Czytałem o tym. Też sporo ważę, mam cukrzycę typu 2 i kiedyś zrobiłem sobie testową głodówkę 2 tygodnie (na ten czas odstawiłem insulinę). Z doświadczenia mówię, że łatwiej całkiem odstawić jedzenie, niż je tylko częściowo ograniczać (łatwiej wytrwać na głodówce niż na diecie). Po jakichś 2 dniach głód przestaje się zbytnio odzywać. Schudłem w tym czasie około 10kg, wyniki mi się bardzo poprawiły, ale moja diabetolog mnie bardzo skrytykowała, że to jest niezgodne ze współczesną nauką i że mam tego nie powtarzać. Że jeśli zrobię tak ponownie to ona przestanie mnie leczyć, bo jak coś mi się stanie to do niej może przyczepić się prokurator. Zastanawiam się, czy jej nie zignorować i jednak nie wrócić do tej głodówki, ale trochę dłużej - przez kilka miesięcy.
@tomac "jak coś mi się stanie to do niej może przyczepić się prokurator.", już to widzę, lekarze zaszywający gaziki są niewinny, a ona będzie odpowiadać za czyjeś czyny. Powiem Ci co się stanie, wyzdrowiejesz. Lekarka musi tak gadać, bo ona ma wypełniać procedury a nie leczyć. No bo jak to możliwe, żeby tysiące ludzi wyzdrowiało, setki aptek pozamykane, farmaceuci na bruku, bezrobocie ;) http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=760
Mimo, że schudłem 30kg nie wyobrażam sobie głodówki, która (zbyt długa) nie jest za zdrowa, lepiej np pomijać śniadanie, ale lepsza głodówka niż cukrzyca ;)
"łatwiej wytrwać na głodówce niż na diecie" - zależy jaka dieta, jeżeli zjesz łyżkę smalcu, zlikwiduje głód i pobudzi spalanie tłuszczu
@pejter Dietę Kwaśniewskiego stosowałem wiele lat temu, też ją mogę polecić. Schudłem na niej sporo, wyniki badań miałem dobre, jednak potem wszystko wróciło, gdy z pewnych powodów musiałem z niej zrezygnować. Ale Kwaśniewski nie ma wyłącznego patentu na mądrość. Inni lekarze (w tym dr Jason Fung, który poleca głodówkę) tez piszą mądrze i przedstawiają rozsądne argumenty. Głodówka ma dla mnie tę zaletę, że jest prostsza do utrzymania, niż dieta Kwaśniewskiego.
Odnośnie podejścia lekarzy - trudno się dziwić. Lekarz nie powinien stosować leczenia innego niż takie, jakie jest oficjalnie zalecane. Ma to pewne zalety, bo można liczyć, że stoi za tym wieloletnia naukowa wiedza medyczna poparta poważnymi badaniami. Jednak pociąga to za sobą to, że ewentualne błędy we współczesnej wiedzy medycznej będą masowo powielane przez "szeregowych lekarzy" i trzeba wielu lat, aż te błędy zostaną wyeliminowane z oficjalnej medycyny.
@pejter To częściowo prawda, ale chyba to wynika z samej specyfiki sytuacji. Badania są kosztowne i ktoś za nie musi zapłacić. Jeśli płacą za nie koncerny farmaceutyczne to one będą raczej finansować badania zmierzające do odkrycia nowych lekarstw na jakieś choroby, bo produkcja lekarstw jest źródłem dochodu dla sponsorów. Jak pisze dr Fung, dużym problemem badań nad głodówką jest to, że trudno znaleźć na nie sponsora. Głodówka polega na tym, że się ogranicza popyt, że się czegoś nie kupuje, więc potencjalny sponsor badań nie może liczyć na zysk.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 sierpnia 2020 o 22:03
@tomac Głodówka została przebadana, co prawda nie przez medycynę akademicką, ale jest wiele opracowań na temat głodówki, choćby w książkach zielarskich. Zwierzęta głodują bez znajomości badań. Mam kota, który jakiś czas był chudy, i prawie nie jadł, a potem wyzdrowiał.
@pejter Właśnie chodzi o znikomą ilość badań ze strony medycyny "oficjalnej". Nie ma ich kto sfinansować. Nie ma oficjalnej odpowiedzi na to, jak ludzki organizm zachowuje się podczas głodówki. Chociaż niektórzy lekarze próbowali odnieść się do oficjalnych badań i przedstawić własną teorię (ja czytałem książki dr Funga, który propaguję głodówkę). Swego czasu zamieściłem w internecie skrócony opis tego, jak działa głodówka napisany na podstawie tego, co zrozumiałem z jego książek. Opis ten jest tutaj: https://glodowkawcukrzycy.blogspot.com/2020/06/jak-doprowadzic-do-spalania-tkanki.html
Czytałem o tym. Też sporo ważę, mam cukrzycę typu 2 i kiedyś zrobiłem sobie testową głodówkę 2 tygodnie (na ten czas odstawiłem insulinę). Z doświadczenia mówię, że łatwiej całkiem odstawić jedzenie, niż je tylko częściowo ograniczać (łatwiej wytrwać na głodówce niż na diecie). Po jakichś 2 dniach głód przestaje się zbytnio odzywać. Schudłem w tym czasie około 10kg, wyniki mi się bardzo poprawiły, ale moja diabetolog mnie bardzo skrytykowała, że to jest niezgodne ze współczesną nauką i że mam tego nie powtarzać. Że jeśli zrobię tak ponownie to ona przestanie mnie leczyć, bo jak coś mi się stanie to do niej może przyczepić się prokurator. Zastanawiam się, czy jej nie zignorować i jednak nie wrócić do tej głodówki, ale trochę dłużej - przez kilka miesięcy.
