@zasysacz11 Jak u nas robili wycinkę puszczy to nawet ue się tym interesowała, ale jak te 'dobre' kraje zabijają zagrożone gatunki to nie ma problemu bo to tradycja.
@zasysacz11
Jeżeli służy pozyskiwaniu pożywienia i nie zagraża istnieniu gatunku tych wielorybów. O ile wiem, jeden wieloryb wystarczy całej wsi na cały rok - i więcej nie zabijają.
Moje zdanie na ten temat: Skoro jemy krowy to dlaczego nie mielibyśmy pozwolić komuś zjeść morświna? Takie polowanie i tak jest o wiele bardziej w porządku wobec zwierzad niż to co zapewnia hodowla przemysłowa.
unia europejska nie ma tam nic do gadanja. Pomimo, że jest to duńska kolonia to na pewno by się żadnej Unii nie posłuchali. Oni mają tam tak szeroką autonomię i są tak zdesperowani w kierunku patriotyzmu i niezalezności, że nikt im tego nie zabroni.
To, że idziecie do marketu i kupujecie zapakowane w folię mięso nie znaczy, że przy uboju nie pojawiła się krew. Po prostu tego nie widzicie. W Bałtyku zaczyna brakować ryb bo są one wyławiane w olbrzymich ilościach żeby w marketach nigdy nie brakło ich na półkach a gdy nie zostaną wykupione i kończy się data ważności - te produkty zostają zutylizowane - to jest barbarzyństwo tylko nie widać krwi bo ta zostaje w ubojniach i zakładach przetwórczych.
Komuś się przypomniało.
Co jakiś czas wałkują ten sam temat. To już było dyskutowane.
I oni to robią bo to faktycznie ich źródło pożywienia.
A skala dla gatunku żadna więc nic złego się tam nie dzieje.
Gdyby ktoś do rzeźnie wszedł to by się ździwił ile tam krwii. Po prostu inna zwierzyna i inny sposób pozyskiwania mięsa, dla nich my możemy byc barbażyńcami bo gdzie taka fajną świnkę zabic i zjeść.
Jeżeli służy to pozyskiwaniu pożywienia no cóż to żadne w tym barbarzyństwo.
@zasysacz11 Jak u nas robili wycinkę puszczy to nawet ue się tym interesowała, ale jak te 'dobre' kraje zabijają zagrożone gatunki to nie ma problemu bo to tradycja.
@Saladyn1 No cóż czego oczekiwać po UE ? Na pewno nie logicznego działania...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 lipca 2020 o 21:04
@zasysacz11
Jeżeli służy pozyskiwaniu pożywienia i nie zagraża istnieniu gatunku tych wielorybów. O ile wiem, jeden wieloryb wystarczy całej wsi na cały rok - i więcej nie zabijają.
@JanMariaWyborow to Morświny a one nie są wcale takie duże. W dzisiejszych czasach kwestie ekonomiczne są mało istotne,tu chodzi jedynie o tradycje
Moje zdanie na ten temat: Skoro jemy krowy to dlaczego nie mielibyśmy pozwolić komuś zjeść morświna? Takie polowanie i tak jest o wiele bardziej w porządku wobec zwierzad niż to co zapewnia hodowla przemysłowa.
Tylko, że na Wyspach Owczych ostatni przypadek koronawirusa odnotowano 12 lipca. Pomiędzy 26 kwietnia a 12 lipca nie zanotowano żadnego zachorowania.
unia europejska nie ma tam nic do gadanja. Pomimo, że jest to duńska kolonia to na pewno by się żadnej Unii nie posłuchali. Oni mają tam tak szeroką autonomię i są tak zdesperowani w kierunku patriotyzmu i niezalezności, że nikt im tego nie zabroni.
Może najwyższy czas otworzyć tam jakiegoś Lidla albo Bierdonke i pokazać im, że są inne sposoby pozyskiwania żywności.
jakoś nie widzę demotów na temat komercyjnych połowów np śledzia, które dziesiątkują populacje.
To, że idziecie do marketu i kupujecie zapakowane w folię mięso nie znaczy, że przy uboju nie pojawiła się krew. Po prostu tego nie widzicie. W Bałtyku zaczyna brakować ryb bo są one wyławiane w olbrzymich ilościach żeby w marketach nigdy nie brakło ich na półkach a gdy nie zostaną wykupione i kończy się data ważności - te produkty zostają zutylizowane - to jest barbarzyństwo tylko nie widać krwi bo ta zostaje w ubojniach i zakładach przetwórczych.
Komuś się przypomniało.
Co jakiś czas wałkują ten sam temat. To już było dyskutowane.
I oni to robią bo to faktycznie ich źródło pożywienia.
A skala dla gatunku żadna więc nic złego się tam nie dzieje.
Gdyby ktoś do rzeźnie wszedł to by się ździwił ile tam krwii. Po prostu inna zwierzyna i inny sposób pozyskiwania mięsa, dla nich my możemy byc barbażyńcami bo gdzie taka fajną świnkę zabic i zjeść.