Rząd nie lubi gdy wytyka mu się opieszałość, marazm i bierze sprawy we własne ręce. Tworzy to precedens w którym ktoś mógłby dojść do wniosku że taki rząd na szczeblu centralnym nie powinien mieć zbyt wiele do gadania na szczeblu lokalnym.
Przy okazji znaleźli 3 bomby lotnicze z 2wojny światowej, zloty posąg, ślady osady z 8wieku, przewody wysokiego napiecia zakopane pod ziemią, przewiercili sie przez rure kanalizacyjną, wycieli 2x600letnie dęby, zniszczli legowisko robaka błotnego, tluczeń z toksycznego materiału połżyli bezposrednio na ziemi a nie na folii, przez co droga zapadnie sie po roku. Na odcinku 200metròw zboczyli z trasy i poprowadzili drogę przez pole plebanii i zaraz obok plantacji trawy sebixa....To tak dla przypomnienia po co pozwolenia na budowe sa potrzebne.... ale jakbym był w takiej sytuacji to zrobiłbym dokladnie tak samo.
Pozwolenia na budowę nie są po to potrzebne. Każdy z tych czynów jest karalny i łatwo wykrywalny. Ba często odbiór nieruchomości to też jeden wielki "przekręt" oparty na potrzebie przybicia pieczątki i łapówki dla podpisującego poszczególny odbiór. Pamiętam jak to musiałem załatwiać odpowiednie łączenie na rurze do odbioru wykonane przez wskazanych "fachowców" bo nie dostanę pieczątki a facet drugi raz odkręcić nie będzie przyjeżdżał w najbliższej przyszłości.
@Arnau Przy tak tępych nierobach jakimi jest w naszym kraju klasa urzędnicza, obdarzona jeszcze megalomanią wszechwładzy i misji dziejowej (p. Bieńkowska - bez urzędników ludzie by nie mogli żyć), to zaraz jakaś biurwa przyjedzie i uzna to za "samowolę budowlaną" i każe rozebrać.
Jasne!
Teraz niech we własnym zakresie ustawią latarnie, żeby tę drogę oświetlić a za energię niech płacą z własnej kieszeni!
Zamiast na widłach całe to towarzystwo roznieść i kamienia na kamieniu z "gminy" nie zostawić, to utrzymują całą tę bandę darmozjadów płacąc podatki i robotę za nich odwalają!
Brawo!
Brawo hejterzy konfederacji. Oczywiście za Korwina wszyscy musieliby sami sobie organizować drogi ew. płacić firmom zajmującym się tym. Ale przynajmniej mielibyśmy swoje pieniądze w swoim portfelu żeby to opłacać, zamiast pozwalać Sasinowi prze***dalać nasze pieniądze na wybory, które się nie odbyły. Teraz przez wasze popieranie POPiSu i ich nowoczesnych Hołownio-Trzaskowkich wersji ludzie nie dość że sami muszą budować drogi, to jeszcze nie mają na to pieniędzy. Problem się pogłębi. Oklaski deb**e
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 września 2020 o 10:28
W mojej gminie nie lepiej. Jedna z dużych firm chciała zrobić drogę do swojej siedziby i przy okazji skorzystaliby mieszkańcy, którzy mieszkają przy tej drodze. Firma ta zaproponował, da cały materiał na remont drogi, da paliwo i jeszcze zatankuje na koniec. Jedynie co chcą od gminy to operatora i maszynę. Wójt nie zgodził się bo po co. Jakie gmina ponosi koszty ? Płacić pracownikowi i tak płaci. Czy stoi czy leży. Maszyna, ok kosztu zużycia. Jest nie i ch.. bo wójt ma jakieś prywatne aluzje. Droga jak była rozwalona tak jest, ludzie wkurzeni. Za to wójt chwali się, że będą 4 miliony zł na trasę rowerową. Nie dostałem odpowiedzi z jakiś środków pochodzą fundusze. Mieszkam w gminie gdzie woda jest tak droga, że z kranu powinien płynąć "Dżony Łojker".
