Żeby grzech został odpuszczony niezbędne jest "zadośćuczynienie Panu Bogu i bliźniemu swemu". W tym przypadku jest to oddanie roweru właścicielowi i poddanie się karze za kradzież.
Hmm nawet nie trzeba od razu boga fatygować. Wystarczy poprosić jednego z jego ziemskich urzędników niższego szczebla czyli księdza, on w imieniu boga rozgrzeszy. A jak przypadkiem będzie miał jakiekolwiek wątpliwości, suta ofiara je błyskawicznie rozwieje.
a co jeśli Bóg tak samo wybacza jak słucha próśb? ;)
@adawo A jakie to ma znaczenie?
Żeby grzech został odpuszczony niezbędne jest "zadośćuczynienie Panu Bogu i bliźniemu swemu". W tym przypadku jest to oddanie roweru właścicielowi i poddanie się karze za kradzież.
Episkopat mówi "haha"
Hmm nawet nie trzeba od razu boga fatygować. Wystarczy poprosić jednego z jego ziemskich urzędników niższego szczebla czyli księdza, on w imieniu boga rozgrzeszy. A jak przypadkiem będzie miał jakiekolwiek wątpliwości, suta ofiara je błyskawicznie rozwieje.
Idiota