O, to moja. Histerycznym wrzaskiem uświadamiała mi przez całe dzieciństwo, że można źle mieszać, źle obracać kotlety na patelni, źle wlewać wodę do garnka, źle odwieszać ścierkę i ustawiać szklanki w szafce. Niektórzy cholerycy już tak mają - jak coś nie jest wykonywane "dokładnie" w taki sposób, w jaki oni to wykonują - to jest wykonane źle. Ostatecznie, po latach niechęci do kuchni, wyrobiłam się kulinarnie mieszkając z tatą - bez spiny, bez nerwów, na spokojnie.
Dlatego najlepsza zabawa jest gdy gotujesz z tatą. :)
O, to moja. Histerycznym wrzaskiem uświadamiała mi przez całe dzieciństwo, że można źle mieszać, źle obracać kotlety na patelni, źle wlewać wodę do garnka, źle odwieszać ścierkę i ustawiać szklanki w szafce. Niektórzy cholerycy już tak mają - jak coś nie jest wykonywane "dokładnie" w taki sposób, w jaki oni to wykonują - to jest wykonane źle. Ostatecznie, po latach niechęci do kuchni, wyrobiłam się kulinarnie mieszkając z tatą - bez spiny, bez nerwów, na spokojnie.