Na razie to wiele wskazuje, że nasza cywilizacja może mocno wyhamować lub się całkowicie skończyć.
Ruchy społeczne, religijne i wszelkiej maści poprawności polityczne, które narzucają swoją retorykę.
Zagrożenie braku ogólnodostępnej wody pitnej w wystarczających ilościach.
Już teraz mamy problem co robić ze śmieciami.
Zagrożenie wojną nuklearną. W ostatnich latach troche to wyhamowało, ale ryzyko cały czas jest. Zważywszy na ruchy Rosji w ostatnich latach nie wiadomo do czego to doprowadzi.
Ryzyko pandemii, nie dzieląc czy wywołanych sztucznie czy prawdziwie. Jest poprostu za dużo ludzi i to nie jest niczym nadzwyczajnie dziwnym. Weźmy za przykład co dzieje się w Indiach i Chinach jeśli chodzi o syf w ich wodach.
I wiele innych, które mogą mocno zahamować nasz rozwój, bo jak nie zaspokoimy potrzeby dostępu do wody i jedzenia dla takiej masy ludzi jaka jest to nikt nie będzie myslal o mega technologiach, bo ludzi nie będzie na to stać.
Więc może nie ma czego żałować.
ALE! Pamiętajmy, że ludzie to bardzo kreatywne istoty. To co teraz może wydawać nam się dużym problemem nie będzie takim za kilka lat. Więc oby mimio wszystko ta technologia się rozwijała i tego Wam życzę ;-)
Przeludnienie występuje tylko lokalnie, a nie globalnie. Ludzie gromadzą się w wielkich miastach, a olbrzymie obszary ziemi pozostają wolne. Przeludnienie świata to mit, który wmawiają nam masoni, którym zależy na depopulacji (pozostawienie przy życiu niewielkiej części ludzkości, która będzie im służyć).
@ookulary jeśli chodzi o teren to jak najbardziej. W Chinach buduja miasta, w które świecą pustkami, a duże aglomeracje pękają w szwach. Mi bardziej chodzi o zasoby naturalne dla takiej ilości ludzi oraz pracę. Zobacz ile kosztuje praca w krajach, gdzie ludzi są miliardy oraz ile mogą za tą pracę kupić.
Na razie to wiele wskazuje, że nasza cywilizacja może mocno wyhamować lub się całkowicie skończyć.
Ruchy społeczne, religijne i wszelkiej maści poprawności polityczne, które narzucają swoją retorykę.
Zagrożenie braku ogólnodostępnej wody pitnej w wystarczających ilościach.
Już teraz mamy problem co robić ze śmieciami.
Zagrożenie wojną nuklearną. W ostatnich latach troche to wyhamowało, ale ryzyko cały czas jest. Zważywszy na ruchy Rosji w ostatnich latach nie wiadomo do czego to doprowadzi.
Ryzyko pandemii, nie dzieląc czy wywołanych sztucznie czy prawdziwie. Jest poprostu za dużo ludzi i to nie jest niczym nadzwyczajnie dziwnym. Weźmy za przykład co dzieje się w Indiach i Chinach jeśli chodzi o syf w ich wodach.
I wiele innych, które mogą mocno zahamować nasz rozwój, bo jak nie zaspokoimy potrzeby dostępu do wody i jedzenia dla takiej masy ludzi jaka jest to nikt nie będzie myslal o mega technologiach, bo ludzi nie będzie na to stać.
Więc może nie ma czego żałować.
ALE! Pamiętajmy, że ludzie to bardzo kreatywne istoty. To co teraz może wydawać nam się dużym problemem nie będzie takim za kilka lat. Więc oby mimio wszystko ta technologia się rozwijała i tego Wam życzę ;-)
Przeludnienie występuje tylko lokalnie, a nie globalnie. Ludzie gromadzą się w wielkich miastach, a olbrzymie obszary ziemi pozostają wolne. Przeludnienie świata to mit, który wmawiają nam masoni, którym zależy na depopulacji (pozostawienie przy życiu niewielkiej części ludzkości, która będzie im służyć).
@ookulary jeśli chodzi o teren to jak najbardziej. W Chinach buduja miasta, w które świecą pustkami, a duże aglomeracje pękają w szwach. Mi bardziej chodzi o zasoby naturalne dla takiej ilości ludzi oraz pracę. Zobacz ile kosztuje praca w krajach, gdzie ludzi są miliardy oraz ile mogą za tą pracę kupić.