnego.