Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
0:20

Białorusini śpiewają "Mury" Kaczmarskiego podczas wiecu opozycji w Homel

www.demotywatory.pl

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
I ICoTyNaToPowiesz
+1 / 9

Jakaś pomarańczowa rewolucja szykuje się za naszą wschodnią granicą? Soros sypnął kasą na zamieszki?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mieteknapletek
+2 / 6

@ICoTyNaToPowiesz
coz, w 70/80 soros wspominal w europie ruchy antykomunistyczne, ale na szczescie powoli polska odbudowuje to co zostalo zniszczone przez sorosowska rewolucje

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Cthulhu98
+12 / 12

Niezbyt trafna piosenka. Kaczmarski mówi w niej o tym że rewolucja zjada własne dzieci a tyran zmienia się z jednego na drugiego a początkowe ideały rewolucji stają się wrogie dla reżimu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rozdupcewas
+7 / 7

@Cthulhu98
U nas też była (i jest) wykorzystywana bez zrozumienia przesłania. A z drugiej strony Kaczmarski doskonale przewidział co się u nas stanie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 lipca 2020 o 12:21

avatar terefere357
+1 / 1

@Cthulhu98 może bardziej chodzi o emocje jakie budzi a nie o to o czym dokładnie jest. Potrzebujemy takich motywów nawet jeśli rozumiemy je niezgodnie z intencją autora. Nie ma się co czepiać szczegółów, powodzenia Białorusini!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mieteknapletek
+10 / 10

mury to piekna rewolucjonistyczna piesn, niestety wszyscy skupiaja sie na poczatkowych zwrotkach zapominajac o przestrodze jaka ze soba niesie ostatnia

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adi011290
+8 / 8

Ciekawostka... piosenka Pana Kaczmarskiego wcale nie miała zachęcać do buntu (dlatego taki a nie inny wydźwięk ostatniej zwrotki), a powstała po tym jak Luisowi Llachowi rewolucjoniści "zagarnęli" sobie jego dzieło, pomimo tego, że autor sam autor nie miał takiego planu... W Polsce ostatnia zwrotka często była zagłuszana brawami, a w radiu zwyczajnie nie puszczana...
Sam Kaczmarski mówił tak:
"„Mury” napisałem w 1978 r. jako utwór o nieufności do wszelkich ruchów masowych. Usłyszałem nagranie Luisa Llacha i śpiewający, wielotysięczny tłum i wyobraziłem sobie sytuację – jako egoista i człowiek, który ceni sobie indywidualizm w życiu – że ktoś tworzy coś bardzo pięknego, bo jest to przepiękna muzyka, przepiękna piosenka, a potem zostaje pozbawiony tego swojego dzieła, bo ludzie to przechwytują. Dzieło po prostu przestaje być własnością artysty i o tym są „Mury”. I ballada ta sama siebie wywróżyła, bo z nią się to samo stało. Stała się hymnem, pieśnią ludzi i przestała być moja."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zaymoon
+3 / 3

Żeby się tylko nie obudzili z ręką w nocniku jak południowi sąsiedzi!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rozdupcewas
+5 / 5

Poznałem kilku Białorusinów (o ile można mówić o takim narodzie - kto jest w temacie, wie co mam na myśli...) i wiem jedno - tam nie będzie rewolucji, bo ogół społeczeństwa jej po prostu nie chce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar jaskierrro
-1 / 5

@rozdupcewas Rusyfikacja robi swoje niestety.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nettai
0 / 0

Białorusini myślą, że jak Łukaszenki przy władzy nie będzie to z Białorusi zrobi się kraina miodem i mlekiem płynąca.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem