@perskieoko Dokładanie. Mogło być przecież wręcz przeciwnie tzn.: były wychowywane "pasem" i miały w domu tyle stresu, że zaczęły odreagowywać na słabszych. Mogły też być dobrze wychowywane w domu, a za ich zachowanie odpowiada szkoła/koledzy. Mogło być tysiące innych możliwości!
Żeby była jasność: ja NIE tłumaczę ich zachowania. Zrobiły coś złego i powinny ponieść konsekwencje.Nie bronię też "bezstresowego" wychowania.
Ja tylko mówię, żeby autor nie był taki szybki w wyrokach, kiedy nie zna sytuacji.
@myszata12
Większość bandyckich zachowań dzieci to efekt przemocy w rodzinie (nie zawsze biednej); mając na co dzień terror w domu, mały człowiek uważa to za coś normalnego - po prostu tak jest jego świat zbudowany. Nie znając szczegółów sprawy, trudno się wypowiadać. Wydaje się że to zawinili rodzice, być może i opieka społeczna. Ciężko mi sobie wyobrazić jak ukarane powinny być te dziewczyny. Areszt? Chłosta? Grożenie palcem?
A komentarz ewmario przemilczę z litości.
@perskieoko 100 lat temu poklęczałyby przez dwie godziny na grochu, to przed następną akcją by się zastanowiły. 50 lat temu byłby byłby kabel od prodiża w ruchu, z podobnym efektem. Dziś się będzie im tłumaczyć, że to niegrzecznie, i dziewczynki tak nie powinny robić. Efekt? Do przewidzenia. Będą się bardziej starały nie wpaść, zeby nie wysłuchiwać nudnego pitolenia...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 sierpnia 2020 o 19:08
@LUPUS1962
Sam przyznajesz że, czy to 100 lat temu czy 50, czy dzisiaj, dzieci ukarane tak jak nakazywał zwyczaj, będą zastanawiać się przed następnym występkiem - czyli pomyślą jak nie wpaść. Wiara w skuteczność kar fizycznych jest jak wiara w boga - żadnych dowodów, tylko czysta wiara. Każdy normalny właściciel psa wie, że najłatwiej uczy się go, stosując prawie wyłącznie nagrody. Gdyby kary fizyczne były takie skuteczne, to pomyśl jak uczciwi obywatele żyliby w państwach np arabskich.
Co nie zmienia faktu, że dzieci napadają na dzieci. No ludzie kochani teraz ma 9 lat i napadła na koleżankę a za 5-10 lat i zabije? To co wtedy? Też powiesz, że ktoś na coś zrzuca? Nie lepiej poszukać sedna problemu?
@perskieoko Sam/a przyznajesz, że zachowanie dzisiejszej młodzieży w stosunku do innych znacząco odstaje od tych zachowań sprzed 50-ciu czy stu lat. Wtedy wpojony pasem przez "antypody" głowy szacunek do innych był standardem. Dziś standardem jest chamstwo i egoizm. Grzeczność i szacunek do innych jest dziś takim ewenementem, że trzeba to traktować jako sensację (a na co dzień jest traktowane jako naiwność i nieprzystosowanie do świata). Sorry, ale taki mamy klimat dzięki bezstresowemu niewychowywaniu. Co do tresury zwierząt, w tym psów, działa czysty behawioryzm, akcja-reakcja. Czyli nagradzanie oczekiwanych zachowań i karanie niewłaściwych. Nie zawsze musi to być bicie, ale zawsze kara.
@LUPUS1962
Ja przyznaję że zachowanie dzisiejszej młodzieży, znacząco odstaje od podobnych zachowań 50 lat temu?!! Gdzieś to wyczytał? W mojej ocenie dzisiejsza młodzież zachowuje się podobnie jak 50 lat temu - wielkiej różnicy nie widzę. Wpie#dol w szkole, 50 lat temu, był tak samo prawdopodobny jak dzisiaj. Znam bardzo drastyczne tego typu przypadki sprzed 40-50 lat. Wtedy najczęściej nikt nie leciał z tym na milicję; albo organizował odwet, albo kładł uszy po sobie. Dlatego statystyki z tamtego okresu, mogą być zafałszowane.