Na koniec przyjedzie urządnik, pochwali, pokiwa głową i nałoży po 1500zł mandatu i nakaz rozbiórki tej samowoli budowlanej... Takie rzeczy to trzeba po cichu i jakby co to się zdziwić - Ło panie - wczoraj jeszcze tej drogi nie było - Ten nasz wójt to jednak potrafi...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 września 2020 o 12:08
Kiedy czytam to biadolenie jakimi są frajerami, bo kogoś wyręczyli, to czuję dumę, że jestem wieśniakiem, a nie rozhisteryzowaną panienką z miasta. Dla mnie i sporej części ludzi z mojej wiochy to naturalne, że aby coś osiągnąć trzeba włożyć też trochę własnego wysiłku. Jeśli coś się dzieje to zwykle w takiej formule, że gmina daje materiały lub kupuje się je z funduszu sołeckiego, ale prace wykonują sami mieszkańcy. Biedna wiejska gmina, w której jest sporo dróg do utwardzenia nie udźwignie tego zadania, choćby nie wiadomo co i pewnie tak jest w opisywanym przypadku, skoro mówią, że nie mają do nikogo żalu.
W tym kraju cel zbiórek, już mnie chyba nie zaskoczy... Były na leczenie, na sprzęty i maseczki do szpitali, to na drogę nie będzie? Pytanie na co znowu będzie trzeba zrobić zrzutkę, bo z podatków nie wystarcza.
Życzę szczęścia, bo jak ostatnim razem o czymś takim czytałem, to urząd uznał to za samowolę i nakazał rozbiórkę.
Rząd nie lubi gdy wytyka mu się opieszałość, marazm i bierze sprawy we własne ręce. Tworzy to precedens w którym ktoś mógłby dojść do wniosku że taki rząd na szczeblu centralnym nie powinien mieć zbyt wiele do gadania na szczeblu lokalnym.
@pantharhei
Dodatkowo można dojść do wniosku, że taki rząd jest niepotrzebny.... bo sobie sami wszystko załatwimy.
Przy okazji znaleźli 3 bomby lotnicze z 2wojny światowej, zloty posąg, ślady osady z 8wieku, przewody wysokiego napiecia zakopane pod ziemią, przewiercili sie przez rure kanalizacyjną, wycieli 2x600letnie dęby, zniszczli legowisko robaka błotnego, tluczeń z toksycznego materiału połżyli bezposrednio na ziemi a nie na folii, przez co droga zapadnie sie po roku. Na odcinku 200metròw zboczyli z trasy i poprowadzili drogę przez pole plebanii i zaraz obok plantacji trawy sebixa....To tak dla przypomnienia po co pozwolenia na budowe sa potrzebne.... ale jakbym był w takiej sytuacji to zrobiłbym dokladnie tak samo.
Pozwolenia na budowę nie są po to potrzebne. Każdy z tych czynów jest karalny i łatwo wykrywalny. Ba często odbiór nieruchomości to też jeden wielki "przekręt" oparty na potrzebie przybicia pieczątki i łapówki dla podpisującego poszczególny odbiór. Pamiętam jak to musiałem załatwiać odpowiednie łączenie na rurze do odbioru wykonane przez wskazanych "fachowców" bo nie dostanę pieczątki a facet drugi raz odkręcić nie będzie przyjeżdżał w najbliższej przyszłości.
@MajorKaza
Oczywiście, przecież obyło się bez wziątki dla zaprzyjaźnionego biura projektowego i urzędasów za przyśpieszenie sprawy.
@Arnau Przy tak tępych nierobach jakimi jest w naszym kraju klasa urzędnicza, obdarzona jeszcze megalomanią wszechwładzy i misji dziejowej (p. Bieńkowska - bez urzędników ludzie by nie mogli żyć), to zaraz jakaś biurwa przyjedzie i uzna to za "samowolę budowlaną" i każe rozebrać.