@tomac "jak coś mi się stanie to do niej może przyczepić się prokurator.", już to widzę, lekarze zaszywający gaziki są niewinny, a ona będzie odpowiadać za czyjeś czyny. Powiem Ci co się stanie, wyzdrowiejesz. Lekarka musi tak gadać, bo ona ma wypełniać procedury a nie leczyć. No bo jak to możliwe, żeby tysiące ludzi wyzdrowiało, setki aptek pozamykane, farmaceuci na bruku, bezrobocie ;)
http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=760
Mimo, że schudłem 30kg nie wyobrażam sobie głodówki, która (zbyt długa) nie jest za zdrowa, lepiej np pomijać śniadanie, ale lepsza głodówka niż cukrzyca ;)
"łatwiej wytrwać na głodówce niż na diecie" - zależy jaka dieta, jeżeli zjesz łyżkę smalcu, zlikwiduje głód i pobudzi spalanie tłuszczu
@pejter Dietę Kwaśniewskiego stosowałem wiele lat temu, też ją mogę polecić. Schudłem na niej sporo, wyniki badań miałem dobre, jednak potem wszystko wróciło, gdy z pewnych powodów musiałem z niej zrezygnować. Ale Kwaśniewski nie ma wyłącznego patentu na mądrość. Inni lekarze (w tym dr Jason Fung, który poleca głodówkę) tez piszą mądrze i przedstawiają rozsądne argumenty. Głodówka ma dla mnie tę zaletę, że jest prostsza do utrzymania, niż dieta Kwaśniewskiego.
Odnośnie podejścia lekarzy - trudno się dziwić. Lekarz nie powinien stosować leczenia innego niż takie, jakie jest oficjalnie zalecane. Ma to pewne zalety, bo można liczyć, że stoi za tym wieloletnia naukowa wiedza medyczna poparta poważnymi badaniami. Jednak pociąga to za sobą to, że ewentualne błędy we współczesnej wiedzy medycznej będą masowo powielane przez "szeregowych lekarzy" i trzeba wielu lat, aż te błędy zostaną wyeliminowane z oficjalnej medycyny.
@tomac Raczej medycyna jest nastawiona na to, żeby sprzedawać coraz więcej tabletek, zamiast szukać przyczyny choroby.
@pejter To częściowo prawda, ale chyba to wynika z samej specyfiki sytuacji. Badania są kosztowne i ktoś za nie musi zapłacić. Jeśli płacą za nie koncerny farmaceutyczne to one będą raczej finansować badania zmierzające do odkrycia nowych lekarstw na jakieś choroby, bo produkcja lekarstw jest źródłem dochodu dla sponsorów. Jak pisze dr Fung, dużym problemem badań nad głodówką jest to, że trudno znaleźć na nie sponsora. Głodówka polega na tym, że się ogranicza popyt, że się czegoś nie kupuje, więc potencjalny sponsor badań nie może liczyć na zysk.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 sierpnia 2020 o 22:03
lekarz niema leczyc a zarobic w twoim dzialaniu widzi zagrorzenie wlasnego zarobku
@tomac Głodówka została przebadana, co prawda nie przez medycynę akademicką, ale jest wiele opracowań na temat głodówki, choćby w książkach zielarskich. Zwierzęta głodują bez znajomości badań. Mam kota, który jakiś czas był chudy, i prawie nie jadł, a potem wyzdrowiał.
@pejter Właśnie chodzi o znikomą ilość badań ze strony medycyny "oficjalnej". Nie ma ich kto sfinansować. Nie ma oficjalnej odpowiedzi na to, jak ludzki organizm zachowuje się podczas głodówki. Chociaż niektórzy lekarze próbowali odnieść się do oficjalnych badań i przedstawić własną teorię (ja czytałem książki dr Funga, który propaguję głodówkę). Swego czasu zamieściłem w internecie skrócony opis tego, jak działa głodówka napisany na podstawie tego, co zrozumiałem z jego książek. Opis ten jest tutaj: https://glodowkawcukrzycy.blogspot.com/2020/06/jak-doprowadzic-do-spalania-tkanki.html