Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
C Clip180
+9 / 15

Biedronka nalezy do firmy z Portugali to jaki sens jest dla nich wspieranie polskich produktow?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E El_Pawulon
+2 / 2

@Clip180
tu nie chodzi o sens czy brak a o falszywa informacje dla konsumenta i wprowadzanie w blad

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Clip180
0 / 0

@El_Pawulon

Jakie tu błędne informacje widzisz?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E El_Pawulon
0 / 0

#Jedzcopolskie co na pierwszy rzut oka sugeruje ze produkt jest polski i wprowadza klienta w blad.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar konradstru
+7 / 9

Jak to jest, że korzystniej sprowadzić towar z zagranicy niż kupić u siebie???

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dragoo
+1 / 3

Może dlatego że państwo mamy socjalne które narzuca coraz większe koszty pracy (minimalna pensja rosnie a jak to rośnie to rośnie minimalny ZUS, podatki dochodowe i inne). A jeśli coś smakuje tak samo i jest tańsze to rachunek jest prosty. I niech mi nikt nie mówi że nasze lepsze, zdrowsze itd. Bo wiem jak nasza polską żywność się faszeruje chemia. A o tym co kupowac powinien decydować konsument jeśli chce polskie to szuka i kupuje polskie a jak widać spora część kupuje to co jest więc nie przeszkadza im to zagraniczne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T truskawka90
+4 / 6

Liczy się interes ekonomiczny i nic więcej. Jednak co się dziwić jak socjalizm w narodzie trzyma się dobrze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar lolo7
-1 / 5

Może po prostu jest produkowana przez polską firmę lub jej filię za granicą gdzie są po prostu lepsze warunki? Żyjemy w XXI w. Czasie międzynarodowych koncernów i korporacji. Dzisiejszy świat i biznes są po prostu wielonarodowościowe i zasadniczo niezwiązane granicami państw tak mocno jak kiedyś.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar krzysio6666
0 / 6

Może to ja jestem dziwny ale guzik mnie interesuje co skąd jest, ważne żeby było świeże i dobre i w odpowiedniej cenie - a na torebce czy opakowaniu coś pisać musi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar polm84
-1 / 1

No z jednej strong masz racje ale z drugiej pomysl, ze np. To moze zabic polska peodukcje I duzo ludzi straci prace przez to, a jak jedna Firma zmonopolizuje rynek tanim produktem to kto I'm puzniej zabroni sprzedawac byle co albo cene wysrubowac?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ixpire1234
+2 / 2

Duży może więcej. A więc może zejść z ceną do takiego poziomu aby być konkurencyjnym z innymi firmami czy cenami w innym kraju. W przypadku produktów wyprodukowanych na wolnym powietrzu (warzywa, owoce, zboża, rzepak) duże znaczenie mają również warunki atmosferyczne. Wystarczy silny przymrozek w okresie kwitnienia drzew czy gradobicie aby zniszczyć część lub całą produkcję rolnikowi czy ogrodnikowi. To samo może dotyczyć tuneli foliowych - nieraz się słyszało o takich zniszczeniach. I teraz jeżeli dotyczy to miejsc, w których jest duża produkcja owoców czy warzyw to automatycznie mamy zmniejszoną podaż krajowych produktów i jednocześnie wyższą cenę. To co klient wybierze? Ten produkt Polski droższy czy Hiszpański tańszy, który nie będzie już tak świeży jak nasz? Oczywiście patrząc na to z punktu widzenia ekologii transport zostawia duży ślad węglowy (CO2). A zakupy od zaprzyjaźnionego rolnika wcale nie muszą drogo kosztować. Na dowód niech będzie cena mąki, kaszy ekologicznej w sklepie w porównaniu do cen w miejscu wytwarzania tych produktów. Te ceny u rolnika niewiele się różnią od cen tych produktów konwencjonalnych na półkach sklepowych.
Inna sprawa to produkcja warzyw oferowanych wczesną wiosną, a produkowanych w Afryce. Takim przykładem może być fasolka szparagowa czy ziemniaki wczesne (w sklepach, posypane ciemną ziemią) - te na rynku to są europejskie produkowane zapewne w szklarniach. Do produkcji tych warzyw potrzeba dużych ilości wody, którą pozyskuje się ze studni głębinowych. A problemem jest to, że brakuje jej dla miejscowej ludności bo większość tej wody zużywa się do podlewania.
Co to jest hydroponika? Otóż to nic innego jak produkcja pomidorów, papryki czy ogórków na matach np. kokosowych. Rośliny otrzymują składniki pokarmowe rozpuszczone w wodzie. Nie mają kontaktu z glebą. Wiem, że w takich szklarniach do zapylania wykorzystuje się trzmiele (kupowane w specjalnych pojemnikach) oraz często naturalnych wrogów występujących tam szkodników. Czy są stosowane pestycydy tego nie wiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
0 / 0

Maksymalizacja zysków a nie interes jakiejś tam "polska?"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MG02
+1 / 1

Mnie bardziej zastanawia czemu w Rumunii polskie jabłka sa tańsze niż polskie jabłka w Polsce i czemu w wiekszości sklepów w niemczech jabłka są w wiekszości z Nowej Zelandii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Albiorix
+1 / 1

Polskie w tym sensie że w Polsce też istnieją gruszki, tak?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
0 / 0

Ale to tylko hasło. Jedz co polskie. Tak gruszka jest z Belgii. Jesteś ostrzeżony.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar grextero
0 / 0

zbierane pewnie przez Polaków, to prawie jak polskie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B beataRyba20
0 / 0

I tak się robi aferę ze starego zdjęcia. Proszę się wczytać w info. A tam widnieje: 4 tydzień 2018 roku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pawelkolodziej
0 / 0

Mi biedronka do tej akcji zaliczyła coca colę

Odpowiedz Komentuj obrazkiem