Koniokradów kiedyś wieszali. Złodzieja jak złapali to najlżejszą karą było piętnowanie (wypalenie na czole znaku gorącym żelastwem). Znacznie częściej po prostu ucinali łapy. Czemu te metody nie mogą po prostu wrócić?
@Trepan A ktory polityk zgodzi sie na jakiekolwiek okradanie zlodzieji? ;)
A tak powarznie taka wielka akcja kradzierzy i rozmontowania samochodow nie przeszla niezauwarzona, ale oczywiscie nawet jak beda dowody, ze jacys policjanci czy politycy sa wplatani to i tak ujdzie im to bez kary ;)
Albo opcja druga, nie posmarowali tam gdzie trzeba i w koncu wpadli ;)
@polm84 niestety prawo na całym świecie tworzą głównie złodzieje, a więc nie dadzą złodzieja karać skutecznie, bo sami na siebie kręciliby bat. Są wyjątki, jak afera Toblerone, ale to sporadyczni na świecie się zdarza. Kurva kurvie łba nie urwie.
Karygodne przestępstwo którego by nie było, jakbyśmy sami nie byli paserami kupując okazyjnie kradzione części. Nie kupiłbym silnika z zeszlifowanymi numerami, czy nawet telefonu bez oryginału dowodu zakupu, nawet za 1/5 ceny. Nie kradnę i nie daję powodu żeby inni kradli.
Koniokradów kiedyś wieszali. Złodzieja jak złapali to najlżejszą karą było piętnowanie (wypalenie na czole znaku gorącym żelastwem). Znacznie częściej po prostu ucinali łapy. Czemu te metody nie mogą po prostu wrócić?
@Trepan A ktory polityk zgodzi sie na jakiekolwiek okradanie zlodzieji? ;)
A tak powarznie taka wielka akcja kradzierzy i rozmontowania samochodow nie przeszla niezauwarzona, ale oczywiscie nawet jak beda dowody, ze jacys policjanci czy politycy sa wplatani to i tak ujdzie im to bez kary ;)
Albo opcja druga, nie posmarowali tam gdzie trzeba i w koncu wpadli ;)
@polm84 niestety prawo na całym świecie tworzą głównie złodzieje, a więc nie dadzą złodzieja karać skutecznie, bo sami na siebie kręciliby bat. Są wyjątki, jak afera Toblerone, ale to sporadyczni na świecie się zdarza. Kurva kurvie łba nie urwie.
i jeszcze pewnie pienset plus brali
Karygodne przestępstwo którego by nie było, jakbyśmy sami nie byli paserami kupując okazyjnie kradzione części. Nie kupiłbym silnika z zeszlifowanymi numerami, czy nawet telefonu bez oryginału dowodu zakupu, nawet za 1/5 ceny. Nie kradnę i nie daję powodu żeby inni kradli.
...to chyba z lat'90 tych. Dzisiejsze silniki i skrzynie z usuniętymi znakami identyfikacyjnymi są praktycznie nic nie warte.