A czemu nie odniesiesz się do faktu że w wielu krajach, przestępczość jest duża (również wśród nieletnich), mimo drakońskich kar (w tym cielesnych).
@perskieoko Przepraszam, miałem napisać "przyznasz", nie "przyznajesz". To raz. Po drugie - zachowania ekstremalne, owszem, zawsze się zdarzały i będą zdarzać. Ale ówczesne ekstremum dziś jest standardem.
Brak odpowiedniego wychowania, w tym kar cielesnych (nie katowanie dziecka, ale natychmiastowa i nieunikniona kara) doprowadziły nas do sytuacji, gdzie standardowym zachowaniem jest egocentryzm i bezwzględność w stosunkach międzyludzkich. Słowa honor, szacunek czy poczucie obowiązku i zasad (które nie muszą być prawnie uregulowane) praktycznie przestały istnieć. Takie zachowania zostały skutecznie zlikwidowane w ogóle społeczeństwa, funkcjonują już tylk w niszach i wewnątrz drobnych grupek znajomych. To, o czym piszesz odnośnie zgłaszania na milicję to właśnie ekstremum. Przeważnie jednak większość dzieci miała wpojone (m.in. klapsami) że pewnych rzeczy się nie robi, i już. Pamiętam, funkcjonował kiedyś żarcik "Jasiu, nie kop pana, bo się spocisz" - dziś to już nie żart, tylko codzienność. A Jaś, tak wtedy jak i teraz, nie przejmuje się spoceniem i dalej kopie pana, bo to go bawi... To właśnie były początki "wychowania bezstresowego". A funkcjonowało to jako żart, bo każdy wiedział, że smarkaczowi nikt by nie tłumaczył takich rzeczy, tylko strzelił klapsa, i byłby koniec kopania. Niestety, dzieci nie mają umysłu Einsteina, i racjonalne argumenty bardzo rzadko do nich przemawiają. A jeśli już, to na krótko, gdy widzą dookoła, że co innego im się tłumaczy, a co innego robi. W pewnym wieku (ktoś na forum napisał, że w tym wieku dzieci są jak zwierzęta) metody behawiorystyczne, w tym kary cielesne, mają najlepszy skutek. Co do krajów muzułmańskich czy innych, gdzie kary są brutalne, dotyczy to kar państwowych - prawnych uregulowań, a nie systemu wychowawczego. Nie zapominaj, że chłopcy są tam traktowani bardzo ulgowo - czyli coś jak to wasze wychowanie bezstresowe. dopiero, gdy nauczeni bezkarności wychodzą do ludzi, wkracza państwo. I albo delikwent się dostosuje do wymagań, czy to szariatu, czy przepisów, albo wkracza państwo i ucina rękę czy wybija zęby. Dziewczynki od małego są za to tresowane zgodnie z wiarą czy zwyczajem. Piszę wyraźnie - tresowane. Nie wychowywane. Tak więc proszę, nie porównuj tych systemów i ich efektów, bo do siebie zupełnie nie przystają.
dzieci poniżej 13 roku życia nie popełniają czynów karalnych dlatego też nie mogą stanąć przed sądem. autor demota to debil bo publikuje bzdury bez jakiejkolwiek weryfikacji.
@abranthis jest link(dziennik zachodni) jest cytat "Dziewczynki zostały przewiezione na komendę policji, skąd zabrali je prawni opiekunowie. Sprawą zajmie się sąd rodzinny."
Tak, ale Sąd Rodzinny nie możne według prawa ukarać więzieniem lub karą grzywny czy pracami społecznymi owe dziewczynki. On może ukarać ich rodziców i ewentualnie przydzieli kuratora. Z czego to kurator będzie nadzorował rodziców a nie dziewczynki.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 sierpnia 2020 o 20:16
I bardzo dobrze. Koniec nękania w szkołach. Dzieci bywają okrutne i nie ponoszą żadnych konsekwencji, rujnując życie innym dzieciom. Nauczyciele udają, że nie widzą a rodziców to nie obchodzi więc przynajmniej sąd się tym zajmie. A takich przypadków w kraju jest niestety od groma więcej i niestety niesprawiedliwość najczęściej wygrywa. Parenaście lat temu sam byłem w szkole i wygląda to tak, że kilka dzieci znęca się nad jednym a nauczycielka czy pedagog stwierdza wine po obu stronach i każe im sobie podać ręce na zgodę. Bardziej to przypomina nieśmieszny patologiczny żart niż wychowanie młodzieży niestety ale tak jest.
