a potem neofeministki mowia ze nie chca miec dzieci dla kariery i samorozwoju... a one po prostu egocentrycznie chca cale zycie sie bawic i miec w dupie obowiazki
Są różne odmiany feminizmu. To, że telewizji pokazują te najbardziej skrajne odłamy albo zwykłe idiotki, które gadają bzdury, to nie znaczy, że wszystkie takie są.
Są feministki, które mają dzieci albo chcą je mieć w przyszłości, ale chodzi właśnie o to, żeby to był ich wybór, żeby decydowały się na małżeństwo czy dzieci dlatego, że tego chcą, a nie dlatego, że otoczenie naciska. I tyle. Przez wiele stuleci standardem było, że kobieta musiała wyjść za mąż i urodzić jak najwięcej dzieci. Rozwodów nie było. Nawet jak mąż był alkoholikiem i przepijał całą kasę albo bił żonę. Pojęcie gwałtu w małżeństwie w ogóle nie istniało, a o ewentualnym molestowaniu dzieci nikomu się nie mówiło.
@kawanalawe wielu rodzicow doroslo dopiero wtedy gdy okazalo sie ze fasolka rosnie sobie juz w brzuszku. ba, zgaduje ze wiekszosc dorastala do tego dopiero wtedy
@El_Polaco dlatego napisalem neofeministki. to taka skrajna odmiana feminizmu, w ktorej nie chodzi o zadna rownosc plci, a wylacznie o przywileje dla kobiet i zdeptanie praw i godnosci mezczyzn, zapominajac te to oni zbudowali ta cywilizacje przy marginalnym tylko udziale plci zenskiej.
@tomkosz Zgaduj dalej. 70% Polek przyznaje, że ich ciąża była planowana. Średnia wieku, w którym rodzą pierwsze dziecko to aktualnie 28 lat.
Ale jak tak lubisz zgadywanki: Komu należy się szacunek: Temu, kto wie, że nie będzie dobrym rodzicem i świadomie nie chce mieć dzieci, czy temu, kto rodzi i pakuje niemowlaki do beczek albo krzywdzi fizycznie, psychicznie i emocjonalnie?
@kawanalawe malo kto tak naprawde jest w stanie przewidziec to czy bedzie dobrym rodzicem czy tez nie. poza tym wiele rzeczy mozna wypracowac, jesli naprawde chce sie byc dobrym rodzicem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 sierpnia 2020 o 15:40
@tomkosz Nikt nie jest w stanie tego przewidzieć, ale czemu ma służyć wytykanie palcami kogoś, kto nie chce lub nie może mieć dzieci? To nie twoja sprawa jakie są powody. Może ktoś woli pracować nad szczepionką na raka, może chce podróżować, a może lubi swoje długie paznokcie... Widać, że masz jakiś problem z feministkami, ale zdarza się, że dzieci nie chcą mieć głęboko wierzący konserwatyści. Chcesz zmuszać ludzi do bycia rodzicami, a w przypadku kiedy jednak się okaże, że nie chcą albo się nie nadają to co? Ups?
Osoby niezorganizowane chcą dowieść jakie to życie ciężkie i jak bardzo wymagające są małe dzieci, a to tylko niezorganizowanie i bezmyślność. Kobieta i mężczyzna podczas pierwszej ciąży (kobiety oczywiście) mają wystarczająco dużo czasu aby poczytać sobie na temat opieki i wychowania niemowląt i małych dzieci - po to, aby się do zmiany jednak przygotować.
Oczywiście większość tego nie robi (i ci z obrazków), bo przecież pewnie powinni tego uczyć w szkole.
Z jednej strony masz rację, ale z drugiej jeśli dziecko ma kolki, to całego #uja pomogą porady z książek. To po prostu trzeba przeżyć. Moja siostra z mężem 3 miesiące chodzili jak zombie, kiedy ich bliźniaki miały kolki. Szwagier przypłacił to niemal życiem, jak zasłabł przez to w pracy.
@katem Z całym szacunkiem ale pieprzysz jak potłuczony Kazio! Kogo chcesz organizować? Noworodki? Dzieci do lat 5? Ile tych dzieci masz? Co ma wspólnego wiedza książkowa z realiami? Ząbkowanie, kolki, ospa, wiatrówka... o tym też wystarczy poczytać?
Na bank jesteś facetem :) Dziecko i macierzyństwo to nie instrukcja obsługi! Cały ten proces nie jest maszyną, o której wystarczy poczytać, żeby ją zaprogramować :D
Życie się zmienia po narodzinach dziecka i to jest piękne. Te zdjęcia, w tej galerii są piękne. Wiesz dlaczego? Bo są prawdziwe :) To nie Instagram ale też nie codzienność.
