@elefun Akurat nie bezkolizyjne, bo w miejscu, w którym ścieżka już włącza się w normalną szosę, pieszy ją musi przejść. Natomiast faktycznie być może to jedyny sposób, żeby przeprowadzić ścieżkę z lewej strony na prawą i tam zakończyć włączając ją już do ruchu ogólnego. Nie widać miejsca całego, więc ciężko powiedzieć. Choć być może dało by się przeprowadzić ścieżkę po drugiej stronie przejścia i tam jakiś pas włączania się do ruchu zrobić.
@Koszowy Widziałem nie raz takie rozwiązania.
Tutaj brakuje paru rzeczy. Po 1 za ostro się na ulice wjeżdża. powinno być bardzo łagodnie. Po drugie (może nie widać) powinien być znak z przebiegiem dla kierowców żeby wiedzieli co ich czeka lub powinno być na asfalcie wyznaczony fragment tylko dla rowerów.
Po trzecie piesi powinni mieć namalowane pasy przez przejazd dla rowerów.
Ja zawsze mam problem czy taki wjazd uznać za skrzyżowanie czy nie (z kierunku kierowcy). Tutaj jest magicznie bo rowerzysta ma ustąp pierwszeństwa, a kierowca ma znak skrzyżowanie równorzędne, więc wedle tego to rowerzysta ma pierwszeństwo.
Co Twoim zdaniem jest "nie tak" na tym rozwiązaniu?
Połączenie ścieżki rowerowej w bezkolizyjny sposób z przejściem dla pieszych.
@elefun Akurat nie bezkolizyjne, bo w miejscu, w którym ścieżka już włącza się w normalną szosę, pieszy ją musi przejść. Natomiast faktycznie być może to jedyny sposób, żeby przeprowadzić ścieżkę z lewej strony na prawą i tam zakończyć włączając ją już do ruchu ogólnego. Nie widać miejsca całego, więc ciężko powiedzieć. Choć być może dało by się przeprowadzić ścieżkę po drugiej stronie przejścia i tam jakiś pas włączania się do ruchu zrobić.
@Koszowy Widziałem nie raz takie rozwiązania.
Tutaj brakuje paru rzeczy. Po 1 za ostro się na ulice wjeżdża. powinno być bardzo łagodnie. Po drugie (może nie widać) powinien być znak z przebiegiem dla kierowców żeby wiedzieli co ich czeka lub powinno być na asfalcie wyznaczony fragment tylko dla rowerów.
Po trzecie piesi powinni mieć namalowane pasy przez przejazd dla rowerów.
Ja zawsze mam problem czy taki wjazd uznać za skrzyżowanie czy nie (z kierunku kierowcy). Tutaj jest magicznie bo rowerzysta ma ustąp pierwszeństwa, a kierowca ma znak skrzyżowanie równorzędne, więc wedle tego to rowerzysta ma pierwszeństwo.
@pawcio1212 trzeba by znaleźć to miejsce i zobaczyć z większej perspektywy. Może @Howdy poda współrzędne?
Torun to chyba najlepsze miejsce zeby sie nawrocic, no nie? Nawet doslownie
Potwierdzam, wschodnia strona Szosy Chełmińskiej. Zjazd na ulicę działa bezbłędnie, choć tylko w jednym kierunku.
w Toruniu rydzykują życiem pieszych?
No i to jest dowód na to, że rowerzyści istnieją tylko po to, by wkoorwiać kierowców.