Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
S Syphar
+28 / 36

I tym także mają się zajmować. Chyba, że wolisz, żeby mandat na widzimisię policjanta był ostateczny, brak możliwości odwołania, gliniarz Cię nie lubi to Ci może raz dziennie 500 zł dowalić, a co tam.

Bo 2 instancje w tej sprawie to rzecz normalna - KAŻDY obywatel ma prawo, i ma mieć prawo, nie zgodzić się najpierw z decyzją policjanta, potem z wyrokiem sądu i sobie apelować w swojej sprawie.

Inaczej miałbyś sądy kapturowe bez kontroli instancyjnej.

A winny tutaj jest policjant, który powinien to odpuścić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
+14 / 16

@Syphar A może problem jest w tym, że taka pierdoła może się ciągnąć latami. Zamiast się zwyczajnie spotkać i w parę godzin ogłosić wyrok. Potem za ileś miesięcy spotkać się drugi raz w kolejnej instancji i znów to samo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
-2 / 14

@Syphar otóż w mojej opinii nie powinny (musieć) się tym zajmować, bo takich spraw w ogóle nie powinno być. To powinno zostać ukrócone u źródła, czyli u nadgorliwych bezmyślnych szympansów stojących na straży prawa, którego nie rozumieją (czyli powinno się zastanowić, kogo zatrudniamy w policji...)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Syphar
+1 / 3

@ciomak12 może. Ale póki co nikt nie podał rozsądnego rozwiązania na przyspieszenie spraw sądowych - innego niż zmiana przepisów (bo to formalności wymagane kodeksem postępowania w sprawach o wykroczenia - i analogicznie kpk, kpc, kpa - są powodem tragicznych opóźnień), a zmiana przepisów w tym zakresie nie jest planowana (jedyna w ostatnich latach jakiej dokonano wydłużyła postępowania cywilne z ok. 3 miesięcy zwykle o zapłatę do ok. 2 lat - "dobra zmiana").

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
+3 / 7

@Syphar Konfederacja miała dosyć sensowne zmiany, choć nie jestem blisko związany z sądami, a wręcz przeciwnie od małego rodzice mi tłukli bym jeżeli tylko mogę załatwić coś bez sądu to żebym to zrobił. W każdym razie to rozwiązanie polegało między innymi na tym żeby sędzia zajmował się jedną sprawą na raz, po drugie by sprywatyzować system doręczeń sądowych, żeby nie było że ktoś nie odebrał oraz by wprowadzić jakikolwiek system paremetryzacji to jest oceny sędziów, czy względem ilości rozwiązanych spaw czy też ile z wyroków podważył sąd wyższej instancji, ale generalnie chodzi by jakoś móc oceniać sędziów. No a inne to wymagają zmiany przepisów, jak wybory sędziów przez obywateli czy tam inne sprawy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Syphar
-1 / 1

@ciomak12 jedyne z czym się z nimi nie zgadzam to system doręczeń sądowych. Był dobry, to PiS zaczął przy nim grzebać i jest zły, ale wystarczy wrócić do poprzedniego. Prywatnie były już próby - było jeszcze więcej sytuacji, w których ktoś nawet awizo nie dostawał, a listy znajdowano w śmietnikach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
+5 / 5

@Syphar Mi chodzi o coś takiego jak w USA, czyli że ktoś musi osobiście dostać do rąk własnych. I musi być zewnętrzny świadek na to. Powstało nawet parę filmów gdzie to było głównym motywem. A nie żadne awiza czy lądowanie w śmietniku. Za to by nikt nie płacił. Dostałeś do rąk własnych wezwanie(i jakieś zdjęcie czy filmik na dowód) masz się stawić w sądzie inaczej wystawiany jest list gończy, a nie jakieś awiza i trzecie wezwanie jest uznawane jako odebranie, ale jak się odwołasz i nie podpiszesz wniosku to znów wysyłają wiadomość, ze musisz podpisać, ale znów dopiero tam trzecie czy drugie wezwanie jest traktowane jako doręczenie. No masakra, jak słuchałem jak jeden prawnik mówił o tych sposobach na przeciąganie spraw sądowych to krew zalewa człowieka jak o tym słucha.

Nie wiem jaki był kiedyś system doręczeń, ale uważam za śmieszność, że państwo nie umie doręczyć skutecznie nawet listu a żeby przykryć tę nieudolność to uznaje że mimo że nie doszła ta wiadomość to jednak doszła a my wydamy wyrok zaocznie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V VaniaVirgo
+1 / 1

@Purple_Piper no właśnie ponoć nie był taki niewychowany. Powiedział, że chciał to posprzątać (podnieść jedną łupinkę), a policjant i tak mandat wlepił. Też co innego pet czy plastik, a co innego jedna naturalna łupinka :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Koles86
+12 / 20

A tony śmieci leżą po rowach i lasach a sprawców znaleźć to zupełnie nie możliwe. Bo to wymaga pracy a prościej za pierdoły się doczepić

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
0 / 12

@IwanBardzoGrozny ale sad mogl umozyc sprawe

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Syphar
+6 / 12

@Xar na podstawie jakiej mógł? Bo do sądu doszło w wyniku odwołania od wyroku nakazowego, a tenże wydawany jest zawsze skazujący, bez obecności stron - bo przepis przewiduje, że sąd ma prawo tylko badać, czy czyn zgłaszany przez policję stanowi czyn zabroniony (i nie "wyrzucił łupinkę" tylko "Art. 145 KW" - sąd na tym etapie nie wie co konkretnie obywatel zrobił).