@broo902 "Nie było by tej bójki gdybyś się nie dołączył" zdanie,które pamiętam ze szkoły,wypowiedziane do mnie po tym jak gnojek z tzw "dobrego domu" podniósł na mnie rękę,a ja złamałem mu nos. To jedyne co potrafią powiedzieć ofierze tak zwani pedagodzy.
Co Wy macie z tym "bezstresowym wychowaniem"? Nawet nie macie w większości pojęcia, co to właściwie znaczy, nie ma to nic wspólnego z opisywaną sprawą... ale głupie hasełko trzeba rzucić, prawda?
Niestety, ale jak ja chodziłem do szkoły to były podobne akcje. Była nawet sprawa, że kilku łepków pobiło chłopaka i okradli go z żetonów dodawanych do czipsów.
Najlepsza kara: zabrac rodzicom 500+
@Xar, a dzieciom telefony, tablety i komputery i wysłać na podwórko do kolegów i wspólnej zabawy.
@szteker No właśnie widać jak się te konkretne dzieci bawią "w realu". Więc może lepiej nie.
@szteker No, akurat z tym, to dziewczyny wiedzą jak sobie poradzić.
Nie świadczy dobrze o autorze, fakt wyciągania wniosków (to efekt wychowania bezstresowego) na podstawie szczątkowych informacji.
A ty jesteś taki głupi(a) z siebie czy pobierasz opłaty? Napad i grabierz to napad i grabież. A nie szukanie wymówki na młodocianych bandytów.
@perskieoko Dokładanie. Mogło być przecież wręcz przeciwnie tzn.: były wychowywane "pasem" i miały w domu tyle stresu, że zaczęły odreagowywać na słabszych. Mogły też być dobrze wychowywane w domu, a za ich zachowanie odpowiada szkoła/koledzy. Mogło być tysiące innych możliwości!
Żeby była jasność: ja NIE tłumaczę ich zachowania. Zrobiły coś złego i powinny ponieść konsekwencje.Nie bronię też "bezstresowego" wychowania.
Ja tylko mówię, żeby autor nie był taki szybki w wyrokach, kiedy nie zna sytuacji.
@myszata12
Większość bandyckich zachowań dzieci to efekt przemocy w rodzinie (nie zawsze biednej); mając na co dzień terror w domu, mały człowiek uważa to za coś normalnego - po prostu tak jest jego świat zbudowany. Nie znając szczegółów sprawy, trudno się wypowiadać. Wydaje się że to zawinili rodzice, być może i opieka społeczna. Ciężko mi sobie wyobrazić jak ukarane powinny być te dziewczyny. Areszt? Chłosta? Grożenie palcem?
A komentarz ewmario przemilczę z litości.
@perskieoko 100 lat temu poklęczałyby przez dwie godziny na grochu, to przed następną akcją by się zastanowiły. 50 lat temu byłby byłby kabel od prodiża w ruchu, z podobnym efektem. Dziś się będzie im tłumaczyć, że to niegrzecznie, i dziewczynki tak nie powinny robić. Efekt? Do przewidzenia. Będą się bardziej starały nie wpaść, zeby nie wysłuchiwać nudnego pitolenia...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 sierpnia 2020 o 19:08
@LUPUS1962
Sam przyznajesz że, czy to 100 lat temu czy 50, czy dzisiaj, dzieci ukarane tak jak nakazywał zwyczaj, będą zastanawiać się przed następnym występkiem - czyli pomyślą jak nie wpaść. Wiara w skuteczność kar fizycznych jest jak wiara w boga - żadnych dowodów, tylko czysta wiara. Każdy normalny właściciel psa wie, że najłatwiej uczy się go, stosując prawie wyłącznie nagrody. Gdyby kary fizyczne były takie skuteczne, to pomyśl jak uczciwi obywatele żyliby w państwach np arabskich.
