Brak objawów nie oznacza braku choroby. Patrz - rak, który daje objawy często bardzo późno, nieraz dopiero w momencie, kiedy są już przerzuty.
W przypadku chorób infekcyjnych z kolei większość objawów (kaszel, wydzielanie śluzu, gorączka) to sposób walki organizmu z chorobą. Dlatego przy takim chociażby COVIDzie, do czego pewnie pije autor demota, płuca obrywają o wiele mocniej w czasie przechodzenia bezobjawowego, niż przy rozwinięciu wszystkich objawów. Bo organizm nie podejmuje walki.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 sierpnia 2020 o 19:32
Chmury i deszcz nie są jedynymi objawami burzy. Czy słyszałeś o takim zjawisku:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Bia%C5%82y_szkwa%C5%82
Bezobjawowe zapalenie płuc
Brak objawów nie oznacza braku choroby. Patrz - rak, który daje objawy często bardzo późno, nieraz dopiero w momencie, kiedy są już przerzuty.
W przypadku chorób infekcyjnych z kolei większość objawów (kaszel, wydzielanie śluzu, gorączka) to sposób walki organizmu z chorobą. Dlatego przy takim chociażby COVIDzie, do czego pewnie pije autor demota, płuca obrywają o wiele mocniej w czasie przechodzenia bezobjawowego, niż przy rozwinięciu wszystkich objawów. Bo organizm nie podejmuje walki.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 sierpnia 2020 o 19:32