Następnie obywatel składa sprzeciw od wyroku i odbywa się rozprawa. Ale tu już nie ma podstawy do umorzenia, bo sąd musi poznać sprawę NA ŻYCZENIE obywatela - nie można wbrew życzeniu obwinionego umorzyć. Sąd ją rozpoznał i wydał wyrok: winny zaśmiecania, ale brak kary (odstąpił od ukarania udzielając słownej nagany obywatelowi). I tu mogłaby się sprawa zakończyć, ale obywatel apelował - bo chciał usłyszeć "niewinny". No to usłyszał w II instancji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 lipca 2020 o 22:08

avatar Xar
-2 / 6

@Syphar niska szkodliwosc spoleczna czynu? To powinni zrobic i obie strony powinny na tym zakonczyc

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Syphar
+1 / 3

@Xar ale wiesz, że to dotyczy tylko przestępstw, a nie wykroczeń? Cały problem polega na tym, że w momencie jak on odmówił przyjęcia tego mandatu było już za późno. Polskie przepisy w tym zakresie są nieubłagane - policjant już musiał skierować do sądu wniosek o ukaranie. Sąd - musiał wydać wyrok nakazowy. Jak on się odwołał - to już musiało dojść do rozprawy. I tak dalej.

W zakresie wykroczeń jest bardzo niewielka uznaniowość.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
-5 / 11

Jakie to są te milionowe przekręty za które sąd by mógł kogoś skazać? Bo to, że w ogólnym mniemaniu politycy kradną to trochę za mało.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 lipca 2020 o 21:35

avatar Xar
+2 / 12

@agronomista PiSowski wyrob ministropodobny i jego nielegalnie wydrukowane karty do glosowania za kilkadziesiat milionow? Tutaj juz powinno byc oskarzenie o niegospodarnosc w mieniu wielkich rozmiarow! PiSowski minister i respiratory widmo? Niegospodarnosc w stadninie w Janowie? To takie pierwsze z brzegu przyklady - o calej sprawie Srebnej i Kaczynski Tower nie bede sie rozpisywal,bo za duzo bym musial tlumaczyc

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H HAWAJ
-2 / 2

@Xar Respiratory nie przejdą, bo w tarczy przepchnęli zapis, że jeżeli chodzi o środki medyczne, politycy są zwolnieni z odpowiedzialności.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vonhenryrejluka
-5 / 9

Po tej reformie sądownictwa to nie przelewki, facet skazany za pierdzenie przy policjantach, teraz to, ewidentnie zmienia się na lepsze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S stanbo
+4 / 8

@Vonhenryrejluka Ale to było w Austrii.Co ma do tego PL.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Fahrmass
+3 / 9

Wbrew pozorom to właśnie są ważne sprawy dla zwykłego obywatela. Przekręty polityków nie dotykają nas osobiście, natomiast czepianie się rzuconej łupinki - owszem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wbq3510
-1 / 5

Sąd go uniewinnił, o co Ci chodzi. Policjant to fiutek

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar grextero
+6 / 8

aaaa to tylko jedna łupinka, jeden pet, jeden papierek... pomyślało w tym samym momencie milion ludzi...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A akam91
-3 / 3

@grextero Czyli jak z drzewa spadnie jablko to trzeba ukarac wlascidziela dzialki na ktorej sie jablon znajduje (np miasto, spoldzielnie itd)? To samo gdy nikt slonecznika nie zerwie. No i mirabelki, dzikie wisnie. Ilez to takich spada na chodniki xD
Za papierki karac, zgadzam sie w 100%. Odpoczywam nad morzem i juz wylowilam puszke po piwie i inne smieci, cora papierki z plaży wywalala do kosza.
Nie przesadzajmy co do hednej upiny. Co prawda ja wywalam po pistacjach do kosza jednak jedna upina. Zreszta to naturalne. To tak jakby kwiatek z laki gdy mi upadnie to mandat

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar borekpp
+1 / 3

@akam91 W sumie to co psy na trawnikach robią też naturalne...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar grextero
0 / 0

zgodze się z Tobą, Ale kto miałby decydować za co karać a za co nie? Bo np papierek po cukierku nie jest biodegradowalny a łupinka po słoneczniku juz tak. trzebaby powołać specjalną komisje która ustaliłaby jakieś ramki, potem zorganizować kurs dla policji i straży miejskiej za który oczywiście zapłaciliby podatnicy...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ragefox
-1 / 1

A Nowak ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar borekpp
+2 / 2

Ja tam bym dowalił chłopu mandata... może nie jakiegoś dużego , ale jednak... bo ktoś łupinkę, ktoś ogryzek , ktoś skórkę od banana.... Od małych rzeczy się zaczyna..u siebie na polu możesz pluć na lewo i prawo, ale w miejscu publicznym się zachowuj... Mamusia nie wychowała, to ludzie nauczą..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Qrvishon
0 / 0

Tak. Bo zawsze jak ludzie jedzą słonecznik to tylko jedną łupinkę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem