@ICoTyNaToPowiesz
coz, w 70/80 soros wspominal w europie ruchy antykomunistyczne, ale na szczescie powoli polska odbudowuje to co zostalo zniszczone przez sorosowska rewolucje
Niezbyt trafna piosenka. Kaczmarski mówi w niej o tym że rewolucja zjada własne dzieci a tyran zmienia się z jednego na drugiego a początkowe ideały rewolucji stają się wrogie dla reżimu.
@Cthulhu98
U nas też była (i jest) wykorzystywana bez zrozumienia przesłania. A z drugiej strony Kaczmarski doskonale przewidział co się u nas stanie...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 lipca 2020 o 12:21
@Cthulhu98 może bardziej chodzi o emocje jakie budzi a nie o to o czym dokładnie jest. Potrzebujemy takich motywów nawet jeśli rozumiemy je niezgodnie z intencją autora. Nie ma się co czepiać szczegółów, powodzenia Białorusini!
mury to piekna rewolucjonistyczna piesn, niestety wszyscy skupiaja sie na poczatkowych zwrotkach zapominajac o przestrodze jaka ze soba niesie ostatnia
Ciekawostka... piosenka Pana Kaczmarskiego wcale nie miała zachęcać do buntu (dlatego taki a nie inny wydźwięk ostatniej zwrotki), a powstała po tym jak Luisowi Llachowi rewolucjoniści "zagarnęli" sobie jego dzieło, pomimo tego, że autor sam autor nie miał takiego planu... W Polsce ostatnia zwrotka często była zagłuszana brawami, a w radiu zwyczajnie nie puszczana...
Sam Kaczmarski mówił tak:
"„Mury” napisałem w 1978 r. jako utwór o nieufności do wszelkich ruchów masowych. Usłyszałem nagranie Luisa Llacha i śpiewający, wielotysięczny tłum i wyobraziłem sobie sytuację – jako egoista i człowiek, który ceni sobie indywidualizm w życiu – że ktoś tworzy coś bardzo pięknego, bo jest to przepiękna muzyka, przepiękna piosenka, a potem zostaje pozbawiony tego swojego dzieła, bo ludzie to przechwytują. Dzieło po prostu przestaje być własnością artysty i o tym są „Mury”. I ballada ta sama siebie wywróżyła, bo z nią się to samo stało. Stała się hymnem, pieśnią ludzi i przestała być moja."
Poznałem kilku Białorusinów (o ile można mówić o takim narodzie - kto jest w temacie, wie co mam na myśli...) i wiem jedno - tam nie będzie rewolucji, bo ogół społeczeństwa jej po prostu nie chce.
Jakaś pomarańczowa rewolucja szykuje się za naszą wschodnią granicą? Soros sypnął kasą na zamieszki?
@ICoTyNaToPowiesz
coz, w 70/80 soros wspominal w europie ruchy antykomunistyczne, ale na szczescie powoli polska odbudowuje to co zostalo zniszczone przez sorosowska rewolucje
Niezbyt trafna piosenka. Kaczmarski mówi w niej o tym że rewolucja zjada własne dzieci a tyran zmienia się z jednego na drugiego a początkowe ideały rewolucji stają się wrogie dla reżimu.
@Cthulhu98
U nas też była (i jest) wykorzystywana bez zrozumienia przesłania. A z drugiej strony Kaczmarski doskonale przewidział co się u nas stanie...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 lipca 2020 o 12:21
@Cthulhu98 może bardziej chodzi o emocje jakie budzi a nie o to o czym dokładnie jest. Potrzebujemy takich motywów nawet jeśli rozumiemy je niezgodnie z intencją autora. Nie ma się co czepiać szczegółów, powodzenia Białorusini!
mury to piekna rewolucjonistyczna piesn, niestety wszyscy skupiaja sie na poczatkowych zwrotkach zapominajac o przestrodze jaka ze soba niesie ostatnia
Ciekawostka... piosenka Pana Kaczmarskiego wcale nie miała zachęcać do buntu (dlatego taki a nie inny wydźwięk ostatniej zwrotki), a powstała po tym jak Luisowi Llachowi rewolucjoniści "zagarnęli" sobie jego dzieło, pomimo tego, że autor sam autor nie miał takiego planu... W Polsce ostatnia zwrotka często była zagłuszana brawami, a w radiu zwyczajnie nie puszczana...
Sam Kaczmarski mówił tak:
"„Mury” napisałem w 1978 r. jako utwór o nieufności do wszelkich ruchów masowych. Usłyszałem nagranie Luisa Llacha i śpiewający, wielotysięczny tłum i wyobraziłem sobie sytuację – jako egoista i człowiek, który ceni sobie indywidualizm w życiu – że ktoś tworzy coś bardzo pięknego, bo jest to przepiękna muzyka, przepiękna piosenka, a potem zostaje pozbawiony tego swojego dzieła, bo ludzie to przechwytują. Dzieło po prostu przestaje być własnością artysty i o tym są „Mury”. I ballada ta sama siebie wywróżyła, bo z nią się to samo stało. Stała się hymnem, pieśnią ludzi i przestała być moja."
Żeby się tylko nie obudzili z ręką w nocniku jak południowi sąsiedzi!
Poznałem kilku Białorusinów (o ile można mówić o takim narodzie - kto jest w temacie, wie co mam na myśli...) i wiem jedno - tam nie będzie rewolucji, bo ogół społeczeństwa jej po prostu nie chce.
@rozdupcewas Rusyfikacja robi swoje niestety.
Białorusini myślą, że jak Łukaszenki przy władzy nie będzie to z Białorusi zrobi się kraina miodem i mlekiem płynąca.