Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
R raven000
+2 / 6

i zostanie pewnie komisyjnie spalona
Komisja będzie ujarana tym faktem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szyyszyy
0 / 2

Widziałam ten artykuł wczoraj, ale dopiero dziś na demotach załapałam sens tej tabliczki. Chyba jestem zbyt przykładnym obywatelem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Slawoldinho
0 / 2

@szyyszyy a ja dopiero załapałem jak przeczytałem Twój komentarz

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jonaszewski
+8 / 8

Być może te akurat były przeznaczone na heheuanę, ale generalnie konopie to bardzo pożyteczne rośliny przemysłowe, w dodatku produkują dużo pyłku, co jest korzystne dla pszczół. Nie wszystkie zawierają THC.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P przyplyw
+7 / 7

I znowu ignorancja, przecież to nie musi byc konopie indyjskie ...... widac jak wielka ignorancja panuje w tym kraju że samo słowo "konopie" wywołuje albo strach albo skojarzenie z jaraniem ....... A byliśmy kiedyś potentatem w produkcji konopi... liny, papier (co wytrzyma ponad 1000 lat), odzież, mąka, mleko/napój, leki ... i to przy surowcu który na 1 ha daje w rok tyle samo materiału co 1ha drzew po 25 latach .... ech

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jeremi978
-2 / 2

@przyplyw Wszystko fajnie, a mogę jakieś źródła poprosić? :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jeremi978
-1 / 1

@tudrut A spierrr... Tezy udowadnia osoba, która je wygłosiła, a ja liczyłem że może dostanę tytuł jakiejś ciekawej książki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Fryta77
0 / 0

Parę lat temu, w niewielkiej miejscowości na Lubelszczyźnie pokaźna plantacja konopi indyjskich znajdowała się pewnym od lat opuszczonym polu ok 100m od miejscowego komisariatu, przy samej niemal drodze. I pewnie tak by dotrwała zbiorów oddając piękny plon i rosnąc sobie pod samym okiem stróżów prawa gdyby nie pewien student, który na wakacje zjechał do wioski i jak rozpoznał co tam rośnie postanowił coś tam sobie uszczknąć. Dopiero jego nocne zabiegi na polu wzbudziły zainteresowanie władz i sprawa się rypła. Ciekaw jestem jak to potem wytłumaczyli w raporcie, bo krzaczki po 2m wysokości rosły sobie niemal przed samym komisariatem i trudno uwierzyć, że nikt ich tam nie widział :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem