@Peppone Kocham takie komentarze.. Tylko, że z reguł jak rak ktoś załapie jak się wiąże buty to nie trzeba go tego za tydzień znów uczyć. Moja mama od 5 lat ma smartfona i nie potrafi otworzyć filmiku z galerii zdjęć. Mimo, że pokazałem jej to tysiąc razy, a telefonu ciągle używa. Dziadek przychodzi do mnie co tydzień z laptopem, żeby mu tapetę zmienić mimo, że pokazałem mu jak to zrobić już setki razy. I są to naprawdę proste sprawy. Więc proszę.. nie porównuj obsługi najprostszych operacji komputerowych do wiązania butów, bo to nie to samo. Poza tym nie mogę się śmiać z takiego czegoś? :) Mogę.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 września 2020 o 16:45
No i co? Ważne, że działa, tak sobie mama radzi jak potrafi. Ta sama kobieta cierpliwie latami uczyła Cię ogarniania posiłku za pomocą widelca w jednej i noża w drugiej ręce i lania do sedesu zamiast pod siebie - może warto poświęcić jej parę minut na objaśnienie, "jak toto działa".
Kto jest rodzinnym informatykiem ten się na takich obrazkach nie śmieje ;-;
Ta sama kobieta uczyła go buty wiązać, także tego...
@Peppone Kocham takie komentarze.. Tylko, że z reguł jak rak ktoś załapie jak się wiąże buty to nie trzeba go tego za tydzień znów uczyć. Moja mama od 5 lat ma smartfona i nie potrafi otworzyć filmiku z galerii zdjęć. Mimo, że pokazałem jej to tysiąc razy, a telefonu ciągle używa. Dziadek przychodzi do mnie co tydzień z laptopem, żeby mu tapetę zmienić mimo, że pokazałem mu jak to zrobić już setki razy. I są to naprawdę proste sprawy. Więc proszę.. nie porównuj obsługi najprostszych operacji komputerowych do wiązania butów, bo to nie to samo. Poza tym nie mogę się śmiać z takiego czegoś? :) Mogę.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 września 2020 o 16:45
@Athleta321 - ależ nawet nie próbuję zabraniać Ci się śmiać. Wygląda po prostu na to, że z niej był lepszy nauczyciel, niż z niego.
@Peppone No tak! Przecież to takie proste. To nie wina ucznia tylko zawsze wina nauczyciela. Jakże mogłoby być inaczej, prawda?
Ważne , że kobita se radzi jakoś.
No i co? Ważne, że działa, tak sobie mama radzi jak potrafi. Ta sama kobieta cierpliwie latami uczyła Cię ogarniania posiłku za pomocą widelca w jednej i noża w drugiej ręce i lania do sedesu zamiast pod siebie - może warto poświęcić jej parę minut na objaśnienie, "jak toto działa".