@buddookann tak, do tego jest całkowicie nieprzewidywalne. Możesz kichnąć i możesz wylecieć w powietrze a możesz to nawalać młotkiem i nic się nie stanie
mojej koleżance ziemie wozili z budowy tunelu pod torowiskiem i zaczeła to plantować i coś szczękło pod grabkami metalowymi wieć wzieła rzuciła tym pod płot jak złomem czy innym niepotrzebnym mąż jej to zauważył przypatrzał sie i zbladł pocisk altyreryjski
Mama?!
Trzeba było jeszcze na wiaderko położyć kamień by mieć pewność, że podczas wybuchu nic się spod wiaderka nie wydostanie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 lipca 2020 o 14:58
Ma szanse wybuchnąć po tylu latach ?
@buddookann tak, do tego jest całkowicie nieprzewidywalne. Możesz kichnąć i możesz wylecieć w powietrze a możesz to nawalać młotkiem i nic się nie stanie
Może nie wiedziała co to jest? Każdy taki wykopek przypomina bryłę błota.
@daclaw Dokładnie tak, też bym umył żeby zobaczyć co to jest.
Kielce to stan umysłu ;)
E tam w Olsztynie baba z jakiejś wsi przyjechała najpierw PKP potem MPK i na KMP zatargała.
Nowy poziom pedantyzmu: mycie materiałów wybuchowych przed wezwaniem saperów. A ja się śmiałam kiedyś z mycia orzechów włoskich :)
@Nanemasehaki
pewnie nie wiedziala, co to jest i umyla, by sprawdzic.
Ale po co myc przechy wloskie?
mojej koleżance ziemie wozili z budowy tunelu pod torowiskiem i zaczeła to plantować i coś szczękło pod grabkami metalowymi wieć wzieła rzuciła tym pod płot jak złomem czy innym niepotrzebnym mąż jej to zauważył przypatrzał sie i zbladł pocisk altyreryjski
Umyła, bo pewnie nie wiedziała co to jest. Przykryła by zabezpieczyć, by nikt nie ruszał.