Jasne!
Teraz niech we własnym zakresie ustawią latarnie, żeby tę drogę oświetlić a za energię niech płacą z własnej kieszeni!
Zamiast na widłach całe to towarzystwo roznieść i kamienia na kamieniu z "gminy" nie zostawić, to utrzymują całą tę bandę darmozjadów płacąc podatki i robotę za nich odwalają!
Brawo!
Brawo hejterzy konfederacji. Oczywiście za Korwina wszyscy musieliby sami sobie organizować drogi ew. płacić firmom zajmującym się tym. Ale przynajmniej mielibyśmy swoje pieniądze w swoim portfelu żeby to opłacać, zamiast pozwalać Sasinowi prze***dalać nasze pieniądze na wybory, które się nie odbyły. Teraz przez wasze popieranie POPiSu i ich nowoczesnych Hołownio-Trzaskowkich wersji ludzie nie dość że sami muszą budować drogi, to jeszcze nie mają na to pieniędzy. Problem się pogłębi. Oklaski deb**e
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 września 2020 o 10:28
W mojej gminie nie lepiej. Jedna z dużych firm chciała zrobić drogę do swojej siedziby i przy okazji skorzystaliby mieszkańcy, którzy mieszkają przy tej drodze. Firma ta zaproponował, da cały materiał na remont drogi, da paliwo i jeszcze zatankuje na koniec. Jedynie co chcą od gminy to operatora i maszynę. Wójt nie zgodził się bo po co. Jakie gmina ponosi koszty ? Płacić pracownikowi i tak płaci. Czy stoi czy leży. Maszyna, ok kosztu zużycia. Jest nie i ch.. bo wójt ma jakieś prywatne aluzje. Droga jak była rozwalona tak jest, ludzie wkurzeni. Za to wójt chwali się, że będą 4 miliony zł na trasę rowerową. Nie dostałem odpowiedzi z jakiś środków pochodzą fundusze. Mieszkam w gminie gdzie woda jest tak droga, że z kranu powinien płynąć "Dżony Łojker".
Na koniec przyjedzie urządnik, pochwali, pokiwa głową i nałoży po 1500zł mandatu i nakaz rozbiórki tej samowoli budowlanej... Takie rzeczy to trzeba po cichu i jakby co to się zdziwić - Ło panie - wczoraj jeszcze tej drogi nie było - Ten nasz wójt to jednak potrafi...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 września 2020 o 12:08
Kiedy czytam to biadolenie jakimi są frajerami, bo kogoś wyręczyli, to czuję dumę, że jestem wieśniakiem, a nie rozhisteryzowaną panienką z miasta. Dla mnie i sporej części ludzi z mojej wiochy to naturalne, że aby coś osiągnąć trzeba włożyć też trochę własnego wysiłku. Jeśli coś się dzieje to zwykle w takiej formule, że gmina daje materiały lub kupuje się je z funduszu sołeckiego, ale prace wykonują sami mieszkańcy. Biedna wiejska gmina, w której jest sporo dróg do utwardzenia nie udźwignie tego zadania, choćby nie wiadomo co i pewnie tak jest w opisywanym przypadku, skoro mówią, że nie mają do nikogo żalu.
Jaki status na ta droga. Być może to droga prywatna i urząd ich tak zwodzi bo wiadomo że nie zrobią za nich.
Zdjęcie wygląda, jakby oni zabierali ten tłuczeń z drogi ;)
A rząd w podzięce zwiększy im podatek od nieruchomości, bo przecież wartość gruntu wzrosła
W tym kraju cel zbiórek, już mnie chyba nie zaskoczy... Były na leczenie, na sprzęty i maseczki do szpitali, to na drogę nie będzie? Pytanie na co znowu będzie trzeba zrobić zrzutkę, bo z podatków nie wystarcza.
Było i to dużo bardziej spektakularne: https://pl.wikipedia.org/wiki/Most_Stacha