Co nie zmienia faktu, że dzieci napadają na dzieci. No ludzie kochani teraz ma 9 lat i napadła na koleżankę a za 5-10 lat i zabije? To co wtedy? Też powiesz, że ktoś na coś zrzuca? Nie lepiej poszukać sedna problemu?
@perskieoko Sam/a przyznajesz, że zachowanie dzisiejszej młodzieży w stosunku do innych znacząco odstaje od tych zachowań sprzed 50-ciu czy stu lat. Wtedy wpojony pasem przez "antypody" głowy szacunek do innych był standardem. Dziś standardem jest chamstwo i egoizm. Grzeczność i szacunek do innych jest dziś takim ewenementem, że trzeba to traktować jako sensację (a na co dzień jest traktowane jako naiwność i nieprzystosowanie do świata). Sorry, ale taki mamy klimat dzięki bezstresowemu niewychowywaniu. Co do tresury zwierząt, w tym psów, działa czysty behawioryzm, akcja-reakcja. Czyli nagradzanie oczekiwanych zachowań i karanie niewłaściwych. Nie zawsze musi to być bicie, ale zawsze kara.
@LUPUS1962
Ja przyznaję że zachowanie dzisiejszej młodzieży, znacząco odstaje od podobnych zachowań 50 lat temu?!! Gdzieś to wyczytał? W mojej ocenie dzisiejsza młodzież zachowuje się podobnie jak 50 lat temu - wielkiej różnicy nie widzę. Wpie#dol w szkole, 50 lat temu, był tak samo prawdopodobny jak dzisiaj. Znam bardzo drastyczne tego typu przypadki sprzed 40-50 lat. Wtedy najczęściej nikt nie leciał z tym na milicję; albo organizował odwet, albo kładł uszy po sobie. Dlatego statystyki z tamtego okresu, mogą być zafałszowane.
A czemu nie odniesiesz się do faktu że w wielu krajach, przestępczość jest duża (również wśród nieletnich), mimo drakońskich kar (w tym cielesnych).
@perskieoko Przepraszam, miałem napisać "przyznasz", nie "przyznajesz". To raz. Po drugie - zachowania ekstremalne, owszem, zawsze się zdarzały i będą zdarzać. Ale ówczesne ekstremum dziś jest standardem.
Brak odpowiedniego wychowania, w tym kar cielesnych (nie katowanie dziecka, ale natychmiastowa i nieunikniona kara) doprowadziły nas do sytuacji, gdzie standardowym zachowaniem jest egocentryzm i bezwzględność w stosunkach międzyludzkich. Słowa honor, szacunek czy poczucie obowiązku i zasad (które nie muszą być prawnie uregulowane) praktycznie przestały istnieć. Takie zachowania zostały skutecznie zlikwidowane w ogóle społeczeństwa, funkcjonują już tylk w niszach i wewnątrz drobnych grupek znajomych. To, o czym piszesz odnośnie zgłaszania na milicję to właśnie ekstremum. Przeważnie jednak większość dzieci miała wpojone (m.in. klapsami) że pewnych rzeczy się nie robi, i już. Pamiętam, funkcjonował kiedyś żarcik "Jasiu, nie kop pana, bo się spocisz" - dziś to już nie żart, tylko codzienność. A Jaś, tak wtedy jak i teraz, nie przejmuje się spoceniem i dalej kopie pana, bo to go bawi... To właśnie były początki "wychowania bezstresowego". A funkcjonowało to jako żart, bo każdy wiedział, że smarkaczowi nikt by nie tłumaczył takich rzeczy, tylko strzelił klapsa, i byłby koniec kopania. Niestety, dzieci nie mają umysłu Einsteina, i racjonalne argumenty bardzo rzadko do nich przemawiają. A jeśli już, to na krótko, gdy widzą dookoła, że co innego im się tłumaczy, a co innego robi. W pewnym wieku (ktoś na forum napisał, że w tym wieku dzieci są jak zwierzęta) metody behawiorystyczne, w tym kary cielesne, mają najlepszy skutek. Co do krajów muzułmańskich czy innych, gdzie kary są brutalne, dotyczy to kar państwowych - prawnych uregulowań, a nie systemu wychowawczego. Nie zapominaj, że chłopcy są tam traktowani bardzo ulgowo - czyli coś jak to wasze wychowanie bezstresowe. dopiero, gdy nauczeni bezkarności wychodzą do ludzi, wkracza państwo. I albo delikwent się dostosuje do wymagań, czy to szariatu, czy przepisów, albo wkracza państwo i ucina rękę czy wybija zęby. Dziewczynki od małego są za to tresowane zgodnie z wiarą czy zwyczajem. Piszę wyraźnie - tresowane. Nie wychowywane. Tak więc proszę, nie porównuj tych systemów i ich efektów, bo do siebie zupełnie nie przystają.