@bufuu Moje znajome i ja jakoś umiałyśmy się zorganizować i nie narzekałyśmy na fakt posiadania dzieci. I nie wyglądałyśmy, jak te dziewczyny na zdjęciach. W czasach, gdy je miałam nie było internetu (może dlatego mieliśmy więcej czasu). W czasie ciąży dużo przeczytałam na temat samej ciąży i małych dzieci, więc gdy już je miałam byłam przygotowana teoretycznie do sprawy i wystarczyło tylko zastosować w praktyce zdobytą wiedzę. W tej literaturze pisano też, że należy dbać o siebie i o partnera, bo dziecko dzieckiem a życie toczy się dalej i żyje się w związku, więc nie należ koncentrować się wyłącznie na sobie i dziecku. W dodatku ca czas byłam świadoma, że nie jestem pierwszą pionierką rodzącą i wychowująca dzieci - to normalna kolej rzeczy i nie wypada robić z siebie bohatera robiąc rzeczy zwykłe i powszednie.
Czasy się zmieniły i jak widać po obrazkach, niezaradność i niezorganizowanie jest powodem do chwalenia się i pokazywania swojego poświęcenia dla przyszłości. :D:D:D
No, ale to moje pokolenie tak Was wychowało, więc mogę mieć pretensje tylko do swoich rówieśników, choć niby już dorośli jesteście i teoretycznie wiecie, co robicie . :D
@katem Jak na 60-70 latkę świetnie radzisz sobie z netem! Gratuluję! :P Skoro jesteś pokoleniem, które mnie wychowało :D I tak każdego dnia pachnące, wymuskane byłyście? Serio?
Dobra, darujmy przepychanki. Nie twierdzę, że macierzyństwo to jakieś bohaterstwo. Jest piękne, nawet wtedy kiedy dzieci ząbkują. Czy jedno zdjęcie zrobione po nieprzespanej nocy świadzy o tym, że życie tych ludzi zawsze tak wygląda? Każdy dzień? No co za banda patałachów, nie potrafiących się zorganizować :P
@bufuu zaskocze Cie, nie trzeba miec 60-70 lat zeby wychowac pokolenie jak na zdjeciach, to sa w wiekszosci dzieciaki lat 90, wiec juz 50-tka da rade. Poza tym nawet moja mama (62) hula po internetach az milo, wiec sugeruje ostroznosc w osadach i podejrzeniach.
Każdemu co kto lubi. Dla mnie osobiście posiadanie dzieci to byłoby zbyt duże poświęcenie, ponieważ jestem samolubnym hedonistą. Za bardzo lubię wolność oraz wszystkie przyjemności świata.
Powinno być raczej, że po lewej zdjęcie z makijażem i dobrym ubraniem, a po prawej bez makijażu i w piżamie. Tutaj wpływ dziecka ma znacznie mniejsze znaczenie. Jest, ale nie takiej, jak makijaż.
Większość zdjęci to - z i bez makijarzu oraz wyspany i niewyspany. Feministka nie przyznają się do własnych słabości, po drodze zamienjając wady w zalety.
Podobnie wyglądałyby zdjęcia:
Przed 30-tką i po 30-tce
Przed imprezą i po imprezie
Przed ekstremalnym rajdem i po rajdzie
Przed dorosłością i po młodości
Przed seksem i po seksie
Przed kredytem i po spłaceniu kredyty
Przed tornadem i po przejściu tornada
Przed pracą i po pracy - no to może niekoniecznie
tendencyjne, ze az sie neidobrze robi. Rownie dobrze moglyby to byc zdjecia obrzyganych i nieprzytomnie upitych lasek w trakcie imprezy, kontra usmiechnieta, zadbana mama z dzieckiem, ktore daje jej buziaka. MOzna? MOZNA !!
a potem neofeministki mowia ze nie chca miec dzieci dla kariery i samorozwoju... a one po prostu egocentrycznie chca cale zycie sie bawic i miec w dupie obowiazki
@tomkosz Niezależnie od poglądów, chyba lepiej jeśli ktoś zda sobie sprawę z tego, że nie nadaje się na rodzica zanim się rozmnoży?
Są różne odmiany feminizmu. To, że telewizji pokazują te najbardziej skrajne odłamy albo zwykłe idiotki, które gadają bzdury, to nie znaczy, że wszystkie takie są.
Są feministki, które mają dzieci albo chcą je mieć w przyszłości, ale chodzi właśnie o to, żeby to był ich wybór, żeby decydowały się na małżeństwo czy dzieci dlatego, że tego chcą, a nie dlatego, że otoczenie naciska. I tyle. Przez wiele stuleci standardem było, że kobieta musiała wyjść za mąż i urodzić jak najwięcej dzieci. Rozwodów nie było. Nawet jak mąż był alkoholikiem i przepijał całą kasę albo bił żonę. Pojęcie gwałtu w małżeństwie w ogóle nie istniało, a o ewentualnym molestowaniu dzieci nikomu się nie mówiło.
@tomkosz A co w tym złego, że ktoś unika obowiązków, które nie istnieją dopóki samemu się ich nie stworzy?
@kawanalawe wielu rodzicow doroslo dopiero wtedy gdy okazalo sie ze fasolka rosnie sobie juz w brzuszku. ba, zgaduje ze wiekszosc dorastala do tego dopiero wtedy
@El_Polaco dlatego napisalem neofeministki. to taka skrajna odmiana feminizmu, w ktorej nie chodzi o zadna rownosc plci, a wylacznie o przywileje dla kobiet i zdeptanie praw i godnosci mezczyzn, zapominajac te to oni zbudowali ta cywilizacje przy marginalnym tylko udziale plci zenskiej.
@rasizm45 Moze wstawimi tam fotke wisniewskiego i jego żony.
@tomkosz Zgaduj dalej. 70% Polek przyznaje, że ich ciąża była planowana. Średnia wieku, w którym rodzą pierwsze dziecko to aktualnie 28 lat.
Ale jak tak lubisz zgadywanki: Komu należy się szacunek: Temu, kto wie, że nie będzie dobrym rodzicem i świadomie nie chce mieć dzieci, czy temu, kto rodzi i pakuje niemowlaki do beczek albo krzywdzi fizycznie, psychicznie i emocjonalnie?
@kawanalawe malo kto tak naprawde jest w stanie przewidziec to czy bedzie dobrym rodzicem czy tez nie. poza tym wiele rzeczy mozna wypracowac, jesli naprawde chce sie byc dobrym rodzicem.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 sierpnia 2020 o 15:40
@kawanalawe Moze te zmiany nie sa przypadkowe.
@tomkosz Nikt nie jest w stanie tego przewidzieć, ale czemu ma służyć wytykanie palcami kogoś, kto nie chce lub nie może mieć dzieci? To nie twoja sprawa jakie są powody. Może ktoś woli pracować nad szczepionką na raka, może chce podróżować, a może lubi swoje długie paznokcie... Widać, że masz jakiś problem z feministkami, ale zdarza się, że dzieci nie chcą mieć głęboko wierzący konserwatyści. Chcesz zmuszać ludzi do bycia rodzicami, a w przypadku kiedy jednak się okaże, że nie chcą albo się nie nadają to co? Ups?
A może być staro narodzone ?
@balard może. ta dziewczynka ze zdjęcia z ojcem w różowo-czarnym kostiumie. nowo narodzone, a ma już z 5(?) lat
Osoby niezorganizowane chcą dowieść jakie to życie ciężkie i jak bardzo wymagające są małe dzieci, a to tylko niezorganizowanie i bezmyślność. Kobieta i mężczyzna podczas pierwszej ciąży (kobiety oczywiście) mają wystarczająco dużo czasu aby poczytać sobie na temat opieki i wychowania niemowląt i małych dzieci - po to, aby się do zmiany jednak przygotować.
Oczywiście większość tego nie robi (i ci z obrazków), bo przecież pewnie powinni tego uczyć w szkole.
Z jednej strony masz rację, ale z drugiej jeśli dziecko ma kolki, to całego #uja pomogą porady z książek. To po prostu trzeba przeżyć. Moja siostra z mężem 3 miesiące chodzili jak zombie, kiedy ich bliźniaki miały kolki. Szwagier przypłacił to niemal życiem, jak zasłabł przez to w pracy.
@katem Z całym szacunkiem ale pieprzysz jak potłuczony Kazio! Kogo chcesz organizować? Noworodki? Dzieci do lat 5? Ile tych dzieci masz? Co ma wspólnego wiedza książkowa z realiami? Ząbkowanie, kolki, ospa, wiatrówka... o tym też wystarczy poczytać?
Na bank jesteś facetem :) Dziecko i macierzyństwo to nie instrukcja obsługi! Cały ten proces nie jest maszyną, o której wystarczy poczytać, żeby ją zaprogramować :D
Życie się zmienia po narodzinach dziecka i to jest piękne. Te zdjęcia, w tej galerii są piękne. Wiesz dlaczego? Bo są prawdziwe :) To nie Instagram ale też nie codzienność.
@bufuu Moje znajome i ja jakoś umiałyśmy się zorganizować i nie narzekałyśmy na fakt posiadania dzieci. I nie wyglądałyśmy, jak te dziewczyny na zdjęciach. W czasach, gdy je miałam nie było internetu (może dlatego mieliśmy więcej czasu). W czasie ciąży dużo przeczytałam na temat samej ciąży i małych dzieci, więc gdy już je miałam byłam przygotowana teoretycznie do sprawy i wystarczyło tylko zastosować w praktyce zdobytą wiedzę. W tej literaturze pisano też, że należy dbać o siebie i o partnera, bo dziecko dzieckiem a życie toczy się dalej i żyje się w związku, więc nie należ koncentrować się wyłącznie na sobie i dziecku. W dodatku ca czas byłam świadoma, że nie jestem pierwszą pionierką rodzącą i wychowująca dzieci - to normalna kolej rzeczy i nie wypada robić z siebie bohatera robiąc rzeczy zwykłe i powszednie.
Czasy się zmieniły i jak widać po obrazkach, niezaradność i niezorganizowanie jest powodem do chwalenia się i pokazywania swojego poświęcenia dla przyszłości. :D:D:D
No, ale to moje pokolenie tak Was wychowało, więc mogę mieć pretensje tylko do swoich rówieśników, choć niby już dorośli jesteście i teoretycznie wiecie, co robicie . :D
@katem Jak na 60-70 latkę świetnie radzisz sobie z netem! Gratuluję! :P Skoro jesteś pokoleniem, które mnie wychowało :D I tak każdego dnia pachnące, wymuskane byłyście? Serio?
Dobra, darujmy przepychanki. Nie twierdzę, że macierzyństwo to jakieś bohaterstwo. Jest piękne, nawet wtedy kiedy dzieci ząbkują. Czy jedno zdjęcie zrobione po nieprzespanej nocy świadzy o tym, że życie tych ludzi zawsze tak wygląda? Każdy dzień? No co za banda patałachów, nie potrafiących się zorganizować :P
@bufuu zaskocze Cie, nie trzeba miec 60-70 lat zeby wychowac pokolenie jak na zdjeciach, to sa w wiekszosci dzieciaki lat 90, wiec juz 50-tka da rade. Poza tym nawet moja mama (62) hula po internetach az milo, wiec sugeruje ostroznosc w osadach i podejrzeniach.
Zaskoczę Cię autorze, oni się nie zmienili, tylko zrobiono im naturalne, nie pozowane i nie obrabiane zdjęcia.
Każdemu co kto lubi. Dla mnie osobiście posiadanie dzieci to byłoby zbyt duże poświęcenie, ponieważ jestem samolubnym hedonistą. Za bardzo lubię wolność oraz wszystkie przyjemności świata.
Poproszę jeszcze galerię mój samochód przed macierzyństwem i z dziećmi
Powinno być raczej, że po lewej zdjęcie z makijażem i dobrym ubraniem, a po prawej bez makijażu i w piżamie. Tutaj wpływ dziecka ma znacznie mniejsze znaczenie. Jest, ale nie takiej, jak makijaż.
Dobrze jak jeszcze ojciec dziecka się znajdzie.
Większość zdjęci to - z i bez makijarzu oraz wyspany i niewyspany. Feministka nie przyznają się do własnych słabości, po drodze zamienjając wady w zalety.
A może ktoś zrobi demota z babciami otoczonymi gromadą wnuków i tymi z gromadą kotów.
Podobnie wyglądałyby zdjęcia:
Przed 30-tką i po 30-tce
Przed imprezą i po imprezie
Przed ekstremalnym rajdem i po rajdzie
Przed dorosłością i po młodości
Przed seksem i po seksie
Przed kredytem i po spłaceniu kredyty
Przed tornadem i po przejściu tornada
Przed pracą i po pracy - no to może niekoniecznie
Są rzeczy ważne i ważniejsze niż dobre zdjęcie :)
tendencyjne, ze az sie neidobrze robi. Rownie dobrze moglyby to byc zdjecia obrzyganych i nieprzytomnie upitych lasek w trakcie imprezy, kontra usmiechnieta, zadbana mama z dzieckiem, ktore daje jej buziaka. MOzna? MOZNA !!