Gdybym nie widział przedstawicieli farmaceutycznych w gajerkach i garsonkach wyciągających na parkingu szpitala klinicznego reklamówki z prezentami ...to bym uwierzyl ....
Spox, ja też.bym nie uwierzysz gdybym nie znała lekarza jeżdżącego na wczasy kilka razy w roku i zawsze w ramach "okazji, której nie można było przegapić" choćby trzeba było pozmieniać w tym celu wszystkie plany :)
Mój kolega jest przedstawicielem w pewnej polskiej firmie farmaceutycznej. Tysięcy lekarzom nie rozdaje, ale to na zdjęciu też nie jest wiarygodne.
"Najlepszy" lekarz dostał voucher na wakacje.
Standardem są fartuchy, słodycze i kawa.
uuu to może do CBA wspólnie zgłosimy? jak już napisałeś, więc wiesz, tym samym ukrywasz przestępstwo. żadna firma nie jest w stanie rozliczyć takiego podarunku jak laptop.
Jasne a te wszystkie szkolenia zagraniczne na ktore wyjezdzajà...przez kilk a lat mieszkalam w malymi polski miasteczku gdzie nasz lekarz wyjezdzal średnio 4-5 razy na konsewencje I wracal ztrzaskany na heban. Leki ktore przepisywal mi i innym pacjentom byly duzo drozsze niz ich tansze odpowiedniki wiem bo zawsze dopytywalam w apteach. Cena 20-30% wieksze a dzialanie to samo. Niech mi ktos powie,ze przepisywal je tak po prostu bo byly najlepsze. Przedstawicie medycznI pojawiali sie w przychodni dosc czesto -przyjmowani bez kolejki, bo pacjenci mogà przeciez poczekac.
Już od dawna nie ma Akademii Medycznej w Białymstoku. Jest Uniwersytet Medyczny. A te historyjki możecie włożyć między bajki. Już to widzę jak lekarze wciskają ludziom ulotki na jakieś bzdurne suplementy diety i inne pierdoły, które koniecznie "muszą kupić", żeby dostać za to żel antybakteryjny. Taaa jasne.
Gdybym nie widział przedstawicieli farmaceutycznych w gajerkach i garsonkach wyciągających na parkingu szpitala klinicznego reklamówki z prezentami ...to bym uwierzyl ....
Spox, ja też.bym nie uwierzysz gdybym nie znała lekarza jeżdżącego na wczasy kilka razy w roku i zawsze w ramach "okazji, której nie można było przegapić" choćby trzeba było pozmieniać w tym celu wszystkie plany :)
@7th_Heaven To nie są wczasy tylko "szkolenia" :) Sam na takim byłem, ale z ramienia banku w ramach bonusu premiowego.
@profix3 zwał jak chciał, widziałam potem fejsbukową relację z tych "szkoleń" :)
Mój kolega jest przedstawicielem w pewnej polskiej firmie farmaceutycznej. Tysięcy lekarzom nie rozdaje, ale to na zdjęciu też nie jest wiarygodne.
"Najlepszy" lekarz dostał voucher na wakacje.
Standardem są fartuchy, słodycze i kawa.
nie wiedziałem że 2 tygodnie w RPA można wyjąć w reklamówce
Widocznie wypisał za mało recept w danym miesiącu.
Pan Dawid jeszcze musi popracować to zobaczy.
To ten lekarz od lewoskrętnej witaminy C?
EDIT: Poprawiam się. Pomyliłam Pana Ciemięgę z Panem Grzesiowskim.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 sierpnia 2020 o 18:56
Coś z kiepską "big" pharmą ktoś gada. Żona co roku dostaje nowego laptopa.
uuu to może do CBA wspólnie zgłosimy? jak już napisałeś, więc wiesz, tym samym ukrywasz przestępstwo. żadna firma nie jest w stanie rozliczyć takiego podarunku jak laptop.
Jasne a te wszystkie szkolenia zagraniczne na ktore wyjezdzajà...przez kilk a lat mieszkalam w malymi polski miasteczku gdzie nasz lekarz wyjezdzal średnio 4-5 razy na konsewencje I wracal ztrzaskany na heban. Leki ktore przepisywal mi i innym pacjentom byly duzo drozsze niz ich tansze odpowiedniki wiem bo zawsze dopytywalam w apteach. Cena 20-30% wieksze a dzialanie to samo. Niech mi ktos powie,ze przepisywal je tak po prostu bo byly najlepsze. Przedstawicie medycznI pojawiali sie w przychodni dosc czesto -przyjmowani bez kolejki, bo pacjenci mogà przeciez poczekac.
Już od dawna nie ma Akademii Medycznej w Białymstoku. Jest Uniwersytet Medyczny. A te historyjki możecie włożyć między bajki. Już to widzę jak lekarze wciskają ludziom ulotki na jakieś bzdurne suplementy diety i inne pierdoły, które koniecznie "muszą kupić", żeby dostać za to żel antybakteryjny. Taaa jasne.