a może w szkole chodziły na religię?
Rozumiem, że według autora wszystkie Sebixy i dresiarze byli wychowywani bezstresowo? ;)
Prawdopodobnie wszystkie Sebixy i dresiarze nie byli w ogóle wychowywani.
dzieci poniżej 13 roku życia nie popełniają czynów karalnych dlatego też nie mogą stanąć przed sądem. autor demota to debil bo publikuje bzdury bez jakiejkolwiek weryfikacji.
@abranthis jest link(dziennik zachodni) jest cytat "Dziewczynki zostały przewiezione na komendę policji, skąd zabrali je prawni opiekunowie. Sprawą zajmie się sąd rodzinny."
@SailorMerkury
Tak, ale Sąd Rodzinny nie możne według prawa ukarać więzieniem lub karą grzywny czy pracami społecznymi owe dziewczynki. On może ukarać ich rodziców i ewentualnie przydzieli kuratora. Z czego to kurator będzie nadzorował rodziców a nie dziewczynki.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 sierpnia 2020 o 20:16
Przerażające....
A są jakieś różnice miedzy bezstresowym wychowaniem a brakiem jakiegokolwiek wychowania? Bo ja głupi jestem, to różnicy nie widzę...
I bardzo dobrze. Koniec nękania w szkołach. Dzieci bywają okrutne i nie ponoszą żadnych konsekwencji, rujnując życie innym dzieciom. Nauczyciele udają, że nie widzą a rodziców to nie obchodzi więc przynajmniej sąd się tym zajmie. A takich przypadków w kraju jest niestety od groma więcej i niestety niesprawiedliwość najczęściej wygrywa. Parenaście lat temu sam byłem w szkole i wygląda to tak, że kilka dzieci znęca się nad jednym a nauczycielka czy pedagog stwierdza wine po obu stronach i każe im sobie podać ręce na zgodę. Bardziej to przypomina nieśmieszny patologiczny żart niż wychowanie młodzieży niestety ale tak jest.
@broo902 "Nie było by tej bójki gdybyś się nie dołączył" zdanie,które pamiętam ze szkoły,wypowiedziane do mnie po tym jak gnojek z tzw "dobrego domu" podniósł na mnie rękę,a ja złamałem mu nos. To jedyne co potrafią powiedzieć ofierze tak zwani pedagodzy.
Klapsa dać nie wolno, bo to znęcanie się to dzieciaki sobie pozwalają.
@Rimcem Bite dzieci częściej później biją innych, poczytaj sobie badania. Dzieci naśladują rodziców, małpa widzi - małpa robi.
Skąd autor czerpie informacje o sposobie wychowania oskarżonej?
Co Wy macie z tym "bezstresowym wychowaniem"? Nawet nie macie w większości pojęcia, co to właściwie znaczy, nie ma to nic wspólnego z opisywaną sprawą... ale głupie hasełko trzeba rzucić, prawda?
Gdyby nas ścigali za to co robiliśmy za łebka to bym siedział dożywocie
Niestety, ale jak ja chodziłem do szkoły to były podobne akcje. Była nawet sprawa, że kilku łepków pobiło chłopaka i okradli go z żetonów dodawanych do